ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

Jest niesamowicie cudowny!
Baaardzooo w moim typie!



Ale słodziak

futro wyczesane śpi a ja w końcu mogę przejrzeć forum
śmiesznie zachowuje się po wyjściu z kuwety - ucieka jakby coś go goniło a potem przybiega do mnie i głośno miauczy ponaglając mnie żebym posprzątała - normalnie awansowałam do funkcji osobistej sprzątaczki mojego Kota



Wszyscy tak awansujemy.



udało mi się wczoraj zrobić zdjęcie jak nie śpi

trochę nieostre ale w końcu widać jakie to maleństwo bo na fotkach wychodzi bardzo dorośle

dnia Śro 7:17, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy

O Matko! Dawać mi tu więcej fotek rudaska! Jest taki piękny! Z całego serduszka gratuluję takiego ślicznego chłopaczka

Mgławica napisał:

Chwilę mnie nie było ,a tu takie cudo dołączyło do nas .
Wielkie gratulacje !!!
Kotek jest rewelacyjny ...............więcej fotek proszę

mam nadzieję, że jutro uda mi się zrobić fotki za dnia
teraz moja bestia śpi - chyba zęby będzie zmieniać bo gryzie co się da

Nie wiem, czy ja chcę oglądać fotki.
Zazdroszczę Ci tego kota!!!!
Z wyglądu to mój ideał nad ideały!
Ale kupując kota, wybrałam raga, bo chciałam mieć pewność, że to "pluszowy" zwierzak i że jako pierwszy kot w życiu nie sprawi nam problemów łażąc po suficie.
Ale rudy syberyjczyk... To dopiero kot!
Też chcę... Mojemu mężowi też się podobają.
A ja myślę, że może kiedyś jako drugi kot.. Kto wie. Ale nie teraz niestety.
Teraz pozostaje mi podziwiać Foxa.

ja też chciałam raga ze względu na jego charakter.
Ale kiedy zobaczyliśmy syberyjczyki to powróciła dawna miłość do tej rasy i mamy Foxa
Mąż nie do końca zdaje sobie sprawę, że jeszcze będzie ragdoll ( w przyszłości oczywiście:)
problem w tym, że na wystawie w końcu mielismy okazję zobaczyć maine coona i wpadliśmy po uszy tak bardzo nam się spodobały.

a moja wiewióra chyba zmienia zęby bo zaczęła podgryzać - czy są jakieś gryzaczki dla kotków?

wooooooooowwwwwwwww

cudeńko!!

no i faktycznie dorosle na fotka wychodzi

a do gryzienia polecam :
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=9176&cat=340

wogole ta firma ma fajne zabawki dla kota

moje słonko szaleje po całym domu i dzisiaj napędziło mi stracha bo z pralki wspiął się po grzejniku drabinkowym pod am sufit i nie bardzo wiedział jak zejść wiec musiałam wyskoczyć spod prysznica pobiec po stołek i zdjąć kota - pół domu zalane wodą

a tu kilka zdjęć jak jest grzeczniutki

kontrola czy dobrze bierzemy prysznic

widać, kto trzyma władzę w domu

i śpimy, śpimy

Po prostu cukierek!
Meeegasłodziak z niego.

Złoty i słodki - cukier trzcinowy

Aśka

Rude najpiękniejsze ma się to u mnie do wszystkich poza ragdollami a Twoj typ tylko potwierdza. Śliczne zdjęcia

Ale słodziak

Cudowny!!!!

Cudny ten wiewiór

Foxiku jestes boski!!!!!! wrócily mi wspomnienia z dzieciństwa mojego Dyzia

powiedzcie proszę czy to jest normalne zachowanie kota bo nie znam się (przy drugim już będę wiedzieć )
rano oczywiście pobudka w łóżku mruczeniem -ok
ale jak tylko wstanę to zaczyna się miauczenie i próby skakania po szafkach
nie mam szans na zrobienie czegokolwiek dla siebie tylko najpierw muszę kotu dać mokrej karmy ( która tylko łaskawie obejrzy) i wygłaskać go
jak myślicie - nudził się w nocy i tak to okazuje?

Kocha Cię i tak to pokazuje.
A micha i tak musi być pierwsza. Tak na dobry dzień

jeżeli to miłość to może miauczeć cały dzień, martwiłam się, że może coś go boli

Na pewno bardzo kocha.
Ajka na przykład jak jest głodna siada na szafce w łazience (tam jest paczka z żarciem) i daje koncerty W dzień jest okey, ale jak pańcia zapomni wieczorkiem sypnąć suchego koteczka śpiewa o 2 w nocy

nie ma jak miłosna serenada w środku nocy

Uwielbiam rude Maine Coon`y !!!!
Twój jest nieziesko rozkoszny
Czekam na wiecej zdjec!!!

Kasiaczek napisał: Uwielbiam rude Maine Coon`y !!!!
Twój jest nieziesko rozkoszny
Czekam na wiecej zdjec!!!

Kasiaczku to nie Maine Coon to syberyjski

może i z niego wyrośnie MC bo ma bardzo grube łapki

a tutaj dowód, że nie tylko śpimy

najnowsza wersja przeglądarki 2012 - mozilla fireFOX

stolik kawowy przywłaszczony

jednak najlepiej pod kocykiem

Umieram z zachwytu

on tylko taki grzeczniutki na zdjęciu właśnie odbyliśmy pierwszy atak szału - kroiłam kurczaka na obiad i Fox nie dostał wiec mam całe nogi podrapane i pogryzione
jeszcze chodzi i szczerzy na mnie kły - bestia wyszła z mojego aniołka

superaśne foty i kawaler na nich przecudowny

Mgławico, spóźnione, ale szczere wyrazy zachwytu rozkosznym syberyjskim futerkiem! Piękny jest, a jeśli chodzi o przywiązanie do właściciela, to jako pani sibka powiem Ci, że prawdopodobnie wygrałaś los na loterii Przy swoim nieco dzikim charakterku to są niesamowicie, intuicyjnie kochające koty. Ja czasem dosłownie czuję, jakby Jasiek (mój sibek) się mną opiekował
A przeglądarkę fireFOXa stanowczo powinnaś opatentować

kamisia napisał: Kasiaczek napisał: Uwielbiam rude Maine Coon`y !!!!
Twój jest nieziesko rozkoszny
Czekam na wiecej zdjec!!!

Kasiaczku to nie Maine Coon to syberyjski

Ooo maaaatko...
Ale mi glupio

No,ale powiedzcie czy nie jest troszke podobny do MC?

Mglawico,
wielkie mizianki dla Foxia od Cioci ,która go pomylila z MC
Jest naprawde pieeeekny

może troszkę jest podobny do bardzo młodego MC - trudno znać się na wszystkim

Janko twojego Jaśka to ja podziwiam od dawna i nie mogę doczekać się kiedy mój maluch wyrośnie na takiego pięknego kota

zazdroszczę mojemu kotu gibkości

nie rób mi takich zdjęć bo się wstydzę..

i mój spragniony kot

dnia Czw 15:56, 05 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz


Słodki tygrynio - szczególnie w tym cieplusim kocyku.

Ja zawsze zamykam sie w kuchni krojac mięso, bo co prawda nikt mnie nie podgryza, ale żyć nie dają tak się drą we dwóch Seven z Fenixem.
Bo Lusilka, to wielka dama. Ona surowego mieska nie tyka.

niestety mam salon z aneksem kuchennym a w dodatku jeszcze nie mamy żadnych drzwi (nawet do łazienki bo dopiero się wprowadziliśmy) wiec nie ma gdzie bestii zamknąć więc zaczęłam się zastanawiać jak to będzie gdy zacznę barfować

Oj wiem coś o tym, też mam aneks kuchenny. Lewiruję pomiędzy trzema futrami za każdym razem jak podchodze do blatu kuchennego. A najgorsze jak wszystkie trzy wlezą na ten blat .

Ruda kruszynka boska

Ach te syberyjczyki... Jest tyle cudownych ras... Tylko te "ludzkie" ograniczenia. Fox jest cudowny. Uwielbiam rude koty. Buziaki dla niego

buziaki przekazane

wczoraj mój kot rozbawił mnie do łez .. leżymy wieczorem na kanapie,
Fox leniwie liże się ciągle w jednym miejscu, w końcu nie wytrzymałam i mówię mu "może umyłbyś coś więcej" a mój kot popatrzył na mnie, wstał i wylizał mnie po nosie rozumna bestia i jeszcze z poczuciem humoru

Mgławica napisał:
wczoraj mój kot rozbawił mnie do łez .. leżymy wieczorem na kanapie,
Fox leniwie liże się ciągle w jednym miejscu, w końcu nie wytrzymałam i mówię mu "może umyłbyś coś więcej" a mój kot popatrzył na mnie, wstał i wylizał mnie po nosie rozumna bestia i jeszcze z poczuciem humoru

...i masz próbkę intuicyjnej relacji z sibkiem, o której pisałam wyżej. Z nimi po prostu da się rozmawiać

Ale fajnie! Mało, że Fox jest śliczny, to jeszcze można się z nim przekomarzać!
Ucałuj to swoje słodkie marzenie!

kochane wesołych świąt życzę - żeby marzenia się spełniały i te małe i te największe i żebyśmy miały odwagę marzyć
Ania i Fox

dnia Sob 18:25, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz


Również Tobie i bliskim Radosnych Świąt .

wczoraj pochwaliłam się Foxem przed Rodzinką - zaprosiłam wszystkich po obiedzie na lody i oglądanie kotka. Byli zachwyceni - nawet mój Tato, który nie przepada za kotami śmiał się jak moja wiewióra szalała z dzieciakami
a wieczorem kot był taki kochany - chodził za nami noga w nogę i pchał się na kolana - super wiedzieć, że jest się dla swojego kota ważnym

dnia Pon 9:43, 09 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Żeby tradycji stało się zadość
MOKREGO DYNGUSA

http://oblejmnie.pl/k,S2FtaXNpYXwx



a my mieliśmy dzisiaj strasznie miła niespodziankę z samego rana kurier przywiózł wyczekany drapaczek, mojemu kotu aż się oczy zaświeciły

paczka wzbudziła ogromne zainteresowanie

prawie tak samo duże zainteresowanie wzbudziły folie (super zapakowany towar - nic nie miało szansy się zniszczyć)

a potem to już zaczęło się szaleństwo

a kot jak odkrył rozetę to siedzi w niej od rana i nie daje się dotknąć bo to jego drapak

Zapraszam na FILMIK

świetny jest ten Twój maluch a

Cudowny rudasek
Jak się prezentuję cały drapak? Bo wydaje się całkiem ciekawy, a my za jakis czas musimy się zdecydować na nowy .... Możemy fotkę ?

nasz drapak to D3a z modyfikacjami (zrezygnowaliśmy z tuby, jest rozeta i większa podstawa bo w przyszłości będzie jeszcze hamak)

Juz pisałam w wątku o drapakach, ale napiszę też tu. Super budowla, ale czemu tylko jedno zdjęcie .

na poprzedniej stronie jest więcej plus filmik

To ja chyba będę musiała pomyśleć o nowym nabytku, jakim jest drapak. Świetnie się prezentuje!

prezentuje się rewelacyjnie- jest ozdoba mieszkania
a kot go polubił od pierwszego wdrapania się
trochę nie jestem zadowolona z rozety - moje futro wybrało ja na nocleg zamiast łózka


Twój rudasek jest cudowny
Nie ukrywam , że pałam ogromną miłością do ragdolli.. ale twój fox ma taki cudny pyszczek i tak słodko się wywala brzusiem do góry ,że nie można się nie rozczulić na jego widok
Cóż... drapak świetny i marzy mi się taki ( może kiedyś ) , ale tego futra i tak nie przyćmi

ja marzyłam o dwóch rasach - syberyjczyku i ragdollu
jedno marzenie mi sie spełniło a drugie.. cóż, już mój mąż wspomina, że dobrze byłoby mieć towarzystwo dla Foxa tylko niestety chwilowo finanse nam nie pozwolą ale marzenia są po to żeby były ..



Za marzenia

Typ też się dołączę za marzenia, i ich spełnianie

moje futro je coraz więcej i wazy coraz więcej - powiem szczerze, że jest już co dźwigać - co to będzie jak osiągnie pełne rozmiary

ulubione zajęcie jak pan wróci z pracy - pilnowanie butów

ale spanie to już hobby

można w budce

lub na rozecie

Cudne rude stworzonko. A jak się prezentuje na drapaczku... Cud miód :d
A co duo dźwigania to będziesz miała wyprawę przed dziećmi :d[/list]

Cuuuudowności, rozpływam się na widok Twojego Foxa
dnia Pon 12:24, 16 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Cud , miód i orzeszki .
Jestem zachwycona Twoją rudą wiewiórą .

moja wiewióra dała właśnie wyczesać się furminatorem i pół kota wyrzuciłam do kosza - na szczęście jeszcze trochę zostało

ciut mniej rudego futerka do kochania ?

Śliczny ten Twój Foxiu! A ta piękna kryza! Jak taki Maluszek jest już taki puchaty , to co dopiero będzie jak będzie dorosły! Mgławica napisał:
a kot go polubił od pierwszego wdrapania się
trochę nie jestem zadowolona z rozety - moje futro wybrało ja na nocleg zamiast łózka
Na przykładzie Twojego Foxia widzę różnicę w temperamencie/sprawności fizycznej moich Ragdollków. Moim małym ciapom miesiąc zajęło wykombinowanie jak się dostać do rozety, a u mnie jest łatwiej bo jest jeszcze tuba, po której można się wskrobać. Gdzieś tak z miesiąc temu (czyli mając po pół roczku) nauczyły się wskakiwać do rozety jednym susem z półki poniżej. Na grzejnik drabinkowy też jeszcze nie próbowały wchodzić. Geniusz się nigdy nie porwie na taki wyczyn, a Gracja ma potencjał, ale musiałby ją Foxiu przeszkolić.

Fox jest przecudowny, uwielbiam go od pierwszego wejrzenia
Drapak świetny
U mnie jest tak samo jak u Viv Moje skarbusie chyba miałyby problem z poruszaniem się po nim Musimy myśleć o wymianie drapaka, więc oglądam ze szczególną uwagą

Buziaki Foxikowi

powiem szczerze, że sama byłam zdumiona, że kota tak szybko zrozumiał jak opanować drapak i to bez podpowiadania- od razu wiedział, że to jego

czasem wam zazdroszczę tych małych ciap zwłaszcza w momentach gdy mój kot po prostu fruwa mi nad głową - nie ma problemu pralka, parapet, komoda (wysoka na 1,2m) a najlepiej to na głowę pani jak siedzi rano i trzyma miseczkę z mlekiem i płatkami
ale zawsze marzyłam o wiewiórce więc nie narzekam

Mgławica napisał:
Zapraszam na FILMIK

Haha ale słodko wariuje w tej rozecie Skubaniec Wie, że to jego i bardzo mu się to podoba

oj tak rozeta jest tylko kota a wszelkie próby zbyt bliskiego podejścia kończą się dostaniem łapką po głowie, ma silne poczucie własności szkoda tylko, że własności własnej bo moje łózko, kanapa itd. to dobro wspólne
dobrze, że kopiliśmy duży narożnik bo jak "maleństwo" się rozciągnie to można przysiaść jeszcze z boczku
a ja głupia myślałam, że kotki śpią w kłębuszku

a mój rudy lis śpi tak

i jeszcze sie uśmiecha pod wąsem

dnia Wto 14:07, 17 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Śliczny rudasek

pomyśl co będzie jak urośnie... to już nawet z boczku kanapy się nie zmieścicie
Jest cudny
Ile razy go widzę to przed oczami mam takie zdjęcie które zrobiłam lata świetlne temu:

Takie rude szczęście

cudne te rude szczęce ale na kanapie już na pewno by mi się nie zmieściło

jakbym miała sfotografować wolność to właśnie byłoby takie zdjęcie

No na kanapie raczej nie szczęście takie koślawe kulawe ale najważniejsze ze on o tym nie wiedział. A Ula , ta na zdjęciu, ma.na nim takiego "banana" ze po tyłu latach jest typ jedno z jej ulubionych zdjęć. Fajnie było... Ehhhh...

Do kuwety też by się nie zmieściło... Wiesz jakie sprzątanie jest po ich kupolkach


Oj, piękne to Twoje rude szczęście! Co do sposobu spania, potwierdzam, że najwygodniej jest "po ludzku", na plecach, oczywiście z czasem drapak nie wystarcza i potrzebne jest normalne łóżko, żeby się wyspać, a co! Zerknij sobie na zdjęcia Jaśka śpiącego na początku mojego wątku
Za to biremka zwija się we wzorowy kłębek. Ja myślę, że sibkom byłoby po prostu za gorąco w tym futrzysku

Jak ja lubię zdjęcia śpiących słodziaków! Ucałuj ten śliczny brzuszek!

mój drapieżnik dostał dzisiaj swoje pierwsze udko (obgotowane tak na wszelki wypadek)

sadząc po tempie w jakim je pożarł smakowało mu - szkoda tylko, że nie chiał zjeść grzecznie z miseczki tylko ciągał je po całej podłodze
ale za takie widoki można mu wybaczyć

dnia Czw 12:20, 19 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
2 zdjęcie cudne normalnie ten uśmiech mnie powalił

Widać, że Foxikowi baaaardzo smakowało Spojrzenie na kostkę na ostatnim zdjęciu - rewelacja i jeszcze z jęzorkiem

Foxik jak zawsze cudny i jakie mycie po jedzonku.

nie ma jak leniwa niedziela - obiadek powoli się gotuje a Fox szaleje na drapaku

a tak na marginesie to zmieniliśmy żwirek na Porta Pine i strasznie się nosi - rano mogę zabawić się w tropiciela i zbadać ścieżki, którymi nocą podąża mój kot więc kolejność poranka wzbogaciła się o nową pozycję - odkurzanie ( oczywiście zaraz po podaniu michy jaśniepanu)

i jaki mam puchaty ogon

cały jestem puchaty

co ta pani wygaduje - nie, nie mam grubego tyłka - to tylko futro mnie pogrubia

dnia Nie 8:54, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Ooo mój ulubiony rudzielec
I ma racje ! Nie ma grubego tyłka To futerko

Co do żwirku to jakiego używaliście poprzednio ?

Mizianki dla wiewióra

Pięknie jest ofutrzony u nas też.obiadek pyrkoli , muffinki się robią, sciezki z okruszkow po dzieciecych zamiecione, tylko ten drapak stoi taki.pusty...
wymiziaj ruda wiewióre ode mnie

żwirek mieliśmy silikonowy i tylko w okolicy kuwety na wycieraczce sporadycznie coś zostawało (minusem był fakt, że nie można było wrzucić do sedesu) z hodowli dostalismy jeszcze woreczek benka i jest na nim informacja, że mozna usuwac droga sanitarną ale jeszcze go nie wypróbowalismy bo tak liczyłam na ten Porta Pine

Biru mam nadzieję, że drapak niedługo sie zapełni bo wiem jak mi ciężko czekało sie na kota gdy w domku stałą juz cała wyprawka - a ja miałam łatwiej bo wiedziałam, ze juz jest i kiedy po niego pojadę - trzymam kciuki za spełnainie marzeń ( a dobry przepis na mufinki poprosze na pw bo uwielbiam je jeść i piec)

Dziękuję :*
Muffinki kakaowe z bananami i innymi dodatkami w polewie czekoladowo toffi`kowej zrobione przez ekipę M&M (jedyne które , zrobione u mnie w domu, zawsze wychodzą i dobrze smakują


Smacznego (przepis wyśle na pw)

śliczne mufinki a jaka ekipa cudna

Cudna wiewióreczka I wcale nie ma grubego tyłeczka

Muffinki wyglądają ekstra, ja wolę jeść niż piec



O, przegapiłam nowe fotki słodkiego Foxika.

Wie już taki mały tygrys, co trzeba z surowizną robić - brawo, dzielny chłopczyk.

oj dobrze wie jak smakuje surowe i chętnie je, przejdę na barfa jak tylko zamówimy drzwi do domku bo chwilowo nie wyobrażam sobie przygotowania fury mięsa z kotem na nodze

wczorajsze słoneczko wygoniło nas na balkon - Fox nawet nie protestował przeciwko szelkom i smyczy
w końcu widać na zdjęciu jego naturalny kolor

i ulubione miejsce do spania

Cudny ma kolor widzę ze u wszystkich słoneczne tylko u nas szaro buro i ponuro
wysmyraj rudzielca

Mgławica napisał:
wczorajsze słoneczko wygoniło nas na balkon - Fox nawet nie protestował przeciwko szelkom i smyczy
w końcu widać na zdjęciu jego naturalny kolor

Foxik jak zwykle piękny i wyluzowany zupełnie. Widać, że podobał mu się spacerek na balkonie
A co tam rośnie w tych skrzyneczkach?

a w tych skrzyneczkach to rośnie bazylia i rukola ( ale mam małe szanse bo ulubione zajęcie kota to deptanie po niej)

Mgławica napisał: a w tych skrzyneczkach to rośnie bazylia i rukola ( ale mam małe szanse bo ulubione zajęcie kota to deptanie po niej)
Moje kotunie zjadłyby to, czego udałoby się im nie zdeptać

nie mogę się na niego napatrzeć - tak mi przypomina Dyzia , gdy był malutki
cudo -ukradł mi serce
Zerknij w wątek Dyziowy to zobaczysz jak są podobni

Graża napisał: nie mogę się na niego napatrzeć - tak mi przypomina Dyzia , gdy był malutki
cudo -ukradł mi serce
Zerknij w wątek Dyziowy to zobaczysz jak są podobni

fajny był taki malutki ale jako duży kot też strasznie mi się podoba - już nie mogę doczekać się kiedy moje maleństwo wyrośnie na takiego tygrysa

Hohoho jaki dzielny tygrysek
Piękne zdjęcia

Kochany wiewiór



Jestem zaaaakochana! Normalnie zaraz nie wytrzymam! Fox jest taaaki piękny! I ten różowy nochalek


piękny to może on jest ale dzisiaj rano dał mi trochę w kość - bałam się, że będą przymrozki wiec zabrałam moje skrzyneczki z roślinkami do domu
postawiłam na parapecie po którym kot nie chodzi ( tzn. nie chodził do dzisiaj)
moje słonki zrzuciło dwie skrzynki, ziemie rozniosło po całym domu i jeszcze się na mnie obraziło, ze zabawę mu popsułam
mam nadzieję, że skrzynki nie spadły na niego (ale pewnie wtedy byłby w ziemi)
tak wiec miałam przymusowe sprzątanie domu (a wczoraj właśnie robiłam) oraz zmianę pościeli (bo nie ma jak wskoczyć pod kołdrę razem z ziemią na futrze)
dobrze, ze mam na później do pracy

może ktoś chce kota na przechowanie tak na pół dnia (bo więcej bez niego nie wytrzymam)

Buhaha ciesz się ze nie miał jak zrobić blotka i się w nim wytaplac (choć pewnie jakby go z ta ziemia dłużej zostawić to by i do tego doszedł)
Wymiziaj niedobrego koteczka

pomysł z błotkiem zaświtał w tej rudej łepetynie bo próbował wbiec do mokrego brodzika a zlew się nie uchował - zostały ślady czarnych łapek

No popatrz jakiego mądrego kota masz

Oś tam, przesadzasz Musisz się przygotować na takie 'ekscesy'
Ja już np wiem (zresztą nie od dziś), że jak coś gotuję to kota pierwsza sprawdza jakość produktów i naczyń łącznie z tym, że włazi na patelnię (jeszcze nierozgrzaną oczywiście), więc już mam 'bufor' czasowy na przetarcie jej z kudełków kocich
Poza tym razem sprzątamy (tj. ja ścieram a ona łowi gąbkę) i inne takie
A już kwiatki doniczkowe i ziemia to przecież raj

Mgławica napisał:
może ktoś chce kota na przechowanie tak na pół dnia (bo więcej bez niego nie wytrzymam)

Ja poproszę ! ZASTRZEGAM SOBIE JEDNAK PRAWO DO ODMOWY WYDANIA KOTA Z POWROTEM .

Takiemu skarbusiowi wszystko można wybaczyć

KOT OGRODNIK KOCHAM GO



Mglawica - Foksiu chciał pomagac tobie i roślinkom , on wyrywal chwasty w skrzyneczkach i spulchniał glebę, żeby roślinki lepiej rosly a potem jak porządny ogrodnik poszedł umyć łapki a po pracy poszedl do łożeczka

to, ze chciał pomagać nie ulega wątpliwości - zwłaszcza, ze dzień wcześniej mówiłam do męża, że muszę rukole rozsadzić ale nie chce mi się
wiec co zrobił mój dzielny pomocnik - ominął skrzynkę z bazylią, pomidorami i papryka i zrzucił tą z rukolą.
i proszę - już poprzerywane i rozsadzone
kot działa jako najlepszy motywator


a my z Bublem ( no cóż domowe imię trochę się rożni od tego w papierach , najczęściej jest to Buba mam nadzieję, że kot nie dostanie zaburzenia świadomości płci)
przezywamy trudne dni
w nocy z czwartku na piątek kocisko rozłożyło na części piłeczkę (dostał ja od weta) i zjadło sznurek, którym piłeczka była obklejona
tyle szczęścia, że działo się to na łózko i obudziło mnie dziwne mlaskanie
zapaliłam światło i zobaczyłam, że z pyska wystaje mu coś różowego - pociągnęłam i wyciągnęłam tak z 20 cm sznurka ( nie wiem czy z pyska czy był już dalej) ale taki mały kawałeczek złapał i pożarł
dostał parafinę do pyska
kot się na mnie obraził, po parafinie wylizał całe futro więc od dwóch dni jest cały tłusty a ja przeprowadzam wykopaliska w kuwecie
apetyt ma, kupki robi ( trochę luźne ale parafina działa) po drodze zaliczył mycie i postrzyżyny kupra bo nie dało się odczyścić

teraz wylegujemy się na balkonie i mam nadzieję, że reszta weekendu będzie bardziej bezstresowa

w ramach poprawienia humoru obejrzałam w końcu zdjęcia z hodowli jak moje futro było jeszcze maluszkiem - moim zdaniem teraz jest piękniejszy

dnia Nie 8:09, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Dobrze, że jesteście, bo już za Wami tęskniłam
Dla mnie to on był cudeńkiem od początku i zawsze będzie

A to łobuziak, kto to widział tak pańcię stresować
Życzę szybkiego znaleziska w kuwecie i spokoju na caaały długi weekend Buziaki łobuziakowi w śliczny różowy nochalek

Oj to Ci stresów przyprawił slodziak mały i zgadzam się, pięknieje z wiekiem Twój rudy skarb

A to łobuziak
U nas postrzyżyny wiadomej części kota też weszły do rytuału pielęgnacyjnego Pocieszające jest to, że przy ogólnym stanie zafutrzenia w zasadzie nic kompromitującego kocią godność nie widać

A Foxik rozkwita z każdym tygodniem, rzeczywiście ma coraz więcej uroku

dnia Nie 22:50, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Bubel vel Buba vel fox jest piękny w każdej fazie i basta!

piękności

dziękujemy za wszystkie miłe słowa - sznurka niestety nie znalazłam ale kotek je, bawi się i załatwia swoje potrzeby wiec mam nadzieję, że już po prostu został wydalony

Bubel okazał się strasznym tchórzem - wczoraj przyjechała do mnie siostra z małą córeczką i niestety słonko weszło do domku z piskiem, że kotek jest a kotek pięknym driftem wjechał pod kanapę (pod która ostatnio już się nie mieścił ) i pozostał tam do końca wizyty wiec nawet nie mogłam się pochwalić domownikiem

Fox uwielbia siedzieć na balkonie i od rana domaga się tej przyjemności, niestety na razie na smyczy ale intensywnie myślimy jak zamocować siatkę

odpoczynek w porannym słońcu

kita to już prawie lisia

a w upały najlepiej siedzi się w umywalce

Kot w umywalce super
dobrze ze tak się skończyło ze sznurkiem.

Cudny , cudny, cudny .... Cóż poradzić rude jest piękne a on do tego ma taki piękny rysunek wokół oczu , nie mogę się napatrzeć . Wkejaj duuużo zdjęć bo to sama radość patrzeć na niego

ka tez uwielbiam oglądać zdjęcia waszych kotów wiec nie będę żałowała wam widoku mojego futra

pojechaliśmy wczoraj na działkę - Bubel miał okazje po raz pierwszy stanąć łapkami na trawie ale chyba upał ( jak wyruszaliśmy było całkiem chłodno ale po drodze pogoda się zmieniła) plus stres trochę popsuła pierwsze wrażenie
kot płakał cała drogę w samochodzie a na działce pchał się do domku (mieszczuch) ale chętnie podchodził do wszystkich
po powrocie wyciągnął się na podłodze i do końca dnia nie chciał się już ruszać
ogółem to nie wiem czy jeszcze się wybierzemy - bo skoro mu nie pasuje to po co męczyć

zdjęć mało (głownie ogony bo bratanek robił i nie nadążał za ruchliwym kotem i trochę słabej jakości bo robione telefonem)

i w końcu jakieś wspólne zdjęcie (bo męża nie mogę się doprosić żeby nam zrobił)

dnia Pią 6:16, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
My już mamy siatkę zamontowaną, jutro postaram się wrzucić fotki w moim wątku, to może coś podpatrzysz. Z tych zdjęć Twojego balkonu, które wrzucałaś wygląda, że będziecie mieli prostsze zadanie.

Foxik vel Bubelek jak zwykle do schrupania, a Ciebie miło poznać



Słodki widok - rudzielec na trawce.

Pieknie razem wygladacie.

dziękuję za miłe słowa
a zdjęć siatki nie mogę już się doczekać bo futro ma od wczoraj zakaz wychodzenia na balkon jak próbował skakać za jaskółkami ( strasznie się o to pokłóciliśmy, bo kot miał odmienne zdanie ode mnie )

A kłóciliście sie po kociusku czy po ludzku ? a zdjęcia wcale nie są słabe

w sumie to ja mu tłumaczyłam, ze nie wolno a on mi się "odszczekiwał" - taka miedzyrasowa wymiana poglądów

Aniu, fotki są cudowne! Tak pięknie razem wyglądacie!
Przyznam, że moja dama też potrafi zapyskować, szczególnie jak nie chce wracać do domu. Krzyczy tylko na mamusię, a potem udaje grzeczną córeczkę.

A z tymi pięknymi foteczkami zapraszam do działu "Wybieramy zdjęcie miesiąca", jest się czym pochwalić.
Trzymajcie się ciepło

mojemu małemu drapieżnikowi wyrastają kiełki - ma w górnej szczęce po dwa (jeden duży i jeden malutki) wiec gryzie co się da, najlepiej rano paluszki pod kołdrą

mała sesyjka zdjęciowa jak złapałam Bubelka podczas podgryzania mojego Misia

ja tu grzecznie leżę i nic się nie dzieje

misiek nawet mnie nie interesuje...

a jak pani wyjdzie to...

dnia Wto 13:08, 08 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Ha ha ha ale diabełek wcielony

Kociak jest fantastyczny i zdjęcia również Mam identyczne szelki dla Bianki

Ostatnie zdjęcie z misiem genialne!
Nie wiem na czym to polega, może takie duże kudłate przypomina kociastym mamę, ale u nas "ofiarą" też jest pluszak - kudłaty baranek-poduszka z Basiowego tapczanu. Jasiek po wstępnym podgryzaniu chętnie się do niego przytula (ma zresztą w wątku "baranią" sesję), ale Pączuch robi to samo co Fox (Buba). Czasem tak zawzięcie, ze dwa razy większy od niego baran jest ciągany za uszy po pokoju!
A co do Foxa Graża ma rację - futreko robi mu się bardzo podobne do Dyziowego



Fantastyczne ujęcie "SZALONEGO TYGRYSA"

Masz niezwykle fotogenicznego tego malca

emila555 napisał: Kociak jest fantastyczny i zdjęcia również Mam identyczne szelki dla Bianki

szelki są bardzo fajne chociaż zastanawiam się czy ta część łącząca obróżkę z drugim paskiem nie jest za krótka i smycz przy nich jest zdecydowanie za krótka - muszę kupić dłuższą

"Szalony Tygrys" ostatnio robi mi pobudki o 4 rano a potem zadowolony idzie spać a ja nieprzytomna pół dnia chodzę

zrobiłam pamiątkowe zdjęcia podwójnych kiełków mojej piranii

dnia Pią 15:09, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Tygrys szablozębny super
Taki dwupak kiełków miała kiedyś moja piesynka, blisko dwa miesiące (!) więc zerkam na te zdjęcia z nostalgią



Czy na podwójny zestaw kiełków należą się podwójne smakołyki???
Chyba taaak. !!!

Fenix też miał taki zestaw, tylko u niego nestety skończyło się dentystą.

podwójnego zestawu przysmaków nie ma (i tak chyba dostaje maksymalny przydział) ale za to podwójne ugryzienia są, zwłaszcza o 4-5 rano - taka szalona godzina mojego kota

mam nadzieję, że obejdzie się bez dentysty - czy może powinnam skonsultować je z wetem?
ale kot ładnie je, pije i bawi się jedyne co to ciut mu z pyszczka czuć wiec chyba powodów do niepokoju nie ma?



Myślę, że nie masz się czym martwić. U Fenia zauwąyłam, że coś się dzieje niedobrego, bo spuchło mu pysio.
A to stare ząbki górne, naciskały na nowe dolne i nie dawały im rosnąć. Zachodziła obawa, że pozostałe mogą krzywo wyrosnąć, więc miał pod narkozą usuwane wszystkie mleczne kielki. Brrrr. Cały dzień po zabiegu był na prochach, ale i tak płakał okropnie, a mnie serce pękało z żalu. Niestety było to konieczne, bo inaczej cierpiałby kilka dni, bo stare kiełki wcale nie zamierzały wypadać - korzenie miały jeszcze, że ho ho.

To dobrze, że Foxiowi z pysia "pachnie inaczej" to znaczy, że właśnie korzenie mleczaków się rozkładają. Znaczy - jest OK.

Ja też bym się nie martwiła, Fox dziąsełka na zdjęciach ma wzorowe, żadnych zmian zapalnych nie widać. U nas te dwa miesiące były oczywiście pod kontrolą weta, który wobec braku zmian zapalnych kazał czekać, aż wypadną i się udało.
A tak na marginesie - oto kolejny dowód, że sibki to najbardziej psia z kocich ras

to mnie uspokoiłyście z tymi ząbkami - pierwszy kot jest pewnie jak pierwsze dziecko -przy drugim będzie łatwiej

a propo drugiego to już nie słyszę od męża "absolutnie nie" tylko, że on chciałby maiałkuna (oczywiście w dalekiej przyszłości) a mi się nadal marzy raddollek wiec czyżby trzy koty?
chwilowo oczywiście musi być tylko Buba bo finanse itd. chociaż mocno przyglądałam się tej kotce, która wystawił do adopcji BlackJack tylko chwilowo do Poznania było nam strasznie daleko, poza tym najpierw muszę pojechać do hodowli posiedzieć z ragami bo sibki nie uczulają a jest tyle ogłoszeń oddam raga bo alergia i nie chciałabym żeby wyszło, że u mnie też...

a to zdjęcie sprzed dosłownie sekundy.. na balkon zleciały się nam jaskółki Buba znieruchomiał i tylko patrzył jak zaczarowany, dopiero jak odleciały zaczął biegać od okna do mnie i woła "daj ptaszka"

dnia Nie 5:46, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz


Genialne te foteczki. Ale miał chłopak przeżycie.

on je skrupulatnie liczy a swoją drogą uroczy widok - wrzyć zdjęcie do konkursu

Piękne foteczki ,ale widzę na nich coś bardzo niebezpiecznego -czyli konwalię
Usuń te kwiatki z zasięgu kocich łapek i ząbków albowiem każda jej część jest baaaaardzo niebezpieczna .Może doprowadzić nawet do śmierci
Szkodliwe jest nawet wypicie wody z tych kwiatków .

http://www.vetopedia.pl/article25-1-Tru

http://twojezwierzaki.org/artykul/95/rosliny-szkodliwe-dla-zwierzat/
dnia Nie 19:15, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
dzięki za zwrócenie uwagi na konwalie - przecież wiem, że są trujące a z tej radości, że w końcu już są i że mąż mi kupił postawiłam je na widoku zapominając o kocie
błąd już naprawiony

kamisia napisał: Piękne foteczki ,ale widzę na nich coś bardzo niebezpiecznego -czyli konwalię
Usuń te kwiatki z zasięgu kocich łapek i ząbków albowiem każda jej część jest baaaaardzo niebezpieczna .Może doprowadzić nawet do śmierci
Szkodliwe jest nawet wypicie wody z tych kwiatków .

Znajoma kiedyś opowiadała, że wyczytała gdzieś o dzieciach, które po wypiciu wody z konwalii zmarły. Taka ciekawostka.

Fotki rzeczywiście fajowe, już widziałam w konkursie.

Szczerze mówiąc, to mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do rudasów, ale ten Fox to chyba cuda czyni, bo wpadłam jak śliwka w kompot.

w niedzielę wypadł pierwszy ząbek a wczoraj drugi - jeden znalazłam i zrobiłam zdjecie na pamiątkę
zrobiło mi się smutno, ze moje futro dorasta i to już nie ten malutki kociaczek jaki do nas przyjechał

pięknie rośnie i robi się coraz bardziej "nakolankowy" (jak ma ochotę oczywiście)

miesiąc temu

dzisiaj

dnia Wto 5:58, 15 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
cudowny rośnie jak na drożdzach

liv21 napisał: ............ rośnie jak na drożdzach

A co będzie za rok ?! Tygrys ?

Też mam jednego (pierwszego) ząbka na pamiątkę.
Innych nie znalazłam.

Jest cudowny!!!!

kamisia napisał: liv21 napisał: ............ rośnie jak na drożdzach

A co będzie za rok ?! Tygrys ?

mam nadzieję, ze tygrys najlepiej szablozębny będę straszyła sasiadów

Mgławica napisał: kamisia napisał: liv21 napisał: ............ rośnie jak na drożdzach

A co będzie za rok ?! Tygrys ?

mam nadzieję, ze tygrys najlepiej szablozębny będę straszyła sasiadów

Aż tacy wkurzający ? Jak tak to niech im dupska wygryzie

może nie wkurzający ale mam na klatce trochę rozrywkowych, którzy potrafią zrobić imprezkę w środku tygodnia to mogłabym ich kotem postraszyć

Buba rośnie jak na drożdżach - ważyłam go z dwa tygodnie temu i było 4 kg - teraz jest na pewno więcej
je olej z łososia i futro pięknie się błyszczy - uwielbiam patrzec jak kroczy dumnie moja kula futra
i zrobił sie strasznie przytulny - przychodzi na kolanka i do łóżka na głaskanie

mój książę się wyleguje

w domu zawitały kwiatki - oczywiście kot był pierwszym zainteresowanym co to jest

ryczący tygrys

i piękna kita

Piękny!! A jaki puchaty

I jak fajnie wyglada.przy.kwiatkach.i tym fiolecie.
Kita cudna

Foksiu ma niesamowity ten biały kołnierzyk pod brodą. Jest cudowny

Cóż za przystojniacha Ajka przesyła całuski dla kolegi zza monitora
Oj rośnie nam ten Foxsiu, aż miło patrzeć. Czyżby kwiaty dostał od tajemniczej wielbicielki?

kwiaty oczywiście, że od wielbicielki - dozgonnie zakochanej w pewnym rudym futrze

O, jak super, bo daaawno Was nie było... Piękne zdjęcia, a Buba... Mgławico, Ty wiesz, że ja jestem jego fanką i ciepło mi się na serduchu robi jak na niego patrzę
4 kg - to kawał kota

Buziaki w rudy nosek

czasem myślę, że to nie 4 kg a ze 40 zwłaszcza jak rano z impetem wskakuje mi na głowę



Cudowne 4kg samej miłości.

To nic, że rano waży więcej, bo ma więcej uczucia po nocy.

lekcja na dziś " nie myśl, że masz jakieś plany - kot na pewno ci je zmieni"
spokojnie kończyłam porządki w domku i myślę "jak skończę prasować to wyciągam nogi i odpoczywam" a tu hałas
piękny widok w sypialni - na świeżo zmytej podłodze leży storczyk a obok siedzi zadowolone futro

posprzątałam, wytrzepałam z ziemi futro, poszłam odnieść szczotkę i słyszę "łup"
wracam do sypialni i znowu..

wszystkiemu była winna mucha na szybie
posprzątałam a moje kochane rude poszło spać

nie umiem się na niego gniewać

Ty się dobrze przyjrzyj dwóm ostatnim zdjęciom - jesteś pewna, że to Foxiu/Buba zrzucił storczyka? Mi się wydaje, że sam spadł... Ewentualnie może ta mucha źle siadła i przeważyło...
Taki słodki łepulek do ucałowania...

Jak nic mucha winna !!! Proszę nie pomawiać mi koteczka .
Ucałowania dla rudego Aniołka

na pewno to mucha, zwłaszcza, że była z drugiej strony okna
dnia Śro 6:33, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
hehehe dobre, a foxiu cudowny i słodki jak by można było sie gniewać na takie cudo

Hehe i jak tu się gnieważ na takiego słodziaka? Ile to razy Gabcia coś nabroiła a ja to bym ją najlepiej zacałowała



Ale się biedactwo zmęczyło odpędzaniem tej muchy. Dobre dziecko z tego Foxika

On widząc Twoje wysiłki przy sprzątaniu postanowił nie dopuścić, żeby muszysko wstrętne wpadło do domku i Ci napstrzyło na czyste parapety na ten przyklad.

Mymiziaj słodziaka dodatkowo, bo taki pracowity

oj dziewczyny

Mglawico też nie umiałabym się na niego złościć jest cudowny

psot mojego kota ciąg dalszy - chyba go trochę rozpuściliśmy bo najpierw mąż był dwa tygodnie w domku bo miał urlop a potem ja siedziałam dwa tygodnie bo na zwolnieniu jestem

i takie pytanie - czy obcinacie pazury na tylnych łapach ( futrom oczywiście )
bo ja Bubie tylko przednie przycinam ale widzę, że tylnymi podczas skoków trochę mi już kanapę porysował, tylko martwię się czy jak mu obetnę to nie spadnie z drapaka?

i małe porównanie kiedyś-dziś

dnia Pią 12:02, 01 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Ja podcinam i przednie i tylnie. Tylko tylnie rzadziej. Jeśli boisz się żeby nie spadł z drapaka to nie obcinaj zupełnie krótko tylko podetnij lekko

Też obcinam wszystkie pazurki (przednie i tylne), ale nie bardzo krotko, bo wtedy faktycznie spada z drapaka.

Ale Foksiu urósł w dwa miesiące!!! Sibki sa takie śliczne, takie kolorowe

Cudowny rudasek. Buziol w ten jego różowy nosio



Bo z naszymi psotnymi koteczkami, to jest tak jak z małymi dziećmi.......

Jak są malutkie to chciałoby się je zjeść

A, jak psoty dojdą do zenitu, to......... żałujemy, że tego nie zrobiliśmy

A tak w ogóle, to przyznaj się - podmieniłaś kota na dużego.

Genialna ruda sztuka.

nic nie podmieniałam ale drugiego to bym chciała mieć

w końcu uprosiłam męża o wspólną fotkę z kotem - dostałam aż dwie

Fantastyczne fotki, pasujecie do siebie

Faktycznie pasujecie!

Bardzo ładnie razem wyglądacie - idealnie kolorystycznie pasujecie



Ha ha, a mawiają, że to piechy do właściciela się upodabniają

Wyglądacie razem uroczo.

no tak- teraz dopiero zobaczyłam, że włosy to ja mam w kolorze Buby (może by jeszcze balejaż rudy sobie machnąć? )

czyli, że na raga przyjdzie dopiero czas gdy osiwieję
dnia Pon 12:30, 04 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
no prosze jak miło Cie widzieć, kolorami się zgraliście nie ma co a swoją droga to uwielbiam Foxsika

Powtórzę się, ale co tam: stanowicie świetny duet Buba jest boski No i sporo urósł
To może rag do męża by pasował?

może macie rację - raga trzeba dobrać do męża
bo w sumie Buba jest moim kotem - ze wszystkimi sprawami przybiega do mnie (od mizianek, kuwety po pretensje, że wyszliśmy z domu)

nic w domu nie może się dziać bez kota
ma w kuchni ulubione miejsce w rogu blatu i obserwuje przygotowania do obiadu

i jeszcze kontroluje jakość

Boski słodziak kontrola musi być

słodki rudzielec !

He, he. żarcie musi być
Ach te syberyjskie "paskudy", te swoje nosy wszędzie wsadzą.
Kochane futra

Kocham tego Twojego rudzielca.

Test jakości obowiązkowy! Gdyby moja Brytyjka chodziła po blatach, z pewnością robiłaby tak jak Buba. Niestety testy jakości robi z podłogi, ale za to regularnie.

Dużo całusów dla obowiązkowego rudzielca

cmoki w rude uszy przekazane
Buba nie chodził po blatach aż sama go tego niechcący nauczyłam - dając mu mokre odstawiałam miskę z suchym na blat i kiedyś zapomniałam mu postawić ją ponownie na ziemi i kocisko znalazło michę na blacie

zanim skojarzyłam fakt miska na blacie - kot na blacie bardzo ładnie nauczył się po nim spacerować
teraz muszę go oduczyć ale słabo mi to idzie bo on mi tak nic a nic nie przeszkadza (no chyba, ze są goście) bo robi to bardzo rzadko





Rewelacyjny tester jakości jedzonka. Mniam

Na kota i blaty mam bardzo dobrą radę - nie zapraszać gości, którym kot na blacie przeszkadza
Ucałuj tą rudą Iskierkę!

vivienne napisał: Na kota i blaty mam bardzo dobrą radę - nie zapraszać gości, którym kot na blacie przeszkadza
Ucałuj tą rudą Iskierkę!

bardzo dobra rada

Skoro nie przeszkadza to nie ma co zaczynać oduczania bo to tego trzeba masę samozaparcia i przekonania. A tym co ludzie myślą nie trzeba się przejmować ;p
rudzielec wspaniały

wygrzewamy się na słoneczku (trzeba korzystać jak jest bo ostatnio leje, chociaż kot podczas deszczu też chce siedzieć na balkonie)

oraz trenujemy (kota bo my już umiemy) w umiejętności załatwiania swoich potrzeb do sedesu - nasz cel to pozbycie się żwirku z domu
Buba jest bardzo pojętnym uczniem i w tej chwili robimy krok drugi - pojemnik z żwirkiem stoi na sedesie a kocisko uczy się wskakiwania na deskę

dnia Śro 18:24, 13 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Piękny ten Twój rudy, rośnie jak na drożdżach. A pomysł z załatwianiem się w toalecie... życzę powodzenia!

Piękny nie ma co tez bym chciala zeby Franko załatwiał się na sedesie, ale jakoś samozaparcia brakuje

kupiliśmy specjalny zestaw do nauki - motywacja jest to, że nie był tani więc Mąż powiedział, ze kot musi się nauczyć i bardzo tego pilnuje
jak na razie nie było wielkiej awantury o zmianę kuwety - zobaczymy co będzie jak dojdzie wkładka z otworem przez który będzie widać wodę

Zabieram rudzielca masakra....rozmiękłam przed monitorem i troszkę się obśliniłam hihi P cuuuuuuuuudno!

rudzielca nie oddam ale mogę wymienić na dzień na czekoladę (no na pół dnia )

hmmm.....na pół dnia mówisz...no na pół dnia to nawet się wymienię

No powodzenia życzę w nauce. Ja bym się bała ze jak mnie nie będzie to np wpadnie do sedesu i.się utopii albo coś takiego.
Jednak ja odkąd mam drugie dziecko wszędzie widzę możliwy wypadek i jestem przewrazliwiona (delikatnie rzecz ujmując...) No ale jak Wam się uda to życie.będziecie mieć o wiele łatwiejsze i lepiej pachnące

A mnie od dawna zastanawia, co w przypadku wyjazdu na weekend w gości. Kot załatwia się do sedesu w obcym miejscu? Pomijam, że nie każdy to sobie życzy (moja Teściowa by chyba padła, jakby kocią kupę w swoim WC znalazła). Czy na wyjazdy kot ma zwykłą kuwetę? Nie miesza mu się przez to w głowie? A może nigdzie nie można z nim jeździć jak już się nauczy?

Nas też kusiło, żeby Racucha nauczyć, ale ww kwestie mnie zniechęciły.

HelloRagi napisał: hmmm.....na pół dnia mówisz...no na pół dnia to nawet się wymienię

to sie zastanowie nad tym jak bedziemy podrozowac przez stolicę

jak na razie to Buba "trenuje" dopiero 5 dni, myślę, że na wyjazdy na pewno będzie kuweta i piasek bo wiadomo każdy sedes jest inny

jak nie wyjdzie nauka to postawimy kuwetę z powrotem ale jeszcze dluga droga przed nami bo jest to zajęcie czasochłonne i długoterminowe - tak do 1-2 miesięcy
spróbujemy, zobaczymy, jak na razie jest to próba cierpliwości dla nas bo jest to pewne utrudnienie w korzystaniu z łazienki zwlaszcza jak jest pilna potrzeba a na sedesie kot siedzi

Fajnie. Chciałabym nauczyć swoje koty do korzystania z sedesu.

Mgławica napisał:
to sie zastanowie nad tym jak bedziemy podrozowac przez stolicę

Trzymam za słowo

Buba widziany oczami mojej 2,5 letniej siostrzenicy - kolor się zgadza, liczba nóg też - mam baardzo zdolną rodzinę

dnia Pon 18:41, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy


Wielkie brawka dla maleńkiej artystki - kotek śliczny i baaardzo podobny do oryginału.



wczoraj w ramach odstresowania się po nieudanych rozmowach o pracę (ile razie dziennie można usłyszeć "nie" i przyjmować to z uśmiechem ) pojechaliśmy do lasu wypróbować nową długą smycz
Buba pięknie szedł po leśnej ścieżce i zatrzymywał się jak tylko zobaczył poziomkę (dobre kocisko - pani mogła sobie podjeść)
ale najfajniejsze było jak zobaczył drzewa
obwąchał, popatrzył na mnie wzrokiem "co to za drapak?" wziął rozbieg i hyc na drzewo - wysoko nie wszedł bo nie ma pazurków ale cudnie wyglądał jak wiewiórka
niestety fotki nie zrobiłam bo miałam tylko telefon

wiec kilka zdjęć słabych

i kilka lepszych ( o poranku w czasie deszczu koty się nudzą..)

Jaki on jest wielki!!! Zdjęcia świetne

Trzymam kciuki za pracę. Teraz ciężko bo wakacje się zaczynają, ale nie trać nadzieji.
dnia Czw 18:50, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Jaki on już DUŻY i PUCHATY i PIĘKNY oczywiście
Może polubi spacerki...

A za pracę trzymam kciuki Głowa do góry

O mamoo! On naprawdę jest wielki!! Cudna wiewióra

Jakie z buby urocze kocisko.. kurcze zawsze marzył mi się rudy kot:D muszę kiedyś to marzenie spełnić

Oj Buba Buba, czy ty chcesz aby ciotka z Wrocka padła przed Tobą z zachwytu? Chłopie jesteś tak piękny, że brak słów. A zdjęcia superowe. Łobuz z Ciebie i narażasz swoją pańcię na rolkowe koszty

cwaniaczek sam sobie przyniósł rolkę z łazienki, złodziejaszek mój rudy, i oczywiście na kanapę bo tam najfajniej się broi

spanie podniesione do rangi sztuki - nie patrzcie na bałagan bo zamiast sprzątać złapałam aparat i cykałam fotki bo tak rozkosznie spał

Ojeeeej! Czemu tak daleko mieszkacie! Przyjechałabym ucałować ten słodki pycholek i łapki, i brzuszek!

oj tam daleko - pakuj koty i przyjeżdżaj - drapak mamy duży

Jaki on jest cuuuudowny przeslodkie kocisko normalnie tak wyczochrac

oj jak słodko ! aż się prosi, żeby go wycałować !

Twój Rudas jest fantastyczny! Ma słodkie loczki na klacie Taki łamacz kobiecych serc I bardzo podoba mi się Twój nowy avatar Uściski dla Buby!

dziękujemy bardzo - głaski i buziaki przekazane a kocisko chodzi i puszy się z dumy

ja mu te loczki staram się rozczesywać bo jak jak są proste to futro na brzusiu przypomina jedwab

a mój avatar jest wynikiem wczorajszej wyprawy do lasu gdzie zrobiłam koto mnóstwo zdjęć i wszystkie piękne - tak więc muszę dokonać selekcji bo nie wrzucę tu stu zdjęć

Gdyby Ci tak kiedyś przypadkiem zaginął to we Wrocku na bank go nie znajdziesz i na pewno nie u mnie. U mnie go nie szukaj

Cudowny kocurro, zjadłabym go

Mgławica napisał: a mój avatar jest wynikiem wczorajszej wyprawy do lasu gdzie zrobiłam koto mnóstwo zdjęć i wszystkie piękne - tak więc muszę dokonać selekcji bo nie wrzucę tu stu zdjęć

wrzuć wszystkie na picasę i podaj linka, mój TŻ tak robi jak jest dużo fotek Ty masz spokój a fotowampirki się zaspokoją!

Mgławica napisał:
a mój avatar jest wynikiem wczorajszej wyprawy do lasu gdzie zrobiłam koto mnóstwo zdjęć i wszystkie piękne - tak więc muszę dokonać selekcji bo nie wrzucę tu stu zdjęć

Ja tam nie mam nic przeciwko wstawieniu całej setki fotek!
A avatarowe zdjęcie zapisałam sobie na komputerze - jest piękne i bardzo optymistyczne! Mogłam?

Zdjęcia cudne to avararkowe ABSOLUTNIE WYJĄTKOWE
A kot ? Jestem po prostu w nim zakochana . :heart:Dobrze , że nie mieszkasz na wybrzeżu ............. bez skrupułów bym Ci go podprowadziła
Informuję że zawłaszczyłam sobie fotkę . Już siedzi na moim ekranie . Robi za tapetę
dnia Pon 21:36, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Buba jest boski, a fotki fantastyczne Zobaczysz, że kiedyś Ci zniknie Rozpływam się

oj lepiej niech nie znika zapłakałabym się za nim - jest moim motorem napędowym gdy mam gorszy dzień

pozwalam jedynie na zawłaszczenie zdjęcia ale może chcecie w lepszej rozdzielczości bo to jest malutkie TUTAJ jest większe
dnia Wto 5:29, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Mgławica napisał:

Jaki on tutaj śmieszny
No i zobaczcie co się robi z kotem w lesie

Mgławica- masz prześlicznego kotka Bardzo lubię rude i pasiaste

Mgławica napisał: pozwalam jedynie na zawłaszczenie zdjęcia ale może chcecie w lepszej rozdzielczości bo to jest malutkie TUTAJ jest większe
A tu jeszcze większe -> https://lh6.googleusercontent.com/-noaSzMGBBfk/T-k53i2SNsI/AAAAAAAAESg/kMoJdDSjPRI/s2400/DSC05538.JPG

a teraz uczta dla wszystkich fotowampirzyc
pojechaliśmy w niedzielę do lasu, było piękne słońce i zdjęcia wyszły cudne ( jak na możliwości mojego aparatu)
Buba pozował jak prawdziwa top model

idziemy dzielnie ścieżką

pajączek "na języku"

król lew

Buba w całej okazałości

jaki wysoki drapak

sesja "na pieńku"

mój uśmiechnięty kot

dnia Wto 13:12, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
CUDNY !!!!!! CUDNY !!!!!!
Buziaki w uśmiechnięte pysio

Ale świetne fotki! A wiewiór jest przepiękny.... Te jego spojrzenie i futerko. Tylko schrupać

BUBA kocham Twoje oblicze. Starą babę doprowadzić do takiego zachwytu to nie lada wyczyn.

Agnieszka7714 napisał: Starą babę doprowadzić do takiego zachwytu to nie lada wyczyn.
Staruszka się znalazła

Już mówiłam - łamacz kobiecych serc. Powinien nazywać się Casanova

Jest cudowny ten języczek, uśmieszek no i fuuutro cudowny

wczoraj było zakończenie roku szkolnego - spłakałam się jak bóbr za moimi dzieciaczkami ale cóż..
na pożegnanie dostałam od nich bukiet kwiatów
oczywiście Buba musiał pierwszy dokonać obchodu "nowego nabytku" a potem przez pół wieczoru pilnował kwiatków

a dzisiaj kocisko miało "awarię" i obsikało sobie portki wiec pranie wstępne w zlewie musiałam zrobić teraz futro jest na mnie obrażone

a tutaj znalazłam fotkę jak mój mąż rozpuszcza kota - poprosiłam go żeby dał kotu jeść a kot wylegiwał się na desce - i proszę bardzo gdzie kocisko jeść dostało

[/img]



Pięknie , pięknie - no bo po co fatygować koteczka i kazać mu zchodzić na podłogę do miseczki, skoro można pod noseczek podstawić skarbeczkowi.

Leśny tygrys na łowach prezentuje się imponująco.

Oooo, coś zaniedbałam komentarze w Twoim wątku Już nadrabiam zaległości
Leśna sesja przecudna, Buba jest boski
Rudzielec w kwiatach tez pięknie się prezentuje. Kwiaty śliczne, ale mimo wszystko największą ozdobą tych zdjęć jest Rudzielec
Bo koteczki są właśnie od tego, by je rozpieszczać
Oj, podpadłaś kotu przez to pranie

na szczęście Buba nie gniewał się na mnie za bardzo i wieczorem przyszedł do mnie na kolanka i właściwie zrobił to po raz pierwszy bo zawsze robił tylko podchody i kładł się na laptopie albo obok a wczoraj umościł się na kolanach i tylko przewracał z boku na bok - byłam bardzo szczęśliwa

cudny, przepiękny, przekochany i tak by można mnożyc same zalety, boziu toż to 8 cud świata

jakie ładne kwiaty !

przyjście na kolanka jest jedną z rzeczy, które sprawiają dużo radości

nowe zdjęcia super!!

liv21 napisał: cudny, przepiękny, przekochany i tak by można mnożyc same zalety, boziu toż to 8 cud świata

tak jak każde nasze futro

Jola123 napisał:
Oj, podpadłaś kotu przez to pranie
Mgławica napisał: na szczęście Buba nie gniewał się na mnie za bardzo i wieczorem przyszedł do mnie na kolanka i właściwie zrobił to po raz pierwszy bo zawsze robił tylko podchody i kładł się na laptopie albo obok a wczoraj umościł się na kolanach i tylko przewracał z boku na bok - byłam bardzo szczęśliwa

Stąd wniosek ,że musisz kotka częściej prać

Zdjęcia wspaniale zarówno te plenerowe jak i domowe .No ale to nie dziwota przy takim modelu każde zdjęcie będzie cudne . Tak jak powiedziała Liv , Buba to 8 cud świata
A taki cud chce się oglądać i oglądać i oglądać ...............także Mgławico wstawiaj nie żałuj
dnia Nie 19:31, 01 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Kwiaty wspaniałe, a Buba docenia ich piękno
Rudasek jak zwykle uroczy...

częściej prać powiadacie może i tak trzeba zwłaszcza, ze przed chwilą Buba zanurkował w muszli ( na szczęście zadkiem)

Mgławica napisał: częściej prać powiadacie może i tak trzeba zwłaszcza, ze przed chwilą Buba zanurkował w muszli ( na szczęście zadkiem)

Widocznie uznał ,że nie dość dokładnie go umyłaś



Ja tylko dopiszę, że proponuję kota wysuszyć po kąpieli, bo o katar nie trudno nawet w takie upały. A Buba jak zawsze boski. A wpadł do kibelka przy okazji uczenia się załatwiania na toalecie?

kota dokładnie starałam się wytrzeć suszarki niestety bardzo się boi
to był "wypadek" - zdjęłam nakładkę a kot chodził sobie po desce (często tak robi) i łapka mu się poślizgnęła - wyglądał przekomicznie ale szybko wyskoczył

Weszłam sobie na Twój wątek żeby jeszcze raz popodziwiać leśne fotki Buby i zorientowałam się, że nie zamieściłam pod nimi żadnego komentarza. Już kiedyś Dejikos skarżyła się, że jak wstawi dużo zdjęć to jest mały odzew. Teraz już wiem jak to działa. Jak widzę jedną fajną fotkę to sobie popatrzę, powzdycham i coś napiszę. A jak jest dużo fotek to wygląda tak: "Michaaaał co robisz? Chodź to coś Ci pokaże" No i tak mu pokazuję "a popatrz jaka minka" "a tu jeszcze zobacz" "fajne, nie" no i na koniec zapominam się wpisać

nic nie szkodzi - wystarczy, że zaglądacie

w końcu minęła fala upałów i kot odżył i wykazuje chęci do zabawy (tzn. pobudek o 4 rano
ponieważ ostatnie dwa tygodnie byłam dość zajęta i praktycznie nie było mnie w domu to wczoraj jak Buba usiadł przy stoliku to dotarło do mnie jak bardzo urósł i jaki to duży kot (chociaż dla mnie chyba zawsze pozostanie malutkim koteczkiem)

w końcu słoneczko tak nie parzy i można wyjść na balkon

małe nałogi - jaki właściciel taki kot

mamy za małego laptopa (i stolik kawowy też )

dla przypomnienia tak było z miesiąc temu

Te kociaczki tak szybko rosną, nie wiadomo kiedy! Buba to już dostojny pan kocur, nawet wyraz pysia ma poważniejszy

Niezmiennie jest moim rudym faworytem. Dobrze, że Friccuś nie potrafi czytać. Głaski dla Bubusia.

Buba ma taki pyszczek przemilusi że tylko go głaskać A ta jego biała kryza ahhh... rośnie jak na drożdżach!!!

Nooo - kryzę ma piękną... A ogon!!!

Cały jest CUDOWNY Wiem, że się powtarzam, ale jest moim idolem

ale urósł faktycznie! SUPER kocisko !

w imieniu rudaska dziękuję za miłe słowa



Pięknie się rudzielczyk prezentuje. To już dostojne kocurro.

powiedźcie proszę czy powinnam się martwic - od trzech dni Buba nie zjada mokrej karmy a suchej nie wyjada w całości (jak zawsze rano była pusta miska to teraz zostaje 1/3)
kot zachowuje się raczej normalnie - tzn. większą część dnia śpi wieczorem trochę się bawi

we wtorek wybieramy się do weta na przegląd kontrolny ale ponieważ dzisiaj wyjeżdżam i kot zostaje z mężem zastanawiam się czy wszystko jest ok.

Mgławico nam też czasem dokucza brak apetytu, może poprostu mały ma ostatnio mniejszą potrzebę jedzenia? JEśli tylko pije wodę i się normalnie zachowuje to się raczej nie ma co martwić ucaluj tego cudownego rudaska w pysiolka - kocham rude!!

Rany jak on już urósł

Uwielbiam rudzielce ale Buba achhhhh



Mniejszy apetyt często jest spowodowany upałami, więc jeśli nie widzisz nic niepokojącego poza tym, to chyba nie ma powodu do obaw.

apetyt wrócił do normy wiec było to jakieś czasowe zaburzenie. byliśmy wczoraj u weta "na przeglądzie" pani doktor była zdziwiona, że przyszliśmy ze zdrowym kotem na wizytę bo chciałam sprawdzić czy maluch się prawidłowo rozwija - pierwszy raz do niej ktoś ze zdrowym zwierzakiem przyszedł ?

"maluszek" waży 5,10 kg (miarka wagi kuchennej skończyła się nam niestety na 5)

dzisiaj buba przypomniał sobie, że ma budkę przy drapaku - prawie się zmieścił

a potem miał fazę robienie głupich min

a teraz sobie śpi wyciągając przed siebie te swoje puchate łapki

dnia Śro 16:12, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Rozkoszny rudzielec

Jest cudowny

Taki Buba tez jest na liście moich marzeń CUDNY

Jola123 napisał: Taki Buba tez jest na liście moich marzeń
Jolu, popatrz, jakie on ma zębiska! Jakby tak za stopę złapał... No nie wiem, nie wiem zastanów się jeszcze

Po prostu RUDY syberyjskie maja przecudne to futerko, zawsze wyglądają tak ogromniaście i dziko

Dejikos napisał: Jola123 napisał: Taki Buba tez jest na liście moich marzeń
Jolu, popatrz, jakie on ma zębiska! Jakby tak za stopę złapał... No nie wiem, nie wiem zastanów się jeszcze

łapie codzienne ale jakoś jeszcze nie udało mu się nic odgryźć bo tylko siekaczami kłapie, kłów jeszcze nigdy nie wbił
ale ja zawsze chciałam mieć tygrysa wiec jest to moja namiastka marzenia

teraz moje grzeczne futro uparło się, ze blat w kuchni to właśnie jest miejsce do zabawy i zabawa jest - czeka aż podejdę i powiem "Buba nie wolno" i schodzi a jak się odwrócę to wskakuje z powrotem i czeka aż podejdę - trochę ruchu dla pani z samego rana

super te nowe fotki !

ale sobie zabawę wymyślił !

hehehe mały cwaniak i jaki mądry choc juz chyba nie taki mały

Ehhh a on coraz piękniejszy I te jego "policzki" !!! Są przecudowne. Dawaj więcej zdjęć wiewióra !!

Mgławica napisał:

Co Ty mu dosypujesz do miski, że on takiej nirwanie ???

Ten Twój kocurro jest przepiękny, a jednocześnie taki słodki! Ach...
Ciekawe jak duży urośnie - już mojego Geniuszka dogania, a przecież jest sporo młodszy! A może to jest syberyjski tyle, że ... tygrys?

podejrzenia, że może to jednak tygrys już moja rodzinka wysunęła jakiś czas temu a przecież to tylko malutki koteczek

w sumie to nie wiem co jest w tej karmie ale chyba sama zacznę przegryzać może lepiej mi to na stresy podziała

Dejikos napisał: Jola123 napisał: Taki Buba tez jest na liście moich marzeń
Jolu, popatrz, jakie on ma zębiska! Jakby tak za stopę złapał... No nie wiem, nie wiem zastanów się jeszcze
Oj tam, to tylko pozory Widac, że kotyeczek jest łagodny jak baranek




© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting