Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany
Ja osobi¶cie bardziej przyswajam czyje¶ opowie¶ci ni¿ suche punkty Ale ka¿dy jest inny.
Moze suchy punkt a pod nim wyt³umaczone jak " ch³opu na granicy" dlaczego to takie wa¿ne? A potem historie niech napisz± inni . Takie moje skromne zdanie....
Nie mia³am na my¶li wypunktowanej listy z rzeczami, nad którymi trzeba siê zastanowiæ Ale co¶ w rodzaju artyku³u z czytelnym podzia³em na czê¶ci skupiaj±ce siê na danym problemie. Np. jeden akapit o ogólnych kosztach utrzymania zdrowego kota, kolejny o tym jak mo¿e wygl±daæ sytuacja gdy kot zachoruje (mo¿e z przyk³adowymi du¿ymi sumami za leczenie ró¿nych schorzeñ, tak jak w Twoim wcze¶niejszym po¶cie), inny akapit o problemach z aklimatyzacj±, lêkami, s³ab± socjalizacj± czy z³ymi nawykami doros³ego kota adoptowanego np. z pseudohodowli. I tak dalej - ka¿dy akapit z wyt³uszczonym tytu³em, ¿eby to by³o przejrzyste. Mo¿na by dodatkowo umie¶ciæ w takim temacie przy poszczególnych akapitach linki do innych w±tków, w których dany problem by³ ju¿ poruszany czy bardziej rozwiniêty, np. http://www.ragdollclub.fora.pl/ragdoll-kot-czy-szmaciana-lalka,3/jaki-jest-minimalny-miesieczny-koszt-utrzymania-kota,1559.html Ale generalnie chodzi mi o to, ¿eby zebraæ w jednym miejscu mo¿liwe problemy zwi±zane z adopcj± i w to jedno miejsce odsy³aæ osoby zainteresowane adopcj±, a sprawiaj±ce wra¿enie ma³o ¶wiadomych, z czym to siê wi±¿e dnia Sob 22:28, 16 Kwi 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
No to do dzie³a Bo naprawdê czytaj±c w±tki adopcyjne by³am zdziwiona ¿e nie ma opisane tego jasno w jednym w±tku. Tym bardziej ¿e koszt utrzymania kota jest naprawdê do¶æ wysoki. Porównuj±c go z kosztem utrzymania doros³ego nowofundlanda to jest taki sam. A niuf jest sporym psem Tylko odrobaczanie jest tañsze, bo od wagi zale¿y. No i sterylizacja i wszelakie zabiegi- to wszystko co zale¿y od wagi. Ale karmienie, witaminy itd to dok³adnie taki sam koszt. Mimo ¿e kotek je du¿o mniej
Przylaz³am i narobi³am zamieszania dnia Sob 23:19, 16 Kwi 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Przylaz³a¶ i m±drze piszesz - bo to prawda . Utrzymanie kota wcale do tanich nie nale¿y . Zmykam spac .
Dobry pomys³! Swoj± drog± szykuj siê majast na dodatkow± "robotkê". Wkrótce parê dni "wolniejszego", to zacznê kombinowaæ co¶ takiego na stronkê.
Jestem za, sama wiem jakie sumy schodz± na dwa Ragusie -jedzonko, dobry ¿wirek, witaminki, przysmaki, furminator, legowiska, drapaki, regularne wizyty u weta -szczepienia, odrobaczenia, badanie moczu, ka³u itd a to tylko je¶li kotkom nic nie dolega... Uwa¿am, ¿e ¿elazna kwota na koncie na wszelki wypadek powinna byæ i zamierzam tak± uzbieraæ ...choæ wiemy ¿e nie jest ³atwo; ale zdecydowanie ³atwiej jak j± mamy...bo przecie¿ dla naszych pupili chcemy jak najlepiej!!!
Albo posiadamy mo¿liwo¶æ wziêcia kredytu. Mam kartê kredytow±, któr± trzymam na wszelki wypadek.
Catyfun napisa³: Albo posiadamy mo¿liwo¶æ wziêcia kredytu. Mam kartê kredytow±, któr± trzymam na wszelki wypadek.
Oj tak, ja te¿ mam takow± kartê...ale ciê¿ko siê powstrzymaæ przed jej u¿yciem chwilami Zastanawiam siê nad jej zlikwidowaniem i od³o¿eniem na koncie oszczêdno¶ciowym choæ po grosiku ...
Nie dam rady! W ubieg³ym roku przy I¶ce potrzebowa³am pieniêdzy "na gwa³t" i na luziku mog³am sobie z niej korzystaæ, a potem ju¿ na spokojnie wziê³am kredyt i sp³aci³am paskudztwo. Z karty nie zrezygnujê, bo niestety jak siê ma zwierzaki, to TFU!TFU!TFU! I PUK! PUK! PUK! Nigdy nie wiadomo, kiedy bêd± potrzebne .
Tylko karta dla mnie Mariolko to takie ci±g³e ko³o ...wyp³acam kiedy nie mam wyj¶cia a potem muszê to sp³aciæ z du¿ymi odsetkami i tak w kó³ko ...uda³o mi siê ca³o¶æ sp³aciæ i obawiam siê, ¿e jak bêdê bez wyj¶cia to znów j± u¿yjê
Jas polecam odk³adanie co miesiac choæby 50 z³. Zw³aszcza w³ascicielom kociaków. Od samego pocz±tku. Chowamy i uwa¿amy ¿e te pieni±dze s± w¶ciek³e i mo¿na sie nimi zaraziæ W ciagu roku mamy 600 z³. W ciagu dwóch- 1200. Za lat 10 mamy 6 ty¶. i gdyby co¶ powa¿nego to jest jak znalaz³. A z czasem bud¿et mo¿e nam pozwoliæ na wybranie najcudowniejszego kotka Mnie sie nie uda³o, bo moje wydatki przeros³y oszczêdno¶ci
Lindusia napisa³: Tylko karta dla mnie Mariolko to takie ci±g³e ko³o ...wyp³acam kiedy nie mam wyj¶cia a potem muszê to sp³aciæ z du¿ymi odsetkami i tak w kó³ko ...uda³o mi siê ca³o¶æ sp³aciæ i obawiam siê, ¿e jak bêdê bez wyj¶cia to znów j± u¿yjê
Znam ten ból, ale raz, ¿e wolê po¿yczaæ od banku, a dwa moja karta czasami przyjació³ ratuje, wiêc w pewnym sensie jest wspólna . W ka¿dym razie u¿ywam jej tylko w kociogard³owych sprawach
Catyfun napisa³: Dobry pomys³! Swoj± drog± szykuj siê majast na dodatkow± "robotkê". Wkrótce parê dni "wolniejszego", to zacznê kombinowaæ co¶ takiego na stronkê. No problem Ja mam jeszcze nadziejê, ¿e w ¦wiêta wreszcie uda mi siê uzupe³niæ galeriê Florka
Wracaj±c do powstania takiego w±tku: mog³abym siê podj±æ koñcowej redakcji takiego artyku³u i co¶ napisaæ na temat ogólnych kosztów opieki nad kotem i typowych problemów, ale przy tych czê¶ciach z kosztami leczenia czy problemami z aklimatyzacj± przyda³aby mi siê pomoc bardziej do¶wiadczonych kociarzy
W ¿yciu nie przypuszcza³em ¿e mój ¿art Prima Aprilisowy doprowadzi do tak wa¿nej i powa¿nej dyskusji. Jednak¿e bardzo siê ciesze ze takie informacje i wnioski poprzednio adoptuj±cych koty pojawi± siê na forum. Dla mnie jako osoby ¶wie¿o po adopcji - s± i bêd± one nieocenion± skarbnic± wiedzy. bardzo chêtnie podzielê siê te¿ swoimi obserwacjami na temat aklimatyzacji kotków w nowym domku, chocia¿ u mnie przechodzi to pewnie o niebo lepiej ni¿ u osób które adoptuj± jednego kota. Ja przygarn±³em dwa - i pewnie mam o po³owê mniej problemów z aklimatyzacj± ni¿ inni, bo koty maj± siebie nawzajem i jest to dla nich ta wiê¼ z poprzednim w³a¶cicielem. Popieram inicjatywê doinformowywania chêtnych na adopcjê wszystkimi danymi dotycz±cymi i zalet i wad adopcji - to jest bardzo wa¿ne!
To co piszecie faktycznie jest bardzo wa¿ne. Ale wydaje mi siê ¿e "s³omiany zapa³"chêci posiadania kota (równie¿ adopcyjnego) tak czy inaczej weryfikuje hodowca spotykaj±c siê z potencjaln± now± rodzink±. Obawiam siê ¿e ka¿dy zainteresowany przeczyta wasz post i pomy¶li "ta,ta...wiadomo ¿e utrzymanie kosztuje,ale ja chcê go mieæ". Potem mamy ró¿ne kwiatki na allegro etc. Wiadomo ¿e je¿eli kto¶ siê decyduje na adopcjê to robi to czêsto ze wzglêdów finansowych. Czyli nie staæ kogo¶ na jednorazowy wydatek w wysoko¶ci ok. 2 tys. Co nie oznacza ¿e nie staæ takiej osoby na utrzymanie kota. Jestem takim przyk³adem. Mam dwa adoptowane Ragusie. Dostaj± dobre karmy, s± zadbane kochane etc. Poprostu ¿ycie...mam kredyt hipoteczny i nie mog³am sobie pozwoliæ na zakup kociaka. Uwa¿am ¿e to by³a bardzo dobra decyzja bo Niamh i Hubi to najkochañsze skarby. Oczywi¶cie nie pozwoli³abym na zaniedbanie w stylu "nie jadê do veta bo nie mam kasy". Zreszt± wiecie jak walczy³am o Almê...nawet nie jestem wstanie policzyæ ile wyda³am na operacje i leczenie. Wydaje mi siê to oczywiste...¿e zwierzêta s± pe³noprawnymi cz³onkami rodziny i walczymy o nich w³a¶nie w taki sposób.
Taismko- ja to rozumiem co piszesz. Ale wiele osób chc±cych adoptowaæ kotka czy pieska nie zdaje sobie naprawdê co ich potem czeka. Mo¿e i znajd± siê ludzie co bêd± chcieli i koniec. Ale jak choæ jedna osoba przeczyta i przemy¶li a potem odst±pi, to ju¿ bêdzie jaki¶ sukces. Albo jak przeczyta a potem bêdzie przygotowana choæ psychicznie. My mamy zwierzêta. Wiemy jak to jest. Ale nie zapominajmy, ¿e s± ludzie, którzy tych zwierz±t nigdy nie mieli A hodowca te¿ cz³owiek i czasami mo¿e byæ omylny. Ka¿dy siê stara, ale zwroty zwierzaków s±.
Z pewno¶ci± masz racjê. Od zawsze mia³am zwierzêta i wiedzia³am na co siê decydujê. Mo¿e faktycznie patrzê na to ze swojego punktu widzenia. Obawiam siê ¿e je¿eli kto¶ bêdzie mia³ tylko "chêæ posiadania" to niczego nie przemy¶li . Mo¿e zbyt sceptycznie do tego podchodzê...
Dlatego napisa³am ¿e moim zdaniem zweryfikowaæ to mo¿e najlepiej hodowca. Oczywi¶cie bywaj± incydenty i pomy³ki...ale wydaje mi siê ¿e w d³u¿szej rozmowie czêsto mo¿na wychwyciæ pewne sygna³y czy trafili¶my na odpowiedzialny domek.