ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

Witam serdecznie!

Pół roku temu adoptowałam ze schroniska suczkę mieszańca owczarka szkockiego collie w wieku ok. 7 lat waga 27kg. Jest bardzo spokojna, rzadko bawi się z innymi psami, nie skacze, nie biega. Od początku wiedziałam że nie będzie łatwo gdyż była w tzw. grupie psów nie adopcyjnych bo stara, bez siekaczy i z kłami do usunięcia i z ukrytymi wyniszczeniami o których zaraz napiszę. Od początku były problemy ze sztywnością tylnych łap, po wstaniu musiała rozchodzić itd. Natomiast byłam przekonana że to kwestia pobytu w schronisku i braku odpowiedniej ilości ruchu, zła dieta. Informowałam wet. ale zbywał mnie że to może dysplazja, że u starszych psów tak już jest. Że w ostateczności możemy zrobić RTG ale to tyyyle zdjęć trzeba zrobic… Dolegliwości ustąpiły na jakiś czas. Od kilku tygodni zaczęła znowu gorzej chodzić na tylne łapki, miałam wrażenie że ma problem ze stawami biodrowymi jednak zaczęła wyraźnie utykać na jedną nogę i „przenosić” ją a nie normalnie na niej stawać. Później pojawiły się problemy z przednimi łapkami. Przez obecną wilgotną aurę w ciagu 1 tygodnia bardzo stan się pogorszył. Zaczęła kłaść się przed wchodzeniem po schodach do mieszkania – niestety 2 piętro, ze spaceru powroty robiły się co raz dłuższe. Od razu udałam się do weterynarza ortopedy który zdiagnozował: w tylnej nodze zerwane więzadło - pozytywny test szufladkowy, po RTG bardzo duże zmiany zwyrodnieniowe w stawach łokciowych obydwu przednich łap plus zanik mięśni, w odcinku lędźwiowym kręgosłupa i kawałku piersiowego z 10 widocznych kręgów 6 zwyrodnień.
Czeka nas długa droga aby psina mogła normalnie funkcjonować. Obecnie dostała zastrzyk nie pamiętam nazwy leku byłam zbyt rozemocjonowana i mam przychodzić co tydzień. Następnie proponował tabletki co miesiąc. Polecił operację uszkodzonego stawu metodą zewnątrztorebkową jednak po przebrnięciu przez wiele historii psich zaczynam mieć wątpliwości. Nie mogę pozwolić na reoperację gdyż psina jest starsza, boję się aby dobrze zniosła pierwszą narkozę nie mówiąc o kolejnych. Tym bardziej że przed operacją stawu czeka nas zabieg usunięcia kłów (potwierdzone przez 4 wet), gdyż są w b.złym stanie i odsłonięte miazgi oraz "bogata" flora bakteryjna.
W związku z tym moje pytanie jak mogę na chwilę obecną pomagać jej doraźnie z zerwanym więzadłem? Muszę najpierw uporać się z zębami a nie mogę co miesiąc poddawać jej tak poważnym zabiegom + narkoza. Po drugie lekarz zaproponował iniekcję w przednie stawy z mieszanki kwasu hial. plus jeszcze coś. Czy to daje efekty na dłużej niż kilka tygodni? Natomiast nie wiele da się zrobić z kręgosłupem. Co mogę podawać aby zatrzymać dalsze zwyrodnienia i przede wszystkim jak uśmierzać jej ból? Oczytałam się o NLPZ i innych więc boję się tego jak ognia bo nie chcę na ostatnie lata życia suni urządzać jej traumę i zrujnować jej wątrobę. A wiem że coś będę musiała jej dawać aby dolegliwości kręgosłupa jej nie dokuczały. Obecnie dostaje Artroflex Plus (wcześniej Caniviton Forte, Vetomune gdyż miała problem z odpornością oraz podwyższoną ilością WBC) oraz zmniejszyłam dzienna dawkę jedzenia. Oczywiście noszę ją po schodach i zmniejszyłam ilość ruchu. Oczytałam się o homeopatii (Traumel, Zeel), o tabletkach mumio, ktoś radził ziemie okrzemkową, dodatkowo ostropest, witaminę C. Jestem ogromnie zagubiona bo ogrom zniszczeń jakie kiedyś ktoś wyrządził w jej ciele mnie trochę przerasta także finansowo, nie spodziewałam się aż takich zmian i nie wiem jak postępować dalej aby jej najlepiej pomóc.

Czy możecie coś poradzić?


Witaj,
biedna ta Twoja psinka ale tu to może pomóc tylko specjalista.
Niestety jak się bierze starszego psa ze schroniska, to trzeba sobie zdawać sprawę z ogromu pracy nad takim psem i niestety też z chorób jakie takie psiak moze za sobą mieć.
No cóż zyczę Wam zdrowia i cierpliwości
Witaj Heca

Bardzo przykro mi jest ,że masz tak chorą sunię ,ale powiem Ci ,że to nie jest do wyleczenia bez operacji
życzę Ci wytrwałości dużo sił i oczywiście dużo pieniędzy na bardzo długie leczenie
nie wiem co Ci powiedzieć
trzymaj się i życzę zdrowia dla Was obojga
Bardzo serdecznie dziekuję za wszelkie słowa wsparcia! Pytam gdzie mogę Was bardziej doświadczonych bo na mnie diagnoza spadła nagle i zbyt mało wiem. A we środę kolejna wizyta u wet i chce się do niej przygotować żeby ustalić dalsze leczenie. Gdyby ktoś coś to dla mnie każda rada się liczy! I z góry za nią dziękuję!



Bardzo serdecznie dziekuję za wszelkie słowa wsparcia! Pytam gdzie mogę Was bardziej doświadczonych bo na mnie diagnoza spadła nagle i zbyt mało wiem. A we środę kolejna wizyta u wet i chce się do niej przygotować żeby ustalić dalsze leczenie. Gdyby ktoś coś to dla mnie każda rada się liczy! I z góry za nią dziękuję!

Spróbuj dawać suni jeszcze OMEGA 3 -
może trochę jej powstrzymać ból kupisz go w zielarskich sklepach , także bym jeszcze dawała witaminy z grupy B



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting