Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Witam,
Dnia dzisiejszego skradziono rower marki BTwin z garażu podziemnego pod Plazą II (I od barierki) nr miejsca postojowego 63 zaraz przy bramie wjazdowej. Może ktoś coś widział ponieważ burak którego nie stać na rower musiał się męczyć z dwoma stalowymi linkami. Wszelka pomoc która przyczyni się do odnalezienia roweru i wyeliminowania takich qtasów będzie nagrodzona.
Dziękuję złodzieju że zostawiłeś chociaż damski rower ale to oznacza że z takim cukrzakiem żadna się nie chce zadawać. Sprawa zgłoszona na policję więc nawet na Twojej wiosce gdzie go wywiozłeś przy okazji świąt powinni go znaleźć ze względu na to że mało ich było i ma ukryte wybite numery. Mam kilka typów więc jak trafię to Cię roz..olę dla zasady.
Apeluję również do zarządu który biorąc pieniądze powinien użyć w końcu mózgu i coś z tym zrobić zanim zaczną ginąć na potęgę samochody. Zamiast zamontować kamery, szlaban itp. podnosi tylko czynsze. Pytam co jeszcze musi się stać aby można spać spokojnie????
Wszystkich którzy mogą pomóc w tej sprawie proszę o kontakt na priv bądź na kom. 533885349
W roku 2011 przypadkowo udaremniliśmy próbę kradzieży motocykla z garażu podziemnego w budynku PLAZA II przy ulicy Puławskiej w Piasecznie... szczegóły pominę ze względu na fakt, iż nie mają większego związku z opisanym zdarzeniem... dodam tylko, iż policja niewiele w tej sprawie zrobiła...
Analogicznie jak poprzednio sprawę zainicjowało spotkanie dwóch zupełnie obcych ludzi w garażu podziemnym... każdy, kto posiada miejsce pod budynkiem, kojarzy przynajmniej z widzenia sąsiadów... zainteresowanie wzbudza zatem widok dwóch Panów krępej budowy, którzy zaskoczeni spotkaniem, zaczynają zachowywać się dziwnie... po usłyszanym dialogu wnioskujemy, iż oczekują na osobę, z którą mają się spotkać w garażu... po chwili postanawiają jednak wsiąść z nami do windy... podeszli... stanęli centralnie za naszymi plecami... co dziwne, kiedy winda otworzyła się, stwierdzili, że jednak nie jadą...
kilkanaście minut później postanowiliśmy sprawdzić... okazuje się, że Panowie nadal spędzają wolne chwile w towarzystwie aut... wspomnianej trzeciej osoby nie ma nadal… dlaczego widać tylko głowy wystające zza filarów... nie mam pojęcia... zapaliliśmy papierosy i udaliśmy się w krańcową część garażu... załom utrudniał ciągłą obserwację... po kilku minutach odjechało auto... sprawdziliśmy cały garaż i wjazd... brak "znajomych twarzy"...
Mam dla Państwa propozycję akcji społecznościowej... znajdźcie się wszyscy na FB... dzielcie się informacjami o podejrzanych osobach i sytuacjach... oczywiście nie popadałbym w paranoję...
Wyobraźmy sobie zdziwienie ZNAJOMYCH TWARZY, kiedy w ciągu kilku minut do garażu schodzi 25 osób... lokatorów... na spacer...
Zakładam, iż wszyscy Państwo macie świadomość incydentów, które miały miejsce w budynkach Plaza I i Plaza II... mam na myśli włamania, kradzieże itd.
Zastanówmy się, co może się wydarzyć, kiedy "nakryjecie" na gorącym uczynku osoby, które właśnie wprowadzają w życie przeniesienie własności...
Przytoczę historię, opowiedzianą przez Policjantów, którzy po opisanej próbie kradzieży motocykla, pojawili się na miejscu zdarzenia... dwóch Panów... garaż podziemny... radio samochodowe... właściciel auta posiadał urządzenie, które informowało go o nieautoryzowanym otwarciu auta... właściciel + pałka kontra dwóch złodziei... efekt... 20 minut walki... lokator ląduje w szpitalu z ranami kłutymi... uszkodzenia ciała są wynikiem wielokrotnego ataku śrubokrętem... amatorzy cudzej własności zostali ujęci... biorąc jednak pod uwagę przepisy prawa, zapewne już są na wolności...
Postawa typu "stoję z boku i udaję, że problem nie dotyczy mnie i mojej rodziny" może się przerodzić w czynne uczestnictwo w dramatycznym zdarzeniu... zastanówcie się Państwo czy warto podjąć odpowiednie kroki... bierne oczekiwanie nie jest najlepszym rozwiązaniem...
Miejsce zdarzenia: garaż podziemny Plaza II
Data: 10.04.2012
Godzina: 22:20 - 22:45
Ze względu na aspekty, których nie zamierzam tłumaczyć, pozostanę anonimowy.
pozdrawiam Sąsiad
od długiego czasu co raz slysze o nabijanych rachunkach za prąd w garażu przez grupki panów z uwielbieniem pijących tam alkohol. proponuje pogadac ze starszym panem - potworną gadułą - posiadającym mieszkania w obu budynkach (mieszka w I wynajmuje w II). kto mial przyjemność poznać ten odrazu bedzie wiedzial o kim piszę. Twierdzi że wielokrotnie przeganiał towarzystwo więc może cokolwiek wie?