Baza wyszukanych fraz
Szelki czy obroża - oto jest pytanie ??
Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
A rozwinęłabyś temat szelek? Na kręgosłup? Jak już zgolę mojego futrzaka to chętnie bym w szeleczkach paradowała, ja tylko słyszałam, że nie są dobre w okresie wzrostu, bo spłaszczają klatkę piersiową, która wtedy jest miękka i się dopiero buduje. Ale sama nie mam zdania, Kubuś nosił zamiennie, Tymek czasem też
Pytanie skierowane pewnie do BB, ale żeby nie mieszać z OE otworzyłam nowy temat i od razu napiszę coś od siebie.
Wcześniej mając dupla, która chodziła tylko w obrożach i nie było żadnego problemu z gardłem, natomiast obecnie mając grzywa i idąc na dłuższy spacer zakładam szelki, jakoś po 6 latach nie zauważyłam, aby miał krzywe łapy czy też spłaszczoną klatkę, a od ok 6 miesiąca chadzał w szelkach a od samego początku w samochodzie jeździł w szelkach. Jak dla mnie wszystko zależy od modelu szelek i ich dopasowania pod psa, aby nie były za ciasne, ani nie wchodziły pod pachy psu
Mój młody póki co chodzi w obrożach, myślę że dla szczyla lepsza bo łatwiej uczyć chodzenia na smyczy
Przynajmniej dla mnie, czuje się pewniej jak pies idzie w obroży bo mam nad nim większą kontrole.
Pytanie skierowane pewnie do BB
Nie, nie do mnie to było bo ja sie nie wypowiadałam na ten temat.
Ale odpowiem.
Jezeli ciagniemy najpierw powinna isć glowa a za nia podążać reszta ciała. W szelczkach ciało jest przesuwane w polowie. A niektóre wykrzywiaja łopatki podczas takiego ciagniecia.
Pozatym szeleczki zostały wynalezione do ciagniecia wiec jak sie ktos dziwi czemu pies ciagnie to własnie dlatego.
Przydatne sa tez do szkolenia obrończego, oraz do nauki śladów, bo wtedy pies pracuje bez skrepowania na szyi.
No i niekiedy mozna ubrac dla szpanu jak sie komu to podoba i jezeli pies nie ciagnie jest posluszny.
NAtoamist jezeli pies wymaga nauki posłuszeństwa to szelki sie nie nadaja do niczego.
jak ktoś martwi się o tchawicę i o kręgosłup to polecam uzdę - Lenny chodzi i sobie chwalę. Po zapaleniu tchawicy w wieku szczenięcym ma ją bardzo wrażliwą - chodzi tylko w kantarze.
Plusem dla hodujących długi włos jest to że kantar nie przeciera włosa tak jak obroża czy szelki
Też się zastanawiałam nad szelkami, bo mój pudelek jest nieco nieokiełznany
Ale już wiem, że nie powinien chodzić w szelkach. Dzięki!
A rozwinęłabyś temat szelek? Na kręgosłup? Jak już zgolę mojego futrzaka to chętnie bym w szeleczkach paradowała, ja tylko słyszałam, że nie są dobre w okresie wzrostu, bo spłaszczają klatkę piersiową, która wtedy jest miękka i się dopiero buduje. Ale sama nie mam zdania, Kubuś nosił zamiennie, Tymek czasem też
Pytanie skierowane pewnie do BB, ale żeby nie mieszać z OE otworzyłam nowy temat i od razu napiszę coś od siebie.
Wcześniej mając dupla, która chodziła tylko w obrożach i nie było żadnego problemu z gardłem, natomiast obecnie mając grzywa i idąc na dłuższy spacer zakładam szelki, jakoś po 6 latach nie zauważyłam, aby miał krzywe łapy czy też spłaszczoną klatkę, a od ok 6 miesiąca chadzał w szelkach a od samego początku w samochodzie jeździł w szelkach. Jak dla mnie wszystko zależy od modelu szelek i ich dopasowania pod psa, aby nie były za ciasne, ani nie wchodziły pod pachy psu
Mój młody póki co chodzi w obrożach, myślę że dla szczyla lepsza bo łatwiej uczyć chodzenia na smyczy
Przynajmniej dla mnie, czuje się pewniej jak pies idzie w obroży bo mam nad nim większą kontrole.
Pytanie skierowane pewnie do BB
Nie, nie do mnie to było bo ja sie nie wypowiadałam na ten temat.
Ale odpowiem.
Jezeli ciagniemy najpierw powinna isć glowa a za nia podążać reszta ciała. W szelczkach ciało jest przesuwane w polowie. A niektóre wykrzywiaja łopatki podczas takiego ciagniecia.
Pozatym szeleczki zostały wynalezione do ciagniecia wiec jak sie ktos dziwi czemu pies ciagnie to własnie dlatego.
Przydatne sa tez do szkolenia obrończego, oraz do nauki śladów, bo wtedy pies pracuje bez skrepowania na szyi.
No i niekiedy mozna ubrac dla szpanu jak sie komu to podoba i jezeli pies nie ciagnie jest posluszny.
NAtoamist jezeli pies wymaga nauki posłuszeństwa to szelki sie nie nadaja do niczego.
jak ktoś martwi się o tchawicę i o kręgosłup
to polecam uzdę - Lenny chodzi i sobie chwalę. Po zapaleniu tchawicy w wieku szczenięcym ma ją bardzo wrażliwą - chodzi tylko w kantarze.Plusem dla hodujących długi włos jest to że kantar nie przeciera włosa tak jak obroża czy szelki
Też się zastanawiałam nad szelkami, bo mój pudelek jest nieco nieokiełznany
Ale już wiem, że nie powinien chodzić w szelkach. Dzięki!