Jaki silnik spalinowy?

Baza wyszukanych fraz

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

Powoli myślę o przejściu na spalinę i mam problem z dobraniem silnika do EXTRY rozp 120 cm i wadze pustego ok 600 g. Wydaje mi się że odpowiednia pojemność to ok 4 cm3. Silnik ma być niskobudżetowy czyli pewnie ASP, albo jakaś używka OSmaxa. Co o tym myślicie? I czy potrzebny mi będzie termometr, bo leży bezużytecznie Duratrax i bym go sprzedał, a czytając różne artykuły nie zauważyłem aby ktoś używał termometru.

Bierz OS, niezawdne silniki, ASP 2takty lubią gasnąć i są problemy z regulacją, miałem 2 OS, sprawowały się dobrze, nawet po kilku kretach nie było żadnych problemów, smiało je moge polecić. A do takiej extry 120cm to tylko silniczek 4cm.
A co z termometrem? Będzie potrzebny?
Przerabiałem kilka silników spalinowych i benzynowych, nigdy nie korzystałem z jakiegokolwiek termometra, musiasz tylko uważać żeby nie przegrzać silnika przy docieraniu i będzie ok

Obawiam się ,że 4 cm3 to za mały dla modelu akro rozp 1200 mm. Sillnik + elektronika i paliwo to minimum ok 600g
Kris więc co proponujesz?
Na początek jak opanujesz latanie ' wkoło gruchy" to wystarczy 4 cm3. Musi być b lekki a i tak "spalina" o rozp 1200mm ,to będzie latająca bomba

,, łatwo go przeciągnąć nawet w locie poziomym
Więc kupiłem silnik GMS .25 używkę, jeszcze nie dotarty jak zapewniał sprzedawca po przepaleniu 300 ml, jednakże wygląd wskazuje raczej na 3 litry, ale mniejsza o to, silnik pali od palca za pierwszym razem na zdezelowanej świecy (oczywiście zamówiłem już nowe). Przepaliłem zbiornik na bogatej mieszance, czasem zubażając i dawałem mu na chwilę wysokie obroty. Gdy się nagrzał tak że lekko parzyło, ale ślina się nie gotowała, gasiłem i pozwalałem mu ostygnąć, zrobiłem trzy takie cykle. Co dalej robić z tym silnikiem, dawać go do modelu i latać delikatnie, czy jeszcze go pomęczyć na stanowisku?

Na początek jak opanujesz latanie ' wkoło gruchy" to wystarczy 4 cm3. Musi być b lekki a i tak "spalina" o rozp 1200mm ,to będzie latająca bomba ,, łatwo go przeciągnąć nawet w locie poziomym
Przewidywana waga max 1200 g, poza tym o akrobacji jeszcze mogę tylko pomarzyć, zresztą ten model to wersja bardzo niskobudżetowa, przeznaczona na naukę spalinek.

Więc kupiłem silnik GMS .25 używkę, jeszcze nie dotarty jak zapewniał sprzedawca po przepaleniu 300 ml, jednakże wygląd wskazuje raczej na 3 litry, ale mniejsza o to, silnik pali od palca za pierwszym razem na zdezelowanej świecy (oczywiście zamówiłem już nowe). Przepaliłem zbiornik na bogatej mieszance, czasem zubażając i dawałem mu na chwilę wysokie obroty. Gdy się nagrzał tak że lekko parzyło, ale ślina się nie gotowała, gasiłem i pozwalałem mu ostygnąć, zrobiłem trzy takie cykle. Co dalej robić z tym silnikiem, dawać go do modelu i latać delikatnie, czy jeszcze go pomęczyć na stanowisku?

Nikt nie doradzi??
Skoro nie wiesz ile ma tak naprawde przepracowane ... powtórz to co zrobiłes i do modelu pakuj.... pierwsze loty bez katowania silnika....
a ze tak zapytam..... gdzie wy w sokołowie latacie,....?
No w Sokołowie to nie ma za bardzo gdzie latać, modelami z podwoziem latałem na Bartosie, o ile start to nie problem, to z lądowaniem trzeba trafić w niezbyt szeroką żwirówkę, natomiast modelami bez podwozia latam u ciotki na wsi pod Sokołowem, niestety brak możliwości lądowania na kołach. Szukam jakiejś miejscowki ale nie jest tak łatwo znaleźć w miarę równe miejsce i żeby jeszcze nikt psem nie poszczuł.
Pozostaje więc "siedlecki wariant"

to w Siedlcach się jeszcze lata?!