Ja siê wybieram.
no to jest nas ju¿ 3 osoby - jak rozumiem Jacor
tu by³ wpis Grafiego mniej wiêcej o takiej tre¶ci
"te¿ siê nad tym zastanawiam"
ale znikn±³
Znikn±³ nie znikn±³, auto mi pad³o. A jak siê mieszka w okolicy pola piêknej bitwy, a nie w Wawie to mo¿na liczyæ raczej na siebie, czyli na w³asne auto. Jak wyreperuje lub znajdê furmana jad±cego na Lipsk, a przy okazji maj±cego po drodze mnie, znowu siê objawiê
na chwilê obecn± sk³ad wygl±da tak:
- Paulina - Seba - Ania - Jacor - Monia - Grobu¶ - Ja ( do koñca nie pewne)
Patrz±c po sk³adzie to nie ma sensu moim zdaniem bawiæ siê w zg³aszanie tak mizernej grupy wojaków - 3/4 ¿o³nierzy nie bêdzie zauwa¿alne.
p.s komunikacja na forum jest gorzej ni¿ z³a
he he nooo, mizernie tu ja we wtorek bêdê wiedzia³ na 100% czy jadê. Co do Moñki, to nie wiem jeszcze jak siê bêdzie czu³a, tak wiêc wszystko siê rozegra we wt/¶r
Nie ¿ebym straszy³ http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemcy-w-lipsku-zmarl-pacjent-chory-na-ebole/mkzvg
LUDZISKA!!! Ale¿ wyjazd by³!!! Nie bêdê Wam opowiada³, ale jeden z fajniejszych reko ost czasów. ¯a³ujcie wielce....
Nie no brawo, Grobu¶ na tle ¶redniej "pu³kowo-forumych" relacji z imprez wypadasz dla mnie tak miêdzy Konwickim a Mi³oszem
Potwierdzam. By³o super!
Nie no brawo, Grobu¶ na tle ¶redniej "pu³kowo-forumych" relacji z imprez wypadasz dla mnie tak miêdzy Konwickim a Mi³oszem
Mój drogi, kochamy Grafi..... Bo tak ma byæ tu akurat
Drogie kole¿anki i koledzy z Pu³ku... W nawi±zaniu do ostatniej rekonstrukcji (jednak¿e w powi±zaniu do wszelkich podobnych imprez) pragnê powiedzieæ, ¿e nie ma co siê ogl±daæ na rocznicówki które by³y lub s± przed nami.
Wybrali¶my siê z Jacorem i Ani± do Lipska ca³kiem sami je¿eli chodzi o nasz± Dywizjê. po dotarciu na miejsce okaza³o siê, ¿e obozuje tam ju¿ Legia z Nysy, kilku Huzarów polskich i....to wszystko (chyba). A pomijam francuzów i sasów. Po rozbiciu namiotów przy ostatnim tchnieniu blasku s³oñca, przysiedli¶my siê do kamratów z Nysy, którzy ju¿ wcze¶niej rozpoczêli biesiadowanie. Oczywi¶cie tam gdzie 2-ka tam i impreza, wiêc nie trzeba by³o d³ugo czekaæ na wspó³obozowiczów z innych pu³ków (jak np sasi, francuzi, jaka¶ tam niemiecka piechota i trochê spieszonej jazdy). Przy wspólnych ¶piewach (oj có¿ za miêdzynarodówka muzyczna siê wywi±za³a ) zapad³a bardzo pó¼na noc... Kolejnego dnia nast±pi³o co¶, co czêsto siê nie zdarza na wyjazdach w sobotê, a mianowicie wsta³em, (tak tak wsta³em a nie obudzono mnie bezbo¿nie wczesn± por±) w normalnych godzinach porannych [czyt. ok 8]. ¦niadanie, herbaciunia i kawusia w lokalu (w ramach sponsoringu organizatorów) nada³a nam si³y na kolejne godziny wyczerpuj±cych manewrów z wojskiem Legii z Nysy. Niesamowite to by³y prze¿ycia...có¿ jakie to tylko my, czyli "wolty¿erskie harty z 2ki" bêdziemy wiedzieæ
Kole¿anki i Koledzy a bitwa jaka by³a....blisko 2,5 godziny wolty¿erki, potyczek, blokowania przeciwnika aby linii naszych z prawej strony nie zaszed³ (taaaa dwóch ¿o³nierzy przeciw 10 czy 15...hehe, ale siê uda³o). Wystrzelili¶my po ok 50 ³adunków, gdzie mieli¶my w ³adownicy ok 25-30. Reszta pochodzi³a z grabie¿y na trupach, jeñcach i naszych ¿o³nierzach wykluczonych ju¿ z boju. samo pole bitwy zawiera³o domki, mur miejski z bram±, wóz z trupami, studnie, szañce artyleryjskie i inne takie tam.... a po bitwie, rzecz niebywa³a!!! Obok mojego namiotu by³ namiot Jacorów, a obok ich namiotu sta³ namiot Króla naszego!!! Co prawda saskiego, ale Króla. Oczywi¶cie nie oby³o siê bez sweet-foci, ale to pó¼niej siê wylansujemy przez innymi
Jednym zdaniem, warto by³o pojechaæ na tegoroczny Lipsk. I w nawi±zaniu do pierwszych zdañ mego monologu, to mimo ¿e nie na wszystkie bitwy zg³asza siê od nas po 20 osób, to i tak warto nawet w kilka osób wybraæ siê na takowe wyjazdy (rozumiem praca, dom, roboty spo³eczno-ma³¿eñskie, czy te¿ inne braki wolnego) ale chodzi mi o to, ¿e nie nale¿y siê ogl±daæ na to, i¿ "eh tam, jedzie od nas tylko 3 osoby wiêc to za ma³o - nie jadê!". Polecam(y) bo byli¶my z Jacorem (co prawda by³ to mój taki pierwszy liczny wypad, ale od teraz mogê powiedzieæ, ¿e jeden z pierwszych) i bêdziemy te¿ z innymi je¼dziæ, wiêc piszcie, zbierajcie siê i JED¬MY!!!