Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Przyznam uczciwie, że to ostatnie zdjęcie może być krysiulkowej panny. Dla jasności ja już jestem zakręcona jak słoik na zimę i nie wiem czy krysiulkowa, czy nie.
czyżby krysiulkowa się dokacała ? fajnie by było
Jeszcze jak fajnie!Jakby nie patrzył rodzeństwo
Cudne one wszystkie
Catyfun napisał: Przyznam uczciwie, że to ostatnie zdjęcie może być krysiulkowej panny. Dla jasności ja już jestem zakręcona jak słoik na zimę i nie wiem czy krysiulkowa, czy nie.
Ależ oczywiście, że to jest moja ŚLICZNA maleńka laleczka!!
No to GRATULACJE dla Krysiulka i dla małej kociej lali,
bo bedzie miała super domek i starszego brata do tego.
Odpuściłam sobie przez tydzień ważenie i teraz lekko mnie kociaki zaskoczyły, a szczególnie laleczka. Fakt laleczka nafutrowała się Conva jak nie laleczka tylko prosiaczek, ale trudno. Waga po futrowaniu Gluś 620, Laleczka 580, a Bluś 530. Zaczynamy ostro futrować Blusia.
Edit: wagi sprzed 5 dni odpowiednio 520, 436, 450
Tylko dlaczego tałatajstwo ma w nosie miskę i każe się karmić? dnia Nie 20:29, 24 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Fantastyczna wiadomość Proszę , proszę, Gluś wcale nie jest glusiasty - tak energicznie maszeruje Takie malce są po prostu do schrupania, i to bez plucia sierścią
Kciuki za futrowanie Blusia, niech okruszkowi apetyt dopisze!!
Laleczka dzielnie goni Glusia
Powiedziałabym, że lekko przesadza. Gdzieś tu wagi podawałam. Muszę zobaczyć ile przybrała. Dwa razy ważyłam. No chyba , że ślepota jestem i 3 z 8 pomyliłam hihihihi
W pięć dni 580-436=144 . Idę jeszcze raz zaważyć.
Wróciłam. Jednak ślepa nie jestem. Niech jest - 20 g bo rzeczywiście nawcinała się jak proś, a nie kociak.
wagi z 19.07 "Aaaaaaaaaaaaaaa dzisiejsze wagi - 520, 450, 436"
Nio! Lekko lalunia się rozszalała! Mam nadzieję, że jej tak nie zostanie!
Catyfun napisał: Nio! Lekko lalunia się rozszalała! Mam nadzieję, że jej tak nie zostanie!
Dobrze, dobrze!! Niech rośnie w siłę gwiazdeczka
Chyba w brzuchol!
Też
Mariolka znowu Ci się maluchy udały !!!
Gluś drapaczkowy
Glusiu będziesz mi się śnił po nocach
A kuku! Piękniś
Zaczynamy naukę kuwetkowania, bo pojawiły się mokre plamy
Znalazłam kałużę w kuwetce. podejrzewam laleczkę, bo się dzisiaj namiętnie szykowała
Dzielna i mądra dziewczynka
I niech już jej tak zostanie, bo ćmoki jeszcze nie załapały
hehe! a może jakieś fotki albo filmiki, cio??
O tej porze? Na podczerwień bym musiała robić
Catyfun napisał: O tej porze? Na podczerwień bym musiała robić
Trochę ciemne te zdjęcia, ale baaaaardzo i się podobają. Są takie Glusiowe.
W końcu to Gluś Śliczny malutasek!!
Śliczna kuleczka W sumie to zazdroszczę hodowcom tego, że mogą obserwować jak ich maluchy dorastają.
No to jest najfajniejsze Od robalka do kociaka A potem o 4 nad ranem zabawy w "pana na zamku" Często śpię z uniesionymi kolanami. W tym roku to luzik będzie Już towarzystwo próbuje dać nogę z pokoju, ale dopóki kuwetki nie będą opanowane, to zabaw "łóżkowych" nie będzie. Musi im pańcia na materacyku wystarczyć
Catyfun napisał: Trochę ciemne te zdjęcia, ale baaaaardzo i się podobają. Są takie Glusiowe.
Mi też baaaaardzo sie podoba ( i wcale nie jest ciemne) nadal twierdzę , że nie powinnam ich odwiedzać .Tak będzie bezpieczniej dla mojego serducha
Ja i bez małych "robalków" czasami budzę się o czwartej, bo mam ADHDowca w postaci Księżnej Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to pikuś (i mam nadzieję, że wyrośnie z tej głupawki...).
Jakoś przeżyłaś poprzednie to i teraz dasz radę. Fakt, że już bardziej wiekowa jesteś!
Dejikos napisał: Ja i bez małych "robalków" czasami budzę się o czwartej, bo mam ADHDowca w postaci Księżnej Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to pikuś (i mam nadzieję, że wyrośnie z tej głupawki...).
Będzie szalała z Atarem i bedziesz miała spokój ........................................ albo i nie
Ooo ten Gluś jest naprawdę śliczny, rozbrajają mnie te zdjęcia Co za noseczek
Zdjęcia rodzinne
Z blusiem odogonkowym
i bez blusia - laleczka uczy się drapaczkować, a Gluś kontroluje poprawność
Dobrze, dobrze grunt to rodzinka!! A kontrola jest podstawą zaufania
co to znaczy " odogonkowy " bo ja chyba nie w temacie znowu jestem ?
Że jest sfotografowany od strony ogonka...?
Dejikos napisał: Że jest sfotografowany od strony ogonka...?
dokładnie
Krysiulk napisał: Dejikos napisał: Że jest sfotografowany od strony ogonka...?
dokładnie niech wam będzie
Catyfun, cos pieknego, kociaki niepowtarzalnie cudne sa! Kochane pyszczki takie.
Ja tez nie przyjade, bo bym sama nie wyszla.
Odjazdowe te maluszki " G " , a Isieńka to bardzo czuła, troskliwa mama.
irena napisał: Catyfun, cos pieknego, kociaki niepowtarzalnie cudne sa! Kochane pyszczki takie.
Ja tez nie przyjade, bo bym sama nie wyszla.
A ja przyjade! Ba! Sama nie wyjdę
Ty to zua kobieta jesteś! Zobaczysz, że bana za dręczenie dostaniesz!
Catyfun napisał: Ty to zua kobieta jesteś! Zobaczysz, że bana za dręczenie dostaniesz!
Łe! Dlaczego, że niby??
I jeszcze się pyta!
Yes!Yes!Yes! Zero mokrości, czyli kuwetki mają wzięcie, a dzisiaj pierwszy kupal w kuwecie! Wcześniej nie było żadnych. To po to, żeby tutaj jakichś podejrzeń nie było o zachowanie prosiaczkowate!
Niestety pokój cały w żwirku! Kuwety sa też doskonałym placem zabaw
Skoro jestem taka męcząca to Cię podręczę!!
Jak tam TrajKociątka GGG?? Może jakieś zdjątka??
A za kuwetkowanie oczywiście BRAWA!! dnia Pią 11:47, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Kupala?
Dzisiejsza waga Laluni - 680
a reszta kociaków? zwłaszcza Gluś
muszę mieć porównanie! dnia Pią 12:04, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
No to zważę.
Qrde dzisiaj była u mnie koleżanka hodowczyni i jedyne co na 100% pewne, to, że Gluś jest kocurkiem WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR
Catyfun napisał: No to zważę.
Qrde dzisiaj była u mnie koleżanka hodowczyni i jedyne co na 100% pewne, to, że Gluś jest kocurkiem WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR
Eh!! Pożyjemy, zobaczymy...
Bluś jest podejrzewany o "dziewictwo". Ale lepiej się poczułam, bo już stwierdziłam, że ja półidiotka totalna jestem, a one rzeczywiście podogonia maja niewyraźne, a nawet zdjęcia poglądowe, które dały dziewczyny niezbyt pomagają. No poczekamy, tyle, że jak ktoś chce kocurka, a potem okaże się, że to koteczka i odwrotnie, to mnie utłucze
Krysiulk napisał: a reszta kociaków? zwłaszcza Gluś
Catyfun napisał: Prosię jestem! Hari dziękuję za wizytę! Jakie prosię Ja też dziękuję za bezcenne rady i nauki i za jeszcze pare innych rzeczy i za anielską cierpliwość .
Co do kociaków to faktycznie jest problem z rozróżnieniem płci - przyznaję się bez bicia - wczoraj dostałam zaćmienia dziurkowego , ale sama miałam taki przypadek w miocie "R" .
Ogon Florki bajeczka!
Jeszcze musisz popracować nad nim .
Przyjeżdżasz?
Catyfun napisał: Bluś jest podejrzewany o "dziewictwo". Ale lepiej się poczułam, bo już stwierdziłam, że ja półidiotka totalna jestem, a one rzeczywiście podogonia maja niewyraźne, a nawet zdjęcia poglądowe, które dały dziewczyny niezbyt pomagają. No poczekamy, tyle, że jak ktoś chce kocurka, a potem okaże się, że to koteczka i odwrotnie, to mnie utłucze
Wiesz, przecierz nie robisz tego celowo, że rozróżnić się dokładnie na ten moment nie da. Najlepsze wyjście to poczekać. Tylko właśnie, hm, do kiedy czekać? Pierwsze szczepienie??
o matko, gwiazdeczka rośnie z prędkością światła dobrze, dobrze - dzielna dziewczynka!!
A kiedy dasz jakieś foteczki? Pampuszki z każdym dniem się zmieniają... Może HARI zrobiła jakieś ciekawe zdjątka?!
Z Hari przez 3 godziny gadałyśmy o kotach, BARFie i zajmowałyśmy się ogonem Florki (ja ino ją trzymałam), aaaaaaaaaaa i Hari odbierała milionpieńcsetstodziwięćset telefonów od małżonka, który przeżył traumę, że małżonka tyle u mnie siedzi
Lalunia żre jak prosię
Aaaaaaaaaaaa i jako jedyna czasami raczy jeść z miski :ikonkarwącawłosyzgłowybostarebykikarmistrzykawką:
hehehe
Krysiulk napisał: hehehe
Grabisz sobie
oj tam, oj tam!! też Cię kofam
Catyfun napisał: Z Hari przez 3 godziny gadałyśmy o kotach, BARFie i zajmowałyśmy się ogonem Florki (ja ino ją trzymałam), aaaaaaaaaaa i Hari odbierała milionpieńcsetstodziwięćset telefonów od małżonka, który przeżył traumę, że małżonka tyle u mnie siedzi hehehe zapomniałaś dodać info o dziecku gotującym makaron hehehe
mogę wpaść na sorbet , przy okazji zrobię ogon Florki - ale raaaaaano . dnia Sob 12:30, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Mamy sześć (Edit: pięć) tygodni wagi 760-740-650. Mam ponad 2 kilogramy kociąt dnia Pon 13:48, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Hari napisał: Catyfun napisał: Z Hari przez 3 godziny gadałyśmy o kotach, BARFie i zajmowałyśmy się ogonem Florki (ja ino ją trzymałam), aaaaaaaaaaa i Hari odbierała milionpieńcsetstodziwięćset telefonów od małżonka, który przeżył traumę, że małżonka tyle u mnie siedzi hehehe zapomniałaś dodać info o dziecku gotującym makaron hehehe
mogę wpaść na sorbet , przy okazji zrobię ogon Florki - ale raaaaaano .
Jasne Najlepiej na pranie ogona
Catyfun napisał: Mamy sześć tygodni wagi 760-740-650. Mam ponad 2 kilogramy kociąt
No prosze, świetne wieści
A jak tam zdjątka? LITOŚCI!!
mariolka, matmy uczy a liczyc nie umie
kociaki urodzily sie ciut przed kociakami folgiany kotre dzis maja 5 tygodni a wiec GGG trajkotkowej jeszcze tydzien na 6 sobi rowniez poczekac musza!!!
Krysiulk napisał: Catyfun napisał: Mamy sześć tygodni wagi 760-740-650. Mam ponad 2 kilogramy kociąt
No prosze, świetne wieści
A jak tam zdjątka? LITOŚCI!!
Sesji nie było. Miałam dzisiaj rano słońce, ale padłam o 10 na nos. Okazało się, ze po obudzeniu leje jak z cebra, więc już się nie dziwię skąd ta śpiączka. Wytrzymaj do weekendu. Chyba, że słońce po południu wylezie.
Lalunia, to jednak super lalka! Właśnie pochłonęła zupełnie niezłą porcję BARF.
Pozostałe dwa ćmoki raczyły zgodzić się na wepchnięcie do mordek odrobinki. To i tak sukces, bo wcześniej pluły dalej niż widziały!
Catyfun napisał:
Lalunia, to jednak super lalka! Właśnie pochłonęła zupełnie niezłą porcję BARF.
Pozostałe dwa ćmoki raczyły zgodzić się na wepchnięcie do mordek odrobinki. To i tak sukces, bo wcześniej pluły dalej niż widziały!
!!BRAWO!!
Catyfun napisał: Krysiulk napisał: Catyfun napisał: Mamy sześć tygodni wagi 760-740-650. Mam ponad 2 kilogramy kociąt
No prosze, świetne wieści
A jak tam zdjątka? LITOŚCI!!
Sesji nie było. Miałam dzisiaj rano słońce, ale padłam o 10 na nos. Okazało się, ze po obudzeniu leje jak z cebra, więc już się nie dziwię skąd ta śpiączka. Wytrzymaj do weekendu. Chyba, że słońce po południu wylezie.
Nic nie chcę mówić, ale u mnie po ulewnym deszczu właśnie wyszło piękne słonko
P.S.
o co chodzi z tym ogonem Florki?? Chyba zgubiłam wątek...
A Florce się ogon tłuści jak porządnemu kryjącemu kocurowi
Dzisiaj słonko wylazło, z fotek się już nie wymigasz
W Szczecinie U mnie ledwo ledwo widać
Zaraz je do Ciebie pogonię
Za późno. Teraz muszę 5 kg mięsa przerobić.
Moje okrucieństwo osiągnęło dzisiaj apogeum! Żadnego mleczka ze strzykawki przez dzień cały i właśnie BARF został pożarty
A tak odpoczywałyśmy po przeżarciu
Bicolorki - to jest to co tygrysy lubia najbardziej wyczochraj to niebieskie stworzonko ode mnie
Nie chce mi się! On jest najbardziej namolny i do końca tygodnia ma wyrobioną normę. Muszę podręczyć Glusia.
Catyfun napisał: Nie chce mi się! no wiesz ..... buuuu
Catyfun napisał: On jest najbardziej namolny i do końca tygodnia ma wyrobioną normę. To w końcu są dwa kocurki? Czy "on", a więc kociak o nieznanej płci?
Catyfun napisał: A tak odpoczywałyśmy po przeżarciu
A która to moja laleczka?
Jakby Ci to delikatnie powiedzieć - Lalunia ma spust, że hej, więc po jedzeniu ma wszelkie aparaty w ................
Słodkie i dzielne "barfowe" żarłoczki.
No i tak właśnie myślałam a postaraj się proszę troszeczkę i pokaż pysiulka!! PLISSS...
W końcu jakaś fotka Ale brzuchole mają ogromniaste po tym jedzonku... i spać się od razu chce Słodziaki
No to zaczęło się - czuję się jak kuchta! Prowadzę wojnę z Iśką - czyli wywalam ją z pokoju jak żarełko przynoszę, bo królewna mi warczy jak je i kociaki odchodzą od michy.
Nie odchodzi ino Lalunia. Jej to nie rusza. Stoi koło matki i bezczelnie jej wyżera
Catyfun napisał: No to zaczęło się - czuję się jak kuchta! Prowadzę wojnę z Iśką - czyli wywalam ją z pokoju jak żarełko przynoszę, bo królewna mi warczy jak je i kociaki odchodzą od michy.
Nie odchodzi ino Lalunia. Jej to nie rusza. Stoi koło matki i bezczelnie jej wyżera
W totka wygrałaś? Nieodrodna siostra Felicjana - ona tez miał parcie na jedzonko. Nigdy nie odszedł od talerza dopóki cokolwiek na nim zostało. Laluia odchodzi, bo jej się w brzuchu nie mieści
Catyfun napisał: W totka wygrałaś? Nieodrodna siostra Felicjana - ona tez miał parcie na jedzonko. Nigdy nie odszedł od talerza dopóki cokolwiek na nim zostało. Laluia odchodzi, bo jej się w brzuchu nie mieści
Nio, następny żarłoczek będzie, hihi... Oj będzie się działo, będzie!!
W Opolu piękna pogoda, dawaj jakieś foteczki wielkich brzuszków
Barfik poranny!
Od lewej - Lalunia, Bluś i Gluś
i efekty wieczornego
Catyfun napisał: Barfik poranny!
Od lewej - Lalunia, Bluś i Gluś
i efekty wieczornego
no proszę jakie zdolniachy
Mają w nosie porządne kociakowe kuwetki, wchodzą do dużej, a jeszcze chwilka i opanują dwie pozostałe
Na dzień dzisiejszy jeszcze siedzą w swoim pokoju i tylko "wypuszczają" się na przedpokój. Ale od wtorku zaczną zwiedzanie całej chałupki, bo będzie druga para oczu do pilnowania
Jejuśku jakie cudne żarłoczki Mogłabym oglądać te kociaczki na okrągło Może to jakieś odchylenia od normy, ale uwielbiam patrzeć jak koty jedzą
To są krwiożercze stworzenia Chyba wampirka mają wśród przodków!
E tam, te słodziaki Ale kurczaczków w piórkach nie jedzą Moja Sabcia też przez kilka lat wampirkiem była, więc mnie nie nastraszysz
Piękne kuleczki, a Glusiątko to po prostu cud nad cudy z tym swoim noskiem Na zdjęcie miseczkowe nie mogę się napatrzeć!
Catyfun napisał: Barfik poranny!
Od lewej - Lalunia, Bluś i Gluś
i efekty wieczornego
Ty mnie chcesz chyba dobić, tylko jedno zdjęcie, JEDNO!!
Strasznie mi się podobają te Twoje barfowe posiłeczki, często oglądam też Felusiowe zdjątka z tych czasów...
Krysiulku obiecuję, że jak jutro wstaniesz, to będzie więcej
Catyfun napisał: Krysiulku obiecuję, że jak jutro wstaniesz, to będzie więcej
Kurde poświęce się i wstanę wcześniej
Mariolki to nikt nie przebije we wstawaniu.
Krysiulk napisał: Catyfun napisał: Krysiulku obiecuję, że jak jutro wstaniesz, to będzie więcej
Kurde poświęce się i wstanę wcześniej
Lepiej nie podskakuj bo zdjątek nie będzie
Daj mi się chociaż raz wyspać, bo inaczej to ja całą noc w nerwach spędzę, żeby nie zaspać
Na zaostrzenie apetytu
Lalunia
dnia Sob 22:01, 06 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Catyfun napisał: Nic, tylko schrupać...
Catyfun napisał: Krysiulk napisał: Catyfun napisał: Krysiulku obiecuję, że jak jutro wstaniesz, to będzie więcej
Kurde poświęce się i wstanę wcześniej
Lepiej nie podskakuj bo zdjątek nie będzie
Daj mi się chociaż raz wyspać, bo inaczej to ja całą noc w nerwach spędzę, żeby nie zaspać
Ja wcale nie podskakuję, po prostu bardzo się ucieszyłam!! Śpij kochana do bólu
Catyfun napisał: Na zaostrzenie apetytu
Lalunia
Jessu, kocham Cię kobieto wiesz?
Teraz to dopiero mam apetyt
Dziękuję
Lalunia z Iśką w tle.
Krysiulk napisał: [
Jessu, kocham Cię kobieto wiesz?
Wiem!
Trudno! Zamiast dać jeść dzieciakom (hehehehe), będę zdjęcia wklejać.
Lalunia i Gluś
dnia Nie 6:33, 07 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Iśka wszechstronna - wikt, opierunek i sala gimnastyczna i trzeba przyznać, że lalunia ma wyjątkowy talent akrobatyczny!
Gluś i Bluś
Zdjęcie rodzinne
Catyfun napisał: Zdjęcie rodzinne
Piękna mama - piękne dzieci
Catyfun napisał: Gluś i Bluś
A szczególnie to maleństwo
Catyfun napisał: Gluś i Bluś
Catyfun napisał: Zdjęcie rodzinne
i po diabła ja mam przyjeżdżać ???? Mariola
Toć nie ja je robiłam
Catyfun napisał: Toć nie ja je robiłam
jak to ? to łap za aparat już już
Kocia nadworna fotografka robiła Tak jak poprzednie
Nie no rewelacja a zdjęcie rodzinne powaliło mnie na kolana, napatrzeć się nie mogę!! A pro po, zawsze miałaś ten drapak?
Zawsze od 2006. Już "ząb czasu" (powiedzmy, ze czasu na nim widać . To ten z małego pokoju
No to ja naprawdę mam dziurawą pamięć, lecytynka...
Bluś zabawowy
dnia Nie 13:01, 07 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Catyfun napisał: Bluś zabawowy
Gyaaah! *zaczyna wyrywać włosy*
Rozumiem, że mam towarzystwo ogolić i peruczkę dla Ciebie zrobić?
Nie no, szkoda by było takich maluszków. Zacisnę zęby
Dla Ciebie i Iśki - za te cudne koteczki.
Dla nadwornej fotografki - za te cudne foteczki.
Jedne i drugie są :
- Z A CH W Y C A J Ą C E
Dejikos napisał: Nie no, szkoda by było takich maluszków. Zacisnę zęby
Kociaki dziękują, ale ja staruchy zamierzałam ogolić, bo z kociąt, to ta peruczka byłaby marna
Na przedostatniej fotce się któryś sealek zaplątał A gdzie reszta maluchów? Zabrałabym się za robienie galerii
A rzeczywiście! Nochala w myszki schował
I ponownie Lalunia
Śliczne ma te oczęta
To spojrzenie....
Bluś zapracowany! To jest chyba kocurek.
No to Gluś jest po kąpieli
Krysiulk napisał: No to Gluś jest po kąpieli
Sruś! Qrde nawrzucałam zdjęcia Laluni i zero komentarza! dnia Pon 19:51, 08 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Aaa, bo się tak rozmarzyłam, że aż zapomniałam skomentować
To te wszystkie zdjęcia ostatnie są Laluni? Mnie się wydawało, że tylko pierwsze dwa, ale oni tacy do siebie podobni...
Lalunia ma duże ślepka po mamusi!
Dobrze, że choć ona bo ja to ślepa!!
Krysiulk napisał: Dobrze, że choć ona bo ja to ślepa!!
i z tego moral taki ze z mariolka dobralyscie sie do pary
sliczne wnuczeta!
oktawia napisał: Krysiulk napisał: Dobrze, że choć ona bo ja to ślepa!!
i z tego moral taki ze z mariolka dobralyscie sie do pary
sliczne wnuczeta!
NO BA!!
O jakie wnusie śliczne, ale mi to się podoba ten na prawo na rodzinnym zdjęciu. To Gluś czy Bluś bo się już pogubiłam
U góry z prawej - Lalunia, a na dole Bluś.
Catyfun napisał: Barfik poranny!
Super rodzinka, z góry jak wiatraczek 4-ramienny Co tam masz za kocie puszki ? Cała armia puszek...
To jest Power of Nature dla Aramisa i Fiony.
Będą miały wyżerkę... miau...
Niech one już na BARF się przestawią, bo mam dość prowadzenia dwóch kuchni, ze o kosztach nie wspomnę
No to się wreszcie hurtem naoglądałam mnóstwa fotek i od razu mi lepiej!! Uwielbiam oglądać zdjęcia!! Oby tak dalej
Krysiu, ale ona cudna ta Twoja kuleczka
Ohoho. Raz do woli i do syta .
Genialny pomysł.
Aż się pośliniłam oglądając te słodkie skarpetunie mittedków.
Agnieszka7714 napisał: Krysiu, ale ona cudna ta Twoja kuleczka
Niom, już się doczekać nie mogę!!
Cuuudne wszystkie! Pięknieją w oczach maleństwa Glusia po prostu bym porwała!
By się dał bo Gluś ma charakter ciapowaty i jest aktywny inaczej
Skończyliśmy dzisiaj 7 tygodni i ważymy
Bluś 960 Gluś 1126 Lalunia 1134
Catyfun napisał: Skończyliśmy dzisiaj 7 tygodni i ważymy
Bluś 960 Gluś 1126 Lalunia 1134
NO, BRAWO!! Mam nadzieję, że Lalunia to jednak Lalunia a nie Laluś
Nie kracz!
Krysiu, ale będziesz miała kluseczkę.
Jeszcze w życiu nie byłam tak poważnie zainteresowana podogoniem kociaka i zadne wczesniej tak sprawdzane nie były hihihihi
Uśmiałam się dzisiaj (ale nie złośliwie) - miałam telefon o kocurka takiego jak Gal. Koniec końców okazało się, że o takiego jak na głównym zdjęciu na stronce www gdzie wygląda jak blue i chciałam dopytać o co w końcu chodzi W każdym razie pana tak zatkało, że powiedział - bardzo przepraszam i do widzenia
Zestresował się chłop.
Ty niedobra Ty, zdenerwowałaś Pana tak, że już sam nie wiedział jakiego kotecka szuka...
Grzeczna jestem jak przez telefon rozmawiam. Długo rozmawiałam i tłumaczyłam, że takiego jak Gal teraz nie mam. W końcu poszliśmy do zdjęć efów. Okazało się, że takiego jak Feluś, to nie, bo za ciemny Ma być taki jak tatuś hehehehehehehe
Wniosek? Gal potrzebuje nowego zdjęcia
Muszę pogadać z webmasterką, żeby zmieniła hihihihi
Catyfun napisał: Grzeczna jestem jak przez telefon rozmawiam. Długo rozmawiałam i tłumaczyłam, że takiego jak Gal teraz nie mam. W końcu poszliśmy do zdjęć efów. Okazało się, że takiego jak Feluś, to nie, bo za ciemny Ma być taki jak tatuś hehehehehehehe
Ehehehehe umarłam ze śmiechu
Krysiulk napisał: Catyfun napisał: Grzeczna jestem jak przez telefon rozmawiam. Długo rozmawiałam i tłumaczyłam, że takiego jak Gal teraz nie mam. W końcu poszliśmy do zdjęć efów. Okazało się, że takiego jak Feluś, to nie, bo za ciemny Ma być taki jak tatuś hehehehehehehe
Ehehehehe umarłam ze śmiechu Ja też , jak tłumaczyła mi zasady barfowania to wręcz na mnie wrzeszczała , ot co
Ja grzecznie wrzeszczę
Po takiej porcji cudeniek muszę odreagować Oczy mi z orbit wyłażą, serce wali jak młot, ślinka cieknie ... o mateńko mnie trzeba trzymać na odległość .... ja bym oszalała w takim raju
Szczególnie o poranku! Teraz towarzystwo weszło w okres dzikich gonitw, a ja jestem tylko uatrakcyjnieniem toru przeszkód
Jakie śliczne kociaki!
Krysiulk napisał: Catyfun napisał: Skończyliśmy dzisiaj 7 tygodni i ważymy
Bluś 960 Gluś 1126 Lalunia 1134
NO, BRAWO!! Mam nadzieję, że Lalunia to jednak Lalunia a nie Laluś
A jednak będzie moja wymarzona Lalunia!! Gabryniu za m-c mamusia przybędzie po Ciebie!! wraz z zielskiem dla całej kociej rodzinki
dzis wielki dzien I szczepienia
mam nadzieje ze tajemnica tego co kitki maja pod ogonkiem w koncu sie wyjasni
oktawia napisał: dzis wielki dzien I szczepienia
mam nadzieje ze tajemnica tego co kitki maja pod ogonkiem w koncu sie wyjasni
Juz się wyjasniła Ale nie będę Marioli odbierać tej przyjemniści
Mamy Glusia, Lalunię i Blusię! Wiedziałam, że niebieskie za inteligentne, żeby było kocurkiem
Aż sprawdzę , co obstawiałam na początku
U mnie w domu ja obstawiałam , że lalunia kotka, a blue kocurek, a ty a odwrót Wszystkiego się spodziewałam, ale nie, ze dwie kotki będą
Konkurs na określanie płci wygrały 1. Hari (wzięto pod uwagę wynik na podstawie zdjęć) 2. Agnieszka 7714 3. Graża 4. Krysiulk, która się potem wycofała z płci Blusia, więc nie wiem czy zaliczyć
Mam pięć kuwet, czterech zwycięzców Trudno! Sama jedną posprzątam
A i dzisiejsze wagi Gluś 1250 g Lalunia 1200 g Bluś (a) 1050 g
Ważone na wdze takiej ieeeeeelkiej u weta, więc zastanawiam się, czy tam nie ma dokładności + - 50 g.
ja już po "wakacjach", przepraszam Mariolka ale ten tydzień tak szybko mi zleciał że mam wrażenie że nie był dłuższy od weekendu. Swoją drogą trzeba mieć świętą cierpliwość do poruszania się samochodem po trójmieście i szukania miejsca parkingowego. Trasa 40 km zajmuje średnio - 2 godziny MAKABRA
Catyfun napisał: Konkurs na określanie płci wygrały 1. Hari (wzięto pod uwagę wynik na podstawie zdjęć) 2. Agnieszka 7714 3. Graża 4. Krysiulk, która się potem wycofała z płci Blusia, więc nie wiem czy zaliczyć
Aaa bo ja się zawahałam, w końcu nie jestem hodowcą, odchowałam tylko jeden miot w życiu więc jestem bardziej teoretykiem, niż praktykiem, ale czwarte miejsce to już coś
Catyfun napisał: A i dzisiejsze wagi Gluś 1250 g Lalunia 1200 g Bluś (a) 1050 g
Ważone na wdze takiej ieeeeeelkiej u weta, więc zastanawiam się, czy tam nie ma dokładności + - 50 g.
Nieważne, wagi i tak są obłędne z każdym gramem cieszę się coraz bardziej i nie wiem jak wytrzymam ten miesiąc... Chyba oszaleję!!
Żadne czwarte! Cztery równorzędne! Wypisane zgodnie z kolejnością zgłaszania propozycji!
A jak już cytowałaś, to trza było błędy poprawić!
Catyfun napisał: A jak już cytowałaś, to trza było błędy poprawić!
Oj tam, oj tam...
Krysiulk napisał: Catyfun napisał: A jak już cytowałaś, to trza było błędy poprawić!
Oj tam, oj tam...
Czekaj Ty oj tam, oj tam! Specjalnie Ci Lalunię wychowam!
Aaaaaaaaaaaaa na chwilę obecną Lalunia jest spokojna, chodzi tylko po podłodze, nie gania z prędkością światła, do kuwety raz w tygodniu, żywi się powietrzem! Zobaczysz co za oj tam dostaniesz
Catyfun napisał: Aaaaaaaaaaaaa na chwilę obecną Lalunia jest spokojna, chodzi tylko po podłodze, nie gania z prędkością światła, do kuwety raz w tygodniu, żywi się powietrzem! Zobaczysz co za oj tam dostaniesz
Też Cię kofam
Pogadamy w październiku
Aaaaaaaaaaaa dzisiaj żwirek na kołdrze rozsypię! Niech się uczy!
Oj padłam, na kołdrze....
Nie zrobisz tego sobie samej
Na gościnnej kołdrze wysypię
Cierpliwa i mściwa jestem! Może jakoś nauczę
Catyfun napisał: Na gościnnej kołdrze wysypię
Cierpliwa i mściwa jestem! Może jakoś nauczę Co za upór! Szkoda tylko, że nie w słusznej sprawie
Dejikos napisał: Catyfun napisał: Na gościnnej kołdrze wysypię
Cierpliwa i mściwa jestem! Może jakoś nauczę Co za upór! Szkoda tylko, że nie w słusznej sprawie
U Marioli to akurat w każdej sprawie
P.S. Chyba już czas zaktualizować info o kociakach na stronie cio??
Krysiulk napisał: P.S. Chyba już czas zaktualizować info o kociakach na stronie cio?? Próbowałam dzisiaj i niestety nie mogę, bo jest jakiś błąd. Ale nie poddam się tak łatwo
Krysiu, to jakie oficjalnie Lalunia będzie miała imię?
majast napisał: Krysiulk napisał: P.S. Chyba już czas zaktualizować info o kociakach na stronie cio?? Próbowałam dzisiaj i niestety nie mogę, bo jest jakiś błąd. Ale nie poddam się tak łatwo
Krysiu, to jakie oficjalnie Lalunia będzie miała imię?
I tak wszystkie głównie reagują na Isia i kici, kici
A u mnie wszystkie reagują na imię " CHODŹ " dnia Nie 16:27, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Dla Moich kotów uniwersalnym imieniem jest " jedzooooonko". Kiedy je wypowiadam biegną do mnie na wyścigi .Na inne imiona z taką spontanicznością nie reagują
Zdrobnieniem od Gabysi jest Lalunia !!! to IDEALNE zdrobnienie bardzo mi się podoba zwłaszcza że do mojej Loli często tak mówię
Nie wiem co ten drapak w sobie ma, ale platforma ma największe wzięcie, bez względu na wiek i płeć!
Od lewej Gabrysia, Gosia i Gluś.
Te mittedki powinno się wziąć razem - super bliźniaki
PS. Niezły wieżowiec za oknem... Od razu przypomina mi się widok falowca.
Mieszkam w najdłuższej "szafie" w Polsce na 8-ym piętrze i widzę tylko takie 11-piętrowe z okna , oprócz oczywiście morza i z drugiej strony wzgórz morenowych.
Catyfun napisał: oprócz oczywiście morza i z drugiej strony wzgórz morenowych. Fajnie mieć widok na morze Ja przez dłuższy czas mieszkając w innym mieście miałam wspaniały widok na góry. A teraz to niestety tylko na śmietnik i sąsiadów
Bluszcz w doniczkach posadź, to nie będziesz widzieć!
Mam jeszcze widok na kościół, w którym mi "muzyczki" puszczają WRRRRRRRRRRRRRR. Wole śmietnik! Chyba!
Miałam lasek sosenkowy. najpierw postawili zespół szkół i lasek był nadal, bo kombinowali, żeby go nie ruszyć. Potem postawili kościół i już się nie przejmowali - wyrąbali cały środek!
Catyfun napisał: Mam jeszcze widok na kościół, w którym mi "muzyczki" puszczają WRRRRRRRRRRRRRR. Mieszkałam jakieś 50m od kościoła, tyle że Ewangelicko-Augsburskiego. Dzwonili tylko w niedziele i to raz o 11:30. Odbywało się tam dużo imprez kulturalnych, zawsze było dużo młodzieży. Parafia nie była parafią, tylko domem gościnnym
Och! Moje kochane malutasy!! A Gosia - świetne imię Już się doczekać nie mogę!!
Catyfun napisał: Nie wiem co ten drapak w sobie ma, ale platforma ma największe wzięcie, bez względu na wiek i płeć!
Od lewej Gabrysia, Gosia i Gluś.
Jakie piekne imiona! Rodzime rowniez.
Gluś, bo tak wyszło i teraz trzeba było dorobić "normalne" imię do tego zdrobnienia. Poczatkowo był Glusjusz, ale będzie Glaucenty
Catyfun napisał: Gluś, bo tak wyszło i teraz trzeba było dorobić "normalne" imię do tego zdrobnienia. Poczatkowo był Glusjusz, ale będzie Glaucenty
uuuu to będzie poważny Pan Kot
Dalej z Tobą nie gadam
Catyfun napisał: Dalej z Tobą nie gadam
dobrze że przynajmniej piszesz
Gluś będzie Glucjuszem! Taka jedna na mnie prawie siłowo wymogła! Za to bedzie Gosię hotelować dopóki Kraków nie odbierze
Maluchy ostatnio okupują balkon! Zdecydowanie chciałyby na trawkę!
Nie pójdą!
Catyfun napisał: Maluchy ostatnio okupują balkon! Zdecydowanie chciałyby na trawkę! Nie pójdą!
nie bądź wredna, wypuść, dzieciom grzecznym zabawy żałuje
Na moją trawkę pod blokiem??????????
daj im papirusy , będą miały własny ogródek
Ojej, jak one się tam pomieściły! Super maleństwa!
Catyfun napisał: A teraz? pojawia się strona picasaweb i napis cyt "Niestety, nie znaleziono strony." dnia Czw 11:30, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
A teraz
https://picasaweb.google.com/112457989458695352221/Ela240811?authkey=Gv1sRgCNXw1pLSw7GyPw#5644724756016605410 dnia Czw 11:44, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
o teraz widzę, ale maluchy ślicznie ustawiają się do zdjęcia. Aby tak moje chciały, a nie 50%zdjęć to same doopki.
No to musi Ela robić. Mnie cierpliwości brakuje, a ona chodzi, macha czym się da i robi! Wczoraj jej jeszcze dorot pomagała
Catyfun napisał: No to musi Ela robić. Mnie cierpliwości brakuje, a ona chodzi, macha czym się da i robi! Wczoraj jej jeszcze dorot pomagała
ty leniu
To wrodzone! Nie ma silnych - cierpliwości, to ja nie mam, a posiadane śladowe ilości zużywam w szkole!
Piękne foteczki TrajKocioątek tylko ja jakaś głupia jestem i nie umiem Gabrysi od Glusia odróżnić!! Szczęście całe, że Gosia-Blusik jest charakterystyczna
rewelacyjna sesja można zakochać się w tych noskach i łapkach
Może dorot przyjdzie i rozróżni hihihihihihihi
Catyfun napisał: Może dorot przyjdzie i rozróżni hihihihihihihi
hihi
To jest moja ukochana fotka
Ten mokry nosiu aż się prosi, aby go wycałować!!
O matko, oszaleję przez ten miesiąc...
Podejrzewam, że to Gluś.
Czy Gabrysia nie ma ciemniejszych oczek od Glusia?
Zdjęcia miodzio, można oglądać bez przerwy
Tak i bardziej wybarwiony nosek.
Czekam na pozostałe zdjęcia!
Catyfun napisał: Podejrzewam, że to Gluś.
Gluś czy nie Gluś - wycałować można!!
Właśnie ten nosek Glusia jest taki fajniutki I ma słodki wyraz pysia Taki troszkę gapciowaty Zresztą dziewczynki również piękne, a zdjęcia jak zwykle super dnia Czw 20:27, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie mogę tego już oglądać, bo ślinotoku dostaję.
Mariola - zapraszaj Elę częściej an takie sesje - i dobrze nakarm w podzięce za ucztę dla oczu jaką nam zrobiła . Wiesz uczta za ucztę
Nakarmiłam Żarełko wyszło pychotka
Niestety coś się porobiło z aparatem, w którym było znacznie więcej zdjęć. Może w sobotę się uda.
Catyfun napisał: Może dorot przyjdzie i rozróżni hihihihihihihi
hahaha. mogę strzelać, ale również obstawiam, że na załączonej wcześniej fotografii jest Gluś. Poza tym je się dużo łatwiej odróżnia na żywo niż na zdjęciach
Catyfun napisał: Niestety coś się porobiło z aparatem, w którym było znacznie więcej zdjęć. Może w sobotę się uda. Buhuhu
Dzisiejsza noc - jak nigdy wpadały stada fruwaczy i koty oszalały! Dzikie biegi, skoki, tupot jak stado słoni i ja na trasie zupełnie im nie przeszkadzałam. Jak się w końcu uspokoiło zaczęło się dokarmianie dzieci czyt. Iśka leży obok mojej głowy, a maluchy ciamkają i mlaskają. Uwierzcie, że nie da się przy tym spać. O tym, że nie wolno nogi spod koca wystawić wolę nie wspominać. Jakikolwiek kawałek gołego cielska wystaje, natychmiast jest myty, miłośnie podgryzany (ząbki przez to nie są mniej ostre), a ja mam mordercze skłonności, żeby tak jednemu z drugim, albo i trzecim dać kopa. O czwartej rano, któryś nicował się na drugą stronę, a w przedpokoju znalazłam pięknego kłakola. Odstawię siemię, bo mnie wykończą hihihihihihihi
Ale masz atrakcje. Ale nocnych marków Ci nie zazdroszczę. Ja dostaję szału jak Vincent udeptuje sobie na mnie miejsce, albo kładzie mi się na włosach na poduszce i mruczy zasypiając. Łapy lądują na mojej twarzy. Jest słodki, ale przez to ja nie śpię i chodzę potem naburmuszona i zła. Fakt najpierw poprzytulam się do ciepłego ciałka, ale potem już jestem zła, bo popierdułek rozzochaca się widząc moje początkowe zadowolenie.
Ale za to zazdroszczę kłaczka na podłodze. U nas nadal nic, a mały ksztusi się dość mocno. A gardło ma zdrowe. dnia Pią 6:52, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Spróbowałaby podać parafinę ciekłą. Niektóre koty mają tak, ze odkasłują, a potem znowu kłaka połykają.
Parafina w aptece? Ile mu podać i pewnie strzykawką do gardła, bo sam nie wypije
Pojedyńcze sztuki same piją. Tak, taka z apteki. Podaj kilka razy w małych odstępach czasu , bo raczej 6-10 ml na raz nie wypije i obserwuj. Jak nie bedzie efektów do jutra to powtórz. U mojego solidnie zakłaczonego Aramisa zadziełało po dwóch dniach. Z nim nie było problemu, ale niektóre koty mają luźniejszą kupę. Radzę mieć w domu chusteczki dla niemowląt. One sa zresztą wszechstronne, bo meble z kurzu też nimi wycieram.
Chusteczek u mnie dostatek. Mam również papier nawilżony. Czyli mam się spodziewać brudnych portek?
To tak na wszelki wypadek. Lubię być zabezpieczona
Pewnie większość korzysta ze słońca i dlatego tak mało komentarzy, ale na pewno wieczorem to odpracują
No ale to będą jednorazowe zachwyty, a chciałam na podwójne naciągnąć.
Przecudne małe, puchate kulki mozna patrzeć i patrzeć i nie ma się dość głaski i mizianki koniecznie odcioci Iski i Franula śpiocha
Ode mnie masz poczwórne czy jakie tam sobie zażyczysz Dobrze, że mieszkam tak daleko, bo byś miała codziennie pielgrzymki
I łapki do socjalizacji. Od jutra maluchy będą same siedzieć i to dłuuuuuuuugo
Gdańsk - miasto kociarzy, może ktoś się znajdzie na zastępstwo A dla kociaków to nowa sytuacja, z którą sobie będą musiały poradzić. W końcu przyszli właściciele też nie zawsze będą w domu, chyba, że będą bezrobotni tak jak ja
Nimi się nie muszę przejmować Przejmuję się sobą
Och... Będzie dobrze
Kociaki zamienione na dzieci i papierzyska? Kiepska zamiana. Nie będzie dobrze
Trzeba pracować, żeby kociaki nie chodziły głodne
I to jest jedynym powodem dla którego jeszcze nie jestem na emeryturce
Chyba się wreszcie nauczyłam odróżniać Laleczkę od Glusia
Marioluś proszę ja Ciebie nie stresuj się!! Pomyśl sobie, że po wielu godzinach z wredną dzieciarnią będzie na Ciebie czekać rozbrykana banda sierściuchów w domciu
Mnie osobiście bardzo uspokaja przebywanie z kotkami!! Gdybym mogła zawodowo pracować z kotami...
Do obrobienia
Lalunia ma zdecydowanie mocniej nochal wybarwiony i obecnie "na oko" za duże oczy po mamuni. Z wiekiem będa duże i piękne, ale teraz czasami dziwnie wyglądają
Oj tam zaraz dziwnie, wiem przeciesz, że kitki na etapie dorastania potrafią być nieforemne ale! przez to są cały czas słodziutkie
ależ one się zmieniają w zaskakująco szybkim tempie dopiero co byłam a one już są większe niż je zapamiętałam, ale nadal są cudowne
Catyfun napisał: Kociaki zamienione na dzieci i papierzyska? Kiepska zamiana. Nie będzie dobrze
na pocieszenie i odstresowanie będę przybiegać na długą przerwę z julkiem przecież mam rzut kamieniem
Dziewczynki trzymajcie kciuki za super domek dla Glusia!
Domek nasz forumowy, chociaż ogranicza się do czytania. Domek był w odwiedzinach w czwartek i niestety okazało się, ze 1/4 domku dostała u mnie kataru. Wcześniej miała regularny kontakt z dachóweczką i nic się nie działo. W piątek zrobiono test alergiczny. Jest szansa, że to uczulenie na kurz, a tego Ci u mnie dostatek. Młoda "odsiedziała" kanapę, która jest "samo zuo". Wyniki najpóźniej powinny być w piątek. Dorosły domek szuka kraju gdzie 12-latkę można wydać dobrze za mąż jakby co
W ostateczności może oddać do adopcji - kuwetkowa, miziasta, ładna i inteligentna
Trzymam
Kochanie a mogę liczyc jeszcze na jakieś foteczki trajkociątek w komlecie przed "wylotem" do nowych domków? A za Glusia oczywiście kciuki bardzo mocno trzymam!
Możesz Dzisiaj dorot coś robiła
a nieee. miałam aparat ale nie zrobiłam żadnej fotografii. może w takim razie w piątek coś poczynię trzeba uzbroić się w cierpliwość ;P
Aaaaaaaaaaaa domek się odezwał i zgłasza, ze w zależności od opcji zapewniają 1/4 domku z katarem porządny posag, albo bogatą wyprawkę. Są jacyś chętni na wstępną rezerwację?
Jeśli to dziewczynka , chętnie adoptowałabym, ale te koty.
No właśnie 12-latka - dopuszczalne dwie opcje - zamążpójście z porządnym posagiem, albo adopcja - z bogatą wyprawką, ale u Ciebie są koty Pozostaje trzymać kciuki, żeby jednak tej alergii na koty nie było
To kciuki za brak alergii i wspaniały domek . A dlaczego domek się nie udziela ?
Catyfun napisał: Aaaaaaaaaaaa domek się odezwał i zgłasza, ze w zależności od opcji zapewniają 1/4 domku z katarem porządny posag, albo bogatą wyprawkę. Są jacyś chętni na wstępną rezerwację?
Ale, że co kotek do adopcji? Bo ja w tym monologu się zgubiłam. Ale jaki, gdzie i w jaki sposób?
Ooo, że też dopiero teraz widzę te fotki Cudowne są, piękne Zmieniają się bardzo, ale cały czas tak samo urocze Trzymam kciuki jak najbardziej, najcudniej by było też jakby przyszły domek czasem coś skrobnął o Glusiu i wrzucił jakąś fotkę
Agnieszka7714 napisał: Catyfun napisał: Aaaaaaaaaaaa domek się odezwał i zgłasza, ze w zależności od opcji zapewniają 1/4 domku z katarem porządny posag, albo bogatą wyprawkę. Są jacyś chętni na wstępną rezerwację?
Ale, że co kotek do adopcji? Bo ja w tym monologu się zgubiłam. Ale jaki, gdzie i w jaki sposób?
Córka do adopcji
I teraz koniec żartów. niestety wyszedł wynik 2 w skali pięciostopniowej, więc zaczynam szukać domku dla Glusia, a taki super domek się szykował. BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
Nic to! Domek będzie walczył, a dorosły domek zgłosił chęć do opieki nad kotami i do socjalizowania kociaków, dopóki Karola nie pozbędzie się paskudztwa.
BUUUU a miało być tak pięknie . . .
w takim razie dalej trzymamy kciuki za Glusia
Ojej, przykre to!! Cholerne alergie, zmora naszych czasów!! Trzymamy nadal kciuki za Glusia
A kiedy będą jakieś fotki? Wnet maluchy się zaczną do domków rozjeżdzać ;(
Nie będzie - chora jak pies jestem i fotografka nie przyjdzie. może w przyszłą sobotę
Buuu!! Kuruj się kochana, kuruj!! Nie daj się tej wstrętnej grypie
Poszła do szkoły, zobaczyła niezidentyfikowane obiekty hulające i się z tego wszystkiego rozchorowała Wracaj szybko do zdrowia!
U mnie w szkole najpierw dzieci porozkładało, więc sobie "nałykałam" wirusów, a ponieważ rozpoczęcie roku to ostra nerwówka u nauczycieli, no to odporność mi spadła i są efekty.
Panadol działa - mniej boli, Claritine działa - nie zastanawiam się czy korków do nosa nie wsadzić, syropek działa - lżej się kaszle. Jest dobrze, tylko koszmarnie rwą mnie palce u stóp. No horror wręcz.
Zdrówka Mariolko. za domek Glusia.
Na paluchy bolące polecam maść OLFEN - na mnie działa, że ho, ho.
Ps. Ale Piecho, to zdrowy jest , jak koń. dnia Sob 18:39, 10 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zdrowiej mi Mariolko...a że mi się nic nie zdradziłaś!! A ja wczoraj Cię dręczyłam telefonami
Toć trza było pomóc, a wczoraj jeszcze jako tako było. Dzisiaj zaczęłam umierać
I dzisiaj skończ umierać . A tak serio to zdrowka Tobie życzę bo takie grypsko okropnie umęczy . Oby szybko poszło precz
Mamy 11 tygodni i wagi
Gluś 1928 Lalunia 1800 Gosia 1540
Brzuszki nie są puste bo o 18 była pierwsza kolacja
No prosze, pięknie przybierają maluszki
Ale jakieś nowe zdjęcia by się przydały. A kluseczki fajowo rosną.
Moim aparatem mogę tylko śpiących zrobić, a dzisiaj szaro-buro. Liczę, że w sobotę będą nowe.
Agnieszka7714 napisał: Ale jakieś nowe zdjęcia by się przydały. A kluseczki fajowo rosną.
właśnie!!! Mariolka ty liczysz???? To my LICZYMY że w końcu dasz nacieszyć oko
Czytaj j.w.
Ty przestań liczyć, tylko dawaj tu wszystkie glusie, plusie i inne gady obrośnięte w futro. . Zaniedbujesz swój własny wątek. PLIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIS
Zero empatii, a ja zdycham! Qrde a koty tego do wiadomości nie przyjmują! Żarcie trzeba zrobić (na raty, bo jak gumka od kaleson się czuję - sprana), kuwet sprzątnąć itp. Na zdjęcia sił nie ma
Bidulko Ty nasza . To Ci wybaczam. Dobrzej i to szybciutko....bo my wampirki czekamy
Dmuchnelam wiecej zdrowka w Twoja strone! Mari , rozgrzewajacy jest czarny kminek, jesli go mozesz kupic, mala lyzeczke dziennie brac. Duuuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowka zycze!
Może jest w jakimś zielarskim, ale ja to najwyżej do sklepu na dół się zwlekam. Dzisiaj się na koty obraziłam. Jedzenie miało do piątku starczyć, a dzisiaj rano ostatnia porcja poszła i walczę na raty z robieniem, bo dłużej nie daję rady postać