ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany


Jazda po rondzie nie różni się niczym od jazdy po zwykłym skrzyżowaniu. Ponieważ przy wjeździe na rondo nie zmieniamy kierunku jazdy (skręt jest wymuszony jedynie geometrią jezdni), więc bezzasadne jest w takim przypadku użycie kierunkowskazu. Użycie lewego kierunkowskazu może oznaczać tylko i wyłącznie chęć zmiany pasa ruchu. Nie ma też potrzeby, jeszcze przed wjazdem na rondo, sygnalizowania prawym kierunkowskazem zamiaru skrętu w pierwszą ulicę odchodzącą od ronda. Jednak specyfika polskiej infrastruktury drogowej, mowa tu o malutkich rondach, wymusza niekiedy użycie prawego kierunkowskazu jeszcze przed wjazdem na rondo.
Jako, że w Pucku nie ma skrzyżowań o dwóch pasach ruchu to użycie lewego kierunkowskazu jest całkowicie zbędne, bo - jak informuje wykładnia - zakręt jest wymuszony geometrią jezdni. To dokładnie tak samo jak zwykły zakręt położony poza skrzyżowaniem, na którym przecież kierunkowskazu nie włączamy. Owszem, na rondzie można to zrobić by ułatwić rozeznanie się w sytuacji innym kierowcom, ale jest tu jeden podstawowy warunek tj. przed zjazdem z ronda i tak należy z odpowiednim wyprzedzeniem użyć prawego kierunkowskazu.

Bez włączenia prawego kierunkowskazu po prostu można jedynie jeździć po rondzie w kółko do wyczerpania paliwa.

Często zdarza się, że kierowcy na skutek niewiedzy lub zbytniego skupienia się na owym lewym kierunkowskazie zapominają zasygnalizować, że opuszczają rondo. Ma to szczególne znaczenie na takich skrzyżowaniach jak w Pucku, czyli małych, gdzie wszystko dzieje się szybko.

Warto też zwrócić uwagę na to, że na małych rondach zalecane jest by jeszcze przed wjazdem na skrzyżowanie włączyć prawy kierunkowskaz jeżeli mamy zamiar zjechać pierwszym zjazdem w prawo. Dokładnie tak jest w Pucku tzn. takie zasygnalizowanie bardzo ułatwia ocenę sytuacji innym kierowcom.

Do najczęściej popełnianych błędów należy tzw. jazda rondem na wprost bez użycia jakichkolwiek kierunkowskazów. Ta niechlubna zasada widoczna jest głównie na Rondzie Solidarności. Ilustruje to poniższy rysunek (wykonany w oparciu o googlemaps).


Zgodnie ze zmianami w taryfikatorze, utrudnianie ruchu poprzez niesygnalizowanie lub błędne sygnalizowanie manewru (nie użycie lub niewłaściwe użycie kierunkowskazów) będzie to zagrożone mandatem w wysokości bodaj 200 złotych i 2 pkt karnymi (dziś 0).

Wprawdzie specyfika Ronda Solidarności (znacznie oddzielone pasy wjazdowy i zjazdowy po stronie wschodniej) sprawia, że większym utrudnieniem może być specyficzne ukształtowanie świateł kierunkowskazów w niektórych samochodach, więc można liczyć, że zamiast mandatu skończy się jedynie na upomnieniu, ale nie o wymiar kary tu chodzi, a o wyrabianie złych nawyków. Jeżeli ktoś wystarczająco wiele razy przejedzie źle Rondem Solidarności to później może pojechać podobnie źle po innym rondzie w innym mieście. Ponadto, jadący za pojazdem opuszczającym rondo też mają prawo wiedzieć co zamierza zrobić poprzedzające auto. dnia Śro 14:08, 23 Maj 2012, w całości zmieniany 3 razy



W odniesieniu do ronda sygnalizowanie zamierzonych kierunków jazdy nie powinno odbiegać od zasad stosowanych na innych skrzyżowaniach. I tak, zbliżając się do ronda, kierowca powinien włączyć prawy kierunkowskaz, jeśli chce skręcić w prawo, a lewy kierunkowskaz, gdy zamierza skręcić w lewo. Nie sygnalizuje natomiast zamiaru jazdy na wprost. Gdy zaś kierowca chce opuścić rondo, musi włączyć prawy kierunkowskaz i zachować szczególną ostrożność.
Skrzyżowanie o ruchu okrężnym, popularnie zwane rondem, jest szczególnym rodzajem skrzyżowania, na którym ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.
Pamiętajmy, że przy wjeździe na rondo nie zmieniamy kierunku jazdy (skręt jest wymuszony jedynie geometrią jezdni), więc bezzasadne w takim przypadku jest użycie kierunkowskazu.
Należy podkreślić, że jest wiele fałszywych pojęć dotyczących przejazdu przez rondo oraz zajmowania odpowiednich pasów ruchu, prawego w przypadku jazdy w „prawo”, lewego w przypadku jazdy w „lewo” a dowolnego w przypadku jazdy na „wprost”. Takie postrzeganie kierunku jazdy jest związane z tradycyjną interpretacją pojęcia skrzyżowanie (przecięcie się co najmniej dwóch dróg posiadających jezdnie). Tymczasem nie wolno nigdy wyrywać z kontekstu jednego słowa skrzyżowanie, bo wypacza to cały sens, zawarty w pełnym zdaniu.
Podsumowując, skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest miejscem, w którym obowiązują ogólne przepisy ruchu drogowego, nie występuje pojęcie jazdy w prawo, prosto, lewo, a o pierwszeństwie przejazdu decyduje reguła „prawej ręki” lub znak C-12.
Dojeżdżając do ronda, nie zmieniamy pasa lub kierunku jazdy, w związku z tym nie ma potrzeby i powodu do sygnalizacji. Inna trochę sytuacja jest przy zjeździe z obwiedni – zawsze będzie to ruch w prawo w stosunku do obwiedni, więc powinniśmy go sygnalizować i tak twierdzi większość komentatorów, ponieważ informuje to innych uczestników ruchu o naszym zamiarze i torze jazdy. Między innymi na tym polega specyfika ronda. Absolutnie nie do przyjęcia jest używanie lewego kierunkowskazu w trakcie jazdy dookoła wyspy, bo wręcz może mylić innych użytkowników, w tym pieszych, oczekujących na możliwość przejścia przez drogę. Myli również kierowców oczekujących na możliwość wjazdu, bo sądzą, że pojazd będzie kontynuował jazdę w ruchu okrężnym.
Między innymi takie postępowanie zmniejsza przepustowość skrzyżowania oraz stwarza niebezpieczeństwo kolizji z pojazdami oczekującymi na wjazd.

Nie znajduję ani jednego powodu by nie zgodzić się z przytoczonymi wyżej wypowiedziami, które dowodzą, że jazda po rondzie może być łatwa i przejrzysta.
W tym kontekście, dzisiejszy przypadek radiowozu dowodzi, że kierowca stosował się do interpretacji określanej przez SOSK jako błędna i wyrwana z kontekstu. Ponadto popełnił rażący błąd nie sygnalizując zamiaru opuszczenia skrzyżowania. dnia Pią 17:33, 01 Cze 2012, w całości zmieniany 5 razy



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting