Monitoring

Baza wyszukanych fraz

Monitoring

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

Kradzieże na naszej ulicy nie zdarzają się sporadycznie, giną auta, rowery i elementy nadwozia. Co myślicie Państwo o poddaniu pod głosowanie wspólnot zgody na usługę całodobowego monitoringu przez firmę zewnętrzną ? Zdaję sobie sprawę z tego, że wspólnota "nieparzysta" posiada już jakąś isntalację monitoringu i zrozumiem jeśli nie będą chcieli uczestniczyć w realizacji, ale chciałbym, żeby uczestniczyli w dyskusji.
Nie jest to z pewnością tania sprawa, ale zawsze można wynegocjować cenę, która byłaby kompromisem.
Przede wszystkim trzeba zaprosić kilka firm do wyceny takiego projektu. Mam już upatrzonych kilka firm z naszego rejonu (ważne, zeby blisko była baza wypadowa dla ochrony i dla serwisu jeśli coś by się stało z instalacją).
Zanim jednak wyślę do nich pisma z prośbą o kosztorysy chciałbym poznać opinie mieszkańców Radosnej.
Z doświadczenia wiem, że tanie oferty zazwyczaj są kiepskie; pod kątem jakości sprzętu i usług.
Dobre kamery o wysokiej rozdzielczości czy szybki (zgodny z prawem) dostęp do nagrań na żądanie członka wspólnoty powinien być priorytetowy.
Czy macie jeszcze jakieś sugestie ?

Kiedyś miałem okazję być blisko monitoringu na osiedlu Dąbrowszczaków.
Zainstalowane tam były kamery obrotowe z zoomem , podczerwienią itd.
Do tego na osiedlu jest centrum monitoringu gdzie siedzi ludek i gapi się w monitory.
Obejrzałem całe mnóstwo filmów jak psy srają na trawnikach, jak samochody z innych osiedli podjeżdżają i wywalają swoje śmieci. Widać numery rejestracyjne i twarze. Monitoring dał ... NIC. Ponieważ ani straż miejska ani policja nie chce się zajmować takimi sprawami.
Kosztem monitoringu obciążeni byli wszyscy mieszkańcy obowiązkowo jako dodatek do czynszu.
Teraz kwestia kradzieży. Żeby objąć monitoringiem całe osiedle należałoby zainstalować kilkanaście kamer ze wszystkimi bajerami po to żeby nagrywać przede wszystkim w nocy. Myślę ,że złodziej również nie będzie skłonny się uśmiechać do kamery i ostatecznie zobaczymy ubranego na czarno w kominiarce gościa.
Możemy przyjąć wariant tańszy - kilka kamer. Ale wtedy gwarantuję ,że wszyscy właściciele aut będą chcieli stać pod kamerą.
Podsumowując - uważam ,że to pieniądze wywalone w błoto. Za tą samą kasę a może nawet taniej założyć można dodatkowe zabezpieczenie do auta lub wykupić ubezpieczenie.
Nie chcę wyrokować ale pewnie taki monitoring kosztowałby każdego ok. 200 zł miesięcznie. W dwa miesiące mamy nowy rower lub komplet kołpaków. Co 3 miesiące można wymieniać lusterka.

Tak na marginesie - mi też ukradli kołpaki i wiem jak to boli.
Ja nie zostałem okradziony, ale jest grupa osób, którym auto zniknęło, jest grupa osób, którym włamano się do mieszkania.
Monitoring nie jest tylko elementem technicznym, ale również psychologicznym, odstraszającym, a nie ma nic lepszego niż prewencja.. "lepiej zapobiegać,niż gasić"
koszt 200 PLN miesięcznie ? myślę, że abonament byłby większy.. 1000 ? ale jest wydatkiem na wspólnotę, a nie na pojedynczego jej członka.
Koszt nie powinien być w takiej sprawie argumentem. Koszt może (ale nie musi) być brany pod uwagę przy sprawdzaniu ofert, lecz wykorzystywanie go do licytowania co można za te pieniądze kupić, a czego nie można to trochę takie targowanie się na rynku warzywnym.
Monitoring miejski rózni sie znacznie od monitoringu wewnętrznego wspólnoty.. znamy się tu z widzenia, zawiązały się tu znajomości i przyjaźnie, właściciel psa przy takim monitoringu albo posprząta po swoim psie, albo pójdzie z nim w miejsce gdzie kamera go nie dostrzeże, a gówno zostanie
Właściciele aut zastanowią się zanim przy wjeździe lub wyjeździe z miejsca parkingowego przytrą sąsiadowi zderzak lub drzwi.
wiem, że nie wyeliminuje się całkowicie takich zachowań i sytuacji, ale w jakimś stopniu będzie można im zapobiec.
Pomysł dobry, jak najbardziej warty rozważenia - kwestia zapewne rozejdzie się o koszty jak i największy problem jaki przewiduje to oczywiście zebranie głosów "za" lub "przeciw".

Problemów obu wspólnot jest wiele jak chociażby kwestia zniszczonego trawnika po podłączaniu światłowodu przez INEA, wiecznie zasrane trawniki, odwieczny problem z parkowaniem (wkrótce będzie jeszcze gorzej - Radosna II), zbyt duże koszty ogrzewania (problemy z Dalkią), powstanie nowego budynku/budynków na działce obok wspólnoty parzystej czy kończąc na Agrobexie, który ma Nas w d...

Witam, tak jak sąsiad zalasewianin uważam, że monitoring byłby dobrym rozwiązaniem ciągłych kradzieży, jednak jak wszyscy - patrzę na koszty. Myślę, że pomysł - jak większość na naszym osiedlu zrywów zaginie szybciej niż się pojawił, niemniej jednak - jak by były jakieś informacje - to oczywiście proszę o kontakt i jeżeli będzie znany - miesięczny koszt takiego rozwiązania.
Pozdrawiam
monitoring - dobra rzecz. kwestia tylko jakie firmy weźmie się pod uwagę. jak by coś to mogę pomóc, doradzić, bo związany jestem z tą branżą.
pomysł był przerabiany w 2008 r.; tym razem również upadnie z powodów finansowych; z monitoringu zazwyczaj kiepski materiał dowodowy, zwłaszcza w nocy; samochody i rowery będą kradli nadal - tak jak w innych miejscach monitorowanych np. na parkingach marketów

,; niby prewencja, ale w ogólnym rozrachunku strata pieniędzy (ale to tylko moje zdanie, więc nie będę się wdawał w polemiki)
Jeżeli ktoś chce tanio to materiał dowodowy będzie tak jak przy zaginięciu Moniki Wieczorek w Sopocie.. gdzie graficy komputerowi musieli nadrabiać umiejętnościami przy portrecie pamięciowym...

skoro rzeczywiście mamy takie podejście do bezpieczeństwa to chyba nie pozostaje nic innego jak odpuścić.. jak komu coś ukradną to niech się sam martwi...
:/