Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
niemogęsiędoczekać! <3
Mnie nawiedzają wtedy akurat Anglicy, ale może w ramach 'zajęć' pójdziemy na to do kina dzień po premierze <33 A jak nie to najszybciej jak się da wyciągnę kogoś i się najprawdopodobniej poryczę na zakończeniu.
OMÓJBOŻENAHENDRIKSAOHMYGAGAIWOGÓLE! To było prześwietne <3 Byłam w piątek. I po prostu... W kilku momentach płakałam albo prawie płakałam, to się od razu przyznaję. Np. te sceny z Snape'm i Lily </3 No ale też oczywiście się śmiałam ale raczej z takich random rzeczy jak np. kiedy Voldemort tak "przytulił" Draco. I w sumie to zaczęłam chichotać jeszcze jak był pocałunek Rona i Hermiony bo to już było takie naprawdę random. I jeszcze jak Neville zaczął uciekać, kiedy Śmierciożercy w końcu zniszczyli tę taką "ochronną powłokę" (srsly, nie wiem jak się to nazywa) nad Hogwartem. Ale ogólnie Neville w tej części- me gusta! No i oczywiście wolałabym, jakby było więcej Draco, bo mam słabość do złych postaci, noale i tak było epicko. Chociaż myślałam, że będzie dłuższy. A może po prostu mi się wydawało, że był za krótki? Uhm, no i oczywiście- Luna <3 Szczególnie, jak się wydarła na Harry'ego na tych schodach. I i i JA CHCĘ JESZCZE RAZ!
Naszykowałam się na coś naprawdę zajebistego. A tu bez szału dla mnie.
Totalnie zajebiste to było no. Po uno cieszę się ze sceny, w której ta kobieta stoi nad Fredem z różdżką a on próbuje się doczołgać do swojej. Totalnie ryczałam przy Snapie, myślodsiewnia była geniuszowa świetna Lily. Ryczałam nad ciałem Freda, gdy spotkał rodziców i SYRIUSZA (na którego się cały czas napalałam), gdy Snape trzymał Lily w ramionach, nad ciałem Lavender. Było też wiele zabawnych scen, ale najlepszy był Ron na dworcu po prostu śmiech na sali. Filch zamiatający Hogwart. Totalnie świetna była Szara Dama, ona była przerażająca moim zdaniem. No i Neville i Luna zawsze chciałam żeby byli razem więc bardzo mi się to podobało. Lubie to
prawie cały czas się śmiałam np. z reakcji Ginny i Snape włosów jaki mały Snape był słodki ;P