Droga dojazdowa

Baza wyszukanych fraz

Droga dojazdowa

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

dziwi mnie to ze oprucz mnie nikt nie zglasza problemu do Semeko w sprawie drogi wjazdowej/dojazdowej do naszego osiedla, nie wiem czy wam to pasuje te dziury ale mnie nie! Wiec po raz kolejny dzis zglaszam to, moze jakby wiecej ludzi zglaszalo ten problem wkoncu by cos zrobili z tym.

Nie sadze by Ci to cos dalo... kazdy chyba jzu to poruszyl i kazdy bez wiekszych afer moze dostac jasna informacje, ze droga bedzie jak najbardziej ale po zakonczeniu budowania (liczac od strony osiedla) prawej strony. Musza dojechac ciezkie samochody, wywrotki itp - a poloz polbruk i pusc po nim na zwirowym podlozu ciezarwoke i sajonara. Tyle radosci z drogi. Uwazam, ze robia jak najbardziej sensownie. A rozwiazanie przez domki jest tylko tymczasowe. Swoja droga - nie wiem czy zauwazyels, ale nikt nie zmusza cie do jezdzenia przez plac budowy , wrecz zniecheca bo jest tam zakaz z wylaczeniem pojazdow budowy. Mysle wiec, ze narzekanie na wertepy jest malo zasadne w tym przypadku bo masz alternatywe z ktorej nie korzystasz z wlasnej woli. A droga bedzie - wystarczyloz apytac o to kupujac mieszkanie i troche zapoznac sie z planami inwestycji.
bym musial byc chyba niezle trzepniety by jedzic droga kolo biora budowy!! wiec nie pisz mi jaka droga wiezdzam, najlepiej siedziec na tylku i nic nie robic i nic nie zglaszac to najlepsze rozwiazanie sory ale od 1,5 roku mieszkam tu i troszke juz mnie to meczy jezdzenie po wertepach, bo tylko w polsce jest takie cos ze najpierw buduja domy a na koncu droge by do nich dojechac, jak to bywa z polskimi deweloperami wziasc kase i miec reszte gdzies, mozesz sobie to olewac ale ja bede caly czas cisnol i nie chodzi mi o nowa droge bo wiadomo ze tego nie zrobia taki jak napisalem wyzej jaka jest metalnosc budowania w naszym pieknym kraju tylko o likwidacje dziur, ostatnim razem jak zglosilem to jednak posluchali i zasypali czaesc tymi kamyczkami ale uwazam ze to malo i dalej bede atakowal a tobie jak pasuje taka droga to jedzi dalej nia i czekaj az zerwiesz korek od miski i ciekawe kto ci za nia zaplaci
Ciekawe czemu mam wrazenie ze frustracje odreagowujesz na Necie a w relacjach z Semeko wcale taki ach i och nie jestes... I nie mow mi tez prosze co robie lub nie robie jak nie masz o tym zielonego pojecia... Poza tym pzrejsc sie po osiedlu z petycja i poprosic o podpisy to zadna sztuka - jakos nie widzialam Cie u swych drzwi poki co... co wiec robiles pzrez 1,5 roku? Wydzwaniales tlyko do nich? Maile pisales? czy realizowales sie na Forum? Poza tym - zawsze mozna bylo wybrac osiedle Przy Mlynie gdzie drog masz pod dostatkiem.

Inga , każdy jest w stanie zrozumieć to , że nie ma sensu budować ulicy gdy osiedle sie jeszcze buduje,gdy obok przejeżdżają cieżarówki .Chodzi o to , że wzjeżdżając na osiedle od strony sportowej nie ma już placu budowy, została wykończeniówka tylko.Dojazd od strony sportowej jest TRAGICZNY!! Co ztego , że załatali dziury kamyczkami (oczywiście tylko te największe dwie), kiedy po kilku dniach kamyczki się"rozjechały" a co to będzie zimą??
Rzeczywiście droga od strony sportowej jest tragiczna..... mimo, że nasypali jakimś żwirem to wcale nie poprawiło to sytuacji, zrobili tym razem wielkie góry.
Mogli by zadziałać z tą drogą bo już duże samochody tamtedy nie jezdza(bynajmniej nie zauwazylam). Wg mnie poki nie zrobili tej drogi miedzy budynkami o ktorych mowa nie powinni likwidowac tej drogi od lewej strony bud nr 11 gdzie teraz jest trawka i chodnik. Ona mogłaby zastąpić droge na czas remontu tej drogi nieszczesnej dziurawej drogi. Ale ja za nich myslec nie moge;/ Jestem za podpisaniem jakiejkolwiek petycji.
Może nawet skrobnę jakiegoś maila a co tam w sumie to kilka chwil, kto pyta nie błądzi. I ja też czasem mam wrażenie,że tylko ja coś zauważam....
Kochani proszę Was nie kłócić się o brak reakcji, czy też nadmierne zainteresowanie drogą. Petycje nie pomogą, ponieważ nie wiem czy wiecie, ale droga od ulicy Sportowej jest drogą gminną, a nie wewnętrzną drogą osiedlową dewelopera Semeko.Wiem, bo zarząd wspólnoty, której jeszcze z nami niestety nie tworzycie, dowiadywał się w UM. I tak to.... Droga będzie zrobiona - proszę się nie martwić - w przyszłym roku, miejmy nadzieję, że jak najszybciej (choć początkowo miasto nie poczuwało się). Semeko będzie wykonawcą, ale jednak to droga gminna. więc drogi mc158 jeśli już masz kogoś cisnąć to chociaż już wiesz kogo:)

Pozdrawiam
ta droga pomiędzy budynkami semeko już na osiedlu to też jest droga gminna?
tak, ta która idzie od sportowej, między r11 a r15 - w planach ma iść gdzieś tam za garażami i aż do obwodowej.
Dziekuje KoKo za interwencje - masz racje i milo, ze to napisales.
napisałaś

A... przepraszam

Inga, jakbym mieszkal caly czas to napewno bym juz dwano chodzil po mieszkaniach i zbieral podpisy, ale ze mieszam poza naszym pieknym kraje to sory ale jak przyjezdzam na chwile ( nawet przez ta chwile drazni mnie wjazd na nasze osiedle) to nie mam czasu latac miedzy mieszaniami wiec zostaje tel wiec dzwonie tam lub tez wedruje do glownego biora budowy przy mlynie, a swoje wrustracje nie wylewam tu tylko na tych baranach z semeko, tu tylko zalozylem watek z tym by wiecej ludzi jeszcze to poruszalo, ale juz nie chce mi sie sprzeczac z toba bo mam wrazenie tak jakbys ich bronila, ale to tylko moje odczucie. Koncze ten temat
Małe sprostowanie, oczywiście wcześniej chodziło mi o drogę między r14 (nie 11 jak napisałam) a r15. Sorki - walnęłam się

Co do przedmówcy - zal komentować. Uczepiłeś się tej Ingi, chociaż dziewczyna moim zdaniem ma rację. Dalej się pienisz i nazywasz kogoś baranami, a chyba nie zauważyłeś w tej złości mojego posta powyżej. Ta droga NIE JEST drogą Semeko. Jest drogą miasta. Kumasz? MIASTA. Więc pewnie z Ciebie niezłą breszkę mieli w biurze PRZY MŁYNIE:) Nie zorientowałeś się jeszcze, że mieszkamy na osiedlu Reda Park?
Oj czepiasz sie troszke

! Co za roznica - wazne ze miasto sie zgadza

Brawo Koko, Brawo Inga!
Tak trzymać!
Opanowanie i rozsądek!
A tak w gwoli ścisłości chciałam tylko napisać, że droga od strony budowy, od Obwodowej już została udostępniona dla ruchu, znak zakaz ruchu został zamieniony na strefa 30. Szłam dzisiaj Obwodową i na własne oczy widziałam.

Pozdrawiam!
Ooooo!!! To milo

! W sumie jak juz zrobia tam droge to mysle, ze bedzie naprawde fajnie to rozwiazane

! Bedziemy miec swoja, duza droge

! Napewno ebdzie to wygodne!
breszki za bardzo nie mieli jezeli zaraz po tym jak bylem usypali troche tych kamyczkow,a to ze jest to droga miasta to juz od dawna wiem, ale wystarczylo zadac im pytanie: jezeli to jest droga miejska to gdzie jest droga osiedlowa, jezeli bloki juz stoja dwa lata, proste pytanie i prosta odpowiedz padla - ze nie ma i na wiosne bedzie, wiec co zrobili naspali troszke kamykow - nie chce mi sie juz z wami obroncami Semeko polemizowac, tylko dopisze- zobaczymy co bedzie jak snieg spadnie i przyjda rostopy czy beda Panie beda zadowolone z drogi od strony ul Sportowej ,gdyz droga od strony biora budowy nie mozna nazwac droga
My sobie poradzimy , nie martw się

dzielne z nas dziewczyny i niejedną dziurę pokonamy. A Ty tez nie musisz sie martwić, przecież rzadko kiedy tu bywasz.... W tej Polsce strasznej..... Szkoda czasu na troski i złości, zmarszczek Ci przybędzie!

Ps. No i bym zapomniała. W imieniu dziewczyn i swoim dziękujemy pieknie za kamyczki:)
Nie ma za co

, do zmarszczek daleka droga

Kamyczki extra sa! Wiecej nawet bym chciala!!! Damy rade - psi zaprzeg - i przejedziemy! Jak cos - skrecimy jakis helikopter itp! A Ty skoro juz taki swiatowy jestes to bys chociaz pozdrowienia z zagranicy przeslal a nie! My tu dziewczyny z prowincji - raptem Reda....

. Obroncy SEMEKO... jakby wczesniej wiedzieli to moze bysmy jakas znizke na kazdy kupiony metr dostaly kurcze... zesmy stracily szanse na negocjacje...

w Semeko to nawet prezes nie dostaje rabatu

, a co do pocztowek to bym musial znac adresy

To na poczatek moze jakas pocztowkowa probka on-line i zobaczymy czy nam sie podoba kraj nadania

.
Prosze mozna sobie popatrzec https://picasaweb.google.com/cichygdynia
Stavanger ladne jest

! Ale chyba najbardziej lubie Bergen

.
zdecydowanie ladniejsze miejsca sa niz te jakie mam tu na zdjeciach i jakie tu wymienilas, ale nie mam ich udostepnionych:) bo po co:) zreszta cala Norwegia jest piekna tak jak i nasz kraj:)
I jak piekna mamy aktualnie droge wiazdowa na osiedle

nie dosc ze dziurawa to jeszcze waska jak poparkowane samochody sa na bokach, a jeszcze sniegu nie mamy:) pieknie sie zapowiada:)
To i drogi dojazdowej nie trzeba by poparkowane na boku samochody do bialej goraczki doprowadzaly...

. Snieg jak dobrze sypnie i z mrozi to wyrowna - na wiosne wyjda dziury

. Chyba ze nie sypnie... Ja czekam az sypnie

.
Nie sypnie, nie sypnie i bedziemy mieli wyrwe po bombie:), a ci parkujacy na drogac, lenie co im dupy sie nie chce ruszyc z parkingu jakby samochody mieli za miliony to Mistrzowie Swiata Głupoty, zglaszalem ten problem na policji bo mialem raz wyjazdem przez takie auta i pupcia zero reakcji wiec nastepnym razem to ja sobie sam poradze z takimi samochodami i gwaratuje ze juz nie zaparkuja w tym samym miejscu takowe Barany!!!
Az sie prosi miec fure z hederem godnym Case'a

! Moimi faworytami sa ci, co parkuja pol metra od kraweznika, gdzie im sie kluczyki wyjmie ze stacyjki, tak zostaje, a jak chcesz przejechac - to dookola....
Chociaż sam jestem zwolennikiem parkowania na parkingu to jednak uważam, że nie można od razu generalizować i stwierdzać, że wszyscy tam parkujący są leniwi.
Budynek 15 niedawno został oddany do użytku, jest więc czas remontów, wątpię czy którakolwiek osoba wypowiadająca się krytycznie w tym temacie, zaparkowałaby na parkingu przy rzece i nosiłaby worki z klejem do płytek czy innym materiałem budowlanym do swojego mieszkania.

Kolejna sprawa to goście odwiedzający nowe mieszkania, widzą numer bloku, widzą zaparkowane samochodu - to i oni parkują.

No a jak samochody nie będą tam już parkować to ruch i tak będzie odbywać się środkiem drogi po kaflach, bo pobocze dziurawe

Przewiduję więc, że sytuacja unormuje się dopiero po zbudowaniu tej drogi.
Poza budynkiem 15 jest cala czesc ciagnaca sie od parku - polecam przejsc sie wczesna pora z rana, noca lub wieczorem np w kierunku Odido... Jakos wiekszosc z workami z cementem nie biega.... Za to najchetniej wjechala by do klatki... Nowe budynki to normalne... Kazdy umie rozsadnie podejsc do sprawy... Poza tym - sam napisales ze niedawno budynek zostal oddany - zakladam wiec, ze i Ty niedawno zaczales tu regularnie bywac... Ciekawa jestem za jakies 2-3 miesiace - albo jak przyjdzie kumulowanie sniegu na chodnikach po odsniezaniu itp. Gdy chcac przejechac bedziesz musial pol osiedla na wstecznym przemierzyc bo nie da sie wyminac z innym autem...
Jak ktoś pisał wcześniej droga dojazdowa od strony ul. Sportowej to niestety droga gminna... Nie będzie z nia tak łatwo. Nie można też miec dużych pretensji do semeko ale można ich w końcu zdusić aby wystąpili do urzedu gminy o zrobienie badz czesciowe dofinansowanie i zrobienie tej drogi. Przy Aquaparku jakoś udało im się postarać o tą drogę to może i tu się uda prędzej czy później, w końcu to dojazd do ich inwestycji. Bo zanim zrobią dojazd od strony obwodowej to już dawno część mieszkańców będzie zmuszona do wymiany zawieszenia w swoich autach. Osiedle wygląda całkiem nieźle ale ta droga z dziurami i kałużami już nie za pięknie...

Nie sypnie, nie sypnie i bedziemy mieli wyrwe po bombie:), a ci parkujacy na drogac, lenie co im dupy sie nie chce ruszyc z parkingu jakby samochody mieli za miliony to Mistrzowie Swiata Głupoty, zglaszalem ten problem na policji bo mialem raz wyjazdem przez takie auta i pupcia zero reakcji wiec nastepnym razem to ja sobie sam poradze z takimi samochodami i gwaratuje ze juz nie zaparkuja w tym samym miejscu takowe Barany!!!

Skoro nie ma zakazu parkowania to ludzie parkują. To chyba oczywiste. Policja działa na podstawie przepisów prawa, a nie na podstawie donosów kierowców, którzy nie potrafią kręcić kółkiem

Poza tym, gdy jakiemuś "baranowi" ktoś chociażby porysuje auto, czy cokolwiek - jesteś pierwszym podejrzanym:-)
Mack polecam przejść się po osiedlu .Są znaki zakazu parkowania....Dlatego pierwsze mandaty zostały wręczone właścicielom pokazdów w pewien piękny niedzielny poranek...

Na wąskich uliczkach rozumiem, że jest problem - ale droga wjazdowa jest na tyle dziurawa, że i tak przejazd nią należy do tortur.

A znaków jeszcze nie zauważyłem:-) Za mało spostrzegawczy jestem.
znaki stoja juz od jesieni jak nie dluzej, a mandaty nie zostaly wystawione tylko byly pouczenia tak dla sprostowania, chcialbym zobaczyc jak ty krecisz , zaparkuj sobie na przeciwko bloku r 3 wjezdzajac przodem tak najlepjej na srodek parkingu, a potem niech cie zastawia stawiajac samochody przy klatce i wyjedz (pasatem naprzyklad) tyłem mondralo za pierwszym lub drugim skretem, ciekaw jestem jak to zrobisz
budynek 3 przoduje pod kątem parkujących na drodze osiedlowej.

budynek 3 przoduje pod kątem parkujących na drodze osiedlowej.
Nie wydaje mi się, tzn. zgodzę się, że pod budynkiem R3 często parkuje się samochody, ale wiem mniej więcej, jakie samochody należące do R-trójkowiczów tam kiedyś parkowały, a jakie parkują teraz i zapewniam Cię, że w tej chwili z uwagi na ilość wolnego miejsca w godzinach wieczornych pod R3, parkują tam co bardziej leniwi mieszkańcy innych budynków.
Swoją drogą, jak to się ma do strefy ruchu, którą ponoć objęte jest nasze osiedle? Może przeoczyłem dyskusję na ten temat, jeśli tak, to przepraszam.

Pozdrawiam, c3c
Ponoc na zebraniu wspolnoty bloku 33 podano informacje, że droga dojazdowa powstanie w przeciagu 3 miesiecy. Czy ktoś cos o tym wie? Czy to tylko plotki? Mam juz dosc, mieszkam w r14 przy samym wjeżdzie - otworzone okno zapewnia mi normalnie pustynie w pokoju. W umowie jest jasno napisane ze mieszkanie mialo byc razem z infrastuktura, a teraz spychoterapia.
jak to w naszym kraju pieknym jest, najpierw budyniki potem droga a mieszkancy wqazne ze zaplacone za mieszkania a do domu jakos dojada nie wazne jak ale dojada, juz dawno pisalem by dzwonic i domagac sie tego ale zostalem potraktowany przez innych za swira ze to nic nie da i faktycznie nic nie da jak sie samemu dzwoni w tej sprawie wiec tez zaprzestalem i teraz sa efekty pieknej drogi dojazdowej. pozdrawiam
Spychoterapia w semeko to coś normalnego...

Mam zamiar pojawić się nie długo w semeko i rozmawiać z kimś wyżej i mam nadzieje kompetentnym aby odpowiedział mi na pytanie kiedy powstanie normalna droga dojazdowa a nie tor przeszkód. Ale co ja jeden, lub 2-3 inne osoby będą mógł zdziałać?pewnie nic. Może trzeba napisać jakąś petycje z podpisami mieszkańców...
i co z tym rzekomym rozpoczęciem budowy drogi dojazdowej? dzisiaj dzwoniłam aby podpytać kiedy zamierzają ją zrobić,nie otrzymalam oczywiscie konkretnej odp, prosiłam o jej poprawienie-podsypanie ziemią,piachem,kamieniami czymkolwiek wiec zobaczymy czy coś się zmieni...
udało się! szkoda, ze dopiero po 2 telefonie ale jednak!
widzac po znakach czyżby mieli wziąść się za droge wjazdową?!
Czyżbyśmy się doczekali kawałka drogi - staniemy się szcześliwymi mieszkańcami Olimpijskie 15 i wreszcie piach przestanie wsypywać mi się do pokoju.
Trzeba będzie to jakoś uczcić bo taka okazja nie może przepaść!!!!

ale poczekajmy jak to zrobią! niedawno co wyprosiliśmy(bo pewnie nie tylko ja dzwoniłam)o poprawienie drogi a juz biorą się za jej budowę, zaskakujące!
wreszcie nie będę musiał jeździć po chodnikach żeby nie złapać gwoździa w oponę... 8

Czyżbyśmy się doczekali kawałka drogi - staniemy się szcześliwymi mieszkańcami Olimpijskie 15 i wreszcie piach przestanie wsypywać mi się do pokoju.

Droga już funkcjonuje

Ciekawe co z samochodami parkującymi pół na pół na ulicy/chodniku.
Jak widac nie wszyscy mieszkancy naszego osiedla rozróżniają parking od drogi; szkoda bo wyjazd z naszego osiedla dzieki parkujacym inaczej jest bardziej zblizony do slalomu giganta niz jazdy samochodem.
no niestety.... jak ktoś ma ciężkie dupsko, to przejście paru metrów jest jak wejście na Mount Everest.
paranoja! w końcu jak ktoś komuś obetrze auto lub urwie lusterko to się nauczy arkować tam gdzie powinien i po ludzku. Obawiam się,że nie długo pojawią się tam słupki i wtedy wszystkie auta stawać będą 4 kołami na ulicy co w ogole uniemożliwi przejazd! nie zebym był świnią ale poczekajmy na znaki zakazu i policję

tak:) znaki niedługo powinny być...

paranoja! w końcu jak ktoś komuś obetrze auto lub urwie lusterko to się nauczy arkować tam gdzie powinien i po ludzku. Obawiam się,że nie długo pojawią się tam słupki i wtedy wszystkie auta stawać będą 4 kołami na ulicy co w ogole uniemożliwi przejazd! nie zebym był świnią ale poczekajmy na znaki zakazu i policję

@mieszkaniec_reda; wydaje mi się, że odgrażanie się na forum jest nie na miejscu. Takie sprawy chyba należy rozwiązywać w sposób kulturalny i merytoryczny, a nie rzucać błotem na publicznym forum.
Tym bardziej, jeśli Pan nawołuje do kultury mieszkańców to powinien Pan dawać dobry przykład.
"i ja dorzucę swoje 3 grosze... kultura na naszym osiedlu to niestety temat rzeka.... (wpis na forum-styczeń 2012)"
Mysle ze chodzilo bardziej o zarysowanie przy usilowaniu dokonania cudu w postaci pzrejechania bez lawirowania - jakos nie widze to zadnej agresji, sugesti, nawolywania do rebeli ani terroryzmu w postaci zorganizowanego rysowania samochodow itp itd. Czasem mam wrazenie ze przywolywane do parzadku sa nie te posty co powinny... Pan daje dobry przyklad - nie widzialam nigdy by zaparkowal na 2 miejscach na raz lub na srodku ulicy. To raz. A dwa - blotem tez nie widze jakos by kogokolwiek obrzucano. Trzy - czy w ramach kulturalnego interweniowania probujac wyjechac ma sie biegaac po okolicznych domach i prosic o przestawienie samochodu? Znaczy wracajac np z pracy zarezerwowac sobie na to ok 40 minut? Mysle, z ekazdy wie co Pan mial na mysli i nie trzeba tego w zaden sposob kwestionowac... Mieszkancu_Reda - integruje sie w stanowisku

! A i w kwesti Eeverestu rowniez!!!!
Kulturalne to były kartki na drzwiach do klatek owego bloku, co to przed nim parkują z prośbą o nieparkowanie... jakoś nie poskutkowały. Widać mieszkańcy wolą bardziej stanowcze rozwiązania.

Barcel, ja też nie doszukałam się w poście mieszkańca_reda treści o jakich Ty piszesz. Pokazał tylko w sposób obrazowy co może się w takim przypadku wydarzyć ... ktoś może źle wymierzyć odległość i zwyczajnie zahaczyć o czyjeś auto.
Uważasz to za nieprawdopodobne? Bo ja nie.

Będę pierwszą osobą która zadzwoni na policję, jak tylko pojawią się znaki drogowe. I wcale nie uważam się za świnię

Jeśli mają być odpowiednie znaki, to dlaczego ten cały szum? Będą znaki będzie podstawa prawna do interwencji. Puki co takowej niema, chyba, że ktoś stanie na chodniku i nie zostawi odpowiedniej odległości dla pieszych.
Nie szukam awantur, a to że niektórzy Drodzy Forumowicze odczytali prawidłowo wpis Pana @mieszkanie_reda, nie znaczy, że ktoś nie mógł go zinterpretować w sposób negatywny. A wypowiedzi publiczne zawsze pociągają za sobą odpowiedzialność.
Inga, Koko- dzięki! oczywiście że nie chodziło mi o celowe i złośliwe zniszczenie auta tylko o mogące wystąpić całkiem NIEUMYŚLNIE uszkodzenie a potem byłby płacz!!! Zauważmy, że na osiedle wjeżdżają różne auta i pojazdy, od osobówek, do busów, a co ostatnio zauważyłem i koparek oraz sam ciężarowych z budowy. Przecież to tylko dla Waszego dobra mieszkańcy,nie miałem złych intencji. I nie byłbym tak głupi aby pisać oficjalnie na forum że mógłbym wyrządzić taką celową szkodę o której zapewne pomyślałeś Ty barcel!
A moze na ubezpieczenie polujesz i na zbitke nadkola lub czegos podobnego czatujesz autko stawiajac wzdloz ulicy

? Jak tak to podaj numery a sie zawsze ktos postara

. Poza tym uwazam, ze usilne bawienie sie w interpretacje wytorow literackich (tj postow) jest denerwujace. I tak - jestem swiadoma tego co napisalam oraz wynikajacych z tego praw i obowiazkow i ponosze odpowiedzialnasc za kazda kropke i przecinek

! A Panu Mieszkancowi spokoj dac prosze bo spoko gosciu z niego!

A moze na ubezpieczenie polujesz i na zbitke nadkola lub czegos podobnego czatujesz autko stawiajac wzdloz ulicy ? Jak tak to podaj numery a sie zawsze ktos postara . Poza tym uwazam, ze usilne bawienie sie w interpretacje wytorow literackich (tj postow) jest denerwujace. I tak - jestem swiadoma tego co napisalam oraz wynikajacych z tego praw i obowiazkow i ponosze odpowiedzialnasc za kazda kropke i przecinek ! A Panu Mieszkancowi spokoj dac prosze bo spoko gosciu z niego!

Atmosfera się zaogniła. Nikomu nie mam zamiaru zaburzać spokoju. Nie szukam zaczepki, jestem "niezwykle spokojny człowiek".
A Państwa osobiście nie znam, więc na temat charakterów nie zamierzam się wypowiadać

Proponuję Panu Barcelowi podejść kiedyś do jegomościa tarasującego w taki sposób przejazd i poprosić, by przestawił swój samochód albo zwrócić uwagę, że tak się robić nie powinno - obawiam się, że odpowiedź, jaką by Pan uzyskał byłaby bardzo daleka od zgodnej z etykietą

Ale rozumiem, że pisząc to Pan, tak jak wszyscy tu, na pewno miał dobre intencje - tyle że z mojego punktu widzenia notoryczne zastawianie drogi, którego nie da się wytłumaczyć w żaden inny sposób, niż tylko lenistwem, bo miejsc parkingowych na osiedlu mamy pod dostatkiem - to już jest zachowanie niekulturalne i bezmyślne. Szczerze mówiąc, po kilku latach praktyki "za kółkiem" i, kolokwialnie mówiąc, użerania się z podobnymi mistrzami kierownicy byłabym prawdopodobnie jedną z pierwszych osób, która zadzwoniłaby uprzejmie donieść na takiego złośliwego delikwenta - mimo, że to też nie należy do moich zwyczajów. I podobnie jak moi przedmówcy, w żadnym z poprzednich postów nie zauważyłam zbytecznej agresji, uważam, że komentarze w tym wypadku były jak najbardziej na miejscu.
Dziekujeeeemy za poparcie

Ale co te komentarze wnoszą w sytuację na drodze? Na forum jest zaledwie garstka mieszkańców i wychodzi na to, że tylko Forumowicze żalą się do siebie, a te postulaty nie docierają do "celu". I w tym tkwi cały problem, jak dotrzeć do ludzi ?
Na forum zarejestrowanych jest ponad 250 użytkowników. Jeśli założymy, że tylko połowa z nich to faktycznie mieszkańcy (a myślę, że to założenie przyjęte z dostatecznie dużą ostrożnością) to i tak założę się, że to więcej niż choćby liczba obecnych na zebraniu wspólnoty. Temat dotyczący drogi dojazdowej został wyświetlony prawie 3,5 tysiąca razy. O ile nie ma wśród nas nikogo w zaawansowanej fazie maniakalnej kto sam jest autorem 2 tysięcy wyświetleń od 3 listopada 2011, bo wtedy ten temat powstał - domyślam się, że jednak całkiem sporo osób zobaczyło te posty. A w tym momencie przynajmniej zwróciliśmy uwagę na problem. Jeśli pośród wyświetlających jest faktycznie ktoś, kto obrał sobie taką drogę parkowania i z lubością utrudnia życie innym mieszkańcom, przynajmniej wie, że jest parę osób, które z dniem postawienia znaku przy drodze nie będą więcej przechodzić obok takich sytuacji obojętnie. Nie sugeruję, że powinniśmy na siebie donosić, ale sąsiedzi znają twarze sąsiadów, wiedzą, kto parkuje w takich miejscach przy ich bloku czy drodze regularnie i nie sądzę, żeby ktoś miał zadzwonić na policję dla rozrywki kiedy tylko zobaczy, że ktoś stanął tam na 5 minut na awaryjnych i zdarza mu się to pierwszy raz. Jeśli jednak ktoś notorycznie łamie ten przepis i utrudnia innym życie i nic sobie nie robi z próśb-to nie za bardzo widzę usprawiedliwienie dla takiego działania. A forum - wiadomo, że nie zdziałamy tutaj cudów, to miejsce dyskusji, więc jedyne co można tutaj zrobić to rozmawiać, poruszać ważne dla nas tematy i tak naprawdę pole do działania uzasadnionego jakkolwiek prawnie ma dopiero wspólnota, na którą jednak składają się też mieszkańcy zarejestrowani na tym forum.
Głownie chodzi o to, że nie ma podstaw prawnych do strofowania ludzi tam parkujących, gdyż jest to zgodne z przepisami. Będą znaki będą podstawy prawne. Sama strefa ruchu nic nie wnosi.

Jeśli zaś chodzi o uczestników forum, ja osobiście widzę garstkę ludzi którzy się wypowiadają. Sam wchodzę ten temat średnio 3 razy dziennie przez pół roku (około 180dni) więc jako jednostka wyrobiłem prawie 550 wejść. Wg Pana kalkulacji to daje około 7 osób regularnie uczestniczących na forum, a zapewne nie wchodzę najczęściej.
Sama rejestracja na forum nic nie wnosi, niestety.

Pozdrawiam
Nie każdy zarejestrowany użytkownik się wypowiada, co nie znaczy, że nie czyta. Sama rejestracja nic nie wnosi, bo aby się zarejestrować, nie trzeba nawet być mieszkańcem i tu się zgadzamy i o tym już wspomniałam. Jednak skoro posłużył się już pan swoim przykładem - ja nie wchodzę na ten temat 3 razy dziennie, a jedynie wtedy, gdy widzę, że pojawiło się coś nowego - a były okresy, kiedy coś nowego pojawiało się średnio 2 razy w miesiącu. Ośmielam się wobec tego wątpić, że ktoś poza Panem faktycznie przez ostatnie pół roku oglądał ten temat po 3 razy dziennie widząc, że nie pojawiło się nic nowego - co widać bez wyświetlania. Ale nawet abstrahując od tych "obliczeń", które jakby nie patrzeć będą zawsze obarczone sporym błędem, są osoby, które udzielają się bardzo sporadycznie, a jednak robią to od czasu do czasu, co świadczy o tym, że mimo tego, iż nie wypowiadają się w każdym temacie, czytają. I owszem, nie jesteśmy w stanie zweryfikować ile tak na prawdę osób obejrzało ten konkretny temat i czy jest wśród nich choć jedna osoba, o której tu mowa - ale tak, jak już wspomniałam, forum służy do celów dyskusyjnych i jest jakby nie było w pewnym stopniu małym narzędziem opiniotwórczym na naszym osiedlu. Wymieniamy tutaj informacje i możemy zauważyć jak choćby nasza garstka forumowiczów odnosi się do tego, co dzieje się na osiedlu. Jak Pan widzi, wielu osobom z tej "garstki" przeszkadzają jednak kierowcy bezmyślnie tarasujący drogę. I mimo, że znak nie stoi i nie ma w tym momencie regulacji prawnych - to Pan jest osobą, która wspomniała tutaj pierwsza o kulturalnym zachowaniu wobec innych mieszkańców, czyż nie? Uważa Pan naprzykrzanie się mieszkańcom bez żadnego logicznie uzasadnionego powodu za kulturalne zachowanie? Bo ja nie. Dla mnie notoryczne tarasowanie drogi, podobnie jak parkowanie na 3 miejscach parkingowych i zostawianie worka śmieci pod zamiast w śmietniku to wszystko zachowania bezmyślne, niekulturalne i godne potępienia i tego będę się trzymać. A piszemy o tym na forum dlatego, że taka jest rola forum - poznajemy swoje opinie. Jeśli będę chciała działać, zamiast mówić (tak, wbrew pozorom, jakie mogą towarzyszyć Państwu po przeczytaniu niektórych moich postów, to także prawdopodobna opcja!

), poczekam, aż przy drodze stanie znak - tak jak prawdopodobnie każdy, kto już się tu wypowiedział.
przedmówczynie- lepiej mógłbym tego nie ująć

barcel mam wrażenie, ze wg Ciebie jest wszystko ok! że jest dużo miejsca do przejechania, że jak nie ma znaku to można stawać sobie gdzie się chce,jak sie chce i robić co się chce, bo przecież nic się nie stało- jeszcze się nic nie stało! próbujmy nie dopuścić do tego a nie na odwrót, że aż się prosimy o szkodę.Nie daj Boże by ktoś zachaczył i co gorsza odjechał...nie chciałbym widzieć ani czytać złości potencjalnego mieszkańca parkującego na tejże drodze...lepiej dmuchać na zimne czy nie? to sobie każdy odpowie

przedmówczynie- lepiej mógłbym tego nie ująć

barcel mam wrażenie, ze wg Ciebie jest wszystko ok! że jest dużo miejsca do przejechania, że jak nie ma znaku to można stawać sobie gdzie się chce,jak sie chce i robić co się chce, bo przecież nic się nie stało- jeszcze się nic nie stało! próbujmy nie dopuścić do tego a nie na odwrót, że aż się prosimy o szkodę.Nie daj Boże by ktoś zachaczył i co gorsza odjechał...nie chciałbym widzieć ani czytać złości potencjalnego mieszkańca parkującego na tejże drodze...lepiej dmuchać na zimne czy nie? to sobie każdy odpowie

Nie jest ok. Osobiście nie podoba mi się rozplanowanie miejsc parkingowych. Ktoś zdecydował o postawieniu znaku "Strefa ruchu", ale nie dopełnił czynu i nie postawił znaków dotyczących parkowania, to w sumie pewnego rodzaju fuszerka. Na forum huczy o złodziejach, to każdy chce mieć oko na swój samochód, a że przepisy nie zabraniają to stawiają sobie pod oknem. Prosta zależność, jeśli mogę to czemu nie. Tak funkcjonują ludzie. Ja po prostu zdaję sobie z tej zależności sprawę. To tak jak z paleniem papierosów w lokalach. Gdy nie było to zakazane, to ludzie palili i nie patrzyli, że może to przeszkadzać innym, bo im było wolno. Odpowiedni przepis załatwił sprawę i wszyscy są zadowoleni.
Przepisy? To raczej kwestia rozumku a nie przepisów. Jest przepis o sprzątaniu po pieskach i co? Jest znak ograniczający prędkość do 30km/h i co? Można by tak wyliczać długo i namiętnie, ale co to zmieni? Dobry (mocny) samochód można kupić nawet nie mając pieniędzy, rozumek musi tata i mama ukształtować, kupić sie nie da.

Przepisy? To raczej kwestia rozumku a nie przepisów. Jest przepis o sprzątaniu po pieskach i co? Jest znak ograniczający prędkość do 30km/h i co? Można by tak wyliczać długo i namiętnie, ale co to zmieni? Dobry (mocny) samochód można kupić nawet nie mając pieniędzy, rozumek musi tata i mama ukształtować, kupić sie nie da.

Tu porusza Pani kwestię egzekwowania przepisów, a to już temat na rozmowę w innym wątku

Może przecież Pani tak jak proponują przedmówcy wspomóc się odpowiednimi służbami mundurowymi, aby ukarać nieprzestrzegających przepisów.
Najbardziej pasowala mi zakladka o Drodze

http://popieramopat.pl/

Klikajcie

!!!!!!!!!!
napisze krótko - Ś........e Lenie!!! inaczej nie mogę nazwać tych którym się nie chce zrobić parę kroków z parkingu do domu, tu zaliczę tych co parkują na drodze wJazdowej ( choć nie ma tam znaku zakazu, ale samo logiczne myślenie powinno wystarczyć, ale dla niektórych to za dużo), a druga grupa Leni to parkujący (nie na miejscach wyznaczonych) przy bloku R3 i w jego pobliżu to już są Lenie ze stażem !!! , a co do tłumaczenie ze złodzieje, złodziej jak będzie chciał (będzie miał zlecenie na dany model) to i zwinie ci samochód jak na niego będziesz patrzył, wiec tłumaczenie ze złodzieje to nie tłumaczenie. Mysle ze to by bylo dobre rozwiązanie proponuje obejżeć

http://www.youtube.com/watch?v=4jNYuz3x4so