Cisza Nocna

Baza wyszukanych fraz

Cisza Nocna

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

Co za d....... wczoraj tj 12.01.2013r o godzinie 23:30 w bloku 31b słuchał na cały regulator "ona tańczy dla mnie". Ludzie czy Wy nie umiecie uszanować ciszy nocnej !!!!!!!!!!!!!!!!! Nauczcie się żyć w zgodzie z sąsiadami także innych bloków!!!!!!!! Dla przypomnienie cisza nocna obowiązuje 22:00 - 6:00, a jest jeszcze coś takiego jak zakłócanie miru domowego, który obowiązuje całą dobę!!!!!! Mieszkacie we wspólnocie a nie w wolno stojącym domku. Inni też mają dzieci i chcą ciszy a nie słuchać disco polo!!!!

No jak to kto, osoba z naszej wspólnoty mieszkaniowej daje przykład. Osoba z zarządu.
Muzyka po 22 to jeszcze pół biedy.. ale "Ona tańczy dla mnie" ??? To już pod paragraf podchodzi

I mówię całkowicie poważnie...
Niech ona wreszcie przestanie tanczyc....! A co do zaklocania ciszy nocnej - calkowicie sie zgadzam! Niektorzy to mysla ze maja zawieszone w powietrzu domki jednorodzinne. Szanujmy sie wzajemnie! To takie proste

w którym miejscu stoi blok 31 B ?

to aż do takich numerów już wybudowali ?
Nie tyle bloków tylko numer ulicy. Olimpijska 31B. Ci pierwsi mieszkańcy już się pogubili jak się nazywają nowe bloki. O wiele łatwiej jest nazywać tak jak dany blok nazywa się gminnie.
NIEKTORZY TO KULTURY Z DOMU CHYBA NIE WYNIEŚLI ALBO KIEDYŚ MIESZKALI W DOMACH I NIE WIEDZĄ JAK NALEŻY SIĘ ZACHOWYWAĆ MIESZKAJĄC W BLOKU. GLOŚNA MUZYKA W NOCY I W DZIEŃ TO NORMALKA W NIEKTÓRYCH MIESZKANIACH. SZKODA, ŻE TE OSOBY NIE POMYSLĄ, ŻE KTOŚ MIAŁ CIĘŻKI DZIEŃ I BY CHCIAŁ ODPOCZĄĆ WE WŁASNYM MIESZKANIU!!!!!!!!!!! PŁACZĄCE DZIECI LUB BAWIĄCE SIĘ MI NIE PRZESZKADZAJĄ, ALE OSOBY KTÓRE DECYDUJĄ SIĘ NA POSIADANIE PSÓW TO NIECH BIORĄ ZA NICH ODPOWIEDZIALNOŚĆ A NIE BY PIES WYŁ LU SZCZEKAŁ PRZEZ WIĘKSZA CZĘŚĆ DNIA!!!!!!!!!!
Powiem tak: Nie przesadzajmy za dużo też. Nie można traktować mieszkania w bloku jak pobyt w wiezieniu. Chcesz posłuchać muzyki? OK ale po 22 ją ścisz. Masz psa.. ok ale pilnuj go/wychowaj by nie darł japy gdy sąsiad dzwoni do drzwi obok.

Mieszkamy/będziemy mieszkać w bloku. Trzeba zrozumieć że no niestety.. Nie zaznamy takiej ciszy jaką mają właściciele domów wolno-stojących.

Mam kolegę, który mieszka w tych starych blokach z wielkiej płyty. Planując jakaś imprezę ( typu urodziny) wywiesza kartkę ze w mieszkaniu takim i takim dnia takiego i takiego - będzie impreza i może być głośno. Podaje również swój nr telefonu jakby coś. I Nikt nigdy się nie skarżył .

Za to mój inny znajomy który mieszka w ciut nowszych blokach skarży sie, że po 22 nie może nawet telewizora włączyć, bo już policja przyjeżdża bo hałas robi.

Ten pierwszy przykład pokazują nam że można jakoś pogodzić mieszkanie w bloku i imprezy ( Rzadkie)
a z kolei ten 2 ostrzega nas, że zbyt konserwatywne podejście do ciszy nocnej może zamienić blok w dom starców jeżeli będziemy przesadzać.

I żeby było jasne - Nie nalezę do ludzi którzy robią hałas. Nie jestem jednym z tych "imprezowych sąsiadów" i sam baaardzo lubię cisze i spokój. Nie pisze tego by wszyscy pomyśleli "Olać cisze nocną" Chodzi mi o coś innego : Pozwólmy ludziom też żyć. (No oczywiście w granicach rozsądku)
1baszek w moim odczuciu po prostu przesadza.

Rozumiem, że słuchanie głośno muzyki po 22 jest zachowaniem samolubnym, jednak w dzień kiedy większość osób pracuje to jeśli ktoś ma taką potrzebę to czemu nie może sobie włączyć głośniej muzyki? Jeśli każdy miałby takie podejście, to doszłoby do sytuacji, że ludzie zaczęliby się bać spuszczać w nocy wodę w toalecie... Sam mam sąsiada, który codziennie kąpie się o 2-3 w nocy podgwizdując sobie w łazience, ale nie robię z tego tytułu nikomu wyrzutów, bo trzeba być człowiekiem. Jesli komuś przeszkadza ujadający pies, spuszczanie wody w toalecie, oglądanie tv u sąsiada, ludzie palący papierosy na balkonie obok, to mam jedną propozycję: niech sobie wybuduje dom i będzie miał święty spokój, bo niestety takie są uroki mieszkania w budynkach wielorodzinnych.

P.s. zaznaczam, że nie jestem osobą, która tak często słucha głośno muzyki a w szczególności "ona tanczy dla mnie" , jednak nigdy nie robiłem nikomu z tego tytułu wyrzutów

Mój tryb życia to wstawanie o 5 a powrót do domu 24. Nie jest chyba niczym złym że chcę aby przestrzegać ciszy nocnej mając tak mało czasu na sen.

Chcecie sobie słuchać, wybudujcie sobie domy wolno stojące. Mieszkacie w bloku, prawo trzeba przestrzegać, po coś ta cisza nocna jest.

Nie ma sensu rozwodzić się nad tematem dalej. Nieznajomość prawa szkodzi.
No.. teoretycznie w polskim prawie nie ma czegoś takiego jak "cisza nocna"
Praktycznie w polskim prawie jest coś takiego jak ZAKŁÓCANIE MIRU DOMOWEGO, co obowiązuje całą dobę. Proponuję przestudiować trochę Kodeks Cywilny i Kodeks Karny. Pozdrawiam niedoinformowanych.
Kryteria kodeksu cywilnego, określające sposób korzystania z prawa własności, są bardzo ogólne. Aby je doprecyzować, przepisy szczegółowe, takie jak regulaminy spółdzielni mieszkaniowych czy wspólnot mieszkaniowych, albo innych zarządców budynków wielorodzinnych, wprowadzają czas ciszy nocnej, który służy przede wszystkim zapewnieniu każdemu prawa do wypoczynku. Prawo do wypoczynku jest prawem bezwzględnym i nikomu nie wolno go zakłócać. cisza nocna trwa od godziny 22 do 6 rano. W tym czasie nie wolno zakłócać spokoju sąsiadów w żaden sposób. Mandat za zakłócanie ciszy nocnej wynosi 200 złotych. jeżeli właściciel lokalu nie stosuje się do polecenia funkcjonariuszy straży miejskiej lub policji i nie przestaje hałasować, wówczas mogą oni na podstawie art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń nałożyć na niego mandat w wysokości 200 zł. Jeżeli naruszenia są bardzo uciążliwe lub gdy upomniany właściciel nie chce przyjąć mandatu, funkcjonariusze kierują wniosek do sądu grodzkiego, który zdecyduje, jakiej wysokości karę powinna ta osoba ponieść. Prawo do wypoczynku jest prawem bezwzględnym i nikomu nie wolno go zakłócać #@#>>>>>> Art. 144 ustawy Kodeks cywilny z dnia 23 kwietnia 1964 r. (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Oczywiście. Zgadzam sie całkowicie. Też czytałem ten artykuł. Dlatego napisałem "teoretycznie"- bo wiem jak to wygląda w praktyce.

Ale myślę że my teraz nie kwestionujemy sensu "ciszy nocnej" tylko zwracamy uwagę na "nadgorliwość" niektórych, która jest często przesadzona.

Z jednej strony piszesz że "Chcecie sobie słuchać, wybudujcie sobie domy wolno stojące" ale ja mogę ci napisać "Jak chcesz ciszy i spokoju to sobie domek wolno-stojący spraw". I robi się koło, które się nigdy nie zamknie.

Ale tu nie o to chodzi. Jak najbardziej jestem zwolennikiem ciszy nocnej, podoba mi sie to, i nie ukrywam, też chce po 22 mieć już cisze i spokój. Ja tylko zwracam uwagę że nadgorliwość niektórych jest wręcz straszna.

Bo często jest tak, że sąsiad dzwoni, bo za głośno o 3 w nocy naczynia zmywasz. W tym momencie to już jest przesada, i z tym walczę.
Damdam zgadzam się z Tobą i z przesada do życia w bloku wszyscy musimy szanować siebie i być wyrozumiałym w większości przypadków. Ja np jestem wyrozumiała kiedy impreza zaczyna się o godzinie 19-20 i trwa nawet do 24, ale wnerwia mnie kiedy ktoś wychodzi na miasto i wraca ok 3 w nocy i kontynuuje imprezę...
Ale nie możemy popadać w paranoje bo inaczej będzie tak ze Ci co maja dokończone mieszkania nie dadzą skończyć reszcie remontu bo im wiertarka będzie przeszkadzać. Przykład z życia wzięty na jednym z Wejherowskim osiedli gdzie o godz 13-14 w tygodniu czy w sob przychodzi sąsiad z pretensjami ze człowiek wierci a jemu dziecko śpi. Po zapytaniu się a kiedy ma wiercić słyszy odp nigdy... Nawiązując do tego żyjmy i dajmy żyć innym tak żeby wszyscy byli zadowoleni

Zgadzam się całkowicie z damdam i Nari.

Po prostu w stosunku do wielu spraw trzeba zachować zdrowy rozsądek, bo jak zacznie się każdy wykłócać o byle co to pojawią się sytuacje, że dziecko za głośno płacze, pies szczeka, ktoś trzaska drzwiami itd. Nikt nie jest więźniem w swoim mieszkaniu i nie chciałbym się np. zacząć zastanawiać czy nie za głośno chodze po mieszkaniu itd.
Chwila ciszy była i wczoraj znowu się zaczęło. Wczoraj tj. 06.04 do godziny około 00:30 wspaniała Pani z zarządu Magda bądź jej mąż z bloku 31b znowu zapomnieli że nie mieszkają sami w bloku. Głośna muzyka co chwile wcale nie jest przyjemna w takich godzinach jak inni chcą spać. Ludzie myślcie też o innych. Ja już mam dość, policja będzie wzywana przy każdym naruszeniu ciszy nocnej i spokoju miru domowego.
Jak to świadczy w zarządzie wspólnoty gdy członek zarządu, który sam zatwierdzał regulamin wspólnoty pokazuje że ma go gdzieś.

Pozdrawiam
Słyszałem. Fajna nuta leciała

Nie ma to jak dobry przebój po północy

Dzisiaj poproszę na rockowo
Pozdrawiam i tych co grają i tych co płaczą.
Tu jest Polska i tu się nic nie zmieni od lat orginalna receptura:)
Polska powiadasz, prawo to prawo przestrzegać trzeba. Kto nie przestrzega ponosi konsekwencje. Ciekawe jakby sprawa była inna czy też byś tak mówił. Ja chcę spać i odpocząć we własnym domu a nie słuchać innych. Po to jest cisza nocna by był spokój. Chcesz robić co chcesz to tak jak pisał ktoś wyżej, wyprowadź się do domku. Tu trzeba żyć z sąsiadami w zgodzie, a przede wszystkim osoba z zarządu ma dawać przykład.
Na temat gustu się nie rozmawia, ale łupanie basów to specyficzny rodzaj muzyki o ile można to nazwać muzyką.
Zawsze można po prostu tam pójść i zwrócić na spokojnie (wrzaski nie pomogą napewno) uwagę tej osobie. Jak to nie zadziała to dopiero wtedy wzywamy policje i tyle. Pisanie po forach nic nie daje, jeśli tej pani/pana nie ma na forum.
Wspólnota czyta forum, a zwracanie uwagi tej Pani nie pomaga w niczym. Jak grochem o ścianę.
A dlaczego osoba z zarządu ma dawać przykład?,to jakiś zapis w statucie wspólnoty:)
Każdy ma prawo zachowywać się jak mu się podoba (pani M ma prawo grać po nocach przeboje Bony M a Ty masz prawo się na nią wk.... i wzywać policję

).
Uważam że takie sprawy załatwiamy w cztery oczy a nie na forach. Pani M odpala mikser dj i zaczyna grać to Ty wbijasz się w kapcie i grzejesz do niej z interwencją

Jak to nie pomaga wzywasz z odsieczą niebieskich supermanów ,którzy likwidują dyskotekę Pani M.(no chyba że mąż Pani M to szef brygady antyterrorystycznej z Gdańska ) to wtedy sprawę trzeba przemyśleć czy warto ryzykować że pomylą kiedyś twoje mieszkanie w Redzie z mieszkaniem grożnego gangstera z Opola i obudzą cię o 5 rano jak będą wywalać drzwi

Ale pisałaś że wstajesz rano więc luz:)
Ja już nie wiem czy wypowiadają się tutaj ludzie dorośli czy dzieci. Chyba żyjecie w jakim innym świecie bez praw i obowiązków.
Czegoś nie rozumiem. Ja i Drhacken mówimy wprost : jeżeli interwencja osobista nie działa to wzywamy policje.. Proste..
)A policja poradzi sobie z każdym, nawet najbardziej upartym fanem muzyki rozrywkowej. )
Nie bardzo pojmuje więc, czemu uważasz nas za dzieciaków w tym momencie. A co wg. Pani/Pana ma odpisać osoba "Dorosła" ?
"Wystąpimy militarnie przeciwko tej pani!! Kim dzong ping pong IV załatwi uzbrojenie i działamy!!" ?
Zastanawiam się czy to są dorośli czy dzieci bo prawo nie obowiązuje tylko dzieci gdyż mogą go nie rozumieć i za to odpowiadają rodzice.
Konstytucja zapewnia nam równość wobec prawa, nie mylić wolności wobec prawa.
Jeżeli w regulaminie wspólnoty ustanowionym m.in. przez w/w Panią jest napisane, że cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 to oznacza że w/w Pani nie może słuchać muzyki w sposób przeszkadzający sąsiadom od godziny 22 do 6 bo tak mówi prawo wspólnoty i Pani w/w nie ma prawa nie przestrzegać prawa.
A wasz sposób postrzegania rzeczywistości wydaje mi się dziecinny, bo wg was regulamin jest tylko po to żeby sobie był. Bujna fantazja o siłach specjalnych też jest interesująca.
No tak. Bo policjant z drogówki nie przekracza prędkości, rząd nie kradnie, a ludzie w Polsce prawa przestrzegają

Konstytucja gwarantuje nam wiele,ale jakoś mało który organ władzy sie tym przejmuje

.Jest taki stary kawał:

"Prawo jest jak płot, wąż się prześlizgnie, tygrys przeskoczy, ale przynajmniej bydło się nie rozłazi".

Nie ma ludzi którzy w 100% prawa przestrzegają, każdy je prędzej czy później złamie. A że prawo/regulamin łamie osoba która jest współtwórca to co? Czemu nie ma tego robić? Dla przykładu? Tak to nie działa.
Rodzice np. Powinni dawać przykład swoim zachowaniem, a jakoś piwo przy dziecku wypiją, papierosa zapalą, po psie nie posprzątają i przeklinają.

To że ktoś ma jakiś wpływ na prawo czy to w Polsce czy na osiedlu, to nie znaczy że musi dawać przykład ;p Za to mu przecież nikt nie zapłaci

Chlopaki... sory no ale... troche najezdzacie na dziewczyne... wiem jak frustrujace jest kiedy caly tydzien zapierniczasz rano do roboty, przy piatku padasz na nos i ciagniesz na doslownym "follow me home", przychodzi ta wymarzona sobota kiedy sie wyspisz i zonk... i dzieki takim osobnikom ani sie nie wyspisz, ani nie odpoczniesz i masz tym sposobem w plecy kolejny tydzien... ten przyszly... bo czekasz do kolejnej soboty w nadziei, ze byc moze laska sasiadow pozwoili ci sie jednak wyspac. Uwazam ze dziewczyna ma racje, ma prawo sie frustrowac i ma prawo mowic co mysli chociazby tu na tym forum. A porady typu "wystarczy pojsc i powiedziec"... now ybaczcie ale jak ktos notorycznie rozwala muze o 3:00 rano to nie wmowicie mi ze cos kuma. A wrecz chodzenie po prosbie w sprawie wrecz oczywistej zaloze sie, iz dalo by efekt odwrotny by dokopac dziewczynie na maxa... 3maj sie Redunia!!!!!!!
Faktycznie, trochę mnie poniosło. Przepraszam Redunia

A milego, slonecznego popoludnia zycze

!!!!!!!! Tyleeeeee slonka od dawna juz nie bylo - trzeba "garsciami" brac

.
Prognoza pogody kłamie że ma być 20 stopni od przyszłego tygodnia. Również miłego dzionka dla wszystkich.
Byle nie bylo mrozu o poranku a juz sie uciesze

. Bo na +20 to tez nie licze... szalenstwo istne takie upaly

.
Redaunia zamieszkała w bloku <moderowano> podawanie adresu bez zgody podmiotu narusza prywatność ty nie masz dzieci a pozostali mieszkańcy byli na imprezie u pani M
poza tym poszukaj paragrafu na siebie aby twój pies nie sikał na czyjeś wycieraczki twój mąż nie grzebał komuś w licznikach nie dotykał nieswoich rzeczy nie wrzucaj liścików do czyjejś skrzynki na listy itp jak coś do kogoś masz to powiedz
wszyscy toczymy z was beke
Pani Joanno
zachowujecie się jak dzieci z przedszkola halo Redpol ktoś robi remont puka w ścianę w środku dnia Pani z zarządu gł
głośno słucha muzyki sąsiada dzieci trzaskają drzwiami paranoja
To że pozostali byli u kogoś z klatki na imprezie nie upoważnia od zakłócania ciszy tej osobie która niebyła.To dopiero dziecinne podejście.
A to że ktoś nie ma dzieci nic nie zmienia.
Ale znam z autopsji mieszkanie w klatce z grającym po nocach sąsiadem(prośby o ciszę jak grochem o ścianę). Po prostu jedyne rozwiązanie to chamstwo zwalczać chamstwem(i jak delikwent pewnej nocy dostał okładkę po pysku to granie skonczyło się definitywnie).
Efekt końcowy obity sąsiad(ale skutecznie bo cisza była),minus to wyrok za pobicie

,ale z perspektywy czasu uważam że warto było

No to Ci się chyba osoby pomyliły.

Co do sikania psa akurat znajdź innego z klatki schodowej bo sama widziałam jak pies sąsiadki po skończonej rozmowie z osobami spod 2 nasikał na wycieraczkę a osoba z tym pieskiem odciągała go jak najszybciej tylko mogła by nikt nie widział.

Jak blokujesz komuś przejście do własnych drzwi to się nie dziw że są wózki odsunięte, jak ktoś ma się przeciskać. Tak jak na piętrze pranie na klatce schodowej. To nie wieś tylko miasto podobno. Nie chce idąc oglądać czyichś gaci i skarpetek, tak samo jak buty na wycieraczkach pozostawione same sobie że ach je trochę czuć. Śmieci zostawione na "chwile" bo zaraz idzie ktoś do śmietnika a naprawdę zostają tam na 3-4 godziny. Śmierdzi jak nie powiem co.

Tak masz coś powiedz to komuś prosto w oczy, więc może i Ty to zrobisz a nie będzie obsmarowywał kogoś z imienia i zamieszkania bez podstaw. Mam pisać też z imienia i nazwiska co robią sąsiedzi, z kim siedzą w domu jak żony są w pracy. Może będzie ciekawiej co....

Pomyśl nad przeprosinami bo za zniesławienie grozi kara a przekażę to P. Joannie bo konta tu nie ma, a znam ją dobrze. Tak samo jak was, którzy tylko potraficie na mnie naskakiwać, że mi cisza nocna przeszkadza w waszym wykonaniu.
Witam
nie czytalam wszystkich wypowiedzi tylko ostatnie i do tej sie ustosunkuje.

Po pierwsze mowicie, ze trzeba powiedziec prosto w oczy a sami tego nie robicie. Wywolujecie kogos z imienia i miejsca zamieszkania a sami sie nie przedstawiacie.
Po drugie, jesli chodzi o liczniki moze nie wiecie ale ostatni licznik jest moj, zostal wymieniony bo ciekla z licznikow woda, teraz ktos probowal otworzyc drzwiczki i je lekko wylamal. Moze zastanowcie sie ze ktos inny oglada liczniki typu wspolnota czy redpol i nie tylko wasz ale wszystkie. Nie obchodza mnie jakie zuzycie maja inni, jest to dla mnie wiedza nieuzyteczna.
Po trzecie, moj pies nigdy nie zalatwial sie na klatkach, nawet ostatnio jakis miesiac temu zwymiotowal w przedsionku i zaraz jak go wprowadzilam do domu posprzatalam po nim, swiadkiem byla P. Barbara bo akurat wracala z dzieckiem do domu. Umiem posprzatac po wlasnym psie, nie mam z tym problemu ani ja ani moj Maz, czy to chodzi o zwymiotowanie czy kupy na spacerze.
Po czwarte, bo taki jest temat tego postu, pracuje w roznych godzinach, taka firme prowadze a nie inna. Wstaje o 5 czasem wracam po polnocy. Tez bym chciala miec cisze jak sie klade. Nie latam po sasiadach i ich uciszam, toleruje to. Sama raz na jakis czas glosniej puszcze muzyke. Czy to P.Magda ma glosniej czy P.Dariusz no coz, kazdy czasem moze sobie glosniej puscic muzyke. Ale jesli juz temat jest, prosze uszanujcie chociaz cisze nocna, echo sie niesie. Sciany sa cienkie, slychac wszystko.

Zanim cos napiszecie przemyslcie co piszecie. Jeszcze raz sie powtorze i wasze slowa. Macie cos do kogos powiedzcie to prosto w oczy. Jak juz kogos o cos posadzacie umiejcie sie przedstawic. Forum moze jest anonimowe ale jesli zarzucacie cos komus bierzcie za to odpowiedzialnosc.

p.s. brak polskich znakow spowodowany jest chwilowymi problemami z kompem
A to tak do sytuacji link do kabaretu
http://www.youtube.com/watch?v=UoiO4zyALp4
Panie WASIK... Zakladam, ze pan... uwazam, ze do kultury to Twojemu postowi daleko. Redunia miala prawo zamieszkac gdzie chciala i kij Ci do tego. Zachowujesz sie jak gowniarz. Ewidentnie zalezy Ci na osmieszeniu dziewczyny by pozniej co - na kolejnej imprezce gdzie beda zaproszeni wszyscy, miec temat do zartow? Ewidentnie deprecjonujesz jej osobe (wiem, trudnie slowo ale w necie sa definicje) i kreaujesz negatywny wizerunek dziewczyny. Mamy tu wyrazac wlasne mysli, poglady, wymieniac idee itp to kultury. A wystawianie butow na klatki, prania, smieci, stawianie wozkow sasiadom pod drzwiami, trzepanie dywanow innym na balkony, notoryczne ogladanie licznikow sasiadow plus spisywanie tych z pradem i porownywanie kto ile ma nabite to akurat standard - moje tez sa notorycznie przegladane i chyba tylko sasiad audytor mysli ze o tym nie wiem. 3maj sie Redunia i nie daj sie!!!!!!!
Adres podany przez użytkownika Wasik został juz moderowany, nie tylko stanowi naruszenie regulaminu forum ale też godzi w podstawowe zasady kultury w komunikacji. Uciekanie się do tego rodzaju dziecinnych przepychanek jest nie tylko niegrzeczne ale też w tym wypadku niebezpieczne, nasze forum jest publiczne, czy autor posta będzie poczuwał się do odpowiedzialności, jeśli podany adres wpadnie w niepowołane ręce?
A jeśli chodzi o problem ciszy nocnej - jest to coś, co ustawowo przysługuje każdemu i nie wymaga dyskusji. Wszyscy staramy się zachować szacunek dla sąsiadów i utrzymać z nimi dobre stosunki, ale jeśli wszystkie środki zostały wyczerpane, droga administracyjna jest prosta. Takimi naruszeniami zajmują się służby porządkowe. Sami staramy się być tolerancyjni, czasem muzyka glosniej plynie z naszych głośników, czasem od sąsiadów i to są uroki zycia we wspólnocie. Ktoś na forum założył temat, w którym można uderzyć się w piersi za własne błędy, w którym można potrenować trochę tolerancję dla bliźnich

ale jeśli to nie są błędy sporadyczne, tylko notoryczne, celowe, a liczne prośby nie pomagają - niestety ale w sytuacji takiej jak opisana powyżej nie widzę innej możliwości, niż telefon do straży miejskiej. To już nie jest kwestia tolerancji czy życzliwości, ale złej woli. Decydując się na życie w bloku musimy brać pod uwagę także dobro sąsiada a przede wszystkim wzajemny szacunek. Na szczęście w naszym "państwie policyjnym" istnieją środki edukacji dla nieuświadomionych mieszkańców odpornych na nasze liczne prośby i błagania. Jeśli nie pomoże rozmowa, to zapewniam, że pare stówek mandatu mocno zapada w pamięć.
Dziekuje za zmoderowanie

.
Dziękuję
Na początku myślałem że Redunia najnormalniej w świecie jest przewrażliwiona. Ale już widzę że dziewczyna ma rację ,a zachowanie sąsiada i podawanie adresu jest karygodne. Mieszkam naprzeciwko i powiem szczerze że i ja słyszałem głośną muzykę ale podszedłem jak zwykle do tego z przymrużeniem oka. Informuję więc panstwa grających po nocach że jeżeli sytuacja się powtórzy a z sąsiadów z klatki macie jak to określasz Wąsik "beke" to pofatyguję się osobiście do ciebie i wtedy wesoło nie będzie.
Tyle w temacie.
Wtedy bedzie BEKAAAAAAAAAAAAAAAA

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! drhacken - nie bije do Ciebie w zadnym razie

. Ironizuje post Wasika.
witam
Pani Joanno nie przypominam sobie aby Pani była u mnie w sprawie muzyki..
uważam ze jesteśmy dorosłymi ludźmi i takie sprawy załatwia się miedzy sobą głośna muzyka raz dwa razy w miesiącu chyba mieści się w granicach tolerancji a tym bardziej raz na 4 miesiące jak wychodzi z dat które są wymienione na forum (12.01 i 06.04)
Wpisy na forum Reduni nie odzwierciedlaja tylko tych dat gdzie byla sluchana glosna muzyka. Te daty i duzo innych jeszcze by sie znalazly.
Byc nie bylam osobiscie gdy sluchacie glosno muzyke bo staram sie zasnac, ale na poczatku jak sie wprowadzilismy czyli prawie 4 lata temu w luznej rozmowie wspomnialam ze troche glosno w nocy sluchacie. Takie cos sie nie pamieta jak nie ma sie zamiaru zmienic swojego zachowania.
I tak jak mi cos przeszkadza to mowie to w 4 oczy tak jak wtedy gdy slyszalam ze niby prowadzicie ze mna wojne choc nic na to nie wskazywalo. Jestem dorosla osoba i potrafie stanac przed innymi i powiedziec swoje zdanie sami juz sie o tym przekonaliscie.
I nauczylam sie tolerowac muzyke. Innym widac to przeszkadza i maja do tego prawo.
no dzisiaj to ładną pobudkę ktoś o 5.15 urządził sąsiadom, wstawałam akurat do pracy a ktoś chyba kończył imprezkę głośną muzyką... czasami wydaje mi się że to od tej samej osoby po 22 basy dudnią niestety już w całym bloku i przyznam się że wówczas jest to dla mnie uciążliwe... więc drogi sąsiedzie z bloku nr 3 wybierz sobie normalniejsze pory na słuchanie muzyki...

no dzisiaj to ładną pobudkę ktoś o 5.15 urządził sąsiadom, wstawałam akurat do pracy a ktoś chyba kończył imprezkę głośną muzyką... czasami wydaje mi się że to od tej samej osoby po 22 basy dudnią niestety już w całym bloku i przyznam się że wówczas jest to dla mnie uciążliwe... więc drogi sąsiedzie z bloku nr 3 wybierz sobie normalniejsze pory na słuchanie muzyki...

może ma taki budzik ;p
no raczej nie, dowodem na to byla weeoendowa impreza... ktora mimo tego ze pietro albo 2 wyzej byla to problemy ze spaniem mialam...
cisza nocna - rzecz święta! I nie mówię tu tylko o głośnej muzyce! ściany w tych budynkach są mega cienkie i słychać dosłownie wszystko (czasami aż za dużo;p)...U mnie np. bardzo często sąsiedzi "budzą " się do życia po 21 i tak czasami do północy są mega głośne rozmowy, krzyki, trzaskanie drzwiami itp. ktoś by powiedział że niby nic ale uwierzcie mi że to bardzo uprzykrza życie, zwłaszcza że zamiast spać i odpoczywać to często wysłuchuję jak to się świetnie bawią sąsiedzi:/
...A rano wory pod oczami i jechana do pracy na 10 kawach
A mnie ostatnio obudziły dziwne krzyki , po wyjściu na balkon okazało się iż to odgłosy dzikiego seksu z bloku obok(naprawdę dzikiego bo Pani krzyczala prawie jak Tarzan napadnięty przez armię transseksualnych surykatek)

Ale nie interweniowałem ponieważ zastanawiałem się czy przypadkiem nie zamazuje mi obrazu tej całej sytuacji prosta zazdrość

, przy mnie żadna kobieta tak akustycznie nie eksplodowała

Buahahhahahaahha!!!!!!!!!

Transseksualne surykatki - piekne