Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

Ja mam kotkê od pani Joanny z Mulan Cat , , w tym miesi±cu mijaj± dwa lata od mojej pierwszej wizyty u pani Joanny , i do dzisiaj mam z ni± ¶wietny kontakt . Nie wiem czy co¶ siê zmieni³o ,ale ja jad±c do niej pierwszy raz nie mia³am wybranego kociaka , zadzwoni³am i zapyta³am czy mogê przyjechaæ i nie by³o ¿adnego problemu . Pó¼niej równie¿ od momentu wybrania kociaka do terminu odbioru by³am w hodowli z odwiedzinami jeszcze 3 razy , i bardzo chêtnie pani Joanna opowiada³a o swoich kotach i zaprasza³a na kolejne wizyty .



irmusiqa napisa³: Widzia³am. Mieli bardzo ³adne kotki Proszê daæ znaæ i wstawiæ jakie¶ zdjêcia jak ju¿ bedziecie mieli kociaka !

Pewnie Ale to dopiero w po³owie grudnia

Magda nie s±dzê by cokolwiek a¿ tak drastycznie siê zmieni³o... oprócz jednej kwestii - my jako hodowcy zapraszamy was do naszych w³asnych domów/mieszkañ, z jednej strony doskonale rozumiem i zawsze zapraszam o ile odwiedzaj±cy faktycznie jest zainteresowany konkretnym kociakiem... Bo uwierzcie mi zdarza³o siê nie jeden raz wizyty typu "jestem w pobli¿u chcia³abym zobaczyæ koty" Lub wizyta w stylu przyszli¶my z dzieæmi, niech siê pobawi±... Lub te¿ co¶ co mnie ostatnio bardzo zirytowa³o - chêæ zwiedzenia wszystkich pokoi pomimo tego ¿e kociaki s± wypuszczone dwa pokoje otwarte i naprawdê kuchnia jest moj± kuchni±, a pokój miejscem gdzie ¶piê i mam czasem porozrzucane rzeczy a nie miejscem do zwiedzania...

Staramy siê dobraæ odpowiednio domy dla naszych czworonogów, po¶wiêcamy prywatny czas (pracujemy jak ka¿dy normalny Polak bo hodowla to naprawdê hobby a nie pieni±dze jak rzeka p³yn±ce - no chyba ¿e w drug± stronê - odp³ywaj±ce..) na w³a¶nie takie wizyty i dlatego te¿ staramy siê wiedzieæ czy kto¶ faktycznie jest zainteresowany kociakiem czy tylko chce sobie zorganizowaæ jako¶ czas...Znam bardzo dobrze hodowlê Mulancat jak i Asiê i wiem ¿e nie ma nic do ukrycia, a jedynie ostatnie dziwne przej¶cia z odwiedzaj±cymi mog³yby j± sk³oniæ do zmiany nastawienia.

Nie chcia³am ¿eby to zabrzmia³o w jakikolwiek sposob negatywnie. Szczególnie, ¿e nie rozmawia³am z Pani± która jest w³a¶cicielk± tylko inn± pani± która odpowiedzia³a mi na pytanie w imieniu w³a¶cicielki. Kotki z Mulan cat by³y przecudne i wierzê, ¿e hodowla te¿ jest wspania³a. Ja po prostu jestem zdecydowana na kotka o konkretnym charakterze a nie np umaszczeniu czy p³ci dlatego bardzo zale¿y mi na tej wizycie. Ostatecznie zdecydowa³am siê na hodowle Koc-pol cat w £odzi. Maj± wolne kociaki, je¿eli który¶ mnie urzeknie to ju¿ jutro bêdzie mój



Raggato napisa³: Magda nie s±dzê by cokolwiek a¿ tak drastycznie siê zmieni³o... oprócz jednej kwestii - my jako hodowcy zapraszamy was do naszych w³asnych domów/mieszkañ, z jednej strony doskonale rozumiem i zawsze zapraszam o ile odwiedzaj±cy faktycznie jest zainteresowany konkretnym kociakiem... Bo uwierzcie mi zdarza³o siê nie jeden raz wizyty typu "jestem w pobli¿u chcia³abym zobaczyæ koty" Lub wizyta w stylu przyszli¶my z dzieæmi, niech siê pobawi±... Lub te¿ co¶ co mnie ostatnio bardzo zirytowa³o - chêæ zwiedzenia wszystkich pokoi pomimo tego ¿e kociaki s± wypuszczone dwa pokoje otwarte i naprawdê kuchnia jest moj± kuchni±, a pokój miejscem gdzie ¶piê i mam czasem porozrzucane rzeczy a nie miejscem do zwiedzania...

Staramy siê dobraæ odpowiednio domy dla naszych czworonogów, po¶wiêcamy prywatny czas (pracujemy jak ka¿dy normalny Polak bo hodowla to naprawdê hobby a nie pieni±dze jak rzeka p³yn±ce - no chyba ¿e w drug± stronê - odp³ywaj±ce..) na w³a¶nie takie wizyty i dlatego te¿ staramy siê wiedzieæ czy kto¶ faktycznie jest zainteresowany kociakiem czy tylko chce sobie zorganizowaæ jako¶ czas...Znam bardzo dobrze hodowlê Mulancat jak i Asiê i wiem ¿e nie ma nic do ukrycia, a jedynie ostatnie dziwne przej¶cia z odwiedzaj±cymi mog³yby j± sk³oniæ do zmiany nastawienia.

Ja oczywi¶cie to rozumiem ,pewnie te¿ bym nie by³a zadowolona z takich wizyt .Ja przed pierwsz± wizyt± sprawdzi³am na stronie czy jest dostêpna kotka , bo nie chcia³am kocurka , by³a ,dlatego zadzwoni³am z pytaniem czy mog³abym przyjechaæ i j± zobaczyæ . I z pewno¶ci± nie by³am tam po to ¿eby poogl±daæ jak pani Joanna mieszka .Mo¿liwe ¿e nasili³y siê takie wizyty i dlatego co¶ mog³o siê zmieniæ .My¶lê ¿e ka¿dy odpowiedzialny hodowca bêdzie chroni³ swoje kociaczki i dba³ o to ¿eby trafi³y do dobrych domków

irmusiqa napisa³: Witam,
Zmartwi³y mnie negatywne opinie o hodowli Dorwil z £odzi wypisywane przez jednego z u¿ytkowników !

Jeden (!!!) u¿ytkownik i ju¿ plama na opinii szanowanej hodowli

Jak to jest, ¿e dziesi±tki, a mo¿e nawet setki zadowolonych zwykle milczy, a jeden niezadowolony potrafi tak obrzuciæ b³otem ?

W mojej opinii krytyka hodowli bardzo mocno naci±gana
Problematyczny kot w nied³ugim czasie pokazywany jest w ¶wietnej formie na wystawie, ma fantastyczny temperament... ojojoj... kto¶ mocno namiesza³.

Doradzam zawsze samemu osobi¶cie odwiedziæ hodowlê, porozmawiaæ z hodowc±, obejrzeæ kociaki, niezwykle starannie i ze zrozumieniem (!) przeczytaæ umowê.

Je¶li podejmie siê z³± decyzjê, to potem tylko do siebie mo¿na mieæ pretensje.

Wszyscy jeste¶my lud¼mi, którzy pope³niaj± b³êdy. Nabywców koci±t chroni umowa, a hodowcê ?
Hodowca nie jest chroniony.
Hodowca sprzedaje kociaka i traci do niego pe³ne prawa niezale¿nie od wszelkich okoliczno¶ci. Nawet jak jego kocie dziecko trafi w tragicznym stanie do schroniska, to nie mo¿e mu pomóc, bo nie ma do niego ¿adnych praw.
Hodowcê mo¿na bezkarnie oczerniaæ w sieci, mo¿na wymy¶laæ niesamowite historie... Hodowca t³umacz±c siê, niejako przyznaje siê do winy i jest jeszcze gorzej. Jak milczy, to ¿le, bo ignoruje.

Najlepszy nawet hodowca nigdy nie da 100 % gwarancji, ¿e kociak z jego hodowli zawsze bêdzie idealnie zdrowy. Koty, to ¿ywe organizmy i wszystko mo¿e siê zdarzyæ.
Nikt z nas nie wie, czy jutro wstanie z ³ó¿ka tak samo zdrowy jak dzi¶. Grypa, udar, chore nerki... nikt nie wie co jutro mo¿e w nas trafiæ.
A hodowca ma obowi±zek wiedzieæ, przewidzieæ i koniecznie ponie¶æ pe³n± odpowiedzialno¶æ za wszystko ? Oczywi¶cie , ¿e NIE !

PS

bardzo d³ugo nie mia³am czasu zajrzeæ na forum, ale gdy przypadkowo dowiedzia³am siê, ¿e coraz wiêcej jest postów oczerniaj±cych ró¿ne hodowle postanowi³am przyjrzeæ siê problemowi.

nika napisa³: irmusiqa napisa³: Witam,
Zmartwi³y mnie negatywne opinie o hodowli Dorwil z £odzi wypisywane przez jednego z u¿ytkowników !

Jeden (!!!) u¿ytkownik i ju¿ plama na opinii szanowanej hodowli

Jak to jest, ¿e dziesi±tki, a mo¿e nawet setki zadowolonych zwykle milczy, a jeden niezadowolony potrafi tak obrzuciæ b³otem ?

W mojej opinii krytyka hodowli bardzo mocno naci±gana
Problematyczny kot w nied³ugim czasie pokazywany jest w ¶wietnej formie na wystawie, ma fantastyczny temperament... ojojoj... kto¶ mocno namiesza³.

Doradzam zawsze samemu osobi¶cie odwiedziæ hodowlê, porozmawiaæ z hodowc±, obejrzeæ kociaki, niezwykle starannie i ze zrozumieniem (!) przeczytaæ umowê.

Je¶li podejmie siê z³± decyzjê, to potem tylko do siebie mo¿na mieæ pretensje.

Wszyscy jeste¶my lud¼mi, którzy pope³niaj± b³êdy. Nabywców koci±t chroni umowa, a hodowcê ?
Hodowca nie jest chroniony.
Hodowca sprzedaje kociaka i traci do niego pe³ne prawa niezale¿nie od wszelkich okoliczno¶ci. Nawet jak jego kocie dziecko trafi w tragicznym stanie do schroniska, to nie mo¿e mu pomóc, bo nie ma do niego ¿adnych praw.
Hodowcê mo¿na bezkarnie oczerniaæ w sieci, mo¿na wymy¶laæ niesamowite historie... Hodowca t³umacz±c siê, niejako przyznaje siê do winy i jest jeszcze gorzej. Jak milczy, to ¿le, bo ignoruje.

Najlepszy nawet hodowca nigdy nie da 100 % gwarancji, ¿e kociak z jego hodowli zawsze bêdzie idealnie zdrowy. Koty, to ¿ywe organizmy i wszystko mo¿e siê zdarzyæ.
Nikt z nas nie wie, czy jutro wstanie z ³ó¿ka tak samo zdrowy jak dzi¶. Grypa, udar, chore nerki... nikt nie wie co jutro mo¿e w nas trafiæ.
A hodowca ma obowi±zek wiedzieæ, przewidzieæ i koniecznie ponie¶æ pe³n± odpowiedzialno¶æ za wszystko ? Oczywi¶cie , ¿e NIE !

PS

bardzo d³ugo nie mia³am czasu zajrzeæ na forum, ale gdy przypadkowo dowiedzia³am siê, ¿e coraz wiêcej jest postów oczerniaj±cych ró¿ne hodowle postanowi³am przyjrzeæ siê problemowi.
Ja tylko zadalam pytanie. Napisa³am ¿e historia opowiedziana przez t± Pani± wydawa³a mi siê mocno naci±gana, a kotek o którym by³a mowa na wystawie nie wygl±da³ ani trochê na zaniedbanego. Je¿eli siê da to mogê usun±æ ten temat ¿eby jeszcze bardziej nie szkodziæ tej hodowli. Jeszcze kilka dni temu nie mia³am pojêcia ani o Ragdolach ani o ich hodowlach, teraz jestem ju¿ szczê¶liwa posiadaczk± cudownego kotka

Jak w±tek usuniemy, to i tak ju¿ gdzie¶ kto¶ komu¶ co¶ powiedzia³ i smród pozostanie bez mozliwo¶ci odniesienia siê do sprawy.

Zamykam

PS
czy jest wiêcej takich tematów do zamkniêcia ?




© Stroje regionalne i ludowe, suknie ¶lubne, materia³ na firany Design by Colombia Hosting