ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

Przepraszam, że tak przy Świętach poruszam takie tematy (przykre:))
Przy tej wymianie włosa jak się czesze psa, to wypada ich dużo=zostaje na szczotce...?? Wcześniej po czesaniu zostawało mi parę włosów na szczotce, grzebieniu, teraz wyczesuje całe kule włosowe (zastanawiam się czy włóczki nie zrobić hihihihi)
Nie bardzo wiem, co właściwie znaczy wymiana włosa u pudla... Ale wiem że się zaczeła bo mam codziennie nowego kołtuna do rozczesania....


na tym właśnie polega wymiana włosa wychodzi go dużo i właśnie nie tylko pojedyncze włosy, ale i kłębki futra... no i kołtuni się bardziej niż zwykle...

Ja się cieszę że my już po - znów psa czeszę raz w tygodniu i nie ma ani jednego kołtuna
ja czesze teraz prawie codziennie....
bo nie chce potem miec problemu
w pewnym okresie Lenny ledwo po zejściu ze stołu miał kolejne kołtuny więc nawet ten raz dziennie to było za mało, żeby się nie skołtunił, woda była złem najgorszym, nawet lekki deszczyk.. najgorsze były deszczowe dni - po każdym spacerze (a wychodzę z nim około 5 razy dziennie....) pies lądował na stole i zaczynało się czesanie z odżywkami itd...

Teraz trzeba się przemęczyć, albo ściąć - jeśli brakuje sił, ja żałuję że szybciej go nie ścięłam, oszczędzilibyśmy sobie dużo męczenia się z kołtunami... jak przez tydzień od stołu odchodziłam z płaczem, bo kręgosłup bo ręce, bo wczoraj go wyczesywałam co do jednego kłaczka a dziś znów całe łapy, kark i brzuch w kołtunach.. to jedyną rozsądną opcją było ścięcie... ale jeśli ktoś wie że wytrzyma, to nie zostaje nic innego jak zakasać rękawy i do boju

Ja poległam i choć na początku było mi strasznie wstyd, bo przecież wszyscy tu dali sobie radę... tak teraz myślę że przy mojej frustracji na dalszej walce z wymianą traciły by relacje i więź z psem oraz jego akceptacja wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych - bo co to za przyjemność jak dzień w dzień zła i zrezygnowana pani do ciebie pochodzi, ciągnie cię i prawie wpada w ryk kiedy przegląda sierść, a później zamiast się z psem pobawić pada zmęczona na łóżko i nie ma sił nawet ręką ruszyć


eee mi szkoda ścinać... pompony nieżłe już mamy i kule...
na razie nie jest żle....
ona jest bardzo pokorna i znosi wszystko bardzo dobrze, więc czesze ją wieczorem przed telewizorem, tylko przewracam z boku na bok.....
zastanawiałam się tylko czy to wypadanie włosów to jest normalne, czy może jakieś braki witamin...
A może linieje na zimę?? Albo co?? Ja tam darłam grzebieniem, Noncośtam pewnie pamięta Igorowe dziury na tylnych łapach I nie tylko
przecież pudel nie linieje...

tyle sie naczytalam o tych koltunach
ze czesze codziennie..
i pewnie zaraz tez beda dziury...

zastanawiam sie jaka kupic odzywke do czesania na codzien...
bo na razie wykanczam stara...

przecież pudel nie linieje...

tyle sie naczytalam o tych koltunach
ze czesze codziennie..
i pewnie zaraz tez beda dziury...

zastanawiam sie jaka kupic odzywke do czesania na codzien...
bo na razie wykanczam stara...


No to mój linieje

Ja psikam matlesem zmieszanym z wodą, suszę i czeszę.
a jaki szampon i odzywke najlepije zastosowac w tym okresie??
uzywalam teraz pet silka odzywki i szamponu olive oil, i sprawdzal sie dobrze, zastanawiam sie czy nie zmienic na cos innego...
U każdego co innego zadziała więc trudno poradzić. Poza tym zaraz jak zmienisz kosmetyki to na początku ponoć norma, że jest gorzej - tak mówią groomerzy z usa.
to moze przy tym zostane...
nie wiem tylko co stosowac do codzienniego czesania...
wcierałam biosilk.... ale zastanawiam się czy nie lepije kupic coś typowo psiego...
show groom właśnie dokańcza, ale nie jestem przekonana czy aby na pewno nadawało się to do codziennego stosowania...
na opakowaniu napisano żeby używać dwa razy w tyg...
Fit ends jest fajne pod papiloty i do rozczesywania kołtunów. Ale jako do czesania nie wiem czy sie nada. Może po prostu odżywka psia czy ludzka rozcieńczona wodą?? Rosjanie bardzo chwalą Gliss kura.
ja używam czarnego gliss kura dwufazowego

http://i2.pinger.pl/pgr339/6c60fd5b000e885f4ed8eb4f

ja używam czarnego gliss kura dwufazowego

http://i2.pinger.pl/pgr339/6c60fd5b000e885f4ed8eb4f


Ja też- jest fantastyczny
przekonalyscie mnie!
kupuje w takim razie!
Ja już czasem opadam z sił z moim małym, w tym miesiącu kończy rok i dopiero zmienia włos i jest masakra, co chwilę go wyczesuję i za chwilę już jest cały zmierzwiony i wygląda jak mop. No cóż, należy przeczekać ten okres i się nie poddawać. Jedyne co mogę powiedzieć, to nie używajcie pod żadnym pozorem preparatów w sprayu do rozczesywania kołtunów, czy ogólnie do rozczesywania, w większości to sama woda z minimalną ilościa jakiejś odżywki, posiadająca w składzie spirytus (!), wysuszający włos, jaki więc sens? Sama się przekonałam, wyrzucone pieniądze w błoto. Szczerze jednak polecam Super Cream Conditioner firmy Bio-Groom, istna rewelacja, bardzo odżywcza kuracja dla włosa no i naprawdę działa, a do rozczesywania łyżeczka preparatu z gorącą wodą i spryskiwać, polecam. Mam jeszcze od nich odżywkę do spłukiwania, jeszcze jej nie używałam ale słyszałam, że też jest super.
Każdy ma widac swój patent, Fordowi ten Biogroomowy specyfik włos zniszczył na amen... o ile pamiętam Gosia tak gdzies pisała. Ja nie próbowałam...
Tak, czytałam o tym, cóż, mojemu maluchowi pasuje, ale racja, każdy pies, tak jak i człowiek jest inny i każdy musi znaleźć swój złoty środek
otóż to! Na Fordzie sprawdzały mi się tylko hektolitry oleju i papiloty, na Mikim sprawdzają mi się tylko odżywki w mikroskopijnych ilościach i luźny włos. Natomiast czeszę psy tylko przy okazji kąpieli, więc nie używam niczego do rozczesywania pomiędzy.
Linieje . dnia Śro 2:05, 20 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
EEE tam żaden z moich włosów nie zostawiał
nigdzie;) wiec ja trzymam się opinii że to pies który nie gubi włosów
No to jakieś fantastyczne te pudle masz albo były na "zero" golone, moje również linieją - niestety

otóż to! Na Fordzie sprawdzały mi się tylko hektolitry oleju i papiloty, na Mikim sprawdzają mi się tylko odżywki w mikroskopijnych ilościach i luźny włos. Natomiast czeszę psy tylko przy okazji kąpieli, więc nie używam niczego do rozczesywania pomiędzy.

Nie kołtuni się??

Ja w papilotach mam spokój z kołtunami tymi takimi przy skórze tylko jest trochę przy gumce... Ale za to sobie wyłamuje na głowie cóż nie wiem może następnym razem spróbuje tam nie olejować. Gdzie indziej olej działa super. Tym razem dałam na 2 l wody po 2 łyżki oleju i matlesa.
No właśnie - NIE! U Mikiego tam gdzie jest luźny włos nie ma kołtuna, załóż gumkę, papilot - efekt murowany, czyli pod spodem kołtun. I bądź tu mądry...

No to jakieś fantastyczne te pudle masz albo były na "zero" golone, moje również linieją - niestety

to prawda;)
nieeeee żaden nie był na zero;)
obecny ma lwa a drugi puppy clipa!
a ten którego już nie ma miał federała

i naprawdę na ich podstawie byłam przekonana że pudel nie gubi sierści!
Bo nigdy w domu żadnego włosa nie było, NIGDZIE<WOW>
Pudel,jak kazdy inny pies linieje,może nie aż tak bardzo jak rasy,które wymieniają sierść z letniej na zimowa i odwrotnie,ale jednak.
A że nie widac na dywanach i tapicerkach,dzieje sie tak dlatego,ze martwy wlos zostaje w zdrowej sierści,a nie wyczesany na bieżaco tworzy kołtun.
słuchajcie!
codziennie wyczesuje dwie garści włosów!
czy to jest normalne????!!!!
Pociesz się, że kiedyś to się skończy. U nas było najgorzej przy wilgotnym powietrzu. A teraz lepiej nie będę się przyznawać ile duza nie czesana i jest idealna.

słuchajcie!
codziennie wyczesuje dwie garści włosów!
czy to jest normalne????!!!!


Agnieszka, to może nie czesz codziennie, wtedy bilans tygodniowy będziesz miała lepszy.
Pewnie mało Cie to pocieszy, ale ja czeszę raz, góra 2razy w tyg. i w szczotce mam troszkę małych kołtuników+ wyrwany przy okazji włos , ale mało jest strat.
Pewnie Edzia jest o miesiąc młodsza, więc wszystko przede mną Chociaż chcę myśleć, że to barfowanie jej służy i długo jeszcze włos będzie siedział tam , gdzie powinien, czyli na psie, a nie na szczotce
To nadmierne zrzucanie futra to kwestia raczej wspaniałej pogody która jest mega zmienna

słuchajcie!
codziennie wyczesuje dwie garści włosów!
czy to jest normalne????!!!!


Agnieszka, to może nie czesz codziennie, wtedy bilans tygodniowy będziesz miała lepszy.
Pewnie mało Cie to pocieszy, ale ja czeszę raz, góra 2razy w tyg. i w szczotce mam troszkę małych kołtuników+ wyrwany przy okazji włos , ale mało jest strat.
Pewnie Edzia jest o miesiąc młodsza, więc wszystko przede mną Chociaż chcę myśleć, że to barfowanie jej służy i długo jeszcze włos będzie siedział tam , gdzie powinien, czyli na psie, a nie na szczotce

ja jeszcze dwa miesiace temu, w ogole moglam nie czesac, i bylo dobrze!

To nadmierne zrzucanie futra to kwestia raczej wspaniałej pogody która jest mega zmienna

Przecież pudle miały nie linieć , to jak to w końcu jest???
Zdarza im się jednak?
Wydaje mi się że Lenny linieje... tj bardzo dużo ostatnio wyczesuje - nie jest to to samo co przy wymianie sierści.. bo jednak nadal czeszę co tydzień, ale zaczynam wyczesywać sporo sierść - ostatnio pół umywalki... bo ja to co wyczeszę wrzucam do umywalki, żeby się nie pałętało zanim będę odkurzać... wcześniej włosków było skromnie, ostatnio całkiem sporo... nie gubi sierści po domu, bo wszystko zostaje przy skórze... ale jednak
Ja u Vivki wymianę włosa jakoś przeżyłam ale jakie ja metody miałam to lepiej nie pisać filcak showtecha jak to Iwonka non coś tam zobaczyła , ale przetrwałyśmy , u Luny nie wytrzymałam rozczesywanie w tej wacie to był koszmar zgoliłam i włos odrasta ale pewnie pod koniec roku na wystawach się pojawimy wobec tego 3 pudel z włosem do zapuszczenia to szaleństwo obserwuję zagranicznych hodowców i myślę jak oni to robią jak to jest mając więcej niż jednego standarda ?
Patrycja oliwi i papilotuje Draco i mówi, że nie ma problemu. Może tak robią??

To nadmierne zrzucanie futra to kwestia raczej wspaniałej pogody która jest mega zmienna

Przecież pudle miały nie linieć , to jak to w końcu jest???
Zdarza im się jednak?

Elu u mojej poprzedniej jakoś tego nie odczuwałam, bo zawsze była na krótko ścięta ale Grzywacz też miał nie linieć i guzik wiosną nie wytrzymałam i w maju został zgolony na hl póki kłaki miał nie dłuższe jak 5 cm to było spoko teraz już obrósł i jest mało ciekawie przez ta pogodę, bo listopada przy pierwszym spadku temp pies zaczął nabierać zimowego futra po czym go zrzucał i teraz od 2 tyg na nowo nabiera futra jednocześnie pozbywając się tego wcześniejszego i ogólnie czesanie co 2 dni żeby jako tako wyglądał ale ja jak zwykle nie wytrzymałam i łazi jeden wielki kołtun może w weekend go od filcuję ścinając na krótko A jak będzie u pudla opowiem jak się go dorobię i przetrwamy razem jakieś 4 lata A najlepsze bo Grzyw szczenięce futro wymieniał aż do 2 roku życia
o kurcze, gdzieś jednak forum nie doczytałam, bo pewnie o tym pisałyście. Cały czas utwierdzałam siebie (i najblliższych) w przekonaniu, że pudel nie linieje. Teraz to już nie mam wyjścia będę się trzymać tej wersji i wmawiać edzi, że ona nie wymienia włosa Może dzięki sile persfazji mi sie upiecze:)
Ja pisalam: "Pudel,jak kazdy inny pies linieje,może nie aż tak bardzo jak rasy,które wymieniają sierść z letniej na zimowa i odwrotnie,ale jednak.
A że nie widac na dywanach i tapicerkach,dzieje sie tak dlatego,ze martwy wlos zostaje w zdrowej sierści,a niewyczesany na bieżaco tworzy kołtun".
To,że pudel nie linieje i nadaje się dla alergikow,to mity i zwyczajne przeklamania pseudo hodowców,którzy w ten sposób zachęcają do kupna potencjalnych właścicieli.
Tez chyba,kiedyś na temat nie linienia wyczytalam w jakiejś encyklopedii ras,ale,ze juz mialam wlasne pudle,doszlam do wniosku,ze autor powielił tylko obiegowe opinie,a nie szukał wiedzy u żródła( hodowców przez duże H)
Efmanka właśnie dużo osób uznaje, że Pudel nie linieje, bo nie gubi tony kłaków, ale tak naprawdę jak by każdego psa czesali raz na tydzień w okresie większej wylinki raz na 2-3 dni to też by na ziemi nie było tony kłaków. Grzyw mimo, że przy wymianie futra się kołtuni to niestety posiada też dłuższy jedwabisty włos i to on wala się na jesień i wiosnę po domu
No to kolejny mit o pudlu obalony, ale mając Edzię, nawet wymianę włosa czy linienie jest mało ważne. Ta mała z nawiązką wszystko rekompensuje już zawszasu
a czy człowiek linieje?

bo ja gubię trochę włosów i z tego co zaobserwowałam inni też
Non coś tam bo Ty inna jesteś bo ba że linieje, bo wymienia włosy ja średnio garść dziennie
wymiana włosa u człowieka czy pudla to nie jest klasyczne linienie
nie wiem, czy w ogóle można to nazywać linieniem
Wg wikipedia:
"W klimacie umiarkowanym lub chłodnym ssaki linieją zwykle 2 razy do roku, wiosną i jesienią. Ich okresowe, sezonowe linienie, polegające na zmianie okrywy włosowej (sierści), ma związek z dostosowaniem ciepłoty ciała do panujących temperatur. Zrogowaciała cebulka włosowa oddziela się od brodawki włosowej, a stary włos zostaje wypchnięty przez powstający w jego poprzednim miejscu nowy włos. Linienie ssaków może być również związane z rozrodem. Proces linienia zależny jest od wpływu światła i temperatury. Jest sterowany hormonalnie przez przysadkę mózgową i tarczycę"
(i znów - tarczyca ma wpływ na okrywę wlosową-tego nie wiedzialam),ale już teraz wiem,czemu Manuel zarósł, jak nie przymierzając Jimi Hendrix,a Efendi nie,chociaz razem byli u fryzjera.

Może rzeczywiście,pudel i człowiek nie linieją klasycznie.

Ludzie często pytają,czy moje pudle się lenią ,bo słyszeli,ze ta rasa,to nie.
Odpowiadam,że owszem,ale najczęciej w trójkę ,to robimy dnia Czw 11:15, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
Tyle dzisiaj wyczesalam z Manuela

po tygodniu od kapieli.
Nie wiem,czy trochę nie za dużo i może by warto do jedzenia dodać jakieś suplementy, może szczotki zmienić?
A może jest w normie(o ile są jakieś normy).????
A czym czeszesz?? Ja sie przerzuciłam na szczotkę pinową i ruska pudlówkę i ruska jest boska do kołtunów a pinowa do ogółu i duzo mniej wyciagaja włosa niż doggymanka.

A czym czeszesz?? Ja sie przerzuciłam na szczotkę pinową i ruska pudlówkę i ruska jest boska do kołtunów a pinowa do ogółu i duzo mniej wyciagaja włosa niż doggymanka.

a co to jest "ruska pudlówka"? jakiejś konkretnej firmy? I ta pinowa też mnie interesuje
Do tej pory używam doggymana i nie miałam do czynienia z inną, więc nie wiem jaka jest różnica

A czym czeszesz?? Ja sie przerzuciłam na szczotkę pinową i ruska pudlówkę i ruska jest boska do kołtunów a pinowa do ogółu i duzo mniej wyciagaja włosa niż doggymanka.

a co to jest "ruska pudlówka"? jakiejś konkretnej firmy? I ta pinowa też mnie interesuje
Do tej pory używam doggymana i nie miałam do czynienia z inną, więc nie wiem jaka jest różnica

Ruska pudlówka naprawdę jest ruska. Tzn przepraszam, rosyjska. Robi je jakiś gość z Petersburga, popularna wśród rosyjskich pudlarzy i hodowców/wystawców CTRów. W PL dostępna po znajomości - ja będe miała kilka za jakis czas od Natalii.



Pinowa szczotka to szczotka niepudlówka tylko z długimi igłami. Ja mam 1allsystems ale nie lubię jej jest za miękka a używam zwykłej z gorgola.

Wielu pudlarzy używa szczotek Madan - niektórzy uważają, że tylko czarna z czerwoną poduszką, inni, że ta czarno czerwona jest za twarda i że tylko różowa jest ok - jak kto uważa. Madanki maja krótsze igiełki ale wchodzą we włos jak pudlówka a nie niszczą go tak jak pudlówki. Moja wkrótce dojedzie to się wypowiem.

http://www.fulin.sklepna5.pl/towar/187/szczotki-madan.html dnia Sob 20:31, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
dziękuję bura4
będę musiała się im bliżej przyjrzeć - może na jakiejś wystawie będzie okazja

A czym czeszesz?? Ja sie przerzuciłam na szczotkę pinową i ruska pudlówkę i ruska jest boska do kołtunów a pinowa do ogółu i duzo mniej wyciagaja włosa niż doggymanka.
Ruska pudlówka naprawdę jest ruska. Tzn przepraszam, rosyjska
Wielu pudlarzy używa szczotek Madan - niektórzy uważają, że tylko czarna z czerwoną poduszką, inni, że ta czarno czerwona jest za twarda i że tylko różowa jest ok - jak kto uważa. Madanki maja krótsze igiełki ale wchodzą we włos jak pudlówka a nie niszczą go tak jak pudlówki. Moja wkrótce dojedzie to się wypowiem.


Jestem wiecej,jak tylko zainteresowana
Bura, jesteś skarbnicą wiedzy wszelakiej,dzięki
Potwierdzam madan jest swietna, ja mam różową ( dość miękką) i dla Edzi jest bardzo dobra.
Do rozczesywania kołtunków kupiłam tez z germapolu taką różowo niebieską, za grosze i sprawdza się w dłuższym nieco włosie lepiej od doggy mena. Ale nasze kołtuny , to jeszcze nie kołtuny. Nawet nie ich zapowiedź, więc do czego te szczotki nadadzą sie później - nie wiem. Ale później jak zwykle liczę na Ciebie Martusiu
a ile kosztuje taka rosyjska pudlówka??
Bo jak w miarę rozsądnie! to ja wpisuję się na listę oczekujących!
Około 30 euro.
to możesz mnie wpisać na swoją listę proszę!
Nie wiem ile ich dostanę ale ok.
jak przyzwyczaić do papilotów założyłam wczoraj Toczce na próbę na uszy i rano już i ch nie było + co stosujecie pod papiloty?
Nie jestem ekspertem bo mój na łbie sobie zdrapuje najwyraźniej, ale może zakładaj na dzień może sie przyzwyczai??
Edzia chciała na dzisiejszym spacerze jednym ruchem wymienić sobie włos na głowie, a raczej pozbyć się dotychczasowego śnieg przy opuszczonej posesji zaczepiła się o wystający drut ( oczko siatki). wołała mnie leżąc bez ruchu, zanim dobiegłam do niej zdążyła sie szarpnąć kilka razy. a ja prawie struchlałam. Jakoś ja odczepiłam, ale jednoznacznie stwierdzam, że gumki do kucyczków są zdecydowanie zbyt mocne, a mó sposób upinania nie jest bezpieczny. i kto by pomyślal, że u pudla włosy na głowie mogą stanowić zagrożenie Dobrze że skończyło się na strachu.
Napiszcie jakie nietypowe zagrożenia czyhają na nasze pudelsony, może uda się innym ich uniknąć?
Mój parę razy zaczepił się o ucho ale zawsze wołał mnie spokojnie czekając.

A czym czeszesz?? Ja sie przerzuciłam na szczotkę pinową i ruska pudlówkę i ruska jest boska do kołtunów a pinowa do ogółu i duzo mniej wyciagaja włosa niż doggymanka.

a co to jest "ruska pudlówka"? jakiejś konkretnej firmy? I ta pinowa też mnie interesuje
Do tej pory używam doggymana i nie miałam do czynienia z inną, więc nie wiem jaka jest różnica

Ruska pudlówka naprawdę jest ruska. Tzn przepraszam, rosyjska. Robi je jakiś gość z Petersburga, popularna wśród rosyjskich pudlarzy i hodowców/wystawców CTRów. W PL dostępna po znajomości - ja będe miała kilka za jakis czas od Natalii.



Jakiej długości są igły w rosyjskiej pudlówce? Chyba sporo dłuższe niż w doggymance
Tak, maja ok. 3 cm.

Tyle dzisiaj wyczesalam z Manuela
po tygodniu od kapieli.
Nie wiem,czy trochę nie za dużo i może by warto do jedzenia dodać jakieś suplementy, może szczotki zmienić?
A może jest w normie(o ile są jakieś normy).????


Dla porównania wyczesałam dzisiaj białego (kąpany ok.30 grudnia) i z całego mi tyle wyszło (z czesania pomponami i zarośniętym tyłeczkiem). Użyłam do psiknięcia na całości lekkiego zwilżenia matlesa z olejem ale tyciutko oleju z wodą w psikaczu z Christensena (super maja te psikacze bardzo brobną mgiełke robią) i potem na czesane partie troszkę fit endsa i jest super.



dnia Pon 19:44, 23 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
to mi wychodzie 3 razy tyle!<WOW>
może ja coś żle robie!??
Weź pod uwagę, że mój ma 2 lata i 8 miesięcy oraz że jest zaolejowany i w papilotach - wtedy się dużo mniej kołtuni.
Agnieszka , Florka ma widocznie za dużo włosów, Edzia ma mniej i mniej się wyczesuje, a Igor to już duży ( czytaj: stary) chłopczyk, to nie ma porównania.
eeech!
nie wiem kiedy ją wykąpię;/
do tej pory robiłam to co dwa tygodnie, a teraz ciągle coś;/
a do "randki" z Igorem na pewno nie dam rady zrobić laski na bóstwo:(
Co to za pomysł, żeby robić bóstwo na bóstwo

Dla porównania wyczesałam dzisiaj białego (kąpany ok.30 grudnia) i z całego mi tyle wyszło (z czesania pomponami i zarośniętym tyłeczkiem).
Faktycznie malutko,biorąc pod uwagę wielkość Igora i Mańka.

bura Dla porównania wyczesałam dzisiaj białego (kąpany ok.30 grudnia) i z całego mi tyle wyszło (z czesania pomponami i zarośniętym tyłeczkiem).
Faktycznie malutko,biorąc pod uwagę wielkość Igora i Mańka.

CZasami wyczuwam w długich włosach plątaninę, taki prawiekołtunek, ale zwykle rozdzielam go tylko paluchami. Wczoraj późnowieczoną porą , głaszcząc Małą poczułam prawiekołtun i zrobiłam jak zwykle, ale tym razem wyjęłam cud szczotkę MADAN i przeczesałam dogłębnie całą kulę i co ??? NA szczotce nie miałam ani jednego włosa. Wprawdzie tylko z kuli, do łap i głowy się nie dotykałam- zrobię to dzisiaj z ciekawości. Głowę w ogóle robie tylko jak pejsiki oczy zasłaniają. A staram sie taki stelaz upinać, żeby starczało chociaż na tydzień jesli nie dłużej.
Poprzednie czesanie było ok tydzień temu jeśli dobrze pamiętam.
Jitka ( hodowczyni ) tez tak ma i też barfuje, może to jakaś prawidłowość. Oczywiście nikogo na barfa namawiać nie zamierzam, zwłaszcza, że czuję sieęwciąż nowicjuszem w tym temacie, ale...
ale...
ja też barfowałam, znaczy burki i...
niestety Miki nie może mięsa
nie do uwierzenia?
a jednak...
po surowym - jakimkolwiek ma sraczkę, wymioty aż do odwodnienia
suche może każde, nawet "trucizna" pedigree wchodzi bez skutków ubocznych co może Non coś tam potwierdzić, bo burki obydwa jadły w Wawie jak z nią były, a jadły to po raz pierwszy, znaczy Miki i zero rewelacji żołądkowych.

ale...
ja też barfowałam, znaczy burki i...
niestety Miki nie może mięsa
nie do uwierzenia?
a jednak...
po surowym - jakimkolwiek ma sraczkę, wymioty aż do odwodnienia
suche może każde, nawet "trucizna" pedigree wchodzi bez skutków ubocznych co może Non coś tam potwierdzić, bo burki obydwa jadły w Wawie jak z nią były, a jadły to po raz pierwszy, znaczy Miki i zero rewelacji żołądkowych.


To jak z dziećmi, wszystko trzeba dopasować indywidualnie i intuicyjnie. Jako laik powiedziałabym, może za krótko przygotowywałaś się do podawania surowizny, może nie była mielona, nie mam pojęcia, ale to dość dziwne, żeby odrobina mięska psiakowi tak źle robiła, może nie odpowiedni rodzaj mięsa. Chyba najdelikatniejszy jest indyk. Wprowadzałabym pomalutku, nie rezygnując z suchego. I mieszałabym to mielone mięso z mielonym żołądkiem z treścią.
Ale pewnie też tak robiłaś, więc nie będę się wymądrzać. Szkoda tylko, że chciałaś , a nie wyszło

A może łatwy w utrzymaniu włos to też kwestia żółtka ( nat. biotyna), ja daję prawie codziennie żółteczko.

Kupiłam nowy probiotyk, który niestety wzmaga ,wydaje mi się, apetyt więc z podawaniem go Eduli muszę uważać. Jeśli chciałybyście poprawić apetyt swoim psiakom, to podaję nazwę: VetExpert BioProtect super probiotyk dla psów i kotów 60 tabletek
wszystkie moje burki jadły surowiznę, szczeniaki dostają skrobaną wołowinę, u Mikiego skończyło się kroplówkami. Niestety u niego zawsze kończy się sraczką i rzyganiem, bez względu na rodzaj mięsa i ilość. Dostanie garstkę wyrzyga 10 garstek. Ot taki tyfus co to nie toleruje mięsa, nowoczesny pies i tyle ;p

wszystkie moje burki jadły surowiznę, szczeniaki dostają skrobaną wołowinę, u Mikiego skończyło się kroplówkami. Niestety u niego zawsze kończy się sraczką i rzyganiem, bez względu na rodzaj mięsa i ilość. Dostanie garstkę wyrzyga 10 garstek. Ot taki tyfus co to nie toleruje mięsa, nowoczesny pies i tyle ;p

No to trafił Ci się sztuczny pies, co to je tylko sztuczne jedzenie. Widać też tak bywa. Ale fajnie że piszesz, bo może ktoś jeszcze ma takiego innego psiaka, to już będzie wiedział, że nie jest jedyny
A może jest po prostu wegetarianinem , albo lepiej weganinem??? Skoro ludzie tak mają, to dlaczego psy nie? dnia Czw 14:39, 26 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Co ciekawe ja też jak dawałam Igorowi wołowe to do pewnego czasu było ok a potem wymioty na przemian ze srrrrrraką i wynikami wątroby pod niebiosa. On wielki więc nie odwadnia się szybko, ale zawsze. I co się okazało? Że na Idexxu testach wyszło uczulenie na wołowinę że im skali brakło. Po innych mięsach też różnie, ale ryba, kaczka, i parę innych mięs jest ok. Każdy ma inaczej po prostu.
POSTULAT :
myślę, że dobrze byłoby połączyć dwa tematy: żywienie i wymianę włosa, bo bardzo się przeplatają, a tak naprawdę są nierozłączne
Bura masz rację, nie pomyślałam że ryba to też mięso a rybę Miki zjada i na surowo i na parze i w karmie i jest super.

Bura masz rację, nie pomyślałam że ryba to też mięso a rybę Miki zjada i na surowo i na parze i w karmie i jest super.

To pewnie wiesz, czy dorsza i pstrąga można dawać, bo ja nie wiem.
Dorsza można spokojnie, są karmy dla alergików na dorszu. Ryba rzeczna nie aż taka zdrowa dla psa jest jak oceaniczna ale też ok. Makrelę Ajce dawałam w całości i wsuwała
ja, znaczy burki, ograniczam do śledzia i łososia

ja, znaczy burki, ograniczam do śledzia i łososia

No właśnie te ryby są w barfie, a inne nie, ale dlaczego???
Bo może ktos nie doczytał, że wszystkie można byle nie miała dużej zawartości ołowiu



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting