Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany
Mi kiedy¶ wypu¶ci³a korzonki, trzyma³am w wodzie w wazonie. To by³ zupe³ny przypadek, nie mia³am pojêcia, ¿e co¶ takiego mo¿e siê staæ, wiêc nie bêdê próbowa³a udzielaæ Ci rad Potwierdzam tylko, ¿e mo¿e siê udaæ
Smu¿ka napisa³: Co to s± "oczka"? Ja jestem zielona w tym temacie.
Nie s±dzê, ¿eby mi siê uda³o, ale ¿al wyrzucaæ i nie spróbowaæ.
Oczka, to te miejsca, z których wyrasta listek.
Dziewczyny czy podawa³y¶cie kiedy¶ swoim dzieciom preparat EYE Q? Moja córka ma problemy z koncentracja, wymow± i ma dysleksjê oraz problemy z pamiêci±. Naszczê¶cie uczy siê dobrze, ale wiem ile j± to kosztuje. Kupi³am preparat, ¿eby jej pomóc (wspomaga koncentracjê), ale mo¿e ma kto¶ do¶wiadczenia z preparatem...
Nie znalaz³am innego pasuj±cego tematu, ¿eby zadaæ to pytania, a mianowicie - czy macie w domu problem z insektami i je¶li tak, to czy u¿ywacie jakich¶ ¶rodków, które zaszkodz± insektom, ale nie kotu? U mnie co jaki¶ czas pojawiaj± siê mrówki i choæ ze "zwiadowcami" szybko rozprawia siê Tula, to obawiam siê wiêkszej inwazji, która niestety zdarza siê raz czy dwa w roku. W dodatku przed chwil± przebieg³ mi przez pod³ogê jaki¶ zwierz, wygl±daj±cy na paj±ka, ale tak ogromny, ¿e pierwszy raz od dawna przestraszy³am siê takiego stworzenia i choæ zwykle wynoszê je na dwór, tym razem chcia³am go zdeptaæ, ale by³ tak przera¿aj±cy, ¿e odskoczy³am ze strachu! dawniej i mrówki i takiego delikwenta spryska³abym rajdem, ale maj±c w domu kota to raczej nie wchodzi w grê. Znacie jakie¶ ¶rodki na insekty, które nie zaszkodz± kotu?
Na mrówki dobry jest sok. Moja mama wlewa na kilka zakrêtek od s³oików sok (taki dolewany do wody) i rozstawia w kilku miejscach w domu. Mrówki ³aszcz± siê na s³odkie, w³a¿± do zakrêtki i posklejane nie maj± jak uciec. Jak zakrêtka siê wype³ni, wywaliæ do kontenera.
Na mrowki dobry jest tez anyz - one go nienawidza i wynosza sie z takiego domu (poprostu kup np. anyzowy aromat i powylewaj go w miejscach gdzie one chodza). dnia Nie 19:24, 04 Lis 2012, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Dzieki za porady. Sprobuje z anyzem, wersja z sokiem troche mnie odrzuca poza tym nawet gdy w akcie desperacj siegalam po rajda mialam potem wyrzuty sumienia, widok ginacych w soku mrowek przyprawilby mnie o jeszcze wiekszego moralniaka.
W³a¶nie w telezakupach w tv widzia³am jak reklamowano urz±dzenie do odstraszania insektów i gryzoni przeznaczone do wk³adania do gniazdka. By³o has³o w tej reklamie, ¿e nie szkodzi zwierzêtom domowym. Czêsto widywa³am takie urz±dzenia w domach w Skandynawii. Najcze¶ciej w Norwegii. Tam maj± fio³a na punkcie ekologii wiêc s±dzê, ¿e fakt ¿e siê tego tam u¿ywa ¶wiadczy o nieszkodliwo¶ci. Czy dzia³a nie pyta³am. ale widywa³am to naprawdê w wielu domach. To cudeñko kosztowa³o co¶ ko³o 100 pln. Telezakupy to by³o, albo tv market, albo telezakupy mango. Nie pamiêtam.
Polka Inka
Chcia³abym wreszcie zacz±æ poszukiwania turystycznej kurtki (skoro buty mam). Kurtka nadaj±ca siê do ¶migania wiosn±, jesieni± (zimniejsze letnie dni) po mie¶cie oraz poza miastem (tak¿e niskie górki). Lekka, praktyczna, ale te¿ ³adna. Nie znam siê kompletnie. Nawet nie wiem, na co zwracaæ uwagê. Dopiero zaczynam czytaæ na ten temat. Do 600 z³. Kto¶ mi co¶ podpowie?
Chodzi mi o kurtkê trekingow±. Czytam ca³y czas i ju¿ pêkam od nadmiaru nieznanych mi s³ów. Nie wiem, czy potrzebujê softshell, activeshell, windstopper, windbloc, z membran± (i jak±? L 1, 2, 3?) a mo¿e bez niej.... Za³amujê siê powoli, tyle tego i ceny jak z kosmosu...
Jak pierwszy raz czyta³am Twojego posta, to siedzia³ ko³o mnie m±¿ i wyrazi³ opiniê, ¿e najlepiej przypasuje Ci softshell. Nie pisa³am, bo siê nie znam, nie dr±¿y³am tematu i teraz te¿ nie rozwinê
Bojê siê, ¿e na rowerze bêdzie mi w nim za gor±co. Zreszt± ju¿ dosz³am do wniosku, ¿e kupiê 3 kurtki (nie wszystkie na raz, bo nie mam tyle pieniêdzy). 1 z membran± (mo¿e softshell, ale nie wiem jeszcze), drugi polar i trzeci± cieniutk± od wiatru tylko (z t± ostatni± jest ciê¿ko - w sklepach nic nie ma, a polecane na forach modele s± niedostêpne ju¿ lub poza moim zasiêgiem finansowym).
Kupi³am dzi¶ 2 kurtki! Jednego (cienkiego) softshella od wiatru. I jeszcze du¿o cieñsz±, leciutk± kurteczkê od deszczu. W przysz³ym miesi±cu kupiê polar z kapturem, a potem ze 2 pary spodni i ju¿ bêdê przygotowana do wiosenno-letniego sezonu.
A ja znów mam problem z mrówkami nawet nie zauwa¿y³am, ¿e powróci³y. G³upia jestem, ze swoich dziewczyn nie s³ucha³am! Teraz zajarzy³am, ¿e one ju¿ mi od jakiego¶ tygodnia wszelkimi sposobami pokazywa³y, ¿e tam s± mrówki! W koñcu przesta³y je¶æ chrupki. Dzi¶ biorê miseczki, by nasypaæ nowych - a tam ca³a karma siê rusza! To mrówki znalaz³y sobie ¶wietn± spi¿arniê, nawet zrobi³y dziurê w fudze tu¿ przy tym miejscu, gdzie stoj± miseczki. Skropi³am dziurê octem i wysypa³am mielon± kawê pod dywanem, na ca³ej d³ugo¶ci ¶ciany. Nie wiem co jeszcze mogê zrobiæ. Wyczyta³am wiele sposobów, ale bojê siê o dziewczyny. Aurelka ju¿ próbowa³a w³o¿yæ nos w dziurê z octem, teraz siedzi i co chwilê odwija dywan, ¿eby kontemplowaæ kawê
A uzywalas moze takich plytek do postawienia, one odstraszaja owady m. in. mrowki. U nas stala taka w kuchni przez dluzszy okres i mrowki nie wchodzily. Tylko nie wiem jak z kotami. To jest w plastikowej ramce, ale jak kot sie postara to moze sie dostac do srodka. U mnie stala na parapecie na ktory kot nie wchodzi
Ines napisa³: A ja znów mam problem z mrówkami nawet nie zauwa¿y³am, ¿e powróci³y. G³upia jestem, ze swoich dziewczyn nie s³ucha³am! Teraz zajarzy³am, ¿e one ju¿ mi od jakiego¶ tygodnia wszelkimi sposobami pokazywa³y, ¿e tam s± mrówki! W koñcu przesta³y je¶æ chrupki. Dzi¶ biorê miseczki, by nasypaæ nowych - a tam ca³a karma siê rusza! To mrówki znalaz³y sobie ¶wietn± spi¿arniê, nawet zrobi³y dziurê w fudze tu¿ przy tym miejscu, gdzie stoj± miseczki. Skropi³am dziurê octem i wysypa³am mielon± kawê pod dywanem, na ca³ej d³ugo¶ci ¶ciany. Nie wiem co jeszcze mogê zrobiæ. Wyczyta³am wiele sposobów, ale bojê siê o dziewczyny. Aurelka ju¿ próbowa³a w³o¿yæ nos w dziurê z octem, teraz siedzi i co chwilê odwija dywan, ¿eby kontemplowaæ kawê
witam w temacie mrówek mam pewne do¶wiadczenie bo i u mnie zago¶ci³o to ¶wiñstwo tylko sprawa wcale nie jest taka prosta nie wiem gdzie mieszkasz bo je¶li we w³asnym domu to po problemie ,ale je¶li w bloku to juz gorzej ja wtedy mieszka³am w bloku i wiêkszo¶æ mieszkañ by³a zaatakowana i chocia¿ u siebie wytempi³am to po 2-3 miesi±cach pokazywa³y siê znów dopiero jednoczesna dezynsekcja piwnic klatek schodowych i indywidualnie ka¿dy we w³asnym mieszkaniu rozk³ada³ takie zielone kratki czym¶ nas±czone (mo¿na kupiæ w markecie ) przynios³y skutek i zakoñczy³y sprawê mrówek kratkê k³adzie siê gdzie¶ wysoko na szafce np kuchennej pod sufitem tam gdzie koty nie wskacz± bo to swiñstwo jest szkodliwe i jest napisane z tego co pamietam ¿e nie mo¿e lezec w pobli¿u art spo¿ywczych ,ale my nie mielismy wyjscia wtedy mielismy ma³e dziecki i psa a mrówy by³y juz wsz±dzie wiec kratki leza³y pod sufitem w kuchni jedna a druga w ³azience pod zabudow± brodzika jak widac wszyscy ¿yjemy a mrówki nie
Ja mieszkam w kawalerce wydzielonej na poziomie ziemi z domu z ogrodem. Wiosn± i latem spaceruj±c po osiedlu mam wra¿enie, ¿e wszystkie domy stoj± na jednym wielkim mrowisku te mrówki s± dos³ownie wszêdzie.
Nie chcia³abym stosowaæ chemii, bo mrówki chodz± tylko na poziomie ziemi, wiêc stawianie kratek pod sufitem chyba mija siê z celem poza tym jednak mimo wszystko nie chcia³abym ich zabijaæ, tylko odstraszyæ. Mam wyrzuty sumienia, ¿e wczoraj zabi³am kilka. Nic z³ego przecie¿ nie robi±, tylko szukaj± wody i po¿ywienia, ¿eby ¿yæ, jak ka¿de stworzenie.
Jako¶ siê chyba muszê przemêczyæ. Niebawem powinni¶my siê przeprowadziæ, do tego czasu postaram siê nie zwariowaæ.
Ines napisa³: Jako¶ siê chyba muszê przemêczyæ. Niebawem powinni¶my siê przeprowadziæ, do tego czasu postaram siê nie zwariowaæ. Przeprowadzka niekoniecznie zmieni co¶ w tym temacie... U mnie latem te¿ siê pojawiaj±. Mieszkam w bloku i to dosyæ wysoko. W kuchni zalewa³am je wod± (tzn. la³am im j± do tuneli, którymi siê przedostawa³y). Niedobitki wybija³am w³asnorêcznie. Dobra jest ponoæ plastelina, ale czy koty tego nie zjedz±, to nie wiem. dnia Wto 10:57, 19 Mar 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Ja mieszkam na parterze w bloku i nigdy w ¿yciu nie mia³am mrówek w domu. U moich rodziców za to by³y. Te¿ w bloku, ale na 13 (!) piêtrze. Ale u nich teraz regularnie dezynfekuj± zsyp i problem siê wiêcej nie pojawi³.
Kole¿anki ze szczurzego forum stosuj± p³ytki na owady i s± zadowolone.
Ja ju¿ kiedy¶ mieszka³am dosyæ d³ugo w tym miejscu gdzie siê mamy nadziejê przeprowadziæ - w³a¶nie dlatego bym chcia³a tam, ¿e to miejsce znam i mam z nim zwi±zane okre¶lone plany. Mrówek tam nigdy nie by³o (odpukaæ). S±siedzi nieciekawi i ogólnie okolica nie rewelacyjna, ale przynajmniej mrówek brak...
S±siedzi s± chyba wa¿niejsi od mrówek. Potrafi± uprzykrzyæ ¿ycie. Mi parê lat temu s±siadka wyciê³a kilkunastoletnie drzewo sprzed okna (sk³adaj±c w moim imieniu skargê do administracji!!!!). Do dzi¶ jej tego nie wybaczy³am, obmy¶lam zemstê (chcê jej wytruæ krzaki bzu, ale nie wiem, jak to zrobiæ, ¿eby wygl±da³o, ¿e same usch³y...), ale u¶miecham siê uroczo i udajê mi³± (jak bêdê udawaæ jeszcze parê lat, to straci czujno¶æ i nie bêdzie mnie podejrzewa³a, gdy jej siê co¶ z ogródkiem stanie). Wrr.. Nie, no ¿artujê.. Nic nie zrobiê, ale my¶l ca³y czas powraca i kusi.
Ines, mo¿esz jeszcze spróbowaæ posypaæ sol±. Mieszkam w domku i w lecie od jaki¶ 4 lat mamy koszmar mrówek Wcze¶niej wsypywa³am sól w o¶cie¿nice okien tarasowych staraj±c siê omijaæ czê¶ci metalowe i zda³o egzamin, bo nie wchodzi³y ju¿ do domu. Do pe³nej ofensywy przesz³am, kiedy stwierdzi³am, ¿e brak mrówek w domu to za ma³o, ja jeszcze potrzebujê komfortu kiedy chodzê po trawniku i opalam siê na tarasie bez obawy, ¿e zacznie mi siê co¶ wspinaæ po nodze (brrr...ju¿ mnie wszystko swêdzi na sam± my¶l o tym ). Sol± w koñcu wybi³am wiêkszo¶æ mrowisk na dzia³ce, co niestety odbi³o siê na kondycji trawnika, bo trawa wysch³a w posypanych miejscach (siê tata potem dziwi³ dlaczego, a ja siedzia³am cicho szczê¶liwa, ¿e to ¶wiñstwo wybi³am ).
Ca³e szczê¶cie nie mam potem wyrzutów sumienia, owady to dla mnie co¶ obok zwierz±t dnia Wto 15:53, 19 Mar 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
noele napisa³: ICa³e szczê¶cie nie mam potem wyrzutów sumienia, owady to dla mnie co¶ obok zwierz±t
Nawet Ci zazdroszczê. Ja dzisiaj p³aka³am trzy razy - najpierw nad wczorajszymi mrówkami. Potem nad pstr±giem, którego kupili¶my na obiad (patrzy³ siê na mnie i zrobi³o mi siê go szkoda). Potem nad papirusem, ¿e go koty zjedz±. Czasem sama ze sob± wytrzymaæ nie mogê, a mê¿a swojego podziwiam - ¶wiêty cz³owiek, ¿e ma do tych moich "czarnych dziur" cierpliwo¶æ. Jakbym nie by³a pewna, ¿e nie, to bym pomy¶la³a, ¿e jestem w ci±¿y - taka siê ze mnie p³aczka ostatnio zrobi³a
Ja te¿ p³aczê nad ka¿dym robaczkiem. No mo¿e nad kleszczami i pch³ami nie. Ale to by³a wojna i nie ja j± zaczê³am. Zabijam w samoobronie (znaczy w obronie moich czworonogów)! Ale paj±czki wyrzucam za okno (czasem razem ze szklank±, bo siê bojê, ¿e wypadnie i do mnie wróci, a mnie paj±ki przera¿aj±).
W zesz³ym tyg. mia³am do³a przez 2 dni po tym, jak zobaczy³am na FB zdjêcie mojej kole¿anki jedz±cej kraby (jest teraz w Tajlandii). Pomy¶la³am, ¿e zosta³y ¿ywcem ugotowane... Na talerzu wygl±da³y jak ¿ywe.. oczka, nó¿ki, czu³ki..
Masakra.. Lepiej siê nie zastanawiaæ, bo znów wege bêdê musia³a zostaæ.
Moja mama te¿ wynosi paj±ki na zmiotce na zewn±trz, ja siê jednak nie patyczkujê (pewnie w nastêpnym wcieleniu te¿ mnie kto¶ tak potraktuje ). Ale je¶li chodzi o patrz±ce potrawy... brrrr, co¶ strasznego, ja rycza³am zawsze jak mój tata zabija³ karpie na wigiliê Potem i on siê podda³ i kupujemy ju¿ gotow± tuszê, choæ moja mama zawsze pierwsze co - odetnij g³owy, bo one na mnie patrz±. Ja siê ograniczam do filetów, to ju¿ ¿ywego stworzenia za bardzo nie przypomina
Smu¿ko, ja bym musia³a nic nie je¶æ, bo mi ro¶lin te¿ jest strasznie szkoda
Noele, ja najbardziej cierpiê w zimie - przecie¿ nie wyrzucê owada na dwór, bo zamarznie!
Z rybami mam mniejszy problem. Od dziecka wêdkujê i jako¶ tak ³atwiej jest mi zje¶æ rybê, o której wiem, jak zosta³a z³owiona i ¿e zosta³a zabita po to, ¿ebym mog³a siê ni± po¿ywiæ. Nie hodowana w jakich¶ sztucznych zbiornikach, mêczona przed ¶mierci±, zabijana nie wiadomo jak.
T³umaczê sobie, ¿e to jest taki naturalny kr±g ¿ycia, jedno stworzenie ¿yje, a potem przychodzi czas, ¿eby odda³o swoj± energiê, ¿eby mog³o ¿yæ kolejne. Chodzi tylko o to, ¿eby to ¿ycie by³o godne. Jak jem miêso to martwi mnie, jak zwierze które jem ¿y³o i jak zosta³o zabite. I to mnie najbardziej do³uje, ¿e pewnie nie tak, jak to byæ zrobione powinno...
Jako¿e w najbli¿szym miesi±cu jest dzieñ matki, a moja mama lubi tylko praktyczne prezenty to postanowi³am kupiæ jej kremy do twarzy (na dzieñ i na noc) . My¶lê o takich kremach do 200/300 z³ za pude³eczko i tutaj jest problem - wogóle siê na tym nie znam (moja mama nie kupuje sobie normalnie takich kremów wiêc nie ma mowy o podpatrzeniu produktu).
Je¶li chodzi o dane techniczne to potrzebuje krem przeciwzmarszczkowy i do cery naczynkowej.
Liczê na wasze podpowiedzi w tej kwesti
A ile lat ma mama? Ma cerê raczej such±, normaln±, czy t³ust±? Chêtnie doradzê :-) Z kremami "premium" nie mam tak du¿ego do¶wiadczenia, bardziej specjalizujê siê w dermokosmetykach i od razu przychodzi mi do g³owy seria SVR po 45 roku ¿ycia, baaaardzo chwalona przez klientki i o dobrym sk³adzie http://www.svr.pl/gamy/densitium-45/ ale jak napiszesz troszkê wiêcej szczegó³ów o skórze, to mogê podrzuciæ jeszcze kilka propozycji :-)
Ma 49 lat, cere mieszana - raczej sucha,ale z tendencja do wypryskow, raczej alergiczna (w zimie strasznie jej sie czerwieni twarz jak wejdzie do cieplego pomieszczenia) i mysle ze najwiekszy problem to wory pod oczami - dlatego tez sie zastanawialam nad jakims serum pod oczy . Cere ma taka jakby ziemista, wiec krem rozswietlajacy by nie zaszkodzil.
Nie jestem przywiazana do tego ze cena musi byc wygorowana. Nie chce kupowac bubla w ladnym flakonie.
Na naszym forum mozna znalezc specjalistow w kazdy temacie dnia ¦ro 7:34, 10 Kwi 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Konstancjo, mam cerê bardzo podobn± jak u Twojej mamy. Jedyna ró¿nica, to ¿e siê nie czerwieni. Wydaje mi siê, ¿e je¿eli s± tendencje do wyprysków, to skóra jest raczej t³usta w wewnêtrznej warstwie, a tylko naskórek suchy, wrêcz czasem ³uszcz±cy siê. W zesz³ym roku kupi³am sobie Vichi Idealia w³a¶nie do cery suchej i zaraz sprezentowa³am go znajomej. U¿y³am go na noc, rano dos³ownie ocieka³am t³uszczem, wcale siê nie wch³on±³. To tak z mojego do¶wiadczenia...Ogólnie zawsze mia³am problem z doborem kremu, bo na wiêkszo¶æ reagujê alergicznie Zdaje siê, ¿e aalchena ma spor± wiedzê w tym temacie, wiêc mo¿e i ja skorzystam z jej porad
Fajnie z cen± zmie¶ciæ siê w sumie, któr± Twoja mama jest w stanie potem sama wyk³adaæ na krem, je¶li jej siê spodoba. Ja teraz muszê swojej kremy kupowaæ na wszelakie uroczysto¶ci, bo siê zachwyci³a, ale cena j± przera¿a i jak jej nie kupiê, to z wielkim ¿alem wraca do swoich staroci, które s± tañsze.
Ja mia³am problemy z cer±, rozszerzone pory, naczynka, wypryski no cuda wianki. Im dro¿sze i lepsze niby kosmeyyki stosowa³am tym by³o gorzej. Od kilku miesiêcy zmieni³am totalnie pielêgnacje cery i tak o to stosujê do mycia myde³ko wêglowe z tego sklepu http://farma-eko.pl/her-soap-oliwka-and-wegiel-100-g.html mam go ju¿ kilka miesiêcy ( chyba od listopada albo grudnia ) i dopiero koñczê pierwsz± kostkê. U¿ywam te¿ co dziennie mleka, polecam popatrzeæ na youtube albo poczytaæ w necie jakie fajne efekty przynosi mleko. Zamiast kremów sklepowych stosujê olej arganowy na zmianê z kokosowym i jest rewelacja. Jak skoñczê te oleje to wypróbujê jeszcze truskawkowy, z malin i awokado. Ogólnie polecam zwrócenie siê w stronê kosmetyków naturalnych, dzia³aj± cuda i s± o wiele lepsze i tañsze. Polecam poczytaæ ró¿ne opinie na wiza¿u oraz np na blogu Aliny, który bardzo polubi³am ostatnimi czasy, tutaj pisze o olejkach do twarzy: Polecam dla mamy ten w³a¶nie z opuncji, jest drogi ale ponoæ super: http://www.alinarose.pl/2013/04/7-najlepszych-olejkow-do-pielegnacji.html Je¶li ju¿ chcesz koniecznie taki zwyk³y krem do twarzy, ¿eby by³ w s³oiku to polecam poszukaæ w sklepach internetowych, a nie przep³acaæ 300z³ za s³oiczek w sklepie, który ma sk³ad o wiele gorszy, bo chemiczny. ¯yczê powodzenia
Moniko, dziêki ¯e te¿ cz³owiek tyle lat ¿yje i no to nie wpad³ Zajrza³am wczoraj do poleconego przez Ciebie sklepu, zakupi³am myde³ko i olejek arganowy, który akurat by³ w promocji Te¿ jestem zwolenniczk± tego, co najbli¿sze naturze. Mam w ogródku skalniaczek z zio³ami, korzystam te¿ z tych dziko rosn±cych. Co roku robiê syropy i ma¶ci, taniej, zdrowiej, bez chemii i w du¿ej mierze skuteczne. Nie wspomnê ju¿ o sokach i naszym ulubionym miodku z mniszka lekarskiego Konstancjo, mo¿e i dla Twojej mamy te olejki to dobre rozwi±zanie Te¿ styka³am siê z wieloma opiniami, ¿e kremy im dro¿sze, tym wiêcej w nich chemii i zwi±zków rakotwórczych!
Ja tez zagladnelam do watku od Moniki i zamowilam sobie kilka rzeczy z tego sklepu Szkoda ze nie maja jeszcze oleju z cytryny, bo tez mi sie spodobal
Natomiast jesli chodzi o krem to wciaz czekam na porade od alcheny
Ja zagl±da³am jeszcze na allegro, tam jest sporo ró¿nych olejków. Jednak my¶lê, ¿e trzeba zatrzymaæ siê tam na d³u¿ej i dobrze zg³êbiæ temat, ¿eby nie trafiæ na jak±¶ podróbkê
Mam pytanie z innej beczki... Córka upatrzy³a sobie przez internet dywan w Ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177885/ ¦mieszne pieni±dze, ale jej siê podoba Na ¿ywo go nie widzia³am, musia³abym zdecydowaæ w ciemno (sami nie wybierzemy siê do Ikei, kto¶ przy okazji móg³by nam przywie¼æ). Zastanawiam siê tylko nad jego praktyczn± stron± w kontek¶cie odkurzania z niego sier¶ci... Pieni±dze ¿adne, ale jakbym mia³a po miesi±cu wyrzuciæ, to lepiej zacz±æ zbieraæ na dro¿szy... Mo¿ecie co¶ o nim powiedzieæ (doradziæ lub odradziæ)?
A jak bardzo Ci siê spieszy z tym dywanem Jolu? My mam nadziejê nied³ugo bêdziemy siê wybieraæ do Ikei, to mog³abym go obejrzeæ bardziej empirycznie i powiedzieæ jak wygl±da "na ¿ywo", ale to najwcze¶niej na pocz±tku lipca, chyba nie bêdziesz zwleka³a tak d³ugo...
Jolu ja dorzucê kilka spostrze¿eñ . Ten dywanik ma dosyæ miêkki w³os (mi³y w dotyku) je¶li jest ciut podobny do mojej wyk³adziny ( a z tego co widzê - raczej tak ) to katastrofa W³a¶nie jestem na etapie wymiany bo puszczaj± mi nerwy patrz±c na tonê k³aczków zaraz po odkurzaniu. To ten z sypialni. U ch³opców by³ sznurkowy-wczoraj wylecia³ bo by³ ten sam problem. Ch³opcy maj± jeszcze taki zwyk³y ( malutki) ,z motywem ulicy http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20101871/ i ten sprawdza siê rewelacyjnie .Przypomina faktur± najzwyklejsze wyk³adziny-niestety .K³aki jednak go nie ob³a¿± Mam wra¿enie ,¿e przyk³adowo taki dywan by³by mniej ok³aczony ( tylko przyk³ad faktury) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50247792/ . I jeszcze jedno s³owo o sznurkowych. U ch³opców katastrofa ale to nie regu³a. Kilka miesiêcy temu kupi³am ma³y szary dywanik sznurkowy w Castoramie i jak dot±d sprawdza siê rewelacyjnie a jest najbardziej oblegany przez futerka To tyle , mam nadziejê ¿e nie namiesza³am
Ines napisa³: A jak bardzo Ci siê spieszy z tym dywanem Jolu? My mam nadziejê nied³ugo bêdziemy siê wybieraæ do Ikei, to mog³abym go obejrzeæ bardziej empirycznie i powiedzieæ jak wygl±da "na ¿ywo", ale to najwcze¶niej na pocz±tku lipca, chyba nie bêdziesz zwleka³a tak d³ugo... Termin nie do koñca jest zale¿ny ode mnie, ale raczej wcze¶niej. Je¿eli nic siê nie zmieni, to mój brat pojedzie najpó¼niej w przysz³ym tygodniu do warszawy i móg³by zajechaæ mi po ten dywan. Napisze do Ciebie, gdyby jego plany uleg³y zmianie i przesunê³o siê to w czasie.
butterfly2101 napisa³: Jolu ja dorzucê kilka spostrze¿eñ . Ten dywanik ma dosyæ miêkki w³os (mi³y w dotyku) je¶li jest ciut podobny do mojej wyk³adziny ( a z tego co widzê - raczej tak ) to katastrofa W³a¶nie jestem na etapie wymiany bo puszczaj± mi nerwy patrz±c na tonê k³aczków zaraz po odkurzaniu. To ten z sypialni. U ch³opców by³ sznurkowy-wczoraj wylecia³ bo by³ ten sam problem. Ch³opcy maj± jeszcze taki zwyk³y ( malutki) ,z motywem ulicy http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20101871/ i ten sprawdza siê rewelacyjnie .Przypomina faktur± najzwyklejsze wyk³adziny-niestety .K³aki jednak go nie ob³a¿± Mam wra¿enie ,¿e przyk³adowo taki dywan by³by mniej ok³aczony ( tylko przyk³ad faktury) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50247792/ . I jeszcze jedno s³owo o sznurkowych. U ch³opców katastrofa ale to nie regu³a. Kilka miesiêcy temu kupi³am ma³y szary dywanik sznurkowy w Castoramie i jak dot±d sprawdza siê rewelacyjnie a jest najbardziej oblegany przez futerka To tyle , mam nadziejê ¿e nie namiesza³am
Ma³gosiu, mog³aby¶ przy okazji sprawdziæ (je¶li jest etykieta), z czego s± te Twoje dywany, do których nie lepi siê sier¶æ (zw³aszcza ten z Castoramy)? My mamy sznurkowy w sypialni (niedu¿y dywanik), który siê ¶wietnie odkurza z sier¶ci i on jest z polipropylenu, tak samo jak ten szary, nad którym siê zastanawiamy Szczerze mówi±c, chcia³am, ¿eby by³ miêkki...
Dziêkujê dziewczyny za odzew i pomoc dnia ¦ro 22:03, 05 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Mówisz -masz ju¿ sprawdzi³am Ten z Castoramy jest z polipropylenu FLOKO DOMO SHAGGY-szary. Niestety te doprowadzaj±ce mnie do sza³u te¿ Poprzednio w salonie a teraz w sypialni do rozpaczy doprowadza³y mnie takie: http://www.arte.pl/pl/p/Wyk%C5%82adzina-dywanowa-AW-Love-Affair-19/5155
http://www.castorama.pl/katalog-produktow/podlogi-i-sciany/wyk-adziny/wykladzina-dywanowa-fiolet.html Chyba nie ma regu³y. Ja na razie trzymam siê tego z castoramy. Do sypialni te¿ sobie zafundujê kremowy jak tylko wywalê tê wyk³adzinê Edit: co¶ pokrêci³am z wstawieniem adresy , chyba czas do ³ó¿ka -a jednak nie:smt003 [/url] dnia ¦ro 22:41, 05 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Kupi³am dzisiaj ten z Castoramy Bardzo fajnie pasuje kolorystycznie do futerka Rosi No i koty uzna³y, ¿e jest wygodny
No tak zapomnia³am dodaæ ,¿e koty go kochaj±
Jeszcze poruszaj±c temat kremów to polecam myd³o Allepo kosztuje jakies 7 zl (w mydlarniach i tego typu miejscach), ale pomaga, jest to myd³o naturalne wiec nie powinny wystêpowaæ objawy alergiczne
Macie mo¿e do polecenia jaki¶ ³adny lakier do paznokci w kolorze bladego/jasnego ró¿u? Nic neonowego (takie mam ), taki romantyczny, delikatny kolorek. Lakier trwa³y, ³atwo siê rozprowadzaj±cy (najlepiej z Essie lub OPI). Nasz³a mnie ochota na co¶ w tym gu¶cie i trzyma ju¿ ze 3 tygodnie, ale jeszcze nic nie kupi³am.
Chcia³am poleciæ lakier Inglota, ale on nie bêdzie siê trzyma³ 3 tygodni. Ale s± ³adne kolory np. 842 i 803
Zobaczê sobie przy okazji. Inglotowych nie lubiê za pêdzelek. Jako¶ zawsze siê muszê namêczyæ, ¿eby ³adnie pomalowaæ. Mam kilka lakierów od nich i z ka¿dym mam to samo. Przy OPI machnê 2 razy i ju¿ jest idealnie. Essie z cienkimi pêdzelkami te¿ mniej lubiê ni¿ te z grubszymi. Poza tym Inglot mi siê do¶æ d³ugo trzyma (spokojnie 5 dni, a potem i tak mi siê nudzi i zmieniam).
Có¿, ja mogê powiedzieæ ze poleca je moja siostra ktora studiuje kosmetologie Tak samo b³oto z morza martwego
Szczerze mówi±c ja lubiê ingloty, jednak ka¿dy lakier wymaga cierpliwo¶ci przy nak³adaniu, i tak samo lakier za 3 z³ bêdzie siê trzyma³ jak i lakier za 50 z³.
Jak pracowa³am w studiu urody, to najpierw nak³ada³am cienko 1 warstwê, a po d³u¿szej chwili jak ju¿ wysch³a, to dopiero 2 warstwê i siê trzyma³y d³ugo.
A dla osób z t³ust± p³ytk±, tak± jak ja- odt³uszcza³am szybciej p³ytkê spirytusem albo zmywaczem do paznokci.
Smu¿ko, 803 jest pudrowo ró¿owy ;> (przynajmniej na moich paznokciach, mam go nawet w domu )
A co do odt³uszczania paznokci to np. zmywacz z Inglota ma olejki, jest nat³uszczaj±cy. P³yn do mycia naczyñ dobrze odt³uszcza . dnia Pi± 21:34, 07 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
Jasny ró¿ polecam Essie Mademoiselle
Chodzi mi o zupe³nie inny ró¿ (taki pastelowy bia³o-ró¿owy, ale mocno kryj±cy). Te Ingloty to co¶ innego. Mademoiselle te¿ nie to. Mo¿e po prostu pomalujê wiêcej warstw OPI Bubble bath (mam). Mo¿e z mocniejszym kryciem wyjdzie mi taki ró¿, jaki sobie wymy¶li³am.
Bell, Mo¿e i ka¿dy wymaga cierpliwo¶ci. Ale s± takie, które umiem rozprowadziæ bez problemu (a nie jestem w tym dobra) i takie, po których ju¿ przy drugim paznokciu ³apie mnie wkurw, zmywam i siêgam po inny lakier. Mnie siê nie wszystkie trzymaj±. Catrice czy Essece odpryskuj± mi ju¿ pierwszego dnia (mimo dobrego top coatu). Odpryskuj± z d³oni. Na stopach trzymaj± siê ca³e wieki (i tylko tam ju¿ ich u¿ywam, bo nie lubiê jak mi co¶ na mie¶cie odpryska i nie mam jak poprawiæ).
Smu¿ko, a mia³a¶ z OPI lakiery brokatowe? Mnie bardzo spodoba³ siê ten:
Zastanawiam siê, ile jest potrzebnych warstw, ¿eby taki efekt uzyskaæ? I ile kosztuj± te lakiery stacjonarnie? Bêdê w poniedzia³ek we Wrocku, to bym sobie takie cudo kupi³a
Nie. Ja nie mam ¿adnego brokatowego. Jako¶ nie mam do nich przekonania. Zreszt± ja dopiero od roku (mo¿e 1,5) malujê paznokcie. Wcze¶niej tylko be¿e i bezbarwne. Dopiero rok temu zaryzykowa³am i zaprzyja¼ni³am siê z kolorami (te¿ ciemnymi lub jaskrawymi). Mo¿e kiedy¶ dojdê te¿ do brokatu.
Stacjonarnie pewnie s± strasznie drogie. Nie wiem, ile. Ja tylko przez allegro kupujê, bo wg mnie nie s± warte ceny stacjonarnej (tzn. mo¿e s±, ale ja tyle nie dam). dnia Sob 11:37, 08 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Ja z kolei przez do¶æ d³ugi czas malowa³am, a teraz mam 2-letni± przerwê, bo mam wra¿enie, ¿e ¿aden kolor na moich paznokciach nie wygl±da dobrze. A teraz chcia³am do tego wróciæ, niby jakim¶ delikatnym kolorem, ale z bajerem Chocia¿ widzê, ¿e ten z linka jest po prostu ró¿owy na innych zdjêciach
Haha, nie dziwê siê W sumie z ciekawo¶ci zobaczê ile kosztuje i przy okazji okreslê kolor 'na ¿ywo'. A potem w³±czê allegro
Znalaz³am takie piaskowe lakiery te¿ z Paese (maj± wiêcej odcieni) i chyba z tej firmy wypróbujê na pocz±tek - s± du¿o tañsze, wiêc jak mi siê nie spodoba, to ma³a strata dnia Sob 12:12, 08 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Ja muszê mê¿a jako¶ namówiæ do malowania mi paznokci u stóp. Osobi¶cie tego nienawidzê robiæ (a latem chodzê w sanda³kach non stop i pomalowane pazurki lepiej wygl±daj±). Niby jestem do¶æ szczup³a (5 kg mniej i waga by³aby idealna), a i tak mi ciê¿ko siê wyginaæ i brzuch mi przeszkadza w malowaniu. Tak siê zastanawiam, czy nie wygodniej by³oby, ¿eby mi W. malowa³. Ale jeszcze go nie namówi³am na ¿adn± próbê.
Blady/ jasny ró¿ mo¿na znale¼æ w palecie Paese. Czyta³am opinie, ¿e to ca³kiem dobry lakier, ale sama nie próbowa³am.
Tutaj link do strony (ale w Warszawie chyba maja gdzies swoje stoiska) http://www.paese.pl/
Czy orientujecie siê, w przepisach; kto ma obowi±zek zaj±æ siê konaj±cym na szosie dzikim zwierzêciem? W pi±tek jechali¶my w nocy na Kaszuby (na pogrzeb dzieciaczka) i znale¼li¶my potr±cone szczenie lisa. By³a noc. ¯adna klinika wet nie czynna. Te, do których uda³o nam siê dodzwoniæ, odmówi³y pomocy.. Policja równie¿ odmówi³a. Jedna z wetek mówi³a, ¿e policja ma obowi±zek mieæ umowê z ³owczym, który odstrzeli takie zwierzê. Niestety policja o takiej umowie nie mia³a pojêcia. Jestem w¶ciek³a! W rezultacie po 1,5 godzinie wiszenia na telefonie, sami utopili¶my liska w rzece... Na szczê¶cie oberwa³ w g³owê i by³ nieprzytomny ca³y ten czas. A gdyby by³ przytomny?! Co mieliby¶my z nim zrobiæ? Nie mieliby¶my serca go tak zabiæ. Kto powinien siê tym zaj±æ? Jaki jest na to paragraf?! Pewnie jeszcze nie raz taka sytuacja mo¿e nam siê przytrafiæ. Chcê wiedzieæ, kogo mêczyæ telefonami i jakich argumentów u¿yæ.
A towazystwo opieki nad zwierzetami? tylko nie wiem czy oni dzialaja w nocy...
Okropna sytuacja, bardzo wspolczuje
Nie, na pewno nie TOZ. W W-wie Stra¿ Miejska ma obowi±zek zabraæ zwierzê i zawie¼æ do lecznicy, a któr± miasto ma podpisan± umowê na ¶wiadczenie takich us³ug. Ale byli¶my w Ostro³êce i tam nikt o niczym nie wiedzia³.. albo wiedzieæ nie chcia³.
Nie mow nawet... Mnie strasznie boli znieczulica ludzi... Kiedys jadac na uczelnie (niestety egzamin wiec nie bardzo moglam sie spoznic), widzialam jak na przystanku lezal martwy, potracony pies, dookola pelno ludzi, zero reakcji... Zadzwonilam na TOZ powiedzialam co widzialam i gdzie to jest, kobieta sie troche przerazila, a przynajmniej takie mialam wrazenie. Wracajac juz nie widzialam psiaka. Ale tak naprawde nie znam zasady ktora ruszylaby toz do dzialania a te panie zazwyczaj odbieraja telefon jakby mialy pretensjeze przeszkadzamy im w malowaniu paznokci
Z dzikim zwierzêciem gorzej, bo raz, ¿e zwykle jest aktywne noc± i wtedy mo¿e byæ potr±cone, a dwa ¿e do zwyk³ego gabinetu wet. faktycznie mog± go nie chcieæ zabraæ. Ten lisek by³ malutki (szczeniak), a gdyby to by³a sarna? Nawet nie mogliby¶my jej przewie¼æ nigdzie. No i ta noc.. Nikogo nie ma. Ciê¿ko siê gdziekolwiek dodzwoniæ. Google mówi, ¿e trzeba na policjê i oni MUSZ¡ wiedzieæ. Ale co z tego, ¿e musz±, skoro jednak nie wiedz± i nas zbyli?
Wracaj±c omal nie potr±cili¶my kobiety. M³oda panna postanowi³a siê zabiæ naszym kosztem. Wlaz³a nam przed samochód, na drodze szybkiego ruchu. CELOWO! Na szczê¶cie po ni± policja przyjecha³a (choæ mój m±¿ musia³ j± trzymaæ za fraki przez pól godziny, bo jak puszcza³, to znów pakowa³a siê na drogê, mówi±c, ¿e jej ¿ycie nie ma sensu i mamy siê odpier...). ech..
straszne prze¿ycia nie zazdroszczê najgorsza jest chyba bezradno¶æ i brak jakiejkolwiek pomocy
a co do tej babki to jak chcia³a pope³niæ samobójstwo to niech nie poci±ga za sob± innych ludzi i nie niszczy im ¿ycia...
ech.. Prze¿ycia bardzo niefajne. Nie chcê tego drugi raz prze¿ywaæ. Policja powiedzia³a, ¿e owa pani ju¿ nie pierwszy raz taki numer wykrêca. Pewnie chce na siebie zwróciæ uwagê, bo gdyby serio chcia³a siê zabiæ, wybra³aby TIRa (ten by j± skuteczniej trafi³). Zreszt± mnie jej problemy nie interesuj±. Chce siê zabijaæ, niech robi to w zaciszu w³asnego domu! Mog³a nas pozabijaæ! Jechali¶my pe³nym samochodem (z mam± i siostr± mojego Wojtka). A kto wie, czy nas na zeznania jeszcze nie bêd± ci±gaæ (spisali nas i uprzedzili o takiej opcji).
P.S. ¦liczny awatar, Mg³awico! Muszê zaleg³o¶ci nadrobiæ, ale mam du¿o pracy i rzadko czytam forum.
Kolejne pytanie:
Mo¿e mi kto¶ poleciæ sensownego laptopa do 3 tys z³.? Fajnie jakby by³ 14", ale mo¿e byæ wiêkszy. Potrzebny mi g³ównie do siedzenia w necie i trzymania zdjêæ na dysku. Nic innego na kompie nie robiê. Ja oczekujê od niego, ¿eby by³ ³adny, ale mój m±¿ uwa¿a, ¿e to nie jest najwa¿niejsze i ¿e s± istotniejsze parametry. Mój stacjonarny dogorywa i coraz ciê¿ej go reanimowaæ. Lada chwila zostanê bez kompa.
Smu¿ka napisa³: Czy orientujecie siê, w przepisach; kto ma obowi±zek zaj±æ siê konaj±cym na szosie dzikim zwierzêciem?
Jaki jest na to paragraf?! Pewnie jeszcze nie raz taka sytuacja mo¿e nam siê przytrafiæ. Chcê wiedzieæ, kogo mêczyæ telefonami i jakich argumentów u¿yæ.
Potworna sytuacja. Mo¿e zacytowane poni¿ej paragrafy przydadz± siê nie tylko Tobie, ale nam wszystkim, bo jak piszesz, takie sytuacje bêd± siê zdarzaæ, niestety.
Dz.U. 1997 Nr 111 poz. 724 USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierz±t
Art. 25. Prowadz±cy pojazd mechaniczny, który potr±ci³ zwierzê, obowi±zany jest, w miarê mo¿liwo¶ci, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze s³u¿b, o których mowa w art. 33 ust. 3.
Art. 33.ust.3 W przypadku konieczno¶ci bezzw³ocznego u¶miercenia, w celu zakoñczenia cierpieñ zwierzêcia, potrzebê jego u¶miercenia stwierdza lekarz weterynarii, cz³onek Polskiego Zwi±zku £owieckiego, inspektor organizacji spo³ecznej, której statutowym celem dzia³ania jest ochrona zwierz±t, funkcjonariusz Policji, stra¿y ochrony kolei, stra¿y gminnej, Stra¿y Granicznej, pracownik S³u¿by Le¶nej lub S³u¿by Parków Narodowych, stra¿nik Pañstwowej Stra¿y £owieckiej, stra¿nik ³owiecki lub stra¿nik Pañstwowej Stra¿y Rybackiej. 3a. Gdy bezzw³oczne u¶miercenie zwierzêcia jest niezbêdne do realizacji zadañ zwi±zanych z ochron± przyrody na obszarze parku narodowego, potrzebê u¶miercenia zwierzêcia stanowi±cego zagro¿enie stwierdza w decyzji administracyjnej dyrektor parku narodowego, na którego obszarze znajduje siê to zwierzê. Uprawnionymi do wykonania decyzji s± upowa¿nieni przez dyrektora parku narodowego pracownicy wchodz±cy w sk³ad S³u¿by Parków Narodowych. 4. W razie konieczno¶ci bezzw³ocznego u¶miercenia, czynno¶æ t± dokonuje siê przez: 1) podanie ¶rodka usypiaj±cego – przez lekarza weterynarii; 2) zastrzelenie zwierzêcia wolno ¿yj±cego (dzikiego) – przez osobê uprawnion± do u¿ycia broni palnej.
Mia³a¶ pe³ne prawo domagaæ siê interwencji/pomocy policji!!! dnia Nie 23:02, 23 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Mia³am, ale zosta³am olana. Takie s± realia.
Ale to wygl±da mi na monitor i to duu¿y. A ja szukam ma³ego lapka.
on ma ok 15" to moze talbet jak ma byc tylko do internetu i zdjêæ ? poecam wejsc na komputronika i troszeczke poczytac Warto zeby mial 3G
Musi byæ laptop. Musi mieæ klawiaturê (piszê na forach, du¿o). Nie lubiê dotykowców (telefon te¿ mam normalny z guziczkami, choæ mo¿e siê przestawiê za jaki¶ czas ). To bêdzie mój jedyny komputer.
Mi czytanie opinii nic nie da. Potrzebuje rady kogo¶, kto siê zna (a nie ocenia konkretny model). Nie mam ¿adnego pojêcia o elektronice. Patrzê TYLKO na wygl±d. Chodzi mi o znalezienie sprzêtu z dobr± proporcj± jako¶ci do ceny. 2 lata temu pu¶ci³am za grosze na allegro laptopa HP, bo co¶ (nie pamiêtam co) siê w nim zepsu³o i potem okaza³o siê, ¿e we wszystkich siê psuje, bo specjalnie jest robiony tak, ¿eby wytrzymaæ tylko 3-4 lata i ¿eby nie op³aca³o siê go naprawiaæ. Chcê co¶, co nie jest specjalnie zepsute (ale nie wiem, czy takie rzeczy istniej±, choæ podobno prawo ma z tym walczyæ).
Kumple w pracy mojego mê¿a polecaj± Dell'e. Ale te, które mi siê podobaj± s± za drogie, a tañsze wg mojego mê¿a maj± z³e parametry (nie pytaj mnie czego) w stosunku do ceny.
M±¿ mnie namawia na Samsunga: http://www.ceneo.pl/21187183?tag=familyK Ale jest spory (tzn. 'normalny'). dnia Pon 9:28, 24 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Do tabetu mozesz dokupic klawature (koszt ok 500zl), ale fakt jest ca³kiem dotykowy
Ja mam asus'a U36J (13") i jestem z niego bardzo zadowolona, wiem ze jego cena teraz spadla do ok 2 tys. Wiem ze tez dobre sa SOny Vaio, ale nie jestem pewna co do ich rozmiarow i obawiam sie ze maja glownie 15"
Ciekawy tez sie wydaje ASUS X201E 11,6" (1,7 tys juz z systemem operacyjnym i masz tam usb 3,0 ktore jest szybsze, ale nie jest wspomniane nic o 3G, z tym ze to jest do dokupienia jesli sie nie myle za ok 200zl)
Jak do przegl±dania neta i zdjêæ, to netbook. S± tañsze i mniejsze. Ja szuka³am jaki¶ czas temu, ale to by³o zbyt dawno, ¿eby by³o aktualne (w ¶wiecie elektroniki wszystko siê przedawnia po miesi±cu). Z tego co pamiêtam, netbooki HP mia³y najlepsz± specyfikacjê, w stosunku do konkurencji.
Natomiast komputery Sony nie s± dla mnie przekonywuj±ce Ta firma od d³u¿szego czasu jedzie tylko na marce. dnia Pon 9:59, 24 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Proponuje Asusa-sama u¿ytkujê ju¿ od kilku lat i jestem zadowolona ( mam takiego w kolorze pink ) Proponujê tego http://www.saturn.pl/notebook-asus-k56cb,id-864910?gclid=CITFlNio_LcCFYJf3godwQMAhQ ma lepsze parametry ni¿ polecony samsung
M±¿ jako informatyk pomaga³ w kupnie lapkow 2 znajomym i w obu przypadkach by³y to Lenovo. Dobry stosunek jako¶ci do ceny i oba w cenie oko³o 2 ty¶. Jak by¶ chcia³a to zapytam popo jak wróci z pracy jakie to modele by³y
Nie kupiê drugi raz HP. Za du¿o straci³am przy poprzednim. Brat mi sprzeda³ u¿ywany (pozbywaj±c siê go w idealnym momencie). Ja go mia³am rok i poszed³ na allegro za 200 z³ (zap³aci³am 1500).
Sony mi m±¿ nie pozwala kupiæ (bo naczyta³ siê o tym, jakie s± nietrwa³e). Ale s± piêkne!!!!
Ja na HP nie narzekam, piêæ lat temu wybra³am jeden laptop tej firmy dla osoby z rodziny i do tej pory ¶miga. Ale mo¿e od tego czasu siê co¶ zmieni³o. W ka¿dym razie gdy chcia³am kupiæ netbooka, to tylko model HP mnie interesowa³.
Samsungi maj± ca³kiem niez³± specyfikacjê, szczególnie je¶li chodzi o matryce. Asusy te¿ s± godne uwagi, aczkolwiek bardziej siê ceni±. dnia Pon 11:07, 24 Cze 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
U mnie w u¿ytku jest Acer i Asus . Asus wed³ug mnie sprawdza siê o wiele lepiej i wygl±da zwyczajnie przyjemniej dla oka. Klawiatura jest wygodniejsza w u¿ytkowaniu i jest zdecydowanie mniej awaryjny. Znajomy informatyk poleci³ mi w³a¶nie tego z linku który wklei³am powy¿ej ( mój Asusek ju¿ ma kilka lat i rozgl±dam siê za lepszym modelem) .
Ja mam thinkpada IBM sprowadzanego ze Stanow, kupiony na allegro sprawdza sie rewelacyjnie, to jest bardzo mocny komputer, nie wiesza sie, latwy do reinstalacji, trwaly, z metalowymi laczeniami i kanalikami odwadniajacymi Jest bardzo brzydki - wyglada jak skrznka, ale mocny
HP ani Acerow nie polecam.
Asus to niby ten sam sort co Acer, ale TZ ma juz od wielu lat i nigdy nie bylo problemow.
Lenovo to tez w tej chwili dobry wybor, ale zalezy jak sie trafi, bo siostra akurat ma ciagle problemy z obudowa.
Jeszcze Dell jest dosyc dobry tylko ceny sa wysokie.
Mój m±¿ ma Acera od kilku lat ju¿ (17", wiêc du¿y i toporny). Nie narzeka, ale ja jako¶ go nie lubiê (niewygodnie mi siê na nim pisze, ale mo¿e to rzecz przyzwyczajenia).
Fajny ten Asus, butterfly2101, którego zalinkowa³a¶. Muszê mê¿owi podes³aæ linka do oceny (programista, ale na sprzêcie siê a¿ tak nie zna, ¿eby samemu mi co¶ wybraæ. Dlatego podpytujemy znajomych).
Ja mia³am przez d³ugi czas Asusa (dosta³am przed 18. urodzinami i po¿egna³am siê z nim dopiero kilka miesiêcy temu) sprawowa³ siê dobrze, choæ nie mogê powiedzieæ, ¿ebym dobrze o niego dba³a, albo ¿ebym dba³a o niego w ogóle. Pod koniec swojego ¿ycia u mnie by³ ju¿ trochê zbyt wolny, a ja potrzebujê czasem trochê popracowaæ na du¿ych plikach w programach graficznych, wiêc przeszed³ na emeryturê do mojej mamy. Teraz mam Packard Bella - zamieni³am siê z mam±, ona sobie go kupi³a, ale uzna³a, ¿e do przegl±dania internetu i ogl±dania zdjêæ wystarczy jej Asus.
Im wiêcej wypowiedzi, tym wiêcej sprzecznych opinii Ja muszê zacz±æ siê rozgl±daæ za stacjonarnym, mój staruszek od dawna siê sypie. Ale chcê sk³adaka, a do tego potrzeba fachowca (nie znam ¿adnego).
Mój m±¿ siê nie mo¿e doczekaæ, a¿ sobie co¶ kupiê, bo wtedy zacznie d³ubaæ przy moim aktualnym stacjonarnym (Dell). Ma jeszcze ze 2 inne martwe i chce z nich co¶ zmontowaæ dla siebie. Zobaczymy, co mu siê uda. Ja ju¿ stacjonarnego nie chcê. Nie chcê byæ uwi±zana do niego. Chcê poogl±daæ filmiki na YT le¿±c w ³ó¿ku.
Ja u¿ywam komputera trochê do innych celów i mnie jest potrzebny mocny sprzêt
Dejikos napisa³: Im wiêcej wypowiedzi, tym wiêcej sprzecznych opinii Ja muszê zacz±æ siê rozgl±daæ za stacjonarnym, mój staruszek od dawna siê sypie. Ale chcê sk³adaka, a do tego potrzeba fachowca (nie znam ¿adnego).
Mój syn kiedy¶ siê tym zajmowa³, je¶li chcesz mogê spytaæ i ewentualnie Was skontaktujê, tymbardziej, ¿e id± wakacje i bêdzie mia³ wiêcej czasu.
Dejikos napisa³: Im wiêcej wypowiedzi, tym wiêcej sprzecznych opinii Ja muszê zacz±æ siê rozgl±daæ za stacjonarnym, mój staruszek od dawna siê sypie. Ale chcê sk³adaka, a do tego potrzeba fachowca (nie znam ¿adnego).
Mój TZ sk³ada³ sobie rok temu, taki strikte pod grafike i ¶wietnie mu doradzi³ facet w BitKomputer na ul. Kordiana w Krakowie. TZ chodzi³ po wielu sklepach i rozmawia³ z ró¿nymi osobami i ten akurat trafi³ siê super i tam moge w ciemno poleciæ, niestety to w Krakowie wiec dla Ciebie trochê daleko, chyba ¿e telefonicznie
Apropo Acera ja siê jeszcze mogê wypowiedzieæ bo ja mia³am /u¿ywa³am przez 5 lat a teraz u¿ywa mój brat, ogólnie komputer siê trzyma i ¶miga, ale przy wiêkszym obcia¿eniu ci±gle siê wiesza tj. reinstalacja i czyszczenie co pó³ roku obowi±zkowo, co by³o dla mnie uci±¿liwe. Teraz mam IBMa od 3 lat i jeszcze nigdy (odpukaæ) nie by³o takiej potrzeby (a ja komp u¿ywam nie tylko do internetu )
Jak chcesz to siê go spytam co by poradzi³, tylko napisz ile chcia³abys wydaæ na to kasy.
Czy kto¶ mi mo¿e poleciæ kotoodporne ¿abki do firanek? Panowie od tygodnia maj± frajdê w zrywaniu firanek u nas w sypialni!!! Ju¿ 3 ¿abki po³ama³am wieszaj±c ci±gle firanki. Bez nich siê nie obejdzie, bo mieszkamy na parterze i dziwnie mi, gdy mi obcy z ulicy zagl±daj± do sypialni...
Musze kupiæ jakie¶ solidniejsze zapiêcia, bo zaraz wszystkie bêd± po³amane.
Smu¿ko, to zale¿y jaki masz system zawieszania firan .To znaczy , czy szyna pod sufitowa , czy te¿ karnisz .? Je¶li szynê, to polecam tzw."rolki" s± z elastycznego materia³u i na pewno s± kocioodporne. W przypadku karniszy u¿ywamy ,albo typowej "¿abki" zak³adanej na kó³ko, albo tzw agrafki. Ta pierwsza pod ciê¿arem wieszaj±cego siê kota zapewne siê odepnie . Agrafka za¶ jej odporniejsza . Wa¿ne ¿eby przy kupnie zwróciæ uwagê na materia³ z jakiej jest wykonana.Z mojego wieloletniego do¶wiadczenia wiem ¿e "agrafka"prze¼roczysta jest bardziej podatna na ³amanie .Agrafki kolorowe w tym bia³e s± elastyczniejsze.Bynajmniej tak powinno byæ .Kupuj±c musimy to sprawdziæ . Je¶li materia³ wydaje ci sie kruchy nie podatny na naciskanie (sztywny) nie kupuj.! Id¼ do innego sklepu . Tam mog± mieæ ten sam produkt ,ale innej firmy i lepszej jako¶ci . Swego czasu godn± polecenia by³a firma Gardinia .Jak jest dzi¶ nie wiem. Jaki¶ czas temu firma rozpoczêli wspó³pracê z sieciówkami, wiêc nie wiem , czy masówka nie wp³ynê³a na jako¶æ towaru .
Mam takie co¶ : http://img03.allegroimg.pl/photos/oryginal/31/78/14/58/3178145859 Ale jak przyczepiæ firankê do tych agrafek? Nie potrzebne s± jakie¶ dziurki? Moje firanki i zas³onki niczego takiego nie maj±. Od zawsze by³y chwytane ¿abkami tak jak spinaczem do bielizny. dnia Pon 9:54, 15 Lip 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Do firanki trzeba przyszyæ ta¶mê marszcz±c±, ¿eby tak± agrafk± zaczepiæ
W takim razie agrafki odpadaj±. To za du¿o zachodu dla mnie. Musia³abym do krawca daæ. Taniej wyjdzie, jak kupiê 100 nowych ¿abek na allegro i bêdê wymieniaæ po³amane (chyba, ¿e mnie szlag trafi).
Nie masz nikogo z maszyn± .To piêæ minut roboty .... Gdyby¶ mieszka³a bli¿ej sama bym ci tak± ta¶mê wszy³a
Czy kto¶ z forumowiczów wie, które testy alergiczne, skórne czy z krwi, maj± wiêksze prawdopodobieñstwo miarodajno¶ci ?
Na fanpage LoveLorien odpowiedzia³a Ci butterfly:
Z mojego do¶wiadczenia ( jako alergika) -testy skórne. Oczywi¶cie je¶li wcze¶niej odstawimy leki antyhistaminowe. Panel z osocza jest alternatyw± w przypadku niemo¿no¶ci wykonania testów skórnych. np. z przy braku mo¿liwo¶ci odstawienia leków itp.
Ines napisa³: Na fanpage LoveLorien odpowiedzia³a Ci butterfly:
Z mojego do¶wiadczenia ( jako alergika) -testy skórne. Oczywi¶cie je¶li wcze¶niej odstawimy leki antyhistaminowe. Panel z osocza jest alternatyw± w przypadku niemo¿no¶ci wykonania testów skórnych. np. z przy braku mo¿liwo¶ci odstawienia leków itp.
Nie wy¶wietli³a mi siê odpowied¼ - dziêkuje
A ma kto¶ sposób na bol±ce ucho ............zaraz oszalejê
Znieczuliæ siê
Wziê³am ju¿ procha i zapijam koniaczkiem ......my¶lisz, ¿e pomo¿e ?
Zale¿y ile tego koniaczka ?
butterfly2101 napisa³: Zale¿y ile tego koniaczka ?
Sugerujesz jak±¶ specjaln± dawkê ? zastanawiam siê co lepsze - ból ucha , czy nudno¶ci ?
Hmm.... najlepiej wpasowaæ siê z dawk± pomiêdzy
Oj, Kamisiu wspó³czujê. Tak na powa¿nie bez doktora to ibuprom zatoki - podwójn± dawkê i watkê z olejkiem kamforowym do ucha. Ale za d³ugo sama siê nie lecz, jak nie bêdzie poprawy, to do doktora i ju¿, bo pewnie antybiotyk jaki¶ potrzebny.
Przytulam cieplutko.
Ja na bol±ce ucho stosuje taki smierdzoncy kwiatek z doniczki nie pamiêtam jak siê nazywa niestety Moja babcia da³a mi odszczepke i do tej pory go mam i stosuje. Mo¿e która¶ z dziewczyn wie jak siê nazywa
Zapewne my¶lisz o geranium (tzw.aspirynka) Ju¿ 3 dni upycham go sobie do ucha i nic . Gdyby nie tabletki przeciwbólowe przysz³oby zwariowaæ .Mam masakrycznie opuchniêty kana³ s³uchowy Boli mnie ca³a ¿uchwa i ko¶ci policzkowe
Moja mama ma tak czêsto, ale ona nie chodzi z tym do lekarza (nie lubi lekarzy). Tydzieñ lub dwa chodzi tak opuchniêta, wpycha tego kwiatka i wygrzewa chustkami. wygl±da wtedy jakby ja z±b bola³.
Nie bierz przyk³adu z mojej mamy i id¼ do lekarza, na pewno przepisze ¶rodki które szybciej zaczn± dzia³aæ i siê nie bêdziesz tak mêczyæ. ¦rodki przeciw bólowe nie lecza.
Kamisiu, mo¿e spróbuj ciep³ych ok³adów z lnu. Pó³ szklanki nasion zalaæ szklank± wrz±tku, chwilê zagotowaæ. Gor±c± masê rozprowadziæ na lnianej ¶ciereczce i zawin±æ. Przyk³adaæ jak najcieplejsze, oczywi¶cie ¿eby siê nie poparzyæ. Podobno mo¿na te¿ w³o¿yæ do ucha wacik zwil¿ony sokiem z wyci¶niêtego czosnku.
porad¼cie co zrobiæ bo ju¿ patrzeæ nie mogê - w bloku obok kto¶ ma kota wychodz±cego, praktycznie od 6 rano do 22-23 (nie wiem czy ca³y dzieñ na dworze czy jest wpuszczany) kot siedzi pod klatk± i miauczy, wchodzi do klatki jak kto¶ go wpu¶ci (w³a¶ciciele praktycznie po niego nie schodz±) do tej pory sporadycznie obserwowa³am sytuacjê ale teraz przy upa³ach strasznie mi kota szkoda - dzisiaj chodzi³ po dworze na pewno ju¿ w po³udnie a¿ kto¶ siê zlituje i wpu¶ci go do klatki, kot ca³y dzieñ w tym upale (nie wiem co je ale wody to w okolicy raczej nie znajdzie) i siedzi ta ruda bida i ju¿ nie ma si³y miauczeæ tylko wrêcz skrzeczy a¿ serducho ¿al ¶ciska, wynosi³am mu wodê, ma obró¿kê przeciwpcheln± ale bez informacji gdzie mieszka rozwa¿a³am nawet czy kota po prostu nie zabraæ do domu ale ba³am siê wszystkich zarazków które mo¿e przywlec..
czy mo¿na to gdzie¶ zg³osiæ? nie jest to jednorazowa sytuacja? moim zdaniem podlega to znêcaniu siê nad zwierzêciem
Mo¿e najpierw spróbowaæ dotrzeæ do w³a¶cicieli i z nimi porozmawiaæ Na pewno kto¶ z s±siadów bêdzie wiedzia³ czyj to kotek. A swoj± drog± ludzka bezmy¶lno¶æ nie zna granic
Ludzie to czasem bezmy¶lni dranie. Takie postêpowanie powinno byæ karane.
U nas zg³asza siê to do stra¿y miejskiej, ale oni bez wskazania w³a¶ciciela mog± tylko zabraæ kota do schronu. Nie wiem, czy to dobre wyj¶cie, ale tam przynajmniej wodê bêdzie mia³ i jako takie poczucie bezpieczeñstwa.
muszê po prostu zaczaiæ siê na w³a¶cicieli ale to mo¿e byæ zajêcie na ca³y dzieñ a tyle czasu nie mam - chyba jako¶ wcze¶nie wychodz± z domu bo kot ju¿ pl±cze siê po piaskownicy po co komu¶ kot, którego w domu nie ma?
Ja bym to zglosila do TOZ'u. I skoro kota wypuszczaja to znaczy ze im na nim nie zalezy. Osobiscie wzielabym go do weterynarza, powiedziala ze od kilku dni sie placze pod blokiem, nie wiesz czy ma wlascicieli. Niestety nauczylam sie ze jesli ludzie nie potrafia sie zajmowac zwierzeciem, to nie ma dla nich litosci i tych zwierzat powinni nie miec. U siebie na szczescie nie spotakalam sie z czyms takim wiec nie musialam interweniwac, ale nie mialabym oporow.
Aniu, a mo¿e wpu¶æ go na klatkê i pójd¼ za nim. Je¿eli porusza siê sam to pewnie zna drogê do swojego mieszkania. Namierzysz w³a¶cicieli i jak rozmowa nie poskutkuje, wtedy zg³osisz to w odpowiednim miejscu.
Mam pytanko.
Czy znacie Chorwacjê, ¿eby poleciæ mi fajn± i spokojn± miejscówkê? W zesz³ym roku zrobili¶my sobie ma³± objazdówkê. Podoba³a nam siê wsypa Hvar (za to bardzo siê zawiedli¶my ppolecan± Ba¶k±). Chcemy znale¼æ drugie takie miejsce (ewentualnie znów pojedziemy na Hvar, ale wolimy co¶ nowego). Szukamy czego¶ bez t³umu turystów i z kempingiem dla naturystów.
Mój TZ jak us³ysza³a Hvar to powiedzia³ ze przeciez to jest bardzo turystyczne Baska mu sie tez nie podoba³a, wiec mo¿e cos z wam z jego wyborów przypadnie do gustu, tyle ze nie wie czy sa campingi dla naturystów.
Kaza³ mi poleciæ miejscowosci: Zaboric, Brodarica, wyspa Ciovo - miejscowo¶æ Slatine i przed Baska - Omi¶ (w tamtym regionie warto szukac bo jest piekna natura).
Mia³ tez liste miejs które nalezy unikac, wiec jak chcesz to moge je wypisac
Byæ mo¿e w okolicy nagiego kempingu by³o do¶æ bezludnie, bo na ska³ach nad morzem ludzi prawie wcale nie by³o. Ale mo¿e to takie miejsce tylko. Reszty wyspy prawie nie zwiedzili¶my. W Ba¶ce nie by³o ani centylemtra wolnej pla¿y!!!
W Omisiu byli¶my kilka dni w zesz³ym roku. Piêkne miejsce (piasek, nie ska³y!), to fakt. Ale bez nagich pla¿, niestety, wiêc odpada..
Resztê pogooglam.
Ps. Kemping na Hvarze te¿ by³ ma³o turystyczny, znaczy bardzo stary, ubogi, na do¶æ niskim poziomie i ludzi mo¿e z 500 max. W Istrii byli¶my w Koversadzie. 10 tysiêcy miiejsc!! Ale powierzchnia ogromna, wiêc ¶cisku nie by³o. Ale woda jaka¶ taka ma³o atrakcyjna. Nie podoba³o mi siê.
edit,
To by³a miejscowo¶æ Vrboska (czy jako¶ tak) na Hvarze (samo miasto Hvar faktycznie jest pe³ne turystów). Maleñka. Mo¿e ze 3 sklepy i ma³y bazarek w okolicy. 8ardzo polecam! Piêkna i spokojna okolica. dnia Nie 18:15, 18 Sie 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Czy kto¶ z forumowiczów jest w stanie poleciæ jak±¶ dobr± deskê do prasowania ?
Czy mog³yby¶cie mi pomóc wybraæ jaki¶ dobry a nie za drogi aparat cyfrowy? Mój wczoraj strzeli³ iskrami i pad³. My¶lê chyba o lustrzance, bo chcia³abym, ¿eby robi³ szybkie zdjêcia, a nie czekaæ wieczno¶æ pomiêdzy jednym a drugim. Nie znam siê na tym kompletnie i nie wiem na co zwracaæ uwagê. Mo¿e napiszecie jakie Wy macie i czy jeste¶cie zadowolone. dnia Wto 10:52, 12 Lis 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
A mo¿e kompakt z wymienna optyka? Sony nex np.3 lub 5 mo¿liwo¶ci lustrzanki w ma³ym opakowaniu
Misiu, zajrzyj tu http://www.oleole.pl/foto-i-kamery.bhtml maj± du¿y wybór i ceny porównywalnie trochê ni¿sze ni¿ inne sklepy. Ja kupowa³am swój aparat latem, przed wyborem sprawdza³am rankingi i przeczyta³am mnóstwo opinii, na parametrach siê nie znam... Niestety mój bud¿et by³ okrojony, wiêc musia³am wybieraæ z cyfrowych. Oczywi¶cie to nie lustrzanka, wiêc jest wolniejszy no i jako¶æ zdjêæ jednak te¿ inna, ale nie ma tragedii. Do amatorskich zdjêæ mi wystarcza. Je¿eli chodzi o firmê to uwa¿am ¿e canon, nikon albo sony.
Dziêkuje dziewczyny Aparaty to dla mnie czarna magia i ich parametry i robienie zdjêæ, ale skoro trzeciego kota nie bêdzie, to chocia¿ na aparat t¿ siê zgodzi³ - tym bardziej jak stary spali³am
Poszukujê koca. Niekoniecznie na ju¿ (bo przed nami lato ), ale szukam go od dawna i nie umiem znale¼æ. Chcia³abym kupiæ do¶æ ciê¿ki koc. Nie podobaj± mi siê te wszystkie miêciutkie puszyste cuda, które teraz s± wszêdzie. Chcê siê przykryæ i czuæ, ¿e co¶ na mnie le¿y (poza kotem). Samo ciep³o mi nie wystarcza. Nie wiem, czy rozumiecie, co mam na my¶li.
Ale nie znam siê zupe³nie... Nie wiem, na co patrzeæ. Stacjonarnie widujê same leciutkie kocyki, a przez net nie umiem kupiæ, bo nie wiem, czy bêdzie OK. Nie znam siê na parametrach, które s± podawane w opisach (sk³ad, gramatura).
Kolor oczywi¶cie ma znaczenie. Musi byæ ³adny, spodobaæ mi siê. Cena do 250 z³ najlepiej.
Kto¶ pomo¿e?
Dziewczyny, poszukujê studiów podyplomowych z.zakresu zoopsychologii. Dotar³am jedynie do info, ¿e takowe s± w Lublinie. Orientujecie siê mo¿e, czy znajdê takie w Warszawie lub Wroc³awiu? Muszê dok³adniej przekopaæ internet, ale mo¿e nie bêdê musia³a, je¶li kto¶ co¶ wie.
solea s± takie studia w Warszawie na uniwerku, ale radzê najpierw bardzo dobrze poczytaæ opinie w necie na ten temat, bo ja tak samo bardzo chcia³am i¶æ na nie, ale jak poczyta³am komentarze to mi siê odechcia³o. Prawie wszyscy pisali, ¿e o psach i kotach uczysz siê bardzo ma³o, bo to jest zoopsychologia czyli tyczy siê wszystkich zwierz±t i ponoæ najwiêcej gadaj± o owadach spo³ecznych i ma³pach a kasê p³aci siê nie ma³±! W Krakowie s± lepsze kursy, ale nie studia podyplomowe. Kosztuj± bardzo du¿o ( kilka tysi ), a zjazdów tylko kilka weekendowych. Ponoæ na koncesji szko³y brytyjskiej. W ka¿dym razie podsumowuj±c wypowiedzi ludzi z netu jakie czyta³am, to niestety w Polsce jest to jeszcze na tyle ¶wie¿y temat, ¿e nie nauczysz siê zawodu tylko jakie¶ tam podstawy. Je¶li chcesz i¶æ z ciekawo¶ci i masz nadmiar gotówki to pewnie mo¿na zaryzykowaæ. Je¶li my¶lisz, ¿eby siê przebran¿owiæ i zaj±æ siê tym zawodowo ( jakie g³ówne ¼ród³o utrzymania, a nie dodatkowe ), to ja bym nie ryzykowa³a.
mam dylemat w³osowy.............. Pierwszy raz w zyciu zafarbowalam wlosy bo ilo¶æ siwych by³a juz nie do zniesienia a szampony przesta³y je kryæ .Oczywi¶cie oszalala ze strachu ¿e w³osy mi siê spal± posz³am do fryzjera -koszt farbowania, ciêcia i ukladania =140z³ na mojej d³ugo¶ci(tylko dlatego ¿e 15cm w³osów obciê³am- bo by³oby jeszcze wiêcej )a wiêc bardzo du¿o .Poniewaz mam ciemne w³osy - myslê ¿e br±z fachowo odrosty widzia³am ju¿ po 3 tygodniach -teraz jestem ju¿ chyba 6 po farbowaniu i niestety pora na powtórkê .Kombinujê jak koñ pod górê ¿eby farbowac siê samej ale zastanawiam siê jak to wyjdzie - wydaje mi siê ¿e mam na g³owie Wellê Koleston Preference Rich Naturals 5/3 lub 6/3 (nie zapamiêta³am dokladnie )bardzo mi wella przypasowala - znikn±³ mi ³upie¿(my¶la³am ,¿e bêdzie jeszcze wiêkszy), nie szczypa³a mnie glowa -wszystko ok - kolor te¿ - lekko ciemniejszy od mojego by³ o 1 ton .Farbê mialam na glowie 40 minut.No i mój problem :widze ,¿e mo¿na j± zamówiæ przez internet ale nie wiem jaki procent utleniacza wybraæ -do tej farby niby zaczyna siê od 6% (6%,9%,12%) no i zastanawiam siê czy wzi±æ 6% czy 9% czy mo¿e ni¿szy procent ?Jestem tu laikiem a nie chcialabym za ciemnych w³osów ani jakich¶ ¿ó³tych refleksów .Co radzicie ??
Ja kiedy¶ farbowa³am Matrixem naturalny br±z i kupowa³am wodê 6%. Mieszasz pó³ na pó³. Najlepiej podzieliæ sobie w³osy, na³o¿yæ dobrze na odrosty, a potem palcami jeszcze powcieraæ-ja tak robi³am i nigdy nie mia³am plam/dziur.
Powodzenia
o dzieki bardzo !!!!! to te¿ spróbujê 6%- trochê to dla mnie czarna magia ale mo¿e siê uda:)
Mozna kupic mocniejsza np 9 %, ale ona jest wydawana na recepte
no dobra ale jak dam mocniejsz± na w³osy br±z i farbe br±z to nie zrobi± mi siê jakie¶ ¿ó³te odcienie albo zbyt jasny kolor ?
Serio? W hurtowniach fryzjerskich nigdy nie chcia³ ode mnie nikt recepty :p
6% wystarczy i nawet jak przytrzymasz za d³ugo, to nie wypadn± Ci w³osy.
Je¶li mogê siê wtr±ciæ do gadki o farbowaniu w³osów. Czytaj±c posty, odnoszê wra¿enie, ¿e jedna osoba mówi "o chlebie", a inna "o niebie". Ju¿ wyja¶niam: 1) operuj±c pojêciem "woda 6%" mamy zapewne na my¶li wodê utlenion± z apteki, gdzie recepta na co¶ takiego nie jest potrzebna, bo to m.in. ¶rodek odka¿aj±cy; 2) operuj±c pojêciem "woda 9%" te¿ mówimy pe³niej "woda utleniona 9%", a tu ju¿ takowej w aptece raczej nie dostaniecie, chyba, ¿e na jak±¶ receptê jak do przygotowania mikstury leczniczej na specjalne zamówienie (tutaj Mruczek powinna siê co¶ orientowaæ, skoro w jaki¶ tam sposób obraca siê w krêgach zwi±zanych z lecznictwem, a przynajmniej co jaki¶ czas o tym wspomina); powód - woda utleniona to roztwór wodny nadtlenku wodoru (H2O2) o okre¶lonym stê¿eniu; te o stê¿eniu powy¿ej 6% traktowane s± w handlu jako odczynniki chemiczne z grup, na które trzeba mieæ specjalne pozwolenie (odczynniki ograniczonego dostêpu), aby je zakupiæ (przynajmniej przy zakupach z oficjalnych ¼róde³, a nie z jakiego¶ internetowego "podziemia"); Czystej kodeiny czy efedryny te¿ oficjalnie nigdzie nie kupicie, bo to psychotropy, ale ju¿ farmaceutyki z ich zawarto¶ci± (np. syropki od kaszlu czy inne leki z³o¿one z ich zawarto¶ci±) - jak najbardziej i bez trudu; 3) operuj±c pojêciem "utleniacz 6%, 9% czy 12%" pos³ugujemy siê (w naszym przypadku!) skrótem my¶lowym od "fryzjerski ¶rodek utleniaj±cy o stê¿eniu substancji czynnej ...%; 4) "utleniacz fryzjerski" o jakim¶ tam podanym stê¿eniu H2O2 oprócz tego najwa¿niejszego sk³adnika oraz wody zawiera jeszcze inne dodatki o specyficznym dzia³aniu kosmetycznym (³atwo zauwa¿yæ, ¿e jest to mikstura o zdecydowanie gêstszej konsystencji ni¿ zwyk³a woda z apteki) i przez to nie jest traktowany jak odczynnik chemiczny, ale jako wyrób kosmetyczny, wiêc nie ma problemu z jego nabyciem w handlu;
Czyli krótko mówi±c "woda 6%" to nie to samo co "utleniacz fryzjerski 6%", wiêc z chemicznego punktu widzenia ich dzia³anie jest identyczne, ale uboczne skutki dzia³ania na organizm (skórê, w³osy) mog± byæ ró¿ne (zw³aszcza tych roztworów bardziej stê¿onych), przed czym chcia³abym przestrzec wszystkich domoros³ych fryzjerów. Wymieniaj±c miêdzy sob± swoje do¶wiadczenia czy porady starajcie siê mówiæ precyzyjniej, aby pó¼niej nie by³o "auuuuu.....!!!" (delikatnie to ujmuj±c). Osobi¶cie korzysta³abym z mo¿e dro¿szych, ale profesjonalnie przygotowanych ¶rodków kosmetycznych, gdzie na etykiecie/ulotce mo¿na znale¼æ informacjê, jak bezpiecznie stosowaæ. Nie wiem, czy tym przyd³ugim wywodem za bardzo nie zagmatwa³am. Tak, czy siak, ¿yczê udanych eksperymentów!
W sumie nigdy nie przysz³o mi do g³owy kupowaæ wody w aptece (do farbowania). Zawsze robi³am to w hurtowniach fryzjerskich i pewnie dlatego mog³am kupiæ 9% bez recepty Widzisz BaboJago, poruszy³a¶ temat oczywisty, a jednak nie do koñca. Ja w ka¿dym razie pisa³am o utleniaczu (potocznie wodzie), który kupujemy w sklepie fryzjerskim wraz z farb±, a nie o wodzie odka¿aj±cej kupowanej przewa¿nie w aptece. Utleniacz mo¿na kupiæ o stê¿eniu 9% i nikt w hurtowni nie bêdzie wo³a³ recepty
ja oczywi¶cie te¿ mówiê o emulsji utleniaj±cej która w tym wydaniu welli jest w stê¿eniach 6% ,9% i 12% ...a nie o H2O2 3% któr± u¿ywam w pracy (i w domu )i nawet przez my¶l mi nie przysz³o u¿yæ wiêkszego stê¿enia takiego¿ H2O2 do w³osów-wiêc przemilcza³am tê odpowiedz z recept± na wy¿sze stê¿enie bo nie znam siê na farbowaniu patentami domowymi-mo¿e kto¶ tak robi z t± wod± utlenion± np. takiej: http://www.hairstore.pl/wella-welloxon-perfect-emulsja-utleniajaca-6-9-12-1000-ml-p1118.html
A! To dobrze, ¿e w³a¶ciwie odbieracie. Najwa¿niejsze, ¿eby sobie nie narobiæ k³opotu przez mylne zrozumienie porad innych osób. Napisa³am swój wywód po przeczytaniu tej zagadkowej informacji Dalii i jakich¶ tam receptach, a potem po dalszym rozwijaniu tematu z u¿ywaniem tych myl±co niejednoznacznych pojêæ. W³a¶ciwie Solea wyrazi³a jeszcze zdziwienie tymi receptami. OK. Wszystko jasne. Pozdrawiam weekendowo i z u¶miechem
Jaka pogoda w okolicach Dar³ówka? Bo prognozy pokazuj± lipê i ju¿ siê obawiam
w okolicach Dar³ówka nie wiem w Trójmie¶cie jest ok - s³onko za chmurami-temperatura optymalna -bez upa³u , deszczu brak na razie
Trudno i tak pojadê, choæby mia³y pieruny strzelaæ to jadê. Zapakujê ciep³e ciuchy i ju¿
Mam pytanie. Chcia³abym pojechaæ na 2-3 dni w jakie¶ ³adne miejsce, gdzie jeszcze nie by³am a gdzie jest co zobaczyæ, odpocz±æ i nie ca³kiem odciête od cywilizacji. Mo¿e byæ du¿e miasto, mo¿e byæ np. taka Moszna, ale ¿eby by³a mozliwo¶æ noclegu. Jako¶ zupe³nie nie mam pomys³u.Na pewno nie bêdzie to: Poznañ, Kraków, Warszawa, Katowice, Zakopane i Karpacz. Mo¿e byæ te¿ bliska zagranica typu S³owacja;-) Macie jaki¶ pomys³? co tyle g³ów to nie jedna;-)
Ja gor±co poleca³abym czesk± Pragê, je¶li nie by³a¶. Niby trochê daleko, ale transport na ogó³ bez problemu z wielu miejsc. Przez internet mo¿na znale¼æ sporo tanich pensjonatów.
BabaJaga mnie ubieg³a Podpisujê siê pod t± propozycj±.
By³am w Pradze zim± i przyznam ¿e tez o niej my¶la³am;-) dziêki;-) zobaczê dojazd Polskim busem;-), z Wroc³awia to nie tak daleko :-)...a co¶ z Polski?
Ja lubiê wybraæ siê w Bieszczady, ale raczej po to, aby zwolniæ ni¿ zwiedzaæ. Tam czas stoi w miejscu:)
solea napisa³: Ja lubiê wybraæ siê w Bieszczady, ale raczej po to, aby zwolniæ ni¿ zwiedzaæ. Tam czas stoi w miejscu:)
Tam jeszcze nie by³am ;-) ale skoro stoicki spokój to mam go za du¿o:-)
Polecam Sandomierz - o tej porze roku jest cudownie. Mo¿na pozwiedzaæ, po Wi¶le stateczkem pop³ywaæ, a na targowisku ogrom brzoskwiñ i nektarynek prosto z sadów.
o Sandomierzu nie pomy¶la³am, a s³ysza³am ¿e pieknie;-) mo¿e to jest my¶l.
A o Trójmie¶cie my¶la³a¶. Tutaj w zasadzie ka¿dy co¶ znajdzie dla siebie: Gdañsk - historia + zabytki + kultura; Sopot - kurort z atrakcjami, Gdynia - nowoczesno¶æ+shopping, Zatoka Gdañska - sporty wodne + lotniarstwo wszelakiego asortymentu + pla¿owanie + wycieczki piesze i rowerowe, okoliczne parki krajobrazowe, Hel + Pó³wysep Helski i okolice (np. tramwajem wodnym z Trójmiasta) - mniejsze miejscowo¶ci letniskowe z charakterem, atrakcyjne nawet po sezonie. Du¿o by jeszcze wymieniaæ. Zale¿y, co kogo interesuje.
A tak w temacie... do³±czê siê do pytania. Co mo¿na zwiedziæ w listopadzie w okolicy Bielska-Bia³ej? Kraków odpada, bo ju¿ byli¶my i mo¿e co¶ innego by siê znalaz³o?
A czesk± Pragê kocham. By³am w niej ju¿ wiele razy. W zesz³ym tygodniu spêdzili¶my tam 6 dni... po tym, jak nas deszcz wygna³ z Dêbek.
BabaJago Trójmiasto zaliczy³am w sierpniu na jarmark ¶w. Dominika:-)Polecam:-) wyjazd siê uda³. Chyba Praga jednak wygra;-) Zobaczymy.
Smu¿ko a Szczyrk? Potem wjazd na Szyndzielniê, no i jeszcze niech pomy¶lê???
Iga123ana napisa³: Smu¿ko a Szczyrk? Potem wjazd na Szyndzielniê, no i jeszcze niech pomy¶lê???
Szczyrk jak najbardziej, ewentualnie Ustroñ i wjazd na Czantoriê, a potem krótka wyprawa na Wielk± Czantoriê i wej¶cie na wie¿ê widokow±. Albo... ciesz siê Cieszynem - warto zwiedziæ Wzgórze Zamkowe z Rotund± z dwudziestoz³otówki i podziwiaæ widoki z Wie¿y Piastowskiej, zajrzeæ na Rynek, zobaczyæ Studniê Trzech Braci i przespacerowaæ siê cieszyñsk± Wenecj±, a tak¿e przej¶æ na czesk± stronê. Zreszt± Bielsko-Bia³a te¿ jest urokliwym miastem, mo¿na zobaczyæ np. Stare Miasto. dnia Czw 8:19, 28 Sie 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Dziêki. Zapiszê sobie i bêdê my¶leæ. Prawdopodobnie bêdziemy tam kilka dni (w d³ugi weekend listopadowy mam termin tatua¿u), wiêc tylko B-B to za ma³o (poza tym zwiedzili¶my ju¿ trochê poprzednim razem ).
Czy kto¶ mo¿e wie gdzie mo¿na obejrzeæ mecz siatkówki w internecie? bo ten polsat jaja sobie robi po prostu!!!
Iga123ana napisa³: Czy kto¶ mo¿e wie gdzie mo¿na obejrzeæ mecz siatkówki w internecie? bo ten polsat jaja sobie robi po prostu!!!
Oj szkoda ¿e wcze¶niej nie zajrza³am , ja ogl±dam tutaj http://www.drakulastream.eu/volleyball-live-streaming-video.html ,tak jak my¶la³am ¿e na meczu naszych bêdzie siê przycina³o bo du¿o ludzi tak ogl±da , ale da³o radê ogl±daæ (ogl±da³am z jakim¶ arabskim komentarzem , bo z naszym ciê³o momentami masakrycznie )
Nie wie kto¶ z Was, czy mo¿na zmieniæ nazwisko na podwójne (panieñskie i mê¿a) kilka lat po ¶lubie?! W³a¶nie brat mojego mê¿a o¿eni³ siê z dziewczyn± i ona teraz ma identyczne imiê i nazwisko jak ja. Nie podoba mi siê to ani trochê. Czy jest mo¿liwo¶æ dodania do mojego nazwiska mojego panieñskiego? Googlam sobie, ale tam jest g³ównie o zmianach nazwiska z powodu jego brzmienia obra¼liwego itd. Jeszcze nie znalaz³am nic o powrocie do starego.
edit. Chyba da siê to zrobiæ. Teraz pozostaje mi siê zastanowiæ, czy jest sens. Moje panieñskie jest krótkie, ale po mê¿u d³uga¶ne. Nie wiem, czy bêdê siê mie¶ciæ w rubryczkach urzêdowych. A z drugiej strony szlag mnie trafia! Ona obieca³a sobie zostawiæ podwójne, ¿eby¶my siê tak samo nie nazywa³y, ale nie zrobi³a tego. Czujê siê tak pospolita... W liceum mia³am w klasie 6 dziewczyn o tym samym imieniu. Nawet przesta³am na nie reagowaæ, bo by³o wiêksze prawdopodobieñstwo, ¿e to nie do mnie. Smutno mi... dnia ¦ro 12:11, 22 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
To zale¿y od kierownika USC. Je¶li dobrze to umotywujesz, to nie powinien oddaliæ wniosku.
Ech.. m±¿ mówi, ¿ebym sobie imiê zmieni³a, a nie nazwisko. Dureñ. On siê nazywa ma³o popularnie i zupe³nie nie wie, jak siê czujê. S³owo dajê, ¿e jak siê urodzi córka, to j ± nazwê Bogna! Sprawdza³am i nadano to imiê w PL tylko kilka razy w ci±gu ostatniego dziesiêciolecia! Wrr...
Mój t¿ te¿ ma bardzo ma³o popularne nazwisko, w szkole my¶leli, ¿e to ksywa Je¶li Ci to przeszkadza, to zmieñ na podwójne i ju¿.
Moje panieñskie by³o bardzo rzadkie. Mia³am pospolite imiê, ale rzadkie nazwisko. Choæ ludzie je z b³êdem pisali.
Przeszkadza mi, ale nie wiem, czy pos³ugiwanie siê podwójnym nie bêdzie uci±¿liwe. W dodatku powróci konieczno¶æ literowania mojego panieñskiego. Ju¿ od 4 lat nie musia³am tego robiæ, bo nazwisko mê¿a ka¿dy dobrze rozumie. Panieñskie z niczym siê nikomu nie kojarzy³o i zawsze by³o pisane b³êdnie, gdy nie literowa³am. Muszê siê zastanowiæ, czy sobie tylko t± zmian± nie zaszkodzê. Dam sobie czas na przemy¶lenie. Dzi¶ jestem tak w¶ciek³a, ¿e ju¿ bym bieg³a to zmieniaæ. Ale mo¿e emocje opadn± i jako¶ to prze³knê.
Wiesz, my¶lê ¿e najlepiej po prostu przedzwoniæ lub przej¶æ siê do swojego Urzêdu Stanu Cywilnego i tam zapewne uzyskasz najpe³niejsze informacje.
Zgodnie z art 12 ustawy z 2008 roku o zmianie imienia i nazwiska, decyzjê o wyra¿eniu zgody na zmianê imienia lub nazwiska b±d¼ o odmowie wyra¿enia zgody na zmianê imienia lub nazwiska wydaje kierownik urzêdu stanu cywilnego w³a¶ciwy ze wzglêdu na miejsce pobytu sta³ego wnioskodawcy albo jego zastêpca, a w przypadku braku takiego miejsca - kierownik urzêdu stanu cywilnego w³a¶ciwy ze wzglêdu na ostatnie miejsce pobytu sta³ego wnioskodawcy albo jego zastêpca.
Skoro Twoje rodowe nazwisko jest krótkie, to my¶lê ¿e nie bêdzie problemu z "dorzuceniem" go do mê¿owskiego Podejrzewam, ¿e ta powtarzalno¶æ z bratow± jest dobrym argumentem do zmiany, ale najlepiej zapytaæ u ¼ród³a.
Czê¶æ informacji znajdziesz tutaj: https://www.msw.gov.pl/pl/sprawy-obywatelskie/rejestracja-stanu-cywi/4513,Zmiana-imienia-i-nazwiska.html
A jeszcze muszê siê odnie¶æ do Twoich obaw. Te¿ mam podwójne nazwisko. I moje panieñskie jest rzadkie i te¿ muszê literowaæ, bo nieczêsto siê zdarza bezb³êdna pisownia. A mê¿owskie z kolei jest bardzo popularne. M±¿ namówi³ mnie, bym sobie zostawi³a swoje i odró¿nia³a siê od rzeszy kobiet o nazwisku takim jak T¯. I trochê przeklinam wype³niaj±c rubryczki, ale z drugiej strony to dobrze, ze wzglêdów zawodowych nie jestem mylona z innymi osobami, a te¿ sporo osób mnie kojarzy po panieñskim. Dlatego podwójne nazwisko jest czasem trochê trudniejsze, ale da siê z tym ¿yæ I nikt Ciê z nikim nie pomyli. dnia ¦ro 12:45, 22 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Dziêki. Poczytam i pomy¶lê.
Swoje imiê i nazwisko rodowe mam bardzo d³ugie. Samo imiê nigdy nie stwarza³o mi jaki¶ wiêkszych problemów, samych Olek znam niewiele. Nazwisko rodowe zawsze mia³am pisane z b³êdem, po ¶lubie 5 lat temu doda³am sobie mê¿a. M±¿ swoje ma bardzo krótkie i te¿ wszyscy pisz± z b³êdem, b±d¼ przekrêcaj±. Ca³a kombinacja imiê+2 nazwiska bardzo mi siê podoba, i jak jeszcze raz bym mia³a staæ przed wyborem jak przed ¶lubem, zrobi³abym tak jeszcze raz Czasem jest upierdliwe podpisywanie siê, ale ujdzie w t³umie, standardem jest skracania nazwiska na kartach p³atniczych. Znam jedn± Bognê
Oh znam to uczucie. Moje nazwisko panieñskie jest bardzo ma³o spotykanie w Polsce, w³a¶ciwie jest u nas tylko kilka osób o tym nazwisku. Ze wzglêdu na to, ¿e mam na imiê Joanna, wiêc w³a¶nie 'pospolicie' ca³o¶æ brzmi ³adnie i oryginalnie. Ale ju¿ od czerwca bêdê mieæ nazwisko po mê¿u, a wiêc niezwykle popularne w Polsce. Razem z tym imieniem sama znam ju¿ parê osób, które nazywaj± siê dok³adnie tak jak i ja bêdê. Nie czujê siê z tym oczywi¶cie komfortowo, pomijaj±c ¿e to jest i tak zawsze ogromna zmiana i stres bo nazwisko które nosi siê kilkadziesi±t lat to przecie¿ to¿samo¶æ! Nie wspomnê ju¿ o tym, ¿e jak napomknê³am, ¿e mo¿e pozostanê przy swoim nazwisku to by³ niesamowity foch Wiêc po czê¶ci mam podobny dylemat, jednak ca³e szczê¶cie bratowa ma inne imiê... A ta powtarzalno¶æ z bratow± to z mojej, i jak widaæ z Twojej równie¿, perspektywy co¶ strasznego. Powinni rozpatrzeæ wniosek pozytywnie, a jak nie to trzeba siê odwo³ywaæ do skutku Z drugiej strony to te¿ bardzo nie³adne zagranie z jej strony, obieca³a zostawiæ sobie dwucz³onowe i tego nie zrobi³a
U mnie m±¿ powiedzia³ ¿e mam zrobiæ tak jak zechcê, tylko ¿eby dzieci mia³y jego
Moja kole¿anka nazywa siê teraz tak samo jak jej te¶ciowa. Waha³a siê, ale przejê³a nazwisko mê¿a. Szkoda, bo jej panieñskie by³o ¶liczne, bardzo polskie i piêknie pasowa³o do imienia. Nowe nazwisko jest brzydkie i brzmi jako¶ obcojêzycznie.
Ja siê do swojego po mê¿u ju¿ przyzwyczai³am. Pamiêtam, ¿e przez pierwsze miesi±ce odbieraj±c telefon przedstawia³am siê samym imieniem. Stare nazwisko nie by³o ju¿ moje, a nowe nie przechodzi³o mi przez usta.. wiêc urywa³am po imieniu.
ciekawy temat ..ja zostawi³am sobie swoje nazwisko - bardzo je lubiê i stwierdzi³am ¿e jak 10 lat siê obecny ma³¿u na zarêkowiny szybciej nie zdecydowa³ to ju¿ nie zmieniam )))Jemu to by³o wszystko jedno ...nawet pani w urzêdzie stanu cywilnego przy sporz±dzaniu protoko³u powiedzia³ (na zapytanie jakie nazwisko maj± nosiæ dzieci) ....¿e moje...trochê mnie zamurowa³o i pani± w urzêdzie te¿...))))pyta³a go czy jest pewien chyba z 4 razy i proponowa³a ,¿e mog± mieæ(dzieci) dwa nazwiska ...a on ,¿e ¿ony i koniec .)))))))) Jak na razie nie ¿a³owa³am i problemów nie by³o ..nawet samochód zarejestrowa³ na mnie bez mojej zgody na pi¶mie i mojej obecno¶ci , w szpitalu te¿ na razie problemów nie by³o
Ja jako posiadaczka dosyæ ekscentrycznego imienia raczej tego, ¿e zginê w t³umie, nie mogê narzekaæ. Mogê narzekaæ na to, ¿e nie zginê w t³umie. Zawsze we wszystkich nowych miejscach - w szkole, na studiach, w miejscu pracy, gdziekolwiek - wystarczy, ¿e raz padnie moje imiê, a zaraz czy to kilka czy kilkaset par oczu zwraca siê w moj± stronê sprawdziæ, co to za dziwol±g je nosi i natychmiast ka¿dy bez trudu mnie zapamiêtuje. Zero szans na anonimowo¶æ w przeciwieñstwie do wszystkich Añ, Ka¶, Go¶, Magd, Ag itd. Moje imiê te¿ czê¶ciej jest pisane niepoprawnie ni¿ poprawnie. Nawet tu, na forum, ciê¿ko jest niektórym prze³kn±æ, ¿e to jest Ines przez s w miejscu, gdzie obecnie mieszkam, a mieszkam ju¿ pó³tora roku i dostajê przesy³kê poczt± minimum 1-2 w miesi±cu, nigdy nie uda³o mi siê odebraæ jej bez problemu. Ostatnio pani odmówi³a mi wydania listu z us, dopóki nie stawi siê po niego ¿ona Rafa³a, Irena. Nie zliczê ile razy siêga³am zawstydzona po dowód, bo ludzie, którzy znali mnie z internetu, byli zniesmaczeni, ¿e w ¿yciu prywatnym nie chcê im siê przedstawiaæ prawdziwym imieniem, tylko u¿ywam ksywki z neta. Albo ile razy wmawiano mi, ¿e nie pochodzê z Polski (bo przecie¿ co ja mogê o tym wiedzieæ, prawda?).
Oj, nie zawsze jest fajnie nazywaæ siê oryginalnie. Ale i tak siê cieszê - w pogotowiu czeka³y na mnie jeszcze "fajniejsze" opcje. Mercedes, Jordan, Diogenes - to tylko kilka z nich. Moja siostra na imiê ma Tina. Siostra urodzona 20 lat pó¼niej ju¿ trochê lepiej - dopiero na drugie imiê przypad³o jej w udziale niecodzienne Olimpia. Trzecia siostra nazywa siê ju¿ zupe³nie zwyczajnie - ojciec wreszcie "na staro¶æ" dojrza³
A ja ca³e ¿ycie chcia³am siê nazywaæ normalnie... Marzy³o mi siê mieæ na imiê Ania lub Agnieszka... Naprawdê w posiadaniu rzadko spotykanego imienia nie ma nic fajnego... W szkole podstawowej Marleny by³y dwie, w liceum ¿adnej, na studiach na roku te¿ nie mia³am imienniczki. Za to teraz, za spraw± bajki "Pingwiny z Madagaskaru" moje imiê zyska³o zaskakuj±c± popularno¶æ. Imiê Marlenka ma ju¿ kot od kole¿anki z pracy (jej wnusia tak go nazwa³a), a druga kole¿anka z pracy ma za p³otem suczkê Marlenkê. Nasunê³a mi siê jeszcze jedna my¶l - nikt, nigdy nie zdrabnia³ mojego imienia. Wszyscy wymawiali tak twardo MaRRRRRlena, bRRRR... Zazdro¶ci³am innym dziewczynom, ¿e mog± siê przedstawiæ: "Cze¶æ, jestem Ania/Kasia/Ola/Gosia". A ja co mia³am powiedzieæ? "Cze¶æ, jestem Marlenka?" Chocia¿ jak czasem s³yszê, jak± rodzice potrafi± mieæ fantazjê w nadawaniu imion, to w sumie mog³o byæ gorzej...
Vivienne, co chcesz- ja mam kole¿ankê, która mimo 27 lat nadal przedstawia siê jako "Emilka"...na fb te¿ ma "Emilka". Znam jeszcze 36 letni± "Madziê". To dopiero masakra
A Marlena oryginalne, ale normalne w przeciwieñstwie do dziwol±gów nadawanych ostatnio w Polsce typu Vanessa, Samantha, czy Nicole
"Ines" te¿ nie robi na mnie wra¿enia "³olaboga", ale przyznam, ¿e "Tina" dla kobiety jest ju¿...hm...kontrowersyjne
Ines ¶wietne !!!Marlenê - kole¿ankê mam bardzo fajna (czasem mówiê Marlenka na ni± ;P)...Tina to by³ pies s±siadów wiêc stanowczo nie!!!
Viv, nie narzekaj , Marlena to piêkne imiê , ja zapamiêta³am je gdy tylko dowiedzia³am siê jak masz na imiê i zauroczy³o mnie totalnie. Nigdy nie zna³am ¿adnej Marleny i bardzo siê cieszê ¿e pozna³am <3 Co do zdrobnieñ to ja odwrotnie -bardzo ich nie lubiê. Ma³gorzata to tylko w urzêdach ale Ma³gosia na co dzieñ ia nie Gosia ,Goska itp. bo mnie wtedy krew zalewa a jak ju¿ s³ysza³am w dzieciñstwie Ma³gorzatka ( od sanitariuszki z piosenki !!!!) to ma³o mnie rozerwaæ. Wbrew pozorom w mojej okolicy moje imiê wcale nie by³o popularne , zna³am tylko jedn± Ma³gosiê. A co najdziwniejsze jako jedna z niewielu nigdy nie chcia³am nazywaæ siê inaczej. Chociaz teraz moje imiê i nazwisko ( nie tajemnica: Ma³gorzata Skrzypczak) przysparza mi nie lada problemów za granic±. Koniec koñców zawsze muszê je pisaæ na kartce ale najpierw mam ubaw jak ³ami± obie jêzyk , hihi taki Grzegorz Brzêczyszczykiewiecz w damskim wydaniu. Mój m³odszy syn odziedziczy³ po mnie zami³owanie do w³asnego imienia i niechêæ do zdrobnieñ. Mimo ¿e ma dosyæ rzadkie imiê -Nataniel .
a ja mam podwójne nazwisko i powiem, ¿e aktualnie trochê ¿a³ujê, bo po pierwsze jak siê przedstawiam to ludzie od razu pytaj± "dlaczego dwoma siê przedstawiam " a w aktualnej pracy pani dyrektor sobie skróci³a i u¿ywa tylko drugiego cz³onu (a ja na to s³abo reagujê bo nie jestem przyzwyczajona), za to pisma do szko³y przychodz± na pierwsze nazwisko (po co siê trudziæ i takie d³ugie pisaæ) i sekretarka nigdy nie wie do kogo je oddaæ a imienia nie lubiê bo Ania dla starej baby jako¶ s³abo brzmi a Anna jako¶ nikomu nie przechodzi przez gard³o i tak to "pani Aniu" prze¶laduje mnie przez ca³e doros³e ¿ycie a mia³am siê nazywaæ (wed³ug starszej siostry) Kunegunda tylko rodzice zaprotestowali
To ju¿ lepiej p. Aniu ni¿ p. Kundziu
w sumie mo¿e i tak - ale Kunegunda mi siê podoba - mogli mi daæ na drugie
Nie ¶miaæ siê nie ¶miaæ , Kunegunda piêkne imiê. Mia³am kiedy¶ s±siada , by³ to staruszek z humorkiem i na moj± Kingê wo³a³ zawsze Kundzia lub Kunegunda a gdy mu na pocz±tku zwróci³am uwagê to mi powiedzia³ , ze imiê Kinga nic nie znaczy a dla niego Kunegunda lub Kundzia to piêkna , dostojna kobieta. Nie wspomnê o tym , ze moja Kinga mia³a wtedy 2 latka
ja siê nie ¶miejê - ja wrêcz ¿a³ujê, ¿e nie mam oryginalnego imienia.. chocia¿ teraz w szko³ach spotyka siê tak wymy¶lne imiona, ¿e nie wiadomo jak to wymówiæ lub zdrobniæ (np. Izydora, Berenika, Brunon)
Beab twój sasiad to jakis stary zboczeniec hehehehehe
¯aden zboczeniec , po prostu mia³ zonê o tym imieniu i faktycznie by³a to piêkna kobieta Niestety dziadzio ju¿ nie ¿yje .
Vivienne - znam ten ból. Zawsze mi by³o przykro, jak imiona innych dziewczynek by³y zdrabniane, a mojego nie da³o siê. Niektórzy próbowali - mówili np Ineska, co jak dla mnie jest jeszcze gorsze i wcale nie brzmi milej. Niektóre nauczycielki mówi³y do mnie Ineza - takie by³y kreatywne w spolszczaniu imienia.
Solea, moja siostra nie mia³a ³atwego dzieciñstwa. By³y to lata chwa³y margaryny Tina i pisma dla kobiet Tina. W dodatku na wsi mnóstwo by³o suczek o tym imieniu. Zawsze gdy dzieciaki na¶miewa³y siê z mojego imienia (najczê¶ciej mówi±c, ¿e to imiê mêskie, bo nie koñczy siê na "a") to pociesza³am siê my¶l±, ¿e zawsze mog³am urodziæ siê druga i mieæ jeszcze gorzej!
Butterfly - mnie bardzo dra¿ni zdrabnianie imion takich jak Twoje. Ma³gorzata, Magdalena i tym podobne - to s± bardzo ³adne imiona, a ludzie maj± rzeczywi¶cie tendencje do ich "obcinania". Mam przyjació³kê, Magdalenê w³a¶nie, która do znudzenia gdy kto¶ siê do niej zwraca "Magda" powtarza: nie tak mam na imiê. Niestety ma³o kto potrafi to uszanowaæ. Ale mam nadziejê, ¿e nie poczu³a¶ siê dotkniêta, gdy kiedy¶ na wystawie zwróci³am siê do Ciebie: Pani Ma³gosiu dnia ¦ro 18:51, 22 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Ja piszê "Gosia" Ja te¿ nie przepadam za zdrobnieniami- w ogóle. A ju¿ najbardziej dra¿ni± mnie "pieni±¿ki"
Ines, domy¶lam siê, ¿e siostra mog³a mieæ ciê¿ko Je¶li natomiast nie lubi swojego imienia, to zawsze mo¿e je zmieniæ w doros³ym ¿yciu.
Tak w ogóle do mnie bli¿si znajom, t¿i i mama te¿ wo³aj± zdrobniale "Monia", "Moniu"-przyzwyczai³am siê. No i wolê ni¿ (chroñ Panie Bo¿e) "Monisiu". Brrrrr, a¿ siê wzdrygnê³am. dnia ¦ro 19:42, 22 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Oj chyba zbyt pokrêtnie to ujê³am Ma³gosia jak najbardziej mi pasuje ( Ma³gorzata tylko urzêdowo), nie lubiê zdrobnieñ typu : Gosia , Go¶ka , Gocha czy owa znienawidzona Ma³gorzatka Jak móJ TZ chce mnie wkurzyæ to mi mówi : Ma³gorzato-Agnieszko-Mario -Magdaleno , jednym tchem !!!
jak siê nad tym zdrobnianiem zastanowi³am to my¶lê, ¿e wszystko zale¿ny od tego kto zdrabnia i jakim tonem.. bo jak mój ma³¿onek powie do mnie "Anula albo Anu¶" to uwielbiam.. ale jak robi to te¶ciowa... to hmmm
brr a miejcie imiê Michalina. Dla mnie zawsze takie d³ugie i twarde nigdy mi siebie nie podoba³o. Najzabawniejsze ze do teraz gdy mam `k³opoty' to w rodzinie mówi± pe³nym imieniem. Chyba jestem jedn± z nielicznych która lubi zrobienia jakiekolwiek swojego imienia Nawet w pracy jak tam my¶lê to nikt nie mówi do mnie pe³nym imieniem.
A ¿eby bylo zabawnie to imiê d³ugie, nazwisko jeszcze d³u¿sze a doda³am jeszcze nazwisko mê¿a Mia³ tylko jedno zastrzezenie dziecko ma miec jego nazwisko
Misiu, chyba ¿artujesz. My ju¿ ustalili¶my z t¿, ¿e jak bêdzie kiedy¶ córka, to bêdzie Michalina
solea napisa³: Misiu, chyba ¿artujesz. My ju¿ ustalili¶my z t¿, ¿e jak bêdzie kiedy¶ córka, to bêdzie Michalina
No prosze ciesze sie ze Wam sie na tyle to imie podoba
Ja te¿ chcia³am mieæ MIchalinkê - to bardzo ³adne imiê i coraz bardziej popularne
Ale siê tu dzisiaj ubawi³am Choæ jak siê dobrze zastanowiæ, to wcale nie jest takie ¶mieszne Jolanta... kiedy¶ jako dziecko z ca³ego serca nie cierpia³am swojego imienia By³o za d³ugie i w ogóle... Bardzo chcia³am byæ Ani±, Basi±, Agnieszk± Pó¼niej mia³am problem z przedstawianiem siê - Jola nie, bo jak ma³a dziewczynka, Jolka nie, bo niemi³o, a ju¿ Jolanta to w ogóle w¶ród rówie¶ników NIE! Dla odmiany jako ma³a dziewczynka zawsze przedstawia³am siê "Jolanta" z czego moja starsza siostra (cioteczna) do dzi¶ siê ¶mieje Teraz lubiê swoje imiê i nie mam problemu z przedstawianiem siê Tyle, ¿e najczê¶ciej mówi± na mnie Joanna - nie wiem dlaczego, mo¿e po prostu wygl±dam na Joannê Nigdy nie poprawiam, bo te¿ mi siê podoba, mo¿e nawet bardziej Ale obieca³am sobie, ¿e jak bêdê mia³a córkê, dam jej krótkie imiê i takie, ¿eby nie musia³a zdrabniaæ. Starsza ma na imiê Ada i pyta mnie dlaczego nie Adrianna M³odsz± chcia³am Hania, ale ma³¿ i córka nie chcieli, mia³a byæ Gabrysia (mówili¶my, ¿e Ada wybiera ), ale pod koniec ci±¿y co¶ mi zaczê³o przeszkadzaæ i przekona³am do Weroniki. Ona te¿ wola³aby nazywaæ siê inaczej, co dwa dni zmienia jak Uwielbiam od zawsze imiê Marta, ale dzieci nie mog³am tak nazwaæ, bo nie do¶æ, ¿e siostra, to jeszcze bratowa ma tak na imiê. Rodowe nazwisko mia³am niefajne i bardzo go nie lubi³am, zmieni³am po ¶lubie na zdecydowanie ³adniejsze nazwisko mê¿a dnia ¦ro 21:58, 22 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Misiu, dziewczyny maj± racjê ja dzieci ju¿ raczej nie bêdê mia³a, ale kiedy¶ powiedzia³am swoim, ¿e pierwsza wnuczka ma mieæ na imiê w³a¶nie Michalina, ewentualnie Julia o kurcze... to te¿ blisko
Michalina piêkne imiê Córka naszych przyjació³ tak w³a¶nie ma na imiê, a i tak wszyscy zdrabniaj± do Misi 😁 jak co¶ przeskrobie to wtedy jest Micha
Wychodzi na to, ¿e ka¿demu co¶ innego siê podoba Ale Micha to na szczê¶cie nikt do mnie nie mówi³ Julie za to Micha³ chce je¶li bêdzie córka, mnie bardziej podoba siê Julianna, ostatecznie i tak skracane do Julki
Wysz³o na to, ¿e jak to z kobietami - zawsze podoba siê to, czego siê nie ma. Kto¶ ma proste w³osy, to chcia³by krêcone. Kto¶ ma krêcone - prostuje itp. Kto¶ ma fajne, normalne imiê to chce niespotykane, te co maj± niespotykane chêtnie by siê zamieni³y... Ciekawe czy mê¿czy¼ni maj± te¿ takie problemy...
A co do pytania Smu¿ki o zmianê nazwiska, to mo¿e i by siê da³o, ale jak pomy¶lê o wymianie wszystkich dokumentów, o zg³aszaniu zmiany w bankach, ZUSie, skarbówce, ksiêgach wieczystych itp., to naprawdê by mi siê nie chcia³o. Na dodatek wszyscy znajomi, bli¿si i dalsi i tak bêd± gadaæ po staremu. Mam w pracy dziewczyny z podwójnymi nazwiskami i jak siê o nich mówi, to i tak wymienia siê tylko jedno nazwisko.
Hihi jak to teraz piszê, to skojarzy³am sobie, ¿e kole¿anka, która przysz³a do pracy normalnie, z naboru, jest wo³ana drugim nazwiskiem, tym po mê¿u. A dwie kole¿anki, które mia³y odpowiednio postawionych rodziców i pracuj± z ich protekcji, s± wo³ane pierwszym nazwiskiem - tym rodowym.
Smu¿ko, a nie masz ³adnego drugiego imienia? Mo¿e zamiast kombinowaæ z dwoma nazwiskami, pos³ugiwa³aby¶ siê dwoma imionami? dnia Czw 8:09, 23 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Mam Magdalena na drugie. D³ugie. Zw³aszcza, ¿e moje nazwisko ma 13 liter. Zreszt± nigdy nie u¿ywa³am drugiego. Nawet w ¿adnym urzêdzie, czy banku. Tylko w dowodzie je mam. Mam trochê ¿alu do Taty za to imiê. U niego w rodzinie modne jest powtarzanie imion. Da³ mi imiê swojej siostry! Ja bym nawet dwóch szczurów tak samo nie nazwa³a, bo uwa¿am, ¿e ka¿da istota powinna byæ wyj±tkowa. Tymczasem u niego mnóstwo by³o w³a¶nie Añ i Aleksander. Co druga kobieta by³a Ani± lub Ol±. Masakra!
Marlenê zna³am w szkole. Michasiê znam. Dziewczyna pod 30tkê, ale przedstawia siê w³a¶nie Michasia, a ¿e jest radosna i urocza, to to zdrobnienie jej pasuje idealnie. Znam te¿ Joannê, która nie pozwala siê nazywaæ Asi± i wszyscy mówi± Joanna (od podstawówki ju¿). Olimpiê te¿ znam.
A teraz takie czasy, ¿e rodzice wymy¶laj± naprawdê paskudne udziwnione imiona dzieciom. A¿ ¿al tego s³uchaæ.
Marta mi siê bardzo nie podoba. Od razu mi siê przypomina piosenka Turnau'a o Marcie, która zazdro¶ci dziwkom za oknem, bo sama nie ma nawet takiej mi³o¶ci. Znam wiele Mart, a i tak zawsze mam tê piosenkê w g³owie. dnia Czw 9:53, 23 Pa¼ 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Jeszcze co do dziwnych imion, Smu¿ka mi przypomnia³a, zatrudni³a siê u nas ostatnio dziewczyna o imieniu pisanym: Andrzelika. Jak pierwszy raz to zobaczy³am, to pomy¶la³am, ¿e kto¶ siê pomyli³
Jola123 napisa³: Tyle, ¿e najczê¶ciej mówi± na mnie Joanna - nie wiem dlaczego, mo¿e po prostu wygl±dam na Joannê Nigdy nie poprawiam, bo te¿ mi siê podoba, mo¿e nawet bardziej Moje imiê te¿ jest bardzo czêsto przekrêcane. Najczê¶ciej na Marzena - nie poprawiam, bo ta wersja bardzo mi odpowiada. Niektórzy to sobie zamiennie mówi± jak im akurat ¶lina na jêzyk przyniesie, raz Marlena, raz Marzena. Bywam te¿ Martyn±, Marcelin±, Milen±. Nie poprawiam, jedynie na Maryla reagujê gwa³townie. Jedna z nauczycielek w szkole czêsto mówi³a na mnie Adriana. Bo wiedzia³a, ¿e mam imiê po jakiej¶ aktorce, tylko zapomina³a po której...
Moja córka jako drugie imiê ma Kariotta-takiego imienia nie ma wcale, ale tata zg³aszaj±c pomyli³ siê i tak zosta³o Pani pyta³a w urzêdzie czy istnieje takie imiê ten kiwn±³ g³ow± ¿e tak, a ¿e nikt nie sprawdzi³ córka moja ma jedyne i niepowtarzalne imiê )
vivienne napisa³: Jedna z nauczycielek w szkole czêsto mówi³a na mnie Adriana. Bo wiedzia³a, ¿e mam imiê po jakiej¶ aktorce, tylko zapomina³a po której... To jest dobre U mnie najczê¶ciej s³ysz± Halina zamiast Michalina
A ja w ka¿dej przychodni , urzêdzie itp, zawsze s³uszê Natalia zamiast Nataniel ! Po zwróceniu uwagi jest chwila konsternacji ,dwa spojrzenia na Nataniela ( dziewczeca uroda i d³ugie w³osy wcale nie pomagaj±) i pytaj±cy wzrok czy to aby ja siê nie mylê !!!! Syn zawsze szybko zwraca uwagê ¿e jest ch³opcem i ma na imiê Nataniel ! Nawet zaproponowa³am mu ¶ciêcie w³osów ale nie chce o tym s³yszeæ. Twierdzi ¿e problem maja ludzie którzy nie rozrózniaj± dziewczynki od ch³opca a nie on wiec dlaczego ma ¶cinaæ w³osy skoro je lubi. On ma mocno ugruntowane poczucie w³asnej warto¶ci . Kiedys pyta³am go czy lubi swoje imiê a on na to ¿e bardzo bo jest tylko jego i nie musi siê nim z nikim dzieliæ. Na pocz±tku mia³am obawy czy dobrze wybra³am ,teraz ju¿ nie mam.