Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Polska to kraj z grubsza monokulturowy i - wbrew temu co się zwykło słyszeć w telewizorze - dość spokojny. Mamy tylko jeden poważny problem: niekompetentne władze. A do tego parlament UE wybierając się na sierpniowy urlop (bo przeca urlop rzecz święta) zostawił palący problem samemu sobie. Ponarzucano krajom członkowskim jakieś limity przyjęcia uchodźców i sprawa przylizana. Tak, tak wiem, że to niby sami się zgodziliśmy na przyjęcie 2,2 tys. uchodźców, ale tylko naiwny wierzy, że to decyzja suwerenna.
Teraz UE wyjdzie ze snu letniego i coś zrobi by uszczelnić najbardziej obciążone granice. W zawiązku z tym można spodziewać się otwarcia nowych dróg. W tym przez Ukrainę do Polski. Co powiecie na 50-100 tys. Afgańczyków, Irakijczyków i Syryjczyków? Wśród tzw. uciekinierów dominują... młodzi, silni mężczyźni (około 80% "uchodźców"). Czy to nie zastanawiające? Dla mnie nie gdy popatrzę na sceny na Węgrzech lub w Grecji. Myślę, że pora się obudzić ze snu, w który zapadliśmy po wysłuchaniu lewackiej kołysanki.
Niedawno słuchałem programu w którym wypowiadała się Polka urodzona w Kazachstanie, której udało się wrócić do kraju swoich dziadków i obecnie działa aktywnie na rzecz sprowadzenia do Polski takich ludzi jak ona. Powiedziała, że w okolicy, w której mieszkała żyje kilka tysięcy takich osób. Na pytanie redaktora ilu z nich chciałoby zamieszkać w Polsce, bez wahania piękną polszczyzną odpowiedziała... "Wszyscy".
Wiem, że ludziom nie w smak likwidacja układu z Schengen, ale dziś to jedyne rozsądne wyjście. Na całe szczęście nie trzeba będzie uszczelniać granicy z Niemcami, bo jak ktoś już tam się znalazł to Polska nie jest dla niego atrakcyjna, ale granica z Czechami lub ze Słowacją to już inna sprawa.
dnia Pon 16:07, 07 Wrz 2015, w całości zmieniany 4 razy
W Hamburgu zabrakło kwater dla uchodźców. Nowo przybyli imigranci musieli spędzić noc pod gołym niebem. Władze landu przyjęły wczoraj w pierwszym czytaniu ustawę umożliwiającą konfiskatę obiektów gospodarczych nawet wbrew woli ich właścicieli. 81 posłów SPD, Zielonych i Lewicy zagłosowało w parlamencie Hamburga za projektem ustawy umożliwiającej władzom przejmowanie nieruchomości dla potrzeb imigrantów. CDU, FDP i Alternatywa dla Niemiec (AfD) były przeciwne. Ostateczne uchwalenie ustawy zaplanowano na czwartek. "Właściwy urząd może zabezpieczyć działki i budynki lub ich część w celu ulokowania uchodźców" - brzmi kontrowersyjny fragment ustawy. Artykuł 33 Zakaz wydalania lub zawracania 1. Żadne Umawiające się Państwo nie wydali lub nie zawróci w żaden sposób uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne. Mowa jest o granicy terytorium bezpieczne/terytorium niebezpieczne. Terytorium bezpiecznym są już Grecja, Turcja itp, więc dalej nie można mówić o swobodnym przepływie uchodźców. W związku z tym opinia, że uchodźca przybywający z bezpiecznego państwa przemieszcza się do innego bezpiecznego państwa jest już chyba za mocno naciągną. Wniosek jest prosty, pomoc uchodźcom powinno się organizować w pierwszym bezpiecznym państwie i jeżeli jest to państwo UE to udzielić mu wszelkiej niezbędnej pomocy (finansowej, medycznej, logistycznej itp). Spójrzmy na to inaczej, skoro w Jordanii przyjęto ok. 600 tys uchodźców, w Libanie 900 tys. to trzeba sobie zadać pytanie czy ta wielka i bogata Unia Europejska nie jest w stanie zorganizować pożądanych obozów na terenie pierwszego swojego państwa granicznego?
I teraz ciekawostka. Może się zdarzyć, że tym pierwszym bezpiecznym państwem będzie... Polska. Hipotetycznie załóżmy, że Syryjczycy prosto ze swojego kraju dopłyną przez Morze Śródziemne i Czarne do Ukrainy, którą wszak można uznać za mało bezpieczną ze względu na wojnę domową. Wtedy my jesteśmy pierwszym bezpiecznym krajem i musimy ich przyjąć.