ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany


Szczerze mówiąc mi się bardziej podobają z kopiowanymi Ale to nie tylko u pudli , np. u bokserów czy u dobermana nie wyobrażam sobie długiego ogona.


A wyobrażasz sobie jak cierpią te psy,aby zaspokoić zaburzone poczucie piękna i estetyki ludzi, między innymi takich jak Ty?
Jesli nie,to zerknij
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=cY3XM9JzmKY


Efmanko az mnie ciarki przeszły okropne okrucienstwo
- dnia Wto 20:48, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Pianistko zgodze sie z psami ze to my za nie odpowiadamy i nie wolno im zadawac bólu i rozne moga być tego skutki .Ale co do tatuazy i kolczyków nie moge sie zgodzic pod zadnym wzgledem. nie naleze juz do mlodziezy i jest to mój świadomy wybór kazdy tatuaz oraz kolczyk jest przemyślany a tatuaz tym bardziej ,ktore maja dla mnie ogromna symbilike a nie sa tak sobie z du.. wziete.Takie widzimisie bo to jest coll.Kazdy mój tatuaz ma ogromne znaczenie i sa spowodowane zmianami w życiu tymi dobrymi i zlymi.Przez 3 lata miałam studio tattoo i 10 % ludzi robi sobie byle co by mieć i reszta ma swoja wizje ta na ciele i w sercu i byś sie zdziwiła jacy ludzie robia sobie tatuaże!! Strsznie mnie boli takie starodawne myslenie to tak jak młodzi mysla że pudel jest głupi bo głupio wygada .Szkoda że nikt nie patrzy w głab tylko ocenia po obrazku.Jak bym staneła nago byś sie zdziwiła ile mam tatuazy i jak ozdobione nimi jest moje cialo


Wiesz Megaan tak się składa że pracuję z bardzo fajną i otwartą na różne aspekty młodzieżą i często jak schodzi na tematy właśnie tatuaży, kolczyków to niektórzy zgłaszają, że zrobiło sobie tatuaż pod wpływem kolegi, impulsu, czegoś tam w życiu ale teraz bardzo żałuje. Są tacy co są zadowoleni ale ... jest ich przynajmniej w mojej grupie zdecydowana mniejszość, wręcz sporadyczne przypadki. Wielu nawet nie podejmuje prób innej ingerencji niż poza tradycyjnym przekłuciem uszu które często jest jeszcze z dzieciństwa.
Notabene sama sobie przekułam uszy dość późno i jakby wiedziała że to takie nieprzyjemne (delikatnie rzecz ujmując, samo przekłucie b.nieprzyjemne a potem 2 dni bólu jak zaraza) to bym do dziś nie poszła.
Rozumie poniewaz takie osoby robia sobie tatuaze na wzajem lub u kogoś co wyszedł z kryminalu i potrafi cos dziarać. Takie tatuaze bardzo roznia sie od artystycznych tatuaży portretów tam jest gra cieni jak odbicie na skórze . Mysle ze mówimy o całkowicie 2 innych tatuazch, Mój nastepny bedzie to pudel równiez tatuaż portretowy
Wiesz jakoś nie wierzę żeby moja młodzież która jest bardzo na poziomie a nawet przyznam często ponad przeciętną chodziła do jakiś lumpsow .
Jest to mlodzież akademicka, a często wręcz 2-3 kierunkowa. dnia Pią 21:50, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Różne kwiatki widziałam kto chodzi do tak zwanych lumpsów ktorzy do mnie przychodzili na poprawke

Różne kwiatki widziałam kto chodzi do tak zwanych lumpsów ktorzy do mnie przychodzili na poprawke
A rozmawiałas z nimi dlaczego robili skoro teraz tak bardzo załuja?
Impus który argumentują jako impuls młodości, głupoty, spróbowania jak to jest. Najbardziej charakterystyczne jest "impuls młodości" - czyli zauważają jak szybko przechodzą przez pewne etapy które działy się często rok, dwa lata wcześniej.
Naprawde nie rozumie takiego myslenia ze skoro ktos ma tatuaze to kryminalista albo wyzutek społeczny ,pudel-pies glupi a jak amstaf to morderca i tylko dresy je mają a jak Juz studenci to juz musza byc idealni.A to oni nie pija wódki nie palą fajek nie szaleja po imprezach itd mozna wszytsko wymieniać.Bo sa na poziomie bo maja 2-3 kierunki? To tak jak bym spojrzala na brzydka stara i okropna kobiete i nawet z nia nie zamieniła 2 slow bo jest taka a w srodku moze byc sto razy bardziej na poziomie niz mlodziez akademicka. Tak bardzo wszyscy walcza ze stereotypem pudla a potepia sie wszytsko w koło . Ja nikomu nie mówi ze jest stary i niemodnie ubrany bo to jest dopiero na niepoziomie gdyz jestem młoda. Nie mówie tylko do pianistki ale ogólnie bo jest tu duzo takiej dyskryminacji np fryzury pudla hahah Jedna jaskólka wiosny nie czyni i tak samo pojedyncze jednostki nie musza byc takie jak stado niemyslacych ludzi.
To ty piszesz o jakimś toku myślenia. Ja tego nie zrobiłam
Tak wiem napisałam że nie pisze o Tobie tylko ogólnie że takim tokiem mozemy dojsc stareotypów ktore trezba zwalczac
Wiecie co . Psom nie kopiuje się uszy czy ogona tylko dla szyku. Psy myśliwskie muszą mieć ogon skopiowany z powodu tego żeby nie zrobił sobie żadnej kontuzji podczas polowań. W głębi serca chciałabym żeby tylko taką krzywdę robili zwierzętom ,naprawdę, zobaczcie co dzieje się w rzeźniach żebyście później mogli zjeść kawałek mięsa. Ja kopiowałam uszy swojej suce w typie amstaffa i byłam przy zabiegu, nie było tragedii , a po zabiegu normalnie biegała i bawiła się. Jeśli robi to profesjonalista pod pełną narkoza i z odpowiednimi lekami po zabiegu to nie mam nic przeciwko.
Stereotyp to jedno ale fakt, że takie zabiegi są bolesne i często nieodwaracalne lub trudne do odwrócenia to drugie.
I zwrócilam na to uwagę tylko w aspekcie bólu jaki człowiek zadaje sobie lub zwierzęciu w imię "estetyki".
Jakoś nie wyobrażam sobie polowania z pudlem miniaturowym albo toyem, ale może mam ograniczoną wyobraźnię. ASTom cięło się uszy, bo były narażone na urazy w czasie walk, a kiedy walk zakazano uszy były kopiowane nadal. Takie przykłady można mnożyć...
Ingerencja w ciało psa zawsze daje ryzyko nawet ciecie uszu czy ogona nie wybaczyła bym sobie gdyby podczas zabiegu profesjonalista nie poradzil nawet nie z jego winy .To jest takie troszke samolubne bo skoro nie podoba Ci sie ogon uszy to mozna tak pod siekiere i go juz nie ma . Nie myslimy o psie tylko o swoim głupim egoizmie niestety
- dnia Wto 20:49, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Nie zaprzeczam, ale podejrzewam, że kiedy pudle zajmowały się polowaniami, to były to w większości średniaki/standardy. Wydaje mi się, że taki większy pies lepiej radzi sobie w wodzie z tak ciężkim aportem.

Nie zaprzeczam, ale podejrzewam, że kiedy pudle zajmowały się polowaniami, to były to w większości średniaki/standardy. Wydaje mi się, że taki większy pies lepiej radzi sobie w wodzie z tak ciężkim aportem.

Oczywiście, że duże i srednie, bo nie było jeszcze wtedy małych i toy pudli, te są od niedawna

Nie zaprzeczam, ale podejrzewam, że kiedy pudle zajmowały się polowaniami, to były to w większości średniaki/standardy. Wydaje mi się, że taki większy pies lepiej radzi sobie w wodzie z tak ciężkim aportem.

Oczywiście, że duże i srednie, bo nie było jeszcze wtedy małych i toy pudli, te są od niedawna

No właśnie, więc tym bardziej tłumaczenie, że miniaturom/toyom ucinało się ogony, bo polowania chyba mija się trochę z prawdą . Na myśl nasuwa się jedynie, że skoro dużym się ucinało, bo tak się przyjęło (polowania), to tak samo robiono z mniejszymi, ale nie miało to już nic wspólnego z użytkowością tych psów.
Skoro pudel jest sklasyfikowany jako pies ozdobny, to zupełnie nie rozumiem dlaczego miał cięty ogon, który jest piękną ozdobą pudla. Mam pytanie, jak wyglądał lew wówczas, kiedy pudle miały kopiowane ogony? Macie może jakież zdjęcia? czy ogon był kopiowany tak wysoko, że włosy na nim tworzyły pompon? Bardzo się cieszę, że cięcie czegokolwiek jest zakazane, byłam dawno temu przy kopiowaniu ogonków - to był koszmar dla mnie!
Mój Kubuś miał kopiowany ogon, bo tak się wtedy robiło i nasza wiedza była znikoma - dostaliśmy takiego to się wzięło (a ja mając 10 lat tak bardzo chciałam psa, że mówiłam, że mogę mieć "w łaty i bez ogona" ).

W Tymka ogonie jest zakochana po sam czubek! Najpiękniejszy widok, wstaję rano, pies cały śpi, oko nie drgnie, ale ogon wali jak szalony

A kopiowane uszy u psów obronnych bardzo mi się podobają, ALE... Gdyby one im tak same stawały, jak np. borderom czy ONkom... Ale... Ciąć?! Z premedytacją zadawać swojemu psu ból?! Oooo nie, NIGDY! Futro można sobie przyciąć jak się podoba, tu każdy może mieć swój gust, ale moim zdaniem aż taka ingerencja w psa nie jest potrzebna, by poprawić jego wygląd (co jest rzeczą gustu i pewnie też przyzwyczajenia ).

Kiedyś pewnie racja była, nie wiem, nie znam tamtejszych realiów, polowań itp itd Ale teraz...

Wiecie co . Psom nie kopiuje się uszy czy ogona tylko dla szyku. Psy myśliwskie muszą mieć ogon skopiowany z powodu tego żeby nie zrobił sobie żadnej kontuzji podczas polowań....

Całe szczęście,że zgodnie z nowym prawem kopiowanie podchodzi pod znęcanie i jest karalne.
Więc,czy sie komus podoba,czy nie, zgodnie z prawem jest zabronione.
A takie tłumczenie hodowcow,ze obcinaja,bo w przyszlosci, ewentualnie może zdarzyc sie kontuzja ogonka,to juz wierutna bzdura...
Moze w imię tej teorii zaczniemy profilaktycznie zdrowym kobietom amputowac piersi,żeby w przyszłości wyeliminowac ewentualnego raka...

Po obejrzeniu filmiku,do dzis mam mdłości i nie mialabym nic na przeciwko,zeby za jeden psi ogonek uciupac mu jeden palec.

I jeszcze jak tacy ludzie ośmielaja się póżnie twierdzic,że kochaja swoje psy,na myśl przychodzą mi afrykańcy,którzy pozbawiaja nastoletnie dziewczynki łechtaczek,równocześnie deklarując miłość do kobiet.
Ja nic nie mam do kopiowania jeśli robi to profesjonalista , pod pełną narkozą i z odpowiednimi lekami. BA! Bardzo mnie razi widok waszych sugestii ,a na obiad zjadacie mięso. To jest troszkę dwulicowe. Obejrzyjcie : http://www.youtube.com/watch?v=h_AH8JvkdWY
Skąd wiesz, kto jest tutaj wegetarianinem (lub innym osobnikiem niejedzącym mięsa), a kto nie? Porównywanie okaleczania zwierząt, bo człowiek ma takie widzi mi się do jedzenia mięsa jest według mnie bezsensu. Poza tym skoro nie widzisz nic złego w ucinaniu uszów i ogonów pod narkozą i z odpowiednimi lekami, to co jest złego w humanitarnym zabijaniu zwierząt przeznaczonych na jedzenie?
http://www.youtube.com/watch?v=h_AH8JvkdWY
Ten filmik jest bardzo dobry. Od jakiegoś czasu kombinuję jak zrezygnować z mięsa, niestety nie jest to takie proste, gdy ktoś ma stare nawyki "z dziada pradziada".
Poza tym, myślę, że nie ma osoby, której nie możnaby czegoś zarzucić, więc może raczej jeśli musimy skupać się na błędach, to najlepiej każdy na swoich własnych (i po cichu), a nie u innych.
Co do kopiowania, ja też wolę nie obcinać nic psom bez potrzeby, dobrze, że zmieniły się poglądy. Na pewno jednak Olpuedya nie zadała swojej suni cierpienia bez potrzeby, wierzę, że skoro mówi, że jej nie skrzywdziła, to znaczy, że nie skrzywdziła, i już.
Fajnie, że założyłaś galerię, sunia, mimo , że bez ogonka, jest kochana.
Mi też o wiele bardziej podobają się różne rasy kopiowane niż naturalne i przez to nigdy nie będę miała rasy, która o wiele bardziej podoba mi się z kopiowanymi uszami niż bez. każdy może mieć na ten temat inne zdanie i nie ma co naskakiwać na nowa użytkowniczkę. Skoro jestem za kopiowaniem też trzeba na mnie naskoczyć? Np. taki doberman stracił i to wiele na wyglądzie przez zakaz kopiowania, teraz wygląda czasami jak ogar albo zwykły kundel (nie mam nic do kundli, bardzo je lubię). Kiedyś nie było zakazu i nie było takich afer, każdy ciął i nikt się nie dziwił, a teraz wielkie halo jak komuś podobają się cięte psy. Nie rozumiem takiego toku myślenia. A porównywanie kopiowania psów do tatuaży i kolczyków już w ogóle jest bez sensu. Proszę uszanować zdanie tych osób, którym podobają się kopiowane psy.
W każdej rzeźni inaczej są zabijane zwierzęta i nie można wszystkiego wrzucać do jednego worka. Wiem, bo byłam w kilku z racji na zawód i nie powiedziałabym, że tam były zabijane niehumanitarnie zwierzęta. A ludzie zawszę jedli, jedzą i będą jedli mięso i nie ma co tym walczyć, bo taka natura człowieka
Napisałam o humanitarnym zabijaniu zwierząt, bo Ty napisałaś o ucinaniu ogonów etc. pod narkozą, z lekami itd., a nie wszyscy przecież tak robią .

Oczywiście, że taki dog niemiecki dostojniej prezentuje się ze stojącymi (uciętymi) uszami, niż z kłapciakami, ale nie uważam, żeby nasze "widzi mi się" było usprawiedliwieniem dla ucinania uszek.
Iza piszesz, że kiedyś nie było z tego powodu afer i dla mnie to jest niezrozumiałe, że ludzie nie widzą nic złego w obcinaniu psich części ciała, a np. dzisiejsze farbowanie psów jest już złe.
Jeśli te obcinanie jest przeprowadzone w odpowiedni sposób nie widzę w tym nic złego. W farbowaniu psa też nie widzę nic złego, jeśli jest to farba ziołowa, nieszkodliwa. Chociaż sama bym nie pofarbowała mego psa, bo mi to się nie podoba.
Dokładnie



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting