ANNAMAJ

Baza wyszukanych fraz

ANNAMAJ

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

Witamy nowego uzytkownika na forum i prosimy o napisanie kilka slow o sobie .

Dziekujemy tutajpoczkategori

HA! ale fajnie w ogóle nie sądziłam, że na forach są takie formy przywitania
To moje pierwsze forum na którym się zarejestrowałam. Kocham jednego teriera i zakochaliśmy się w nim podczas miesięcznej opieki pod nieobecność właścicieli. Kiedy tylko się rozientowaliśmy, że Kosma (pies) to nie mx terrier( tak miał wpisane w karcie ze schroniska) tylko Soft poważnie zastanawialiśmy się nad kupnem własnego. Właściwie nie zajęło nam to zbyt wiele czasu. Nie mamy pojęcia o wychowywaniu psów, ponieważ żadne z nas nie miało psa. Ja miałam trzy żółwie jednego lądowego i dwa wodne ( w tym jeden popełnił samobójstwo z przyczyn nieznanych wylazł z terrarium i wszedł za kaloryfer coby się skremować) a mój mężczyzna miał kota. Kot jak kot włochaty i złośliwy. Obecnie mamy jednego żółwia od lat 6. Tyle, że z żółwiem nie ma żadnej roboty bo można go nie karmić tydzień i śpi od października do marca.
Co jeszcze? jesteśmy architektami, mieszkamy w Krakowie, uczymy rysunku architektonicznego i szukamy pracowni na Floriańskiej żeby wyprowadzić ją z mieszkania i mieć całe dla siebie iii psa. Polujemy na najbliższe mioty Softów.
Co jeszcze się pisze w kilku słowach o sobie?
Mamy po 27 lat, właśnie zarysowałam samochód wczoraj, mam świra na punkcie zdrowego żywienia, Łukasz pali jak smok ale codziennie jęczy wieczorem że chce pieska i poszedłby z nim do lasu (pojechał znaczy bo najbliższy jest daleko). Jest pracoholikiem i potrzebuje przyjaciela do spacerowania żeby nie zgnić przed komputerem.
Jestem na diecie i od rana myślę o ciastku. I tak codziennie.
Chodzimy w dresach i nie przeszkadzają nam brudne zabłocone łapki na spodniach. Ciekawe czy nas polubi jak już go będziemy mieć
tyle w kilku słowach o nas nie mam więcej pomysłów tutajpoczkategori
Cześć!

Z postu wynika, że mamy ze sobą wiele wspólnego

Już Cię lubię!

Niemniej jednak witam serdecznie i oby jak najszybciej u Was w domu pojawił się pszeniczny tygrysek! tutajpoczkategori
ooo, Kraków!

tzn chciałam napisac ze bardzo serdecznie witamy kolejnych krakusów na forum!
to moze czekajac na własnego softa dacie sie wyciagnąć na jakis terierkowy spacerek? tutajpoczkategori

daleka, przyprószona śniegiem północ również wita! i również podobieństwa odnajdujemy! : pszeniczna choroba i architektura! tutajpoczkategori
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! tylko dzięki temu, że spotkaliśmy na spacerze pana z identycznym psem jak ten, z którym właśnie byliśmy, zorientowaliśmy się, że skoro jest ich więcej to uwaga uwaga to jest pies jakiejś rasy ( no ja wiem że dla was to nie jest odkrycie, ale dla nas było myśleliśmy, że to przecudnej urody mieszaniec z jakimś airedalem..no wiem że śmieszne)
tyle, że nie pomógł nam za dużo. Zapytany jaka to rasa odpowiedział, że "Panie jakaś pop...na" cytuję z pamięci
ciekawe czy dostane jakąś karę za brzydkie słowo ale tak powiedział! serio
nie wiem jak takiego kochanego psa można określić w ten sposób... był taki grzeczny i miał mądre oczka tutajpoczkategori
A! uwielbiam kremówki !
teraz to na pewno już ze wszystkimi mam coś wspólnego ;]
chociaż pewnie są gdzieś jacyś zboczeńcy, którzy nie lubią słodyczy... tutajpoczkategori
chyba uzależniłam się od Waszego forum. tutajpoczkategori

chyba uzależniłam się od Waszego forum.

to się tak zaczyna...

a potem: http://www.pszenicznyterier.fora.pl/pogaduszki,41/uwaga-epidemia-kynowiroza-8211-czyli-psia-chor,404.html tutajpoczkategori
Witam Was na pszenicznym forum.
Jeśli chodzi o przedstawienie sie dostajecie maksymalna ilośc punktow

tutajpoczkategori
Ja też witam serdecznie.
Widzę także podobieństwa, co prawda drobne ale...1. ja też myslałam ,że to piękny kundel,
2. jestem na nieustającej diecie,
3. lubię napoleonkę( podobna do kremówek).
Na koniec powiem- odkąd mam sofcika tj. wrzesień 2011 schudłam 7 kg. To za sprawa spacerków

tutajpoczkategori
Witam i ja teraz juz jako Bennevis . No powiem ze ubawilam sie , bo jeszcze okreslenia pop...na - nazwy na rase nie spotkalam a juz troche slyszalam, wlacznie z terierem owsianym....

Moim zdaniem WZORCOWE CV na forum masz annamaj.

Mozna jedynie zapytac : jak smakoja kremowki ? ja ich nigdy nie jadlam
ale uwaga :
slodycze uwielbiam
lubie architektow
lubie softy
lubie ogordy
lubie lapac rybki
lubie siedziec na forum
lubie jezdzic na wystawy
lubie czytac co inni lubia
odkad mam softa pokonalam anoreksje
odkad mam softa mam tez zamrazarke , wilka , mase znajomych , napewno conajmniej jednego stalego wroga

.... tutajpoczkategori
Gdzie Ty tego wilka chowasz!?
Miałaś anoreksję?

tutajpoczkategori
wilk to taka choroba? tutajpoczkategori
Wydawało mi się, ze tylko mi sie wydawało ze napisalas tam ze nie wiesz jak smakują kremówki?!! to jest niemożliwe
kremówki nawet są w kolorze terierów owsianych
(ja kupiłam ostatnio 3 swetry i dywan w tym kolorze)
To jak nie wiesz, to może nie próbuj bo jak zjedz ze złej cukierni, to będą zmarnowane kalorie. Przywiozę Ci kiedyś! jak będzie okazja
żeby przyjechać bo na zjedzenie kremówki nie trzeba okazji
smakuje troche jak creme brulee tyle, że z ciastem francuskim i nie może być z masą budyniową bo jest niejadalne wtedy
alboo możesz przyjechać na kremówki do Krakowa znam dwie dobre cukiernie w której robią idealne
jedna na Krowodrzy Górce przy Rusznikarskiej a druga na Limanowskiego tutajpoczkategori
WILK - to taka maszynka do miesa i kosci - zakup dokonany POD PSY

POD PSY mamy tez samochod , ktory teraz ma wakacje
POD PSY mamy ogrod
POD PSY kupilysmy dzialke nad jeziorem
POD PSEM jest nasz dom
POD PSY wybralam rodzaj pracy - zeby byc szybko w domu
.....

obie opcje wchodza w gre - KREMOWKI zapraszamy do Warszawy

do Krakowa tez jezdzimy czasami - hahahaha na wysatwy oczywiscie .....

Powrót do góry

POD PSY wybralam rodzaj pracy - zeby byc szybko w domu .....

W to nawet mnie jest ciężko uwierzyć

Powrót do góry
oj , nie mowie o wyjatkowych sytuacjach

Powrót do góry

do Krakowa tez jezdzimy czasami - hahahaha na wysatwy oczywiscie .....

no oczywiście... bo przeciez nie w odwiedziny do kogośtam... bo po co, to przeciez nie podrodze...

dobrze ze sa krakowskie wystawy... ja chyba w ogole napisze maila do naszego oddziału z podziekowaniem za organizacje wystaw w krakowie, bo gdyby nie to, to w ogóle bym sie nie doprosiła Waszych odwiedzin!!!

Powrót do góry
Alez My jezdzimy na WYSTAWY do Krakowa ( ktory uwielbiamy ) tylko i wylacznei przy okazji - glownym powodem jest WAS zobaczyc - czy ja kiedys pisalam inaczej ? Powrót do góry
zapomniałam wspomnieć, że nie mamy znajomych bo nas nikt nie lubi (po studiach). Też chcę na wystawy jeździć!
Tylko jest jeden mały problem. Wystawy pewnie są w weekend a ja w weekendy pracuję. Poza tym mam chorobę lokomocyjną (MEGA).
A! no i zapomniałabym jeszcze nie mam psa... Powrót do góry
hum no to jest maly problem , choc wiem ze np w UK sa wystawy , ktore odbywaja sie w dni powszednie .

i jak to nikt Cie nie lubi ? oznacza to tylko ze nie znasz zadnego psiarza!
Muszi sie umowic z ALI lub KHOLA lub PONem napewno ktoras Cie polubi !

ps. ali juz was umowilam jak widac .....

Powrót do góry
He! Ludzie tyle rzeczy pod psa zmieniają, to Ty chyba będziesz musiała zmienić pracę, żeby weekendy mieć WOLNE, skoro chcesz jeździć na wystawy!

A na chorobę lokomocyjną już dawno wymyślono skuteczny lek, więc to żaden argument!

Pies będzie niedługo, już tuż tuż

Powrót do góry

zapomniałam wspomnieć, że nie mamy znajomych bo nas nikt nie lubi (po studiach). Też chcę na wystawy jeździć!
Tylko jest jeden mały problem. Wystawy pewnie są w weekend a ja w weekendy pracuję. Poza tym mam chorobę lokomocyjną (MEGA).
A! no i zapomniałabym jeszcze nie mam psa...

annamaj - brak psa to naprawdę żadna przeszkoda w jeżdżeniu na wystawy! ja z własnym psem na wystawie byłam chyba tylko raz w życiu, a na wystawy jeżdżę od lat kilka razy w roku! można liczyć na to, że ktoś da Ci potrzymać swojego psa na smyczy, albo go wystawić do porównania/konkurencji finałowych (no dobra, może to nie od razu), a w najgorszym przypadku po prostu świetnie się bawisz z tymi zwariowanymi psiarzami

PS ja też lubię architektów

Powrót do góry
ej wcale nie jest skuteczny w każdym razie na mnie nie działa. Ja nie mam takiej jak małe dzieci że wymiotują do worka czy tam coś. Tylko coś w rodzaju kaca i delirki. Drgawki z zimna zamazywanie obrazu i takie tam inne dziwne
Mogę nająć kogoś do wożenia psa na wystawy na przykład siostrę. Da się tak? Powrót do góry

ej wcale nie jest skuteczny w każdym razie na mnie nie działa. Ja nie mam takiej jak małe dzieci że wymiotują do worka czy tam coś. Tylko coś w rodzaju kaca i delirki. Drgawki z zimna zamazywanie obrazu i takie tam inne dziwne
Mogę nająć kogoś do wożenia psa na wystawy na przykład siostrę. Da się tak?

Haha, to pewnie stąd te rysy na samochodzie?

Co do wystaw, to przecież nie namawiamy, my tylko mówimy, że to super fajna, niezapomniana, dająca mnóstwo satysfakcji, pozwalająca poznać mnóstwo fajnych ludzi i oderwać się na chwilę od codziennych obowiązków, pełna ciekawych spotkań sprawa, podczas której można zwiedzić, zupełnie przy okazji przecież, wiele miast Polski i Europy, przemierzać setki kilometrów dróg, na których można przeżyć przygody życia, jadać w przydrożnych barach, zatrzymywać się na postoje w zapomnianych przez świat miejscach, podziwiać widoki zapierające dech w piersi, spać pod pościelą pachnącą świeżością itd itp....... a to tylko za cenę zgłoszenia psa i benzyny, reszta jest przecież przy okazji

Jeśli nadal nie damy rady Cię namówić, to zawsze psa może wystawiać siostra

Powrót do góry
annamaj z softem jak z dzieckiem - na dobrą sprawę na kilka godzin to wciśniesz każdemu coby sie zaopiekował

więc myślę że wystawy jednodniowe nie byłyby problemem

tylko prosze nie przejmuj się za bardzo - tu najaktywniejsi uzytkownicy sa lekko szurnięci na punkcie wystaw - a w rzeczywistosci rodowód psa wcale nie zobowiązuje do wystawiania futrzaka - Ty np możesz sie realizować w sofcich spacerkach w naszym towarzystwie

Powrót do góry

Alez My jezdzimy na WYSTAWY do Krakowa ( ktory uwielbiamy ) tylko i wylacznei przy okazji - glownym powodem jest WAS zobaczyc - czy ja kiedys pisalam inaczej ?

zmieniłam zdanie - to krakowski oddział powiniem być mi wdzięczny!

Powrót do góry

Muszi sie umowic z ALI lub KHOLA lub PONem napewno ktoras Cie polubi !

ps. ali juz was umowilam jak widac .....

Kasia, aniele!

Powrót do góry
Witamy, witamy

Do 'napisania czegos o sobie' widze nie trzeba Cie namawiac (i bardzo dobrze), po pierwszym poscie idzie jak z gorki

. Ja kremowki jadlam (pycha!) dawno i w najblizszym czasie na degustacje takich z cukierni chyba nie mam szans, ale moze znasz jakis dobry przepis na 'domowe kremowki'

? (przepraszam za off-a, ale nie moglam sie powstrzymac

...)
Tutaj juz wszyscy kibicuja Waszym psim poszukiwaniom

Powrót do góry
właśnie spacerki z Twoim ślicznym futrzakiem w ogóle nie moge sie napatrzeć na to zdjecie
za cos do jedzenia
no wlasnie z tymi kremowkami to jest problem bo znam pare przepisow na kremowki i o ile ciasto to sie zrobi bez problemu pod warunkiem, ze robisz z przepisu na ciasto kluskowe i wkladasz do srodka ciasto maslane, bo jak zrobisz z ciasta przekladanego maslem to a) na pewno sie rozwarstwo b) maslo sie roztopi c) maslo wyplynie i wszystko sie sfura
tylko nie moge opanowac ilosci soli bo albo jest za malo slone albo za slone
no ale jak chodzi o krem to jest totalna klapa
budyniowe sie nie nadaje probowalam robic z bitej smietany i sie nie nadaje troche mi wyszlo maslo ale i tak by sie nie nadawalo nawet jakby wyszlo probowalam stary i sprawdzony przepis na mase maslana, ale w ogole nia psuje do ciasta francuskiego usilowalam od ucznia jednego wyciagnac przepis na mase do kremowek (jego rodzice maja cukiernie na Limanowskiego) i to sa najlepsze kremowki jakie jadlam. Sa dwie rozne masy jedna z bitej smietany a druga taka zolta. I wiecie co? nie dosc, ze mi nie poda, to jeszcze do tego nie zna wcale przepisu na mase. Mowi ze ma jednego pracownika, ktorego nikt nie lubi i on wlasnie robi te mase. Nie wyrzucili go, chociaz jest aspoleczny, bo trzyma przepis w tajemnicy a to najlepszy przepis na swiecie. Jak znajde przepis idealny to sie podziele ale no beznadzieja jakas. Nie daj sie nabrac na mase budyniową z masłem bo masło sie rozwarstwia masa scina i jest tak obrzydliwie tlusta ze sie tego nie da zjesc Powrót do góry
w ogole powinnam pisac wiadomosci kierunkowe ale pewnie i tak wszyscy to czytaja i wiedza ktora czesc jest do kogo

o ide krzyczec na dzieci bo juz sie schodzą

Powrót do góry
biedne dzieci

dobra, wciągnęłyscie mnie w temat kremówek

annamaj a takiej masy jak do karpatki nie próbowałas? nie nadała by sie?
ja osobiscie kremówki kupuje, piec nie prówowałam bo nie mam cierpliwosci do tak skomplikowanych przepisów!

a co do spacerka to zapraszamy do nas - ja chwilowo jeszcze siedze na macierzynskim w domku, wiec masz ostatnia okazje coby pospacerowac z nami do południa w dni robocze - od lutego niestety wracam do pracy

to co - poniedziałek czy wtorek?

Powrót do góry
Witamy i pozdrawiamy z Lublina! My też zapadliśmy na sofcią chorobę

Martell, jeden z topowych Bennevisów jest z nami od września, nasze cudo pięknie jaśnieje i waży prawie 15 kg, polecam!!! A zamiast kremówek piekę ciasteczka wątróbkowe jako smakołyki... pasztetowe aż tak dobrze nie działają.
A Kraków jest super, zwłaszcza Kazimierz!!! Powrót do góry
Witam i pozdrawiam wraz z Lukrecją zwaną potocznie Luckiem. Powrót do góry
No ja sie nie odzywam bo mam Kosmę pod opieką. Upasłam go, nie szczotkowałam bo mi uciekał, nie wykąpałam bo mi zwiał z wanny i nie udało mi sie go utrzymać i ma katar. Załatwiłam im psa na amen.
Co wy robicie z tymi psami że się dają szczotkować??? Trzeba je mocno trzymać? Przekupić? Zahipnotyzować? matko ale jest gruby... Powrót do góry