Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

co do wielko¶ci kary na umowie-jest "bajeczna", pytanie co na to prawo?
allegro-w opcji "kup teraz" absolutnie nie

je¶li chodzi o kichanie itd. po zmianie domku, czasem zdarza siê tak, ¿e kotek ¼le reaguje na kilka czynników, klimat, piasek, jedzenie, woda do tego dochodzi stres zwi±zany z podró¿±, inni ludzie, hodowca nie jest w stanie odpowiadaæ za rzeczy na które nie ma wp³ywu, dla jednego kociaka okres poszczepienny zamyka siê w kilku dniach a innemu potrzeba 2 tygodni, ale jak wyt³umaczyæ przysz³emu nabywcy ju¿ nie maluszka, ¿e musi poczekaæ dodatkowe 2 tygodnie je¶li on juz od trzech przebiera nó¿kami czekaj±c na futrzaka?

drug± spraw± jest kontakt z hodowc±, nauczona do¶wiadczeniem z niejako drugiej strony kiedy kupowa³am swoj± pierwsz± koteczkê i kontakt by³ marny a pomocy ¿adnej (kotka by³a chora) teraz bezwzglêdnie oczekuje kontaktu gdy cokolwiek (nawet b³aha rzecz) siê dzieje jednak jest to kwestia charakteru cz³owieka, nie ka¿dy jest na tyle kontaktowy aby ci±gle i ci±gle wys³uchiwaæ a to taka kupka a to takie zachowanie

kontrolowaniem dzia³alno¶ci nie zajmuje siê nikt, (poza TOZ-em, który reaguje w zaniedbaniach) bo gdyby zacz±æ sprawdzanie w hodowlach warunków, metrów przys³uguj±cych zwierzêtom zabrak³oby r±k, nóg i samochodów. Je¶li s± nadu¿ycia mo¿na zg³osiæ informacjê do klubu z opisem sytuacji, zazwyczaj jest jakas reakcja bardziej lub mniej adekwatna do sytuacji.

Co do przestrzegania etyki niestety tak jak ka¿dy ma SWOJE sumienie, tak samo z etyk±, nie wszyscy pojmuj± j± w jednakowy sposób, dla jednego odebranie telefonu i wys³uchanie jest mega etycznym wyczynem dla innego pojechanie do swojego kota w nowym domku i namacalne sprawdzenie co siê dzieje jest dopiero pocz±tkiem etycznego zachowania, ile ludzi tyle pojêæ etycznego zachowania.

Nie wiem jaki czas trwa ten stan chorobowy u twojego futrzaka ale mo¿e warto zmieniæ wetrynarza, byæ mo¿e wniesie co¶ nowego, on te¿ jest tylko cz³owiekiem a nie bogiem, którego bezwzglêdnie nale¿y s³uchaæ. ¯ycze zdrówka dla kociaczka



ArtexHH napisa³:

Szkoda mi zwierzat, ktore musza otrzymywac regularnie zastrzyki, poniewaz od pierwszego dnia sa chore (zapalenie gardla, kichanie, problemy z oskrzelami, ostanio doszly jeszcze problemy skórne). Pozniej dowiedzialem sie, ze np. pierwszy kociak zostal zbyt szybko wydany po ostatnim szczepieniu przeciw kociemu katarowi.

Agnes to nie nie jest tylko kichanie itd. Kichanie to jeszcze najmniejszy problem

ArtexHH napisa³: Witam.

Od ponad 20 lat nie mieszkam w PL.

Do niedawna nie wiedzialem, ze istnieje taka rasa kotow.

w tym wypadku nasuwa sie moje pytanie, dla czego zdecydowliscie sie na zakup kociaka w Polsce? O wiele latwiej przeciez byloby pojechac do hodowli RAG w niemczech a takich jest pod dostatkiem. To daloby wam szanse
- dowiedziec sie wiecej na temat rasy
- porozmawiac na spokojnie z roznymi hodowcami
- dowiedziec sie wiecej o kocietach i warunkach w jakich mieszkaja

to takze
- zaoszczedziloby kociakowi dodatkowego stresu z podroza do nowego domku

ArtexHH napisa³: Mam pretensje do hodowcy, ze nie interesowala go diagnoza lekarska -

wrecz przeciwie - zarzucali mi klamstwo po czym zerwali z nami kontakt.

Z tego co mi wiadomo, powinienem informowac hodowce o problemach zdrowotnych kotow.

W odpowiednim czasie opublikuje wiecej dokumentow oraz zdjec itp.

Pozdrawiam.
Artur D.

coz tak to niestety czesto jest z hodowcami co to sprzedaja kocieta z opcja ' Kup Teraz' na Allegro

tak jak pisala Hari, pomimo tego ze niektore kluby pozwalaja na taka opcje sprzedazy uwazam taki sposob sprzedazy za nie smaczny

W Niemczech kociak na kolanka niezale¿nie od rasy kosztuje ok. 800 euro co daje 3200 zl
Za jednego kociaka niemieckiego mozna wiêc miec dwa - polskie .

Ode mnie , kilka lat temu polka mieszkaj±ca w Niemczech od 30 lat zakupi³a dwa kociaki birmañskie - na moje pytanie dlaczego kupuje w PL - powiedziala , ¿e to z sentymentu - hehehe - akurat

Nie obra¿cie siê , ale nie ¿a³ujê ludzi , którzy próbuj± zaoszczêdziæ przy kupnie zwierz±t .
Zwierzak to nie ciuch z lumpeksu o którego cenê mozna sie potargowaæ .
Targowicze u mnie kociaka nie kupi± .
dnia ¦ro 12:56, 06 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz


s± dwa typy osób
targowicze z natury oraz

targowicze cwaniaki

co do targowania siê w lumpexach-dzi¶ s± metki jak w normalnym sklepie z odzie¿± wiêc mowy o targowaniu nie ma
dnia ¦ro 13:50, 06 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Czytam i czytam i w g³owie mi sie nie mie¶ci jak hodowca mo¿e nie interesowaæ siê stanem zdrowia kota, który jest u nowych wla¶cicieli a oni zg³aszaj± problem ???
Szczególnie w pierwszych miesi±cach u nowych opiekunów.
Ale wiem, ¿e s± cudowni hodowcy , którzy bezwzglêdnie chc± wiedzieæ co z kotem siê dzieje niedobrego, opiekun ma dzwoniæ nawet tysi±c razy w ¶rodku nocy i opowiadaæ.

Bardzo ¿a³ujê ArtexHH, ¿e nie trafi³e¶ na kogo¶ takiego.
¯yczê szybkiego powrotu zdrowia Twojej kici a Tobie cierpliwo¶ci i wytrwa³o¶ci.

Hari napisa³: W Niemczech kociak na kolanka niezale¿nie od rasy kosztuje ok. 800 euro co daje 3200 zl
Za jednego kociaka niemieckiego mozna wiêc miec dwa - polskie .

Ode mnie , kilka lat temu polka mieszkaj±ca w Niemczech od 30 lat zakupi³a dwa kociaki birmañskie - na moje pytanie dlaczego kupuje w PL - powiedziala , ¿e to z sentymentu - hehehe - akurat

Nie obra¿cie siê , ale nie ¿a³ujê ludzi , którzy próbuj± zaoszczêdziæ przy kupnie zwierz±t .
Zwierzak to nie ciuch z lumpeksu o którego cenê mozna sie potargowaæ .
Targowicze u mnie kociaka nie kupi± .

´

Witam,

Nie prosilem o wspoczucie dla mojej osoby, pan zdaje sie byc znajomym Zuzolandi (znajomy link).

Szukam (jak na poczatku pisalem) kontatku z osobami o podobnych doswiadczeniach z opisana hodowla.

W Hamburgu koty tej rasy z rodowodem, mozna kupic za ok.: 350 - 600 €.

Nie potrzebuja wowczas chip-ow, paszportow, nie ponosi sie kosztow podrozy.

Podjelismy taka decyzje, bedac w Polsce.

Nie bede wiecej polemizowac na temat finansow.

Kocurka odebralismy 3-go maja, zabralismy go do naszego domu w Gdansku (nie bylo wiec dalekiej podrozy).

Po tym jak udalo sie go nam najpierw w Gdansku, potem w Hamburgu "podleczyc" (myslelismy, ze jest juz prawie zdrowy) odebralimy jego siostre.
Obydwa po trzech dniach zachorowaly (opisane objawy + tem. 39,7).

Nie interesuja mnie "uszczypliwosci" przy pomocy ktorych nie pomoge kociakom.

Dla niedowiarkow link:

http://www.markt.de/hamburg/categoryId,1203013600/radius,200/userUsedAutocompletion,false/suche.htm

Pozdrawiam

Artur D.

´
dnia Czw 5:33, 07 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 9 razy
pytasz o allegro

a link do e-bay podajesz

ehh zycie

co do zdrowia kociat, nikt tutaj poprzez forum tobie kociat nie wyleczy, co do tego sa lekarze weterynarji

Je¶li te ragdolle za 350 - 400 euro , s± tak samo zabiedzone i wychudzone jak te birmy za 280 euro - to ja te¿ bym nie kupi³a takiego kota .
http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeigen/s-anzeige/heilig-birma-katze/27867056

Gdzie s± podane nazwy hodowli i ich strony www ?
Legalny hodowca pochwali siê nazwa swojej hodowli sprzedaj±c kocieta .

Mam akurat wielu znajomych za granic± i znam ceny koci±t pochodz±cych z legalnych hodowli .
Ten link do mnie nie trafia .
Co do wspó³czucia - hmmm - my¶lê , ¿e sami sobie jeste¶cie winni .
Widz±c , ¿e pierwszy kociak choruje , nie kupuje siê drugiego z tego samego ¿ród³a .

Jak dla mnie to koniec tematu .

Hari napisa³:
Jak dla mnie to koniec tematu .

Uprzejmie dziekuje, "trzymam za slowo".

Pozdrawiam

Artur D.

dziewczyny dajcie spokój, Artur ma prawo mieæ zdrowego kota z Polski, tak samo jak my mamy prawo mieæ "made in china" dobrej jako¶ci, reklamujemy buty, drukarkê i sweter z rozdartym rêkawem, tak samo Atrur ma prawo zareklamowaæ kota (ba, dwa koty), które s± b±d¼ co b±d¼ chore, bo nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e objawy nawaracj±ce sa objawem jakiej¶ grubszej infekcji.

Spraw± drugorzêdn± jest kontakt z hodowc±, je¶li on nie pomaga to mówi siê trudno, dla dobra zwierzaków mo¿na próbowaæ cos wymy¶leæ wspólnie a nie napadaæ na mi³o¶nika ragów

Hari napisa³:

Nie obra¿cie siê , ale nie ¿a³ujê ludzi , którzy próbuj± zaoszczêdziæ przy kupnie zwierz±t .
Zwierzak to nie ciuch z lumpeksu o którego cenê mozna sie potargowaæ .
Targowicze u mnie kociaka nie kupi± .

Dziwnie to zdanie sformu³owane...
Ja kupi³am sukê z jednaj z najstarszych, najzacniejszych hodowli tej rasy, gdzie nawet za wybitne osobniki nie by³o ceny z kosmosu. Znam natomiast hodowle w których ceny siê wrêcz zawy¿a, a hodowla nie ma ani renomy, ani wcale niewiadomo jakiego matwria³u genetycznego i ja sama je¶li zdecydowa³abym siê na zakup - byæ mo¿e negocjowa³abym cenê. Wcale mnie nie dziwi negocjowanie cen w uzasadnionych sytuacjach - ale wszystko zale¿y JAK siê to robi. Jestem cz³onkiem francuskiego Collie Club-u. Tam nie ma jednej, sztywnej ceny za szczeniê, owszem s± jakie¶ orientacyjne, ale ceny wahaj± siê od 400Eu do 1000Eu. Lepsze szczeniê, z bardziej znanej hodowli, bêdzie kosztowa³o wiêcej, ale tam siê kulturalnie i bez wstydu negocjuje ceny - ba, mo¿na siê bardzo korzystnie dogadaæ, s± przecie¿ ró¿ne sytuacje, a kwoty za szczeniaka - niebagatelne. Dla hodowcy naprawdê doskona³y dom dla jego zwierzêcia bywa wa¿niejszy od idealnej ceny.
Ja sama sprzedaj±c swoje szczeniêta rozmawia³am z przysz³ymi w³a¶cicielami jakie mam ceny i dlaczego i by³am gotowa dobemu domkowi i¶æ na rêkê - tak¿e negocjowaæ ceny w razie czego - ca³a rzesza moich znajomych hodowców, tak¿e kotów tak postêpuje i jak dla mnie to bardzo ludzkie podej¶cie. Dla mnie to jest kwestia z jakim przyk³adem ma siê doczynienia.
Nie mówiê tu o targowaniu siê rodem z bazaru, bo zwierzê to nie towar, ale o normalne, kulturalne negocjowanie cen z ró¿nych, czasem czysto ludzkich wzglêdów.

A wracaj±c do tematu - hodowca bezwzglêdnie powinien zareagowaæ, doradziæ. S± choroby które zwierzak mo¿e nabyæ, a w dniu zakupu by³ zdrowy - wszystko zale¿y jak jest skonstruowana umowa. Moim zdaniem ka¿a umowa powinna mieæ adnotacjê, potwierdzon± najlepiej badaniami, ¿e hodowca sprzedaje zwierzê zdrowe w dniu jego sprzeda¿y. S± rzeczy za które hodowca nie powinen byæ odpowiedzialny - np. hipotetyczna sytuacja - w³a¶ciciel nie dopilnowuje kwarantanny za³ó¿my i zwierzak choruje, czasem nawet umiera. Powinno siê dociec badaniami, czy zwierzak móg³ siê zaraziæ u hodowcy, czy dopiero w nowym domu - bo czasem, mimo zrozumia³ego bólu, odpowiedzialny bêdzie nie hodowca, a ju¿ w³a¶ciciel. W takich sytuacjach nie ma podstaw do reklamacji - co nie zmienia faktu, ¿e hodowca powinien zawsze s³u¿yæ rad± i pomoc±.
dnia Czw 12:49, 07 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
NayaKanga napisa³: Hari napisa³:

Nie obra¿cie siê , ale nie ¿a³ujê ludzi , którzy próbuj± zaoszczêdziæ przy kupnie zwierz±t .
Zwierzak to nie ciuch z lumpeksu o którego cenê mozna sie potargowaæ .
Targowicze u mnie kociaka nie kupi± .

Dla hodowcy naprawdê doskona³y dom dla jego zwierzêcia bywa wa¿niejszy od idealnej ceny.

Nie mówiê tu o targowaniu siê rodem z bazaru, bo zwierzê to nie towar, ale o normalne, kulturalne negocjowanie cen z ró¿nych, czasem czysto ludzkich wzglêdów.

To te¿ mia³am na my¶li .
Zastanawia mnie natomiast , dlaczego na to forum trafiaja ludzie z pretensjami po zakupie a nie przed .
Zreszt± wybór dobrych hodowli ze zdrowymi kotami , teraz jest naprawde du¿y .
Widzisz ostatnio odst±pi³am od swoich regu³ i sprzeda³am kotke na raty i za duzo mniejsz± kwotê , bo wiem ze to dobry domek , bo tam by³am , bo jest tam ju¿ kociak ode mnie -troche starszy .
To co napisa³am , nie oznacza , ze laduje wszystkich do jednego wora - s± ludzie z klas± , s± i bez i to tych ostatnich mia³am na mysli .

Witam,

Okazuje sie, ze jest wiecej osob - "klientow Zuzolandi" ktorych kociaki maja problemy zdrowotne a hodowca "udawal greka".

Prosze poczytac:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=127808&p=7688240#p7688240

Najwyrazniej wszystkim nabywca kociakow opowiadaja, ze to "pierwszy przypadek" i "nikt inny do tej pory nie informowal o jakichkolwiek problemach".

Osobiscie odnosze wrazenie, ze hodowla ta boryka sie z powaznymi problemami zdrowotnymi hodowanych tam kotow.

Byc moze ma to zwiazek z warunkami w jakich zwierzeta sa trzymane.

Zapraszam wszystkich wlascicieli chorych kociakow z tej hodowli, do kontaktu na pw.

Pozdrawiam

Artur D.
dnia Pi± 18:27, 08 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
oktawia napisa³: pytasz o allegro

a link do e-bay podajesz

ehh zycie

co do zdrowia kociat, nikt tutaj poprzez forum tobie kociat nie wyleczy, co do tego sa lekarze weterynarji

Zgadza sie, pytalem o Allegro (nie ocenialem).

"Ebay Kleinanzeigen" nie jest aukcja internetowa jak Allegro, oznacza to "drobne ogloszenia" zamieszczane na platformie Ebay.

Znajaomosc jezykow obcych, moze byc czasem przydatna - echh zycie

Szukam kontaktu z osobami o podobnych problemach w celu wymiany doswiadczen.

Jak mnie poinformowano: kupujac rasowego kota z profesjonalnej hodowli "otrzymuje gwarancje zdrowia fizycznego jak i psychicznego zwierzecia" - cokolwiek ma to oznaczac.

Nasze koty maja ewidentny problem z ukladen immunologicznym, a przyczyny staram sie wlasnie wyjasnic.

Wspolpraca z hodowca jest niestety niemozliwa.

Pozdrawiam.
Artur D.

´
dnia Nie 15:55, 10 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 4 razy
Witam,

Juz po krotkiej reszerszy w Google, znalazlem kilka nowych informacji na temat tej hodowli.
Otoz okazuje sie, ze "milosc" tych hodowcow, nie ogranicza sie jedynie do kotow rasy Ragdoll oraz Kota-brytyjskiego.

Znalazlem informacje, ze hodowane sa tam aktualnie (jak i w przeszlosci) rowniez psy - na dodatek przedstawiciele kilku ras.

Link:
http://www.aisha.pl/forum/viewtopic.php?f=19&t=716&start=240

Link:
http://www.ddb.fora.pl/szczeniaki-i-hodowle,13/ostrzezenie,2208.html

Odnajduje coraz wiecej osob - ktore podobnie jak my - maja problemy ze zdrowiem swoich nowych podopiecznych z Niszczewickiej "fabryki" (cyt. z forum).

Wydaje sie, ze w tak duzym skupisku zwierzat - nietrudno o chorobe.

Interesujace sa reakcje tych¿e hodowców na krytyczne uwagi, czy nawet niewinne proby opisania problemu na forum.

W przypadku wystepowania dolegliwosci zdrowotnych u sprzedawanych tam zwierzat - najwyrazniej preferuja droge sadowa w celu ich rozwiazywania- "oryginalne podejscie".

Wydaja sie byc coraz mniej wiarygodni...

Pozdrawiam,

Artur D.
dnia Sob 13:10, 30 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 7 razy
czy widzia³e¶ mo¿e gdzie i w jakich warunkach trzymane s± kocury ?
a te kilka ras psów - czy by³y widoczne na podwórku , gdziekolwiek ?
dnia Czw 22:27, 07 Cze 2012, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Tragedia.

biedne zwierzaki.... sk±d siê bior± tacy ludzie? Ostatnio w centrum Katowic zobaczy³am mê¿czyznê usi³uj±cego sprzedaæ mo¿e trzytygodniowe "owczarki niemieckie po championach", podesz³am do dwóch przedstawicieli stra¿y miejskiej, którzy stali kilkana¶cie metrów dalej i generalnie maj±c wszystko gdzie¶ zajadali siê kanapkami, zwróci³am im uwagê na tego osobnika. Niestety, zauwa¿y³, ¿e na niego pokazujê i da³ nogê ale co oni by mu zrobili? Co mo¿e zrobiæ Policja? Poczytam sobie zaraz Ustawê o Ochronie Praw Zwierz±t....

- przed zakupem mojej Almy wizytowa³am tê hodowlê i mia³am dziwne wrazenie; przyniesiony mi kotek ...mia³ dziwny zapach, delikatnie mówi±c,,,pachnia³ obornikiem,,,w ca³ym domu nie by³o ¶ladu kotów, po jakim¶ czasie przyniesiono mi przepiêknego kocura i powiedziano, ¿e doros³y kotek w³a¶nie tak bêdzie wygl±da³,,,na moje pytanie , czy mogê zobaczyæ rodziców powiedziano mi, ¿e gdzie¶ lataj±,,,,,a reszta kotków jest w pokoju córki - weszli¶my tam i zobaczy³am ¶liczn± dziewczynkê, parê dziwnie chudych maleñkich kotków, parê miseczek z such± karm± dla doros³ych kotków, zadnej kuwetki, ¿adnego drapaka, ¿adnej zabawki,,,poczu³am siê jako¶ dziwnie nierealnie, bo mia³am ju¿ w domu dwa koty i jako¶ to wszystko nie pasowa³o mi....ale ca³kiem mo¿liwe, ¿e w jakim¶ jeszcze pomieszczeniu hodowca mia³ wszystko co potrzebuj± koty,,,ale na pewno nie wychowuj± siê one w rodzinnych warunkach,,,ja nie zdecydowa³am siê na kupno kotka z Zuzolandii....
- w du¿ym ogrodzie by³ wydzielony teren z boksami dla psów....ale nie przygl±da³am siê bli¿ej....wiêc nie bêdê oceniaæ...
dnia Nie 20:52, 31 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
I proponujmy zostawmy ten temat. Jako¶ mam przekonanie, ¿e kobieca intuicja rzadko zawodzi. Hodowca z Zuzolandii nie jest na tym forum, wiêc wpisy nie s± celowe. Nie nale¿y oczekiwaæ, ¿e hodowcy na tym forum (w tym ja) zakrzykn± "Na stos!!!". choæby nawet mieli tak± ochotê. Nie znamy hodowcy, nie widzieli¶my hodowli, wiêc ¿adne z nas nie bêdzie oceniaæ, ale jednocze¶nie po tych wpisach równie¿ nie bêdzie polecaæ.

- zgadzam siê ca³kowicie z Catyfun-

Witam,

uwazam, ze poszkodowane osoby maja prawo opisywac swoje problemy wlasnie na forum dyskusyjnym.
Jezeli nie tu - to gdzie?
Przy czym nie chodzi tu o wydanie wyroku na hodowce – a jedynie wymiane doswiadczen, czy naprawde takie czy inne problemy zdrowotne u kociat wystapily „po raz pierwszy”?
Osobiscie, posiadajac dzisiejsza wiedze, znajac reakcje hodowcy - nie zdecydowalbym sie na zakup kotow z tej hodowli (leczenie kotow jest uci±¿liwe i bardzo drogie).

Dotychczasowe reakcje hodowcy, na podobne wpisy - sa do wgladu na innych forach.

Dlatego szukam dalej kontaktu z osobami o podobnych doswiadczeniach z ta hodowla.

Pozdrawiam.
Artur D.
dnia Sob 13:04, 30 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
Oczywi¶cie, ¿e maj± prawo, ale problem polega na ty, ¿e (moim zdaniem) na tê chwilê sprawa utknê³a w martwym punkcie.
Oczywi¶cie mo¿e sytuacja wygl±daæ w tej chwili tak, ¿e chcia³aby¶ siê wy¿aliæ i otrzymaæ "wsparcie psychiczne", a wtedy mo¿esz na nas liczyæ.

Ada44 napisa³: - przed zakupem mojej Almy wizytowa³am t± hodowlê i mia³am dziwne wrazenie; przyniesiony mi kotek ...mia³ dziwny zapach, delikatnie mówi±c,,,pachnia³ obornikiem,,,w ca³ym domu nie by³o ¶ladu kotów, po jakim¶ czasie przyniesiono mi przepiêknego kocura i powiedziano, ¿e doros³y kotek w³a¶nie tak bêdzie wygl±da³,,,na moje pytanie , czy mogê zobaczyæ rodziców powiedziano mi, ¿e gdzie¶ lataj±,,,,,a reszta kotków jest w pokoju córki - weszli¶my tam i zobaczy³am ¶liczn± dziewczynkê, parê dziwnie hudych maleñkich kotków, parê miseczek z such± karm± dla doros³ych kotków, zadnej kuwetki, ¿adnego drapaka, ¿adnej zabawki,,,poczu³am siê jako¶ dziwnie nierealnie, bo mia³am ju¿ w domu dwa koty i jako¶ to wszystko nie pasowa³o mi....ale ca³kiem mo¿liwe, ¿e w jakim¶ jeszcze pomieszczeniu hodowca mia³ wszystko co potrzebuj± koty,,,ale na pewno nie wychowuj± siê one w rodzinnych warunkach,,,ja nie zdecydowa³am siê na kupno kotka z Zuzolandii....
- w du¿ym ogrodzie by³ wydzielony teren z boksami dla psów....ale nie przygl±da³am siê bli¿ej....wiêc nie bêdê oceniaæ...

Relacje te moge potwierdzic, odnioslem podobne wrazenie - z ta roznice, ze my - pelni zaufania podjelismy inna decyzje dotyczaca zakupu kociakow.

Mam pytanie do hodowcow:

W jaki sposob powinienem poinformowac hodowce o przeprowadzemiu zabiegu kastracji?

Listownie - poleconym, moze e-mailem z zalacznikiem PDF?

W umowie kupna-sprzedazy zobowiazany jestem do przeslania zaswiadczenia.

Pozdrawiam.

Artur D.

´
dnia Sob 13:41, 30 Lip 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
zazwyczaj weterynarz wystawia po¶wiadczenie kastracji/sterylizacji lub wpisuje to w ksi±¿eczkê, my¶lê, ¿e aby nie by³o niedomówieñ, nale¿a³oby wys³aæ takie za¶wiadczenie poleconym aby w razie czego¶ mieæ po¶wiadczenie wys³ania owego pisma

osobi¶cie preferujê drogê elektroniczn± dla ograniczenia kosztów i zbêdnych papierów, w koñcu chronimy w ten sposób ¶rodowisko

Dok³adnie, ja wysy³a³am skan ksi±¿eczki mailem.

Te¿ wys³a³abym mailem.

Hej,

Jestem nowa w³a¶cicielk± kotki z 1 postu. Odkupi³am ta kotkê od tamtej Pani (nie jest to moja znajoma). Wówczas gdy j± kupowa³am by³am przekonana, ¿e ta Pani po prostu pomaga w sprzeda¿y kociaków. Kotka NIGDY nie za³atwi³a siê poza kuwet±, nie mam problemów z kupkami, jest czysta, pachn±ca i zdrowa.

Witam.

Badzo mnie to to cieszy, ze Wasz kociak jest zdrowy.
Intersujacym uzupelnieniem wydaje mi sie jednak wpis na rownoleglym forum, dopelniajacy obraz hodowli Zuzolandia.

Link:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=127808&sid=c5ee5a9a24f9f2caff166f5cac47938f&start=75

Mysle, ze powinnismy dzielic sie doswiadczeniami zwiazanymi z tym tematem.

Pozdrawiam.

Artur D.
dnia Pon 20:21, 01 Sie 2011, w ca³o¶ci zmieniany 4 razy
ArtexHH napisa³: Witam,

uwazam, ze poszkodowane osoby maja prawo opisywac swoje problemy wlasnie na forum dyskusyjnym.
Jezeli nie tu - to gdzie?
Przy czym nie chodzi tu o wydanie wyroku na hodowce – a jedynie wymiane doswiadczen, czy naprawde takie czy inne problemy zdrowotne u kociat wystapily „po raz pierwszy”?
Osobiscie, posiadajac dzisiejsza wiedze, znajac reakcje hodowcy - nie zdecydowalbym sie na zakup kotow z tej hodowli (leczenie kotow jest uci±¿liwe i bardzo drogie).

Dotychczasowe reakcje hodowcy, na podobne wpisy - sa do wgladu na innych forach.

Dlatego szukam dalej kontaktu z osobami o podobnych doswiadczeniach z ta hodowla.

Pozdrawiam.
Artur D.
Witam,niestety nas spotka³o to samo kupili¶my kotka i okaza³o siê ¿e ma grzybicê,biedaczek.Czeka na pewnie ¿mudne i kosztowne leczenie,brak s³ów,dziwiê siê ¿e jeszcze nikt nie zainteresowa³ siê t± hodowl±.

bardzo mi przykro, ¿e wasz kotek jest chory ale zastanowi³o mnie jedno - przecie¿ w umowie zakupu jest klauzula o mo¿liwo¶ci odst±pieniu od umowy w ci±gu chyba 7 dni je¿eli zwierze jest chore - nie przebadali¶cie kotka po zakupie? My z naszymi maluchami je¼dzili¶my na przegl±d chocia¿ hodowle wydawa³y siê godne zaufania..

Mg³awica napisa³: przecie¿ w umowie zakupu jest klauzula o mo¿liwo¶ci odst±pieniu od umowy w ci±gu chyba 7 dni je¿eli zwierze jest chore - nie przebadali¶cie kotka po zakupie?

Zazwyczaj s± to trzy dni

A&M wiem ¿e ju¿ zaawansowan± grzybicê mo¿na skutecznie wyleczyæ szczepionk± w³a¶nie na grzybicê . Podaje siê wówczas podwójn± dawkê i powtarza po roku . Porozmawiaj ze swoim weterynarzem .... grzybica jest o tyle niebezpieczna bo wszyscy mo¿ecie siê tym zaraziæ

Witam. Ja równie¿ zdecydowa³am siê na kupno kotka z Zuzolandii. Zachowanie koteczki jest bez zarzutu, oczarowa³a ca³± rodzinê ju¿ pierwszego dnia. Jednak ju¿ na pocz±tku okaza³o siê, ¿e kotka jest chora. Gdyby chodzi³o tylko o s³ab± odporno¶æ i grzybicê! (Grzybic± siê zarazi³am). Ale nie, oprócz tego, weterynarz potwierdzi³ nieuleczalny WIRUS uzyskany od matki. Kotce zaczê³y ropieæ oczy, z pyszczka pachnie ¼le, a dzi±s³a s± zaczerwienione.
Oczywi¶cie, jako laik w pierwszej chwili nie potrafi³am tego zauwa¿yæ. Do tego nie jestem zwolennikiem traktowania kotków jak towaru - skoro zdecydowa³am siê na ni±, nie wyrzucê jej przecie¿ za próg tylko dlatego ¿e jest chora. (Oczywi¶cie, oprócz wszystkiego zaliczka jest wp³acona). W umowie u pani Marioli niema nic na temat 7 dni na osobist± kontrolê weterynaryjn± - w kwestii weterynarza us³ysza³am ¿e: im rzadziej tym lepiej, za rok do szczepienia. A w kwestii szczepieñ: ró¿nica czasu miêdzy 1 a drugim szczepieniem jest zdecydowanie za ma³a - 2 tygodnie. Na szczê¶cie mimo niedo¶wiadczenia, kieruj±c siê logik± (kotka kicha³a i mia³a oczy w ropie) pogna³am do weta tak szybko jak to mo¿liwe.
Je¶li to nie wystarczy³o, okazuje siê, ¿e kot, przyzwyczajany przez hodowców do spania w ³ó¿ku z w³a¶cicielami ma PCH£Y.
Nie piszê tego, ¿eby siê po¿aliæ - sama podjê³am decyzjê o przjêciu tego kotka (jeszcze u w³a¶cicieli zrobi³a lu¼n± kupê na ziemiê - na szczê¶cie nic takiego nie powtórzy³o siê w domu, a kupa jest normalna). Chcê jedynie ostrzec kogo siê da. Moja kotka jest urocza, ale dla w³a¶ciciela pierwszego rasowego kota w ¿yciu nie jest ³atwo radziæ sobie z mno¿±cymi siê w geometrycznym tempie chorobami.
Oprócz wszystkiego, kotki w hodowli (widzia³am tylko 1 ragdolla i miot kotków brytyjskich na pod³odze w kuchni, do pomieszczeñ dla kotów nie zosta³am zaproszona), s± karmione karm± z Rossmanna. Byæ mo¿e nie mam do¶wiadczenia z hodowlami, ale je¶li saszetka dla kota rasowego kosztuje 0,99 groszy to chyba nale¿y siê zmartwiæ.
W mojej umowie napisane jest, ¿e odbieram zdrowego kota i takowego zobowi±zujê siê wysterylizowaæ. Ale mój kot nie jest i nie bêdzie zdrowy, wiêc uwa¿am ¿e nie mam obowi±zku wywi±zywaæ siê ze swojej czê¶ci umowy. Oczywi¶cie nie planujê zak³adania nielegalnej hodowli, ale zastanawiam siê, czy kiedy pani M. w z³o¶ci ka¿e mi wysterylizowaæ kotkê albo zap³aciæ 1000 z³ za prawa hodowlane, nie pokazaæ prawnikowi umowy.

Ty kupi³a¶, choæ ten w±tek ma ju¿ kilka lat.
Inni te¿ kupi±. Nikogo nie ostrze¿esz w ten sposób.
Dopóki ludzie bêd± siê litowaæ i kupowaæ (za niema³e pieni±dze!) zwierzêta z miejsc, których innym by nie polecili, dopóty takie sytuacje bêd± mia³y miejsce, bo czemu nie?



A_B napisa³: Oczywi¶cie nie planujê zak³adania nielegalnej hodowli, ale zastanawiam siê, czy kiedy pani M. w z³o¶ci ka¿e mi wysterylizowaæ kotkê albo zap³aciæ 1000 z³ za prawa hodowlane, nie pokazaæ prawnikowi umowy.

To moze pokaz umowe prawnikowi teraz i kaz zwrocic pieniadze za kota i go oddaj.

Biorac go i wielce buntujac sie przez nie kastrowanie to najabardiej niedorzeczna rzecz jaka slyszalam!!!

Mowiac ze kot jest biedny i chce go uleczyc sama wspierasz precedens.... Powinnas zglosic spawe do odpowiednich organizacji zamiast zalic sie tu na forum jako niepierwsza osoba z kolei. To wlasnie biernosc przyszlych wlascicieli powoduje ze ta hodowla ma dalej miejsce.

A_B napisa³:
W mojej umowie napisane jest, ¿e odbieram zdrowego kota i takowego zobowi±zujê siê wysterylizowaæ. Ale mój kot nie jest i nie bêdzie zdrowy, wiêc uwa¿am ¿e nie mam obowi±zku wywi±zywaæ siê ze swojej czê¶ci umowy. Oczywi¶cie nie planujê zak³adania nielegalnej hodowli, ale zastanawiam siê, czy kiedy pani M. w z³o¶ci ka¿e mi wysterylizowaæ kotkê albo zap³aciæ 1000 z³ za prawa hodowlane, nie pokazaæ prawnikowi umowy.

Ale przecie¿ w ten sposób ryzykujesz zdrowie kotki! Dlaczego ona ma siê mêczyæ wyczerpuj±cymi rujami i nie daj Bo¿e cierpieæ z powodu jakiego¶ paskudztwa typu ropomacicze? Przecie¿ ona niczym nie zawini³a, nie rozumiem dlaczego chcesz j± w taki sposób krzywdziæ?

Do³±czam siê do Ines. Rujki to przy okazji spadek odporno¶ci u kici, wiêc sterylizacja jest niezbêdna. Kici w³±cz Lysine.
dnia Czw 9:08, 15 Sie 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Hej, bez przesady - oczywi¶cie ¿e planujê sterylizacjê - zw³aszcza w kontek¶cie tego wirusa. Po prostu chodzi³o o fakt nie wywi±zania siê z umowy. Byæ mo¿e kiedy¶ bêdê w stanie odddaæ jakiego¶kota jako trefny towar - faktycznie, dziêki temu mo¿naby realnie zapobiec funkcjonowaniu tej hodowli. Póki co, patrz±c na mrucz±c± kulkê obok mnie, nie chcê i nie umiem. Mo¿e jestem na to za m³oda, mo¿e za g³upia. Ciekawi mnie natomiast, czy istnieje co¶ w rodzaju jednostki bhp zajmuj±cej siê hodowlami. Znaj±c ¿ycie, to raczej nie. Moje pytanie wobec Waszych odrobinê agresywnych komentarzy to, czy rzeczywi¶cie s³uszne jest zwracanie zwierzêcia do miejsca, w którym nie ma szans na zdrowe ¿ycie? Mo¿e równie dobrze mo¿naby oddaæ j± do schroniska? Odnoszê wra¿enie, ¿e hodowców kotów rasowych dotyka swoista znieczulica.
To prawda, czyta³am dyskusjê na tym forum odno¶nie Zuzolandii nied³ugo po wybraniu kotki. Zwiod³o mnie nastawienie pani M. i niedowiarstwo - w koñcu kwestia dotyczy³a kota, którego kto¶ odda³ i terminu sterylizacji. Je¶li istnieje sposób, w jaki mog³abym ukróciæ oszustwa tej hodowli bez zwracania kotki do której siê przywi±za³am do pche³ i grzybicy, to bardzo chêtnie zacznê co¶ robiæ.

Spróbuj skontaktowaæ siê z TOZem i klubem, w którym zrzeszony jest hodowca - pewnie nic to nie da, ale spróbowaæ nie zaszkodzi.

A_B,

Kota z takiego miejsca nie nale¿y braæ. Przychodzisz, widzisz i wychodzisz. Wtedy nie trzeba oddawaæ.
A je¶li trafi³by mi siê chory kociak i zorientowa³abym siê w ci±gu kilku dni, to na pewno nie mia³abym oporów z oddaniem. Nie podoba mi siê, gdy ludzie zarabiaj±, a zwierzêta cierpi±.
Za darmo bym pewnie wziê³a i nie narzeka³a (tzn. mam na my¶li darmowe kociêta dachowce, które okaza³y siê chore).. Ale skoro to jest hodowla i kotki s± odpowiednio drogie, to sorry, ale mam prawo oczekiwaæ, ¿e bêd± zadbane i zdrowe, a ich rodzice bêd± ¿yæ w dobrych warunkach. Je¶li tak nie jest, to ja grosza takiej osobie dawaæ nie chcê.
£atwiej jest nie kupiæ ni¿ potem siê zastanawiaæ, gdzie to zg³osiæ i jak udowodniæ, ¿e co¶ jest nie teges...

A_B napisa³: Moje pytanie wobec Waszych odrobinê agresywnych komentarzy to, czy rzeczywi¶cie s³uszne jest zwracanie zwierzêcia do miejsca, w którym nie ma szans na zdrowe ¿ycie? Mo¿e równie dobrze mo¿naby oddaæ j± do schroniska? Odnoszê wra¿enie, ¿e hodowców kotów rasowych dotyka swoista znieczulica.

Ja jeszcze dorzucê dwa grosze bo ten fragment mnie boli. Jak widaæ jeste¶ niesamowicie krótkowzroczn± osob±, skoro oskar¿asz ludzi którzy siê tu wypowiadaj± o znieczulicê. Je¶li komu¶ mo¿na by t± przypad³o¶æ zarzuciæ, to chyba Tobie. W trosce o swoje ego uratowa³a¶ jedno kociê i kreujesz siê na dobr± samarytankê, podczas gdy p³ac±c za to kociê przyczyni³a¶ siê do tego, ¿e rodzice tego kociaka i jego rodzeñstwo i ich dzieci, które przyjd± na ¶wiat, bêd± cierpia³y tak samo jak ów kociak, którego kupi³a¶. Osoby które siê wypowiadaj± wol± po¶wiêciæ ¿ycie jednego kociaka, maj±c w perspektywie tych kilkadziesi±t innych ¿yæ.

Je¶li kto¶ chce zaopiekowaæ siê biednym, schorowanym kotem, to kocie fundacje s± przepe³nione takowymi. Je¶li kto¶ decyduje siê na kota rasowego to jego moralnym obowi±zkiem jest wybraæ hodowlê, w której kociêta przychodz± na ¶wiat w godnych warunkach, a je¶li wybierze inn±, to moim zdaniem nie jest ani odrobinê lepszy ni¿ taki "hodowca".

Witam. Posiadam koteczkê z Zuzolandi i jestem w szoku tym co przeczyta³am. Kociaka odebrali¶my pod koniec kwietnia i do dnia dzisiajszego mamy ¶wietny kontakt z Pania Mariol±. Tak¿e po kontakcie telefonicznym w celu przesuniêcia sterylizacji nie robi³a nam ¿adnych problemów , a wrêcz zaproponowa³a nam ,pomoc w znlezieniu odpowiedniego weterynarza. Zawsze kiedy z ni± rozmawiam pyta o zdrówko Jagny i nigdy ¿adnych problemów Kotka od pierwszego dnnia w domku korzysta z kuwety,by³a i jest zdrowa i zadbana. Ja mogê na 100% poleciæ wziêcie kociaka z tej hodowli

Usunê³am swój post, bo nie mia³ sensu
dnia Wto 13:08, 06 Pa¼ 2015, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ¶lubne, materia³ na firany Design by Colombia Hosting