SKLEPY NA OSIEDLU

Baza wyszukanych fraz

SKLEPY NA OSIEDLU

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

WITAM!
Wraz z rodzicami kupiłam sklep na państwa osiedlu "REDA PARK".
Chciałabym zapytać , jakiego rodzaju sklep/bar/kawiarenkę
chcieliby Państwo mieć na swoim osiedlu,blisko miejsca zamieszkania,czego potrzebujecie.

Sami mamy mieszkanie na osiedlu "Przy Młynie" i wiemy że brakuje tam
np. sklepu z artykułami dla małych dzieci [ponieważ obserwuje bardzo dużo młodych małżeństw,mam z wózkami, na tego typu osiedlach, a do Auchan'a lub tego typu sklepów jest kawałek drogi na pieszo] oraz sklepu nocnego...
dlatego żeby trafić w 100% w Państwa potrzeby, chcemy zapytać dosłownie,
czego potrzebujecie

?

z góry bardzo dziękuje za odpowiedzi

jesteśmy otwarci na propozycje!

Temat przykleiłem.
Piotr

moje propozycje to :
-kawiarnia ale taka z prawdziwego zdarzenia co by można spokojnie poruszać się w niej z dzieckiem w wózku, przystosowana dla os. na wózku inwalidzkim
W Redzie nie ma takiego miejsca gdzie by można usiąść w spokoju w niedzielne popołudnie z dziećmi.Powstał piękny park, dużo ludzi spaceruje:) myślę , że nie jeden miałby ochote na coś słodkiego,kawe czy herbate po spacerze:)

-jakaś restauracja z domowym jedzeniem? (w atrakcyjnych cenach)

-sklep spożywczy TYLKO nie sam monopolowy

(tylko też taki gdzie można spokojnie przejechać wózkiem między regałami, z dużym asortymentem)
- sklep ogólno spożywczy napewno bo najbliższy jest przy blokach na łąkowej
- może sklep fotograficzny, bo w Redzie z tego co się orientuję jest tylko jeden, ale to już grubsza sprawa bo to pewnie trzeba mieć pracownika. no i nie wiem czy zwracałby się
- jakaś kawiarenka przydałaby się również, może ludzie z parku wpadaliby

chociaż tak do końca to nie wiem czy w takim miejscu coś poza spożywczym ma sens, chyba za mały ruch tu jest
mi sie wydaje , że jest sens z tą kawiarnią ale pod warunkiem , że będzie ona zareklamowana dobrze w całej Redzie.

... ja bym obstawiał spożywkę. Najlepiej Wam wyjdzie rachunkowo. Całe osiedle będzie u Was kupować.

a co bym wolał ? Kawiarnia, koniecznie z punktem pocztowym. dnia Śro 12:02, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
ja stawiam na sklep spożywczy,mały czy duży ale fajnie by było gdyby był samoobslugowy

Faktycznie ,lepiej spożywkę chyba
spozywczak z warzywniakiem
Kawiarnia super pomysł, ale faktycznie spożywczy byłby najintratniejszy

Pozdrawiamy AiG
Waaarzywniak!!!!! Tylko taki wypasiony:)
Witamy, ja z żoną również byśmy obstawiali za sklepem spożywczym z możliwością zakupienia świeżych warzyw.
My obstawiamy spożywczo-warzywno-przemysłowy.
pozdrawiamy
żabka też jest dobra

Witam,
Ja bym stawiał na spożywczy, z świeżym pieczywem od rana.

z żabką to nie aż taki fajny pomysł chyba.
To są najdłużej czynne sklepy i wiadomo , że będą sie zbierać kolejki wieczorami po napoje % .Nie wiem dokładnie gdzie mają być te sklepy , ale chyba nikt by nie chciał by pod jego oknami sie ludzie zbierali wieczorami
Poza tym żabka jest dosyć droga;/

Poza tym żabka jest dosyć droga;/

myślę, że w każdym z osiedlowych sklepów jest drogo
i pewnie w tym wypadku (jeśli dojdzie do tego, że będzie to spożywczak)
będzie podobnie
sklep ma miec 37 m2 wiec bedzie bardzo "kameralny" jak na spożywkę....na osiedlu prawdopodobnie będzie tylko 9 lokali usługowych ..pod sklepy etc. odbiór jest planowany w marcu 2012.. żabka to sieciówka , i to z dużym narzutem cen..bez możliwości targowania

sklep z zabawkami?fotograficzny? to nie sa sklepy to otwarcia pod blokami, na osiedlu!:/ spożywkę trzeba otworzyć by w auto nie wsiadac jak mleka zabraknie!:/ w kawiarni tez sie nie siedzi na podwórku tylko w miłym i przytulnym ms. osiedle to nie najlepsze ms na kawe, w domu pijce to zaiszczedzicie kase i przebieranie sie;) SPO ZY WKA! SPO ŻY WKA!

zgadzam się z wszystkimi ze najlepszym pomysłem byłby sklep ogólnospożywczy... najlepiej samoobsługowy.
sklep spożywczy samoobsługowy ze świezym pieczywem!
Tak ja jestem tez za spożywczym ale takim dość dobrze zaopatrzonym, a nie tylko chleb i masło.!
Czy ktos wie na jakim sklepie w koncu stanelo? Co powstanie w R21?

szukam pracy jeżeli Państwo szukali by kogoś na stanowisko sprzedawca proszę o kontakt mój mail ruesk632@wp.pl lub nr 889874597 magda
Czy orientuje sie ktos co jeszcze ma powstac w R21 z lokali uslugowych? Widze, ze niedlugo ma powstac sklep spozywczy i gabinet dentystyczny, ale co poza tym? Ma ktos jakies przecieki??

Tervit, spożywczak, gabinet kosmetyczny Bei Cappelli (czy jakoś tak) - już są. będzie jeszcze dentysta i gabinet fizjoterapii:)
I cos na pewno jesczze bo lokali uslugowych jest wiecej... tylko co...
Tervit jesczze chyba nie jest otwarty, czy sie myle?
Tervit?

Tervit od ponad 15 lat funkcjonuje nieopodal naszego osiedla

Rozwijają się, jak widać.

pozdrawiam
ja także jestem za spożywczym
Drodzy sasiedzi.... uwazajcie na osiedlowego Terwita. Kupowalem tam rozne drobne rzeczy odkad wlasciwie istnieje i dzis zawiodlem sie - i to bardzo. Kupilem smietane. Do kawy. Za cale 3.10 PLN jak dobrze pamietam i... zonk. Kawy niestety nie wypilem bo zapewno na chlodziarkach oszczedzaja i nocami wylaczaja (sklepowy standard) bo po wlaniu do kubka cala sie zwazyla... Termin przydatnosci byl w porzadku (zawsze na to zwracam uwage), opakowanie nie uszkodzone ale niestety smietana do niczego sie nie nadawala... To teraz nic tylko isc po jogurcik dla dziecka itp. Wtopa. U mnie minus.

Drodzy sasiedzi.... uwazajcie na osiedlowego Terwita. Kupowalem tam rozne drobne rzeczy odkad wlasciwie istnieje i dzis zawiodlem sie - i to bardzo. Kupilem smietane. Do kawy. Za cale 3.10 PLN jak dobrze pamietam i... zonk. Kawy niestety nie wypilem bo zapewno na chlodziarkach oszczedzaja i nocami wylaczaja (sklepowy standard) bo po wlaniu do kubka cala sie zwazyla... Termin przydatnosci byl w porzadku (zawsze na to zwracam uwage), opakowanie nie uszkodzone ale niestety smietana do niczego sie nie nadawala... To teraz nic tylko isc po jogurcik dla dziecka itp. Wtopa. U mnie minus.
SZOK na pewno po tym poście moja noga tam nie postanie.

na pohybel śmietankowym oszustom:)
Kurcze, oni naprawde cos maja z tymi lodowkami... ja przynioslam do domu zmasakrowanego loda ewidentnie juz raz nadtopionego... Niestety pzrez opakowanie ciezko to stwierdzic...

. Chyba czas ponownie zaczac odwiedzac Odajdo.
to nie jest wina sklepu, sama pracuję w sklepie z nabiałem i wiem, że nie jest wo wina właścicieli tylko producenta ( pracuję a nie jestem właścicielem). Podam przykład na śmietanie tortowej. Kupiłam w 3 miejscach u siebie, w Tervicie i w kauflandzie śmietanę jednego producenta za każdym razem się zważyła i zamiast bitej śmietany była dziwna mazia z grudkami... zmieniłam producenta i jest wszystko ok mam bitą śmietanę nie koniecznie w spraju. Chociaż wielu klientów twierdzi że to zależy od partii bo raz im się ubija a innym razem waży. Tak samo jest z serami, latnią porą dodają coś do niektórych rodzajów głównie chodzi o sery lakpolu chociaż i Żuromin nie jest lepszy i po pierwsze śmierdzą octem, a po 2 zmieniają swoją barwę na białą...po prostu jak by się wybarwiały. Więc róbcie zakupy świadomie wszędzie a nie tylko w osiedlowym sklepiku...
powyższy tekst tyczy się śmietany, a co do lodów to miałam ten sam problem. Jak zwróciłam Pani uwagę to stwierdziła że jak są lody za wysoko poukładane to się topią. Niestety nie miała racji, lody z pod spodu miały taką samą konsystencję. Tutaj wina stała po stronie właściciela że ma źle ustawioną zamrażalkę...
i zachowujcie paragony, nawet z otwartym produktem macie prawo zwrócić się do sklepu i zażądać jego wymiany albo zwrotu gotówki. Bo takie pisanie na forum nic nie zmieni w świadomości właściciela. Znacie spot reklamowy "nie bądź jeleń bierz paragon"? Ja w tym momencie może odbiegnę od celu w jaki został wymyślony ale tu świetnie pasuje
Pasuje, pasuje

. Racje mowisz. Tez uwazam, ze brac zawsze trzeba. Ja paragon biore zawsze ale... niesmak pozostal. Maslo kupowane o 10:00 z rana, ktore powinno byc twarde a jest "gotowe do smarowania" tez nie uwierze, ze cala noc bylo odpowiednio chlodzone a ze lodowki sa wylaczane to niestety smutna prawda i czesto sklepikarze tego wcale nie ukrywaja - bo juz spotkalam sie z textem, ze prad drogi a w nocy nikt nie kupuje to po co ma chodzic... Napedzili sobie klientow a teraz mozna sobie pofolgowac. A i ceny kosmiczne zaczynaja sie pojawiac na wielu produktach. Np mozarella za 3.99!!! Wielkie LOL! Lepiej sie przejsc do polo marketu... No nic... jakkolwiek - milego nowego tygodnia zycze i pozdrawiam

a no tak sklepikarz sklepikarzowi nie jest rowny. A co do cen to wiem ze jest drogo ale jak cos jest potrzebne na juz to takie sklepiki sie przydaja. Co do mozarelli to akurat porownujac ze sklepem gdzie ja pracuje praktycznie roznicy nie ma bo u nas jest po 3.95. Ale np tu maslo jest po 4.95 a ja u siebie place za to samo 4 zl. Na innych produktach tez przewaznie jest po kilkadziesiat groszy roznicy. No i kawy bardzo drogie, warzywa, slodycze w ktorych i tak nie ma praktycznie wybru.
A znasz jakies fajne metody jak np sprawdzic czy cos jest swieze? Np twarozek czy cos? Kiedys chcialam kupic ale byl jakis taki... nie wiem jak nazwac - zeschly mimo ze zapakowany w te takie plastikowe przezroczyste opakowanie... i skapitulowalam... albo np jaka dobra konsystencje powinna miec dobra smietana czy cos? Sa jajkies takie magiczne triki

?
Jakiś niewypał z tymi lokalami na naszym osiedlu

najlepszy twaróg jest na wagę kupować a nie hermetycznie pakowany, tylko podczas zakupu sprawdzić należy datę przydatności czy nie jest obślizgły i powinien nie być za bardzo suchy. Jeżeli kupować twarożek pakowany to ja wybieram znane firmy przeważnie Piątnica i tutaj też uważać należy aby nie było wieczko wybrzuszone. Co do śmietan to te słodkie muszą bulgotać w kartoniku a te kwaśne gęste w kubeczkach nie powinny mieć wybrzuszeń na wieczku. Te wybrzuszenia tyczą się też innych produktów serków homogenizowanych, jogurtów. Biorą się z niewłaściwego przechowywania. Serki wiejskie tylko te lejące w środku, jak jest śmietana ścięta w środku tzn że nie był właściwie przechowywany lub transportowany

Dzieki!!!!!
nie ma sprawy

A co sądzicie o mięsnym przy ul. Obwodowej?

byłam tam raz i więcej tam nic nie kupię... boczek na 2 dzień nie nadawał się do niczego nawet kot nie chciał tego jeść :/ do dominika nie jest daleko więc konkolowi podziękuję, już wole kupić mięso w lidlu
A ja sobie Konkola chwalę , mięso zawsze świeże i pachnące podbeskidzką łąką . Wiadomo że od bezstresowo hodowanych świn:)
A ja ostatnio mam pecha to Terwitu.. Cholera.. Co kupię to zawsze jedna rzecz musi być trafnięta..
ja dzis tez kupilem w terwicie serek ostrowia... i oczewiscie byl beeee a data jeszcze wazna... ewidentnie wylaczaja lodowki na noc... nie polecam zadnych artykułów z lodowek poza piwem

Hanba byloby wylaczyc lodowki z piwem

! Te z serkami juz omijam profilaktycznie.
Albo lody, które wcześniej były rozmrożone... Wrr...

Albo lody, które wcześniej były rozmrożone... Wrr...
Oj tam Gonia no nie mów że nie lubisz ciepłych lodów

Haaah ;D Nie w upalne dni

))
jeśli chodzi o rozmrożone i ponownie zamrażane lody to ewidentnie wina sklepu, ale produkty mleczne to akurat może być wina dostawcy. Kolega pracował w Lakpolu, rozwoził produkty mleczne - samochodem bez chłodni... na dworzu 2x stopni C, więc na kipie było z 3x stopni C.

Jeśli chodzi o nasz sklep osiedlowy, to akurat irytuje mnie, że jak np. owa Pani w sklepie czegoś nie ma, a ja akurat o to zapytam, to odpowiada niemiło... (tak jakby to była moja wina, że danego produktu nie zamówiła). Kolejna sprawa, to lodówka, w której są napoje typu: sprite, cola itd. - ona w ogóle działa i chłodzi ? Jak chce się napić zimnego napokoju to niestety od 3 miesięcy chodzę do odido, bo w Terwicie napoje z lodówki są cieplejsze niż u mnie w domu gdy stoją na szafce. Piwa oczywiście temat nie dotyczy, bo do browarka są osobne lodówki podstawione przez producenta piwa i wymóg jest że musi być ta lodówka włączona - co sprawdza zresztą raz na jakiś czas przedstawiciel handlowy danej firmy. Można by długo wymieniać minusy naszego sklepu osiedlowego, jak chociażby, że od jednej z Pań obsługujących często czuć "potem", co również nie świadczy dobrze o tym sklepie. Niestety na chwilę obecną nic nie zapowiada zmian i pozostaje nam zaakceptować ten zły stan rzeczy, lub pofatygować się parenaście metrów dalej do odido lub do sklepu na obwodowej.
Powiem wam tak: Wychowałem sie w Takiej dzielnicy Rumii, gdzie do najbliższego sklepu bylo co najmniej 20 min żwawym truchtem. Teraz mając pod "pupcia" 3 sklepy nie zamierzam narzekać na żaden ;p Kupowałem mleko w każdym ze sklepów i nikt sie nie zatruł, a piwo zewsząd dobrze smakuje ;p
Sytuacja z zeszłego roku powtarza się, dziś kupiłem kefir data ważności o.k. ale po otwarciu wielkie rozczarowanie

Chyba terwit nie wie co to kontrolowanie temperatury w lodówkach. Gdy żona odniosła kefir to jeszcze dostało się jej od kobiety która tam sprzedaje, ogólnie lubiłem tam kupować choć drogo to blisko i wygodnie. Ale nie lubię jak wciska się klientowi g.... i zamiast po prostu przeprosić to się go jeszcze opierdziela że miał czelność zwrócić uwagę. To był nasz ostatni zakup w tym sklepie, tym bardziej że jest drugi za płotem więc nie jesteśmy skazani na terwit jeśli chodzi o sklepik osiedlowy.
Kolejny raz kupiliśmy zepsuty produkt. Tym razem surówka, oczywiście z ważnym terminem do spożycia. Trafiało nam już się skisłe mleko, jogurt z pleśnią a o produktach, które były niedobre po jednym dniu w lodówce już nie wspomnę.
Stanowczo odradzam zakupy z lodówki, bo można się rozchorować. Nie wiem, czy winny jest sklep, czy dostawca (za rękę nikogo nie złapałem), ale od dzisiaj nie kupię nic z lodówki w tym sklepie.
ja bym radziła iść to zareklamować. Niech wiedza co i jak, najlepszym wyjściem było by porozmawiać z właścicielem bo mam wrażenie że te panie nic im nie przekazują co klient mówi.

Kupiłam raz stare ogórki kiszone, wylądowały w koszu. Od tego czasu nie kupuję. Na 2 dzień byłam i powiedziałam o nich to Pani powiedziała, że teraz to już będą dobre bo tamte to były jeszcze z sezonu małosolnych i inaczej robione. Nie wiem nie sprawdzałam, ale jak widzę często ten kożuch na ogórkach to mnie odrzuca.
no i znowu zepsuty produkt mleczny w lodówce, zwróciłam go do sklepu. Pani się ze mną kłóciła, że to nie ich wina. Pracowałam w sklepie nabiałowym i wiem, że to faktycznie może nie być ich wina ale nie może odpowiadać za to jak przewozi towar szef, a jak jest wina hurtowni to tym bardziej nie powinni mi zwracać uwagi że mam pretensje że ZNOWU ser pleśniowy był zepsuty, szara pleśń na turku a termin jeszcze długi.

Mi nie chodzi o to aby zamykać sklep tylko o to aby WŁAŚCICIEL miał szacunek do klienta i o niego dbał. A jego podejście do klienta akurat jest chamskie. Tylko nastawiony jest na zysk. Do pracownic tez nie ma szacunku. Cham i prostak.