Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Też kciuki zaciskam.
Mam nadzieje, że to rzeczywiście leki tak dziwnie zadziałały na koteńki i wszystko jest odwracalne.
Przytulam i Ciebie i kociaste, bo to trudne dla Was wszystkich chwile.
Ale skoro jest jakaś diagnoza, to już bardzo dużo. Jest nadzieja.
Jest nadzieja!!! Wczoraj po obserwacji, badaniach kotków i analizie poprzednich wizyt u wetów doszli do wniosku, że koty mają zatrucie lekami, rozległe zapalenie uszu i płyn w uszach. Zbyt dużo i zbyt duże dawki leków, zwłaszcza na rudzielca (jest o połowę mniejszy od Bruncia, a dostawali takie same dawki leków). Dostały coś na wyczyszczenie organizmu i witaminy. Zamówiliśmy płyn do uszu (antybiotyk o szerokim spektrum działania) i kupiliśmy propolis. Mają dostawać to przez 10 dni, potem będą dostawać tylko propolis. Po tych 10 dniach pojadą na kontrolę. Weterynarz nie powiedział, że nie będą słyszeć, ale też nie chce obiecać, że będą gdyż to wszystko bardzo długo trwa. Powiedział tylko, że coś więcej będzie mógł powiedzieć dopiero po wizycie kontrolnej, ale powinno wszystko się cofnąć. Tylko uprzedził, że na to niestety potrzeba troche czasu. Wydaje mi się, że maluchy już wczoraj wróciły weselsze, więc mam nadzieję, że ten weterynarz z tyluletnim doświadczeniem, swietnym podejściem i ogromną wiedzą pomoże kociakom.
Oj, jak dobrze to słyszeć, będziemy tu wszyscy trzymać dalej kciuki i czekać na poprawę bo ona musi być i koniec dla futerek
Futrzaki również Dziękujemy
trzymamy kciuki żeby było dobrze
Super optymistyczna wiadomość. Kciuki naturalnie nadal trzymamy .
Wymiziaj i wycałuj od nas koteczki
Oby teraz wszystko szło ku lepszemu! Mocno zaciskam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło!
Dziękujemy My też trzymamy
Aurizon i Propolis kupione-od jutra zaczynamy 10 dniową kurację aurizonem i n dniową kurację Propolisem. A potem kontrola