Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Dolly tydzień temu trafiła do schroniska , wyglądała jak wielki filc , nie było wiadomo gdzie są uszy i oczy , z futra sypały się larwy much i inne robale .
Dolly została obcięta , zamieszkała w budzie . Na szyi miała ranę takiej wielkości , że pół palca się mieściło . Teraz skóra jest już podgojona , ale sunia zaczęła chorować nie wiadomo na co , z chwili na chwilę rosną jej węzły chłonne , na nodze wyskoczył wielki guz .
Suczkę zabrała do siebie jedna z dogomaniaczek , choć nie ma ani miejsca , ani funduszy na leczenie . Były u weta , mała dostała steryd i witaminy , będzie zbadana krew.
Szybko trzeba też zrobić zęby bo są w tragicznym stanie .
Dolly już u dogomaniaczki:
Czego potrzebujemy najbardziej :
DT (tam gdzie obecnie przebywa może być przez 3 tygodnie max.) Pieniędzy na : - diagnostykę powiększonych węzłów , m.in. morfologia, biochemia - zrobienie ząbków - puszki bo mała nie jest w stanie jeść suchego
Lista osób z forum psyipudle, które wpłaciły na Dolly Z każdą wpłatą będę ją aktualizowała Izabela124- 15zł Yessie- 30zł Iwonn- 50zł Iwonka- 50zł Efman- 50zł
dnia Pon 11:31, 03 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nowe info o suni:
Czuje się dobrze , jest bardzo aktywna , nie ma objawów choroby , apetyt średni. Będzie robiona krew bo węzły i guzek na nodze nie zmalały nawet odrobinę . Wyniki tez potrzebne do robienia zębów i ewentualnej sterylki . Wydatki: morfologia -35zł , biochemia około 20 zł , puszki pewnie koło 10 zł jedna ,zęby koło 100 zł Zostało zbadane serce- wszystko w prządku Wet sugeruje prześwietlić łapkę z guzem , bo nie bardzo wiemy co to, trzeba jechać do Piotrkowa czyli znowu kasa koszt paliwa + koszt zdjęcia minimum 50 zł Zostały kupione małej puchy , jak jej nałożono to myślano ,że się zabije tak się na michę rzuciła . Za puchy (4 x bozita 560 g ) zapłacono 26zł Zrobiono zdjęcia guzka i węzła pachwinowego , może ktoś się z czymś takim spotkał ? Węzeł
Dodam , że zarówno guz jak i węzły wyskoczyły w ciągu paru dni , wykluczyliśmy ukąszenie przez owada bo zeszło by po sterydzie .Co dziwne i guz i powiększone węzły są po lewej stronie , po prawej jest ok. Odebrano wyniki i są b. dobre , co jest niepokojące dla mnie , czytałam sporo na temat tych wielkich węzłów chłonnych i guza , wszędzie piszą o chłoniaku , najgorsze ,że właśnie przy chłoniaku wyniki krwi są z reguły ok . Mam nadzieję ,że panikuję na zapas . Sunię diagnozuje bardzo dobry wet , ale chciała bym ją zabrać do piotrkowa na badania , powtórzyć morfologie na psim sprzęcie i zrobić RTG tego guz , po tych badaniach zdecydujemy czy pobierać próbki do badań histopatologicznych . Ale na to wszystko potrzebne są pieniądze Mała zaczęła kaszleć , czesem jej się przy tym ulewa , jedziemy na dokładniejsze badania do Piotrkowa , nie ma na co czekać bo jest coraz gorzej Bardzo potrzebne są pieniążki , mieć co najmniej 150-200 zł . Wróciłyśmy i nadal nic konkretnego nie wiemy Zrobiliśmy dwa zdjęcia klatki piersiowej - jest czysta . Morfologi nie zrobiliśmy bo dr Masłowski był na urlopie . Jutro robimy usg jamy brzusznej , w poniedziałek morfologię , jeśli nic nam to nie da pobierzemy wycinek do badań histopatologicznych . Koszty : 2 x RTG - 80zł transport 20zł
dnia Sob 10:36, 18 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Witam wpłaciłam (50 zł) dziś dla suni, życzę jej zdrówka
dnia Sob 19:04, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Od jakiegoś czasu nie chce załadować mi się forum. Niby wchodzę, ale nic mi się nie pojawia. Nie wiem jak mam to naprawić?
Nowe info o Dolly, jeśli możesz to wklej w jej wątek: Nowe wpłaty yessy-30zł I ktoś jeszcze wpłacił 50zł, potem zapytam kto dokładnie "Sunia mniej kaszle, węzeł chłonny trochę się zmniejszył. Prawdopodobnie Dolly ma kaszel kenelowy. Mała na szczęście leki ładnie łyka , apetyt też dopisuje . " Na razie tyle info ..
Witam !!!
Ja też dzisiaj wpłaciłam przed chwileczką 50 zł i życzę jej z całego serca zdróweczka
Pozdrawiam Iwona
dnia Sob 15:09, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Co słychać u Dolly??? Wplata poszla.
Co słychać u Dolly??? Wplata poszla. Co słychać u Dolly??? Wplata poszla. Czy Ty jesteś Joanna B?
najbliższe wydatki : biopsja ( 60zł pobranie próbki + 75 zł badanie ) x 2 (bo z węzłów i guza na nodze ) = 270 zł transport -50zł encorton który zaczniemy od dzisiaj podawać - 10 zł / opakowanie
dnia Pon 11:33, 03 Wrz 2012, w całości zmieniany 3 razy
Tak,ale to bez znaczenia
Sunia na szczęście ostatnie swe dni spędzi w cieple rodzinnym i tego najbardziej jej trzeba
"Dolly odpukać bardzo dobrze reaguje na encorton , węzły szyjne cały czas duże i tu pewnie już nic się nie zmieni , ale guz na udzie troszkę się wchłonął . Czasem Dolly ciężko oddycha , ale jak na razie nie jest to uciążliwe dla niej i nie zdarza się często . "
To dobra wiadomość,że Dolly ma sie lepiej. Czytalam,że jest dość wybredna jeśli chodzi jedzenie. Moim psom jeśli maja kryzysik apetycikowy dosypuję do jedzenia,to: http://www.zoologiczny.sklep.pl/Maced_Suszone_mieso_wolowe_z_dodatkiem_probiotykow_250g__28_211_390___9745 Cudny zapach,niestety wylacznie dla psow,ale karma znika w mgnieniu oka. Moze w przyszlym miesiacu będę mogla przekazać coś na konto Dolly.
"Dolly uwielbia nosić kamyki , wcześniej jej tego zabraniałam ze względu na zęby , ale teraz pozwalam , jak tak jej się to podoba , a zębom już i tak nie zaszkodzi "
Dziś po konsultacji z lekarzem doszliśmy do wniosku , że trzeba podwoić dawkę encortonu Węzły Dolly zaczynają jej przeszkadzać , zaczyna czasem chrząkać tak jak by powietrza nie mogła złapać , na razie bardzo rzadko , ale to oznacza pogorszenie Nie umiem uwierzyć patrząc na tego chochlika , że to końcówka jej życia , taka jest jeszcze radosna , tyle w niej energii
Ojej, to bardzo smutne wiadomości nam przynosisz . Trzymam kciuki żeby tylko nie cierpiała
Dzieje się coś dziwnego ,węzły się zmniejszyły , ale rozmawiałam z wetem , mamy się nie cieszyć bo to może być cisza przed burzą , ja jednak nie potrafię się nie cieszyć . Wtedy kiedy pisałam ,że jest tak źle byłam przygotowana ,że to już , a tu taka niespodzianka .
Doli zasnęła , została pochowana w ogródku . Jeszcze tydzień temu skakała na kolana , szczekała , dopominała się pieszczot , ganiała za piłką , a teraz jej nie ma . ['][']['
Doli zasnęła , została pochowana w ogródku . Jeszcze tydzień temu skakała na kolana , szczekała , dopominała się pieszczot , ganiała za piłką , a teraz jej nie ma . ['][']['] Doli ['] dołączyła do naszego Cheisia, Mundisia i Kapryska. Teraz razem biegają za TM.
[']
BARDZO WSPÓŁCZUJĘ PRZESZŁAM TO SAMO ale już nie cierpi