Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Czasami, jak nie mogę nigdzie znaleźć normalnej książki to ściągam ebooka. Ale zdarza się to rzadko, na szczęście. Nie przepadam za taką formą "książki". Nie daje ma tego, co powinno dawać nam czytanie książek: tego zapachu, przewracania kartek etc.
Pamiętam, że jedną część Zmierzchu przeczytałam w postaci e-booka, na komputerze. :D Również kiedyś czytałam takie książki na komórce, ale jak się dowiedziałam, to były m-booki. Oczywiście wolę czytanie książek, które można dotknąć, ale takie e-booki to jednak dobry pomysł.
Na komputerze czytać nie lubię, oczy mi się męczą, poza tym za duże bydle. No i faktycznie nie ma tego, co daje książka - zapachu, szelestu kartek, możliwości wzięcia do wanny. Ale chętnie miałabym czytnik e-booków, Kindla na przykład (choć nie upieram się przy marce), bo lubię mieć przy sobie książkę (prawie)zawsze, a one jednak 1. ważą 2. zajmują miejsce. Także taka zabawka mogłaby być przydatna.