ďťż
Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

WITAM,
na tym forum moi drodzy chciałbym poruszyć to jakimi jesteśmy sąsiadami jakie jest nasze podejście do różnych spraw czy tematów nie domkniętych drzwi ( mowa o pojedynczych przypadkach:),czy o Panu lub Pani która dwa miesiące temu naruszyła ciszę nocną a co gorsza nigdy to już więcej jej się to nie przytrafiło ( zbieżność zdarzeń zupełnie przypadkowa ).

Wtedy właśnie zaczynamy opowiadać jak to prawdopodobnie było lub na pewno być może jest:)

W takim razie drodzy sąsiedzi zapraszam wszystkich sąsiadów do prawdziwej samokrytyki!!!!
Zachęcam do wpisywania postów mówiących o krytyce ale tym razem nie Pani Pana z za rogu czy sąsiada z klatki obok:)
Tylko własnie postów mówiących o naszych drobnych grzeszkach..

Jako "założyciel" nowego tematu ........

ZACZYNAM I ZOBOWIĄZUJĘ SIĘ PRZYZNAWAĆ W DNI ROBOCZE- PISAĆ O MOICH GRZESZKACH ,KTÓRE TAK CIĘŻKO ZAUWAŻYĆ GDY ROBI JE NIE SĄSIAD ŹLE PARKUJĄCY POD BLOKIEM,TYLKO WŁASNIE JA SAM OSOBIŚCIE

1.
Więc żeby nie przedłużać moi drodzy chciałbym przeprosić wszystkich za to że w dniu dzisiejszym osobiście przeszedłem za garażami wydeptując jako kolejny zły obywatel nie zważając na to że kiedyś była tu tabliczka (ale skoro jej niema:) "prosimy nie wydeptywać trawników" i jeszcze moi drodzy na tej łące pod śniegiem znalazłem furtkę prowadzącą mnie wprost do browarka pysznego gaszącego me wyrzuty ....
C.DN.

ZAPRASZAM PISZCIE KTO NASTĘPNY ,ZACHĘCAM SZCZERZE , MA CIEKAWOŚĆ NIE MOŻE SIĘ DOCZEKAĆ KTO I O CZYM PRZYZNAĆ SIĘ ZECHCĘ.
Z przymrużeniem oka wasz sąsiad



przyklejam Piotr


ja okazałam się chyba mniej wyrozumiała dla tabliczki i mimo tego że ona tam była to złamałam zakaz i przeszłam przez trawnik... to było jeszcze w grudniu ...wyrzuty sumienia? Nie mam ich ponieważ droga dla pieszych jest beznadziejna w stronę ul obwodowej i wymienionego wyżej sklepu...
mieszkam tu może jeszcze za krótko albo jestem zbyt grzeczną sąsiadką ale jak się coś pojawi to i się podzielę
Gratuluję odwagi do samokrytyki!

Droga sąsiadko nie wiem jak reszta naszych sąsiadów ale ja wybaczam Pani od ręki i bez terminowo:)

Tymczasem wpisujcie grzeszki na każdy temat .

2.
Niezdrowo i z ciekawością zajrzałem w okno sąsiadów dostrzegając nie umyte 2 kubki najprawdopodobniej od kawy.
SORRY:(
C.D.N.
To i ja się uderzę w pierś - jakoś przed świętami załatwilam sąsiadom z parteru przymusowe wietrzenie bo na około pól godziny otworzyłam drzwi wejściowe na ościerz, zeby ułatwić sobie wnoszenie z samochodu kartonów z płytkami, które prawdopodobnie były cięższe niż ja sama i szanse na to, że doniosę wszystkie zamykając i otwierając drzwi za każdym razem sięgnęłyby zera przy okazji dziękuję każdemu, kto odczuł niedogodności z tym związane i nie zmył mi głowy, bo szczerze mówiąc tylko czekalam, aż ktoś wyskoczy i obdarzy wdzięcznymi wyzwiskami płytek więcej wnosić nie planuję, więcej grzechów nie pamiętam i pochwalam inicjatywę z tematem, można nabrać trochę dystansu i życzliwości, w końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi


Ciesze się że moja intencja została odczytana.
Moi drodzy więcej optymizmu a mniej przejmowania się rzeczami mało istotnymi,jeśli jednak coś nas naprawdę wkurza mówmy o tym wprost i z uśmiechem
Spróbujmy być mediatorami dla samych siebie a metoda ta na pewno pozwoli zachować lepsze relacje z sąsiadami ,uśmiechu i pozytywnego nastawienia (kurcze ale się rozwinąłem ).

Proszę się zbyt mocno w pierś nie bić wietrzenie klatki też potrzebne ,wilgoć nie wejdzie

Ps. są tu jacyś faceci ?
być morze już wkrótce nasza
sąsiadka będzie potrzebowała wnieść płytki i.t.p.
Trzeba będzie pomóc ja jestem obecny i pomogę ale dopiero od lutego jak gips z nogi zdejmą
kpkp weź pod uwagę jeszcze ewentualną rehabilitację...

a tak apropo zaglądania sąsiadom w okna... to czasami idąc przez osiedle zwrócę uwagę w celu złapania jakiegoś pomysłu do własnego mieszkania głównie firany, rolety czy lampy
ale też nie raz miałam ochotę pokazać zwłaszcza jednej Pani język, kiedy bezczelnie patrzyła w moje okno nie zwracając uwagi na to że stoję tuż za szybą...
Sąsiadka "żadnej pracy się nie boi" i z płytkami sobie radzi ale zawsze miło widzieć oferty pomocy!
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia w takim razie!

A odnośnie zaglądania - akurat to mi nigdy nie przeszkadzało, może dlatego, że nie spotkałam się nigdy z tym, by ktoś stanął przed moim oknem i centralnie wpatrywał się w moją szybę widząc, że sama go obserwuję to byłoby z pewnością ciekawe wydarzenie... chyba bym pomachała Ja, podobnie jak napisano powyżej, często zwracam uwagę na dekorację okien chociażby, bo niektóre pomysły są urocze i inspirują w trakcie urządzania swojego gniazdka ale może to po prostu mój gen wścibskości i usprawiedliwienie, by gapić się ludziom na okna, kiedy nie widzą a poważnie - na przykład w święta, ktoś na balkonie miał naprawdę śliczne światełka i przyznaję, że przystanęłam, żeby popodziwiać, ale o to chyba nikt pretensji nie zgłasza światełka były chyba na drugim piętrze więc kubków nie wypatrzyłam dnia Czw 15:26, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
z wyżej opisanych względów nie czepiam się ludzi, ale ta kobieta mnie irytowała, raz jej pomachałam ale stałam za daleko więc nie wiem czy widziała ale później zaczęło mnie to już denerwować... tym bardziej, że mieszkam na parterze...
to ja lepiej nie piszę co zrobilem bo stryczek mi wystawicie!
Leo jeszcze nikt nikogo nie skrytykowal:-)
Postaramy się wybaczyć
ja póki co nabroiłam najbardziej z Was wszystkich.. Podczas sprzątania w swoim mieszkaniu zaczęłam śpiewać.. A, że słoń na ucho i nadepnął ...
runeczka z tym spiewaniem nie jestes sama witaj w klubie
jak sasiedzi do drzwi nie bija to noe jest chyba najgorzej



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany Design by Colombia Hosting