mowa w niej jest między innymi (ok. 7:30 minuta) o kościele Reformatów pod wezwaniem Św. Kazimierza Królewicza na mieszczącym się na ul. Reformackiej. Choć w tym programie nie ma tej informacji to wspomnieć należy, że wśród zachowanych mumii znajduje się grenadier francuski. Ja osobiście go nie widziałem ale ci co tam byli twierdzą, że pochowany został w mundurze, który się całkiem nieźle (jak na upływ lat) zachował. Poza tym pochowany jest tam także uczestnik wyprawy Napoleona na Moskwę. fotografie numer: 1653, 1657
Dodam jeszcze, że w tym kościele odprawiona została msza kończąca kampanię 1809 roku - kto był to pamięta.
Tak sobie przy tej okazji pomyślałem, że można by było kontynuować wątek i z racji tego, że jesteśmy z różnych stron Polski moglibyśmy pisać o jakiś ciekawych epokowo miejscach z naszych stron, które w trakcie indywidualnych ekskursji człowiek mógłby zobaczyć. Może na tą okoliczność Kuba stworzy jakąś zakładkę.
Cytat z artykułu : Lustro Twardowskiego miało swój epizod także w wojnach Napoleońskich. W 1812 roku - w drodze na Rosję - przez Węgrów przemaszerowała Wielka Armia Napoleona, co zostało udokumentowane na jednej z ławek węgrowskiego kościoła, gdzie nieznany żołnierz wyrył datę 1812. Napoleon nocował w Węgrowie i prawdopodobnie, znając sławę lustra Twardowskiego, postanowił zobaczyć, jaką przyszłość jemu pokaże. Ponoć zobaczył w nim swą klęskę pod Moskwą, wściekł się i miał lustro rozbić. Do tej pory na lustrze jest szrama.
Fotografie 1653 i 1657 jakoś mi nie pasują do wyglądu tego grenadiera. Ja bym powiedział że to szlachcic...