ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

Witam wszystkich

Mój problem sprowadza się do następujących elementów...
ale może najpierw małe wprowadzenie:

Aktualnie własnymi siłami przeprowadzam remont mieszkania,
w owym miejscu na ścianach od nowości budynku, były tylko i wyłącznie tapety - zero farby na ścianach.
Ściany nigdy do tej pory nie były malowane, co najwyżej z obserwacji wynika że była jedna tapeta, została zerwana, a następnie położona kolejna, której ja się całkowicie pozbyłem, zeskrobałem także starą farbę z sufitu, tak że została tylko "goła" ściana.

Całość została zagruntowana GRUNTOWNIKIEM (Atlas), w miejsca pęknięć na ścianach położyłem siatkę (szerokość ok 1 m) - niestety siatki nie położyłem na całą długość ściany a tylko tam gdzie były widoczne pęknięcia (tak mi doradzono)
następnie wszystko to pokryła jedna warstwa białej gładzi szpachlowej (Cekol c-45), następnie całość zeszlifowałem,
dalej ściany oraz sufit pokryte zostały (przygotowane pod malowanie kolorem z firmy Magnat) mieszanką farby (Jedynka - śnieżnobiała), gruntownika (Atlas) oraz wody w proporcji 1:1:1.
Następnie sufit dodatkowo dostał mieszankę Farba + Woda w proporcji 1:0,2 (proporcje 100ml farby + 20ml wody) - malowanie na biało.
Opcja nakładania,farby,gruntownika oraz wody została wykonana za pomocą agregatu malarskiego (Śr. dyszy 2,5mm, Moc znamionowa 800W, Maks. przepływ 1000ml/min, Maks. lepkość nanoszonego materiału 60DIN/sek), jaka dokładnie grubość znalazła się tej mieszanki na ścianie, nie jestem w stanie powiedzieć. Sufit został trafiony 2-3 razy, natomiast ściany 2x.

I teraz właściwa kwestia, czyli mój problem sprowadza się do:
- w przypadku sufitu to przy świetle naturalnym - dziennym wyszedł idealnie, jednakże przy zapalonym oświetleniu widać hmmm powiedzmy że pewne formy nierówności, jakieś grubsze przejście tu, cieńsze tam, zapewne źle/niewłaściwie nałożona gładź, lub zeszlifowanie nie tak jak powinno być ;/

- w przypadku ścian jest większy problem, czy to w ciągu dnia czy wieczorkiem widać efekt jak by ściana "falowała", tak jak pisałem wcześniej siatka została nałożona w kilku miejscach a nie na całej długości ściany ;/
- po fakcie dowiedziałem się że właściwie powinno się nałożyć 2 a nawet 3 warstwy (dopiero ostateczna warstwa powinna być zeszlifowana)

I właściwe pytanie:

- Czy na tak spreparowaną ścianę można nałożyć kolejną warstwę gładzi, a następnie to zagruntować?
- ściany docelowo mają być pokryte kolorem, więc wypadałoby najpierw je "obielić"?
- Czy może należałoby zeskrobać lub zerwać ścianę i zacząć zabawę od początku?

- Co proponujecie z sufitem?
Zeskrobać?
Zerwać?
Dołożyć kolejną warstwę gładzi?

Będę wielce wdzięczny za Wasze podpowiedzi

Ps. Mam nadzieję że nikogo nie obrazi to że podałem nazwy własne produktów jakie używałem podczas kolejnych faz prac, chodziło mi o to aby potencjalnie pomocna osoba miała pełniejszy obraz sytuacji.


Na taką siatkę nakłada się kilka warstw gładzi na coraz większą powierzchnię, w ten sposób nie widać nierówności. Teraz zerwałabym tą siatkę, nałożyła ją tak jak ma być i ponownie pomalowała ściany.
moim zdanie zbędne jest zrywanie wszystkiego, dołóż po prostu kolejnej warstwy, osobiście używając gładzi nakładam od 3 do 4 warstw i wtedy szlifuje.
Też słyszałam o takim sposobie



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting