zmiana karmy

Baza wyszukanych fraz

zmiana karmy

Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany

Apropo cen to w kakadau maja 154 zł wiec zbliżone do 150 (to jest dla mnie dobra cena), a zooplus i wiele innych sklepów które widzialam ma teraz po 170. Musze sprawdzic telekarme

czyli lepiej zacząć już przestawiać jak mam jeszcze pól worka karmy - mam nadzieję, że nie będzie rewelacji kuwetowych

Ja bym już zaczęła.
Tak jest łagodniej.

i tak zrobię - zaraz zamówię gdzieś karmę

właśnie zadzwonili do mnie ze sklepu, że nie mogą zrealizować zamówienia bo w hurtowni powiedziano im, że zielona acana nie jest już produkowana

nie wiem, szukać w innych sklepach czy przestawiać koty na coś innego bo skoro tej karmy potem i tak nie dostanę..?

Na pewno jest produkowana.

Zmartwiłaś mnie, bo Ford też jest na zielonej Acanie. Ciekawe czy tylko zielonej nie będą produkować, bo aż strach myśleć na co go przestawiać.
Zamawiałam w tym tygodniu 7 kg na allegro za 164zł z przesyłką, nigdzie w sklepach nie mogłam znaleźć, a jak już to 20zł drożej.

mam nadzieję, że jednak będzie produkowana ale faktycznie nie mogłam jej znaleźć w miarę przystępnej cenie
a teraz muszę poczekać na zwrot kasy i dopiero będę mogła szukać w innym sklepie - tak to jest jak człowiek chciał zaoszczędzić

Mgławico sprawdź u źródła - Acana Polska ma całkiem sprawnie działającą stronę internetową, są tam dane do kontaktu. Możesz zadzwonić/napisać i zapytać czy jeszcze będą ją produkować. Kupić w firmowym sklepie online też możesz, choć moim zdaniem nie bardzo się to opłaca.

A ja sie pochwale, ze wczoraj zamowilam 2kg PON tego hypoalergiczneg i za miesiac (znajomy mi z Polski przywiezie jak bedzie jechal, bo tu u mnie wogole go nie sprzedaja) zaczynamy przestawianie

Bo u mnie po Acanie zielonej bylo slabo, ale chcialam sprobowac jeszcze raz jeszcze wolniej (smakowo kot szalal z radosci, zajadal jak smakolyki - zreszta on zje kazda sucha, ale kuweta brzydka). No i zdecydowalam sie na PONa bo ma jedno zrodlo bialka co jest bardziej lekkostrawne

Dodatkowo zamowilam puszki Ziwi, Moonlight i Bozite - wszystkie pelnowartosciowe, moze uda sie przekonac kota

Za miesiac dam znac jak nam idzie

przyszła dzisiaj zielona acana i powiem, ze koty bardzo zadowolone - dobrały się do karmy samodzielnie, tzn. przegryzły worek i się poczęstowały
zobaczymy co w kuwecie będzie bo smakowo jest dobrze

Bardzo proszę o poradę. Moja 3-letnia ragdollka do tej pory żywiona jest Hill'sem hairball. Ostatnio sporo czytałam na temat najlepszych karm (a myślałam że Hill's taką jest), bo chciałabym aby mój kot był żywiony jak najlepiej. Przeczytałam bardzo dużo o Acanie oraz bardzo pozytywne opinie na temat Bosch Sanabelle. W związku z chęcią zmiany karmy mam kilka pytań.
Po pierwsze Kora jadła Hill'sa hairball ponieważ często miewała problemy z kłaczkami - oczywiście mam trawkę, którą sobie od czasu do czasu skubie, kiedyś uwielbiała Malt Pastę teraz niestety nie chce tego jeść. Czy w przypadku zmiany karmy na Acanę rybną problemy z kłaczkami nie powrócą/ nasilą się? W boshu jest siemie lniane, w hill'sie celluloza które pomagają walczyć z tym problemem.....
Po drugie - kotka jest po sterylizacji a więc jest narażona na problemy z drogami moczowymi - zarówno hill's jak i bosch zapewniają, że w karmie są skłądniki dbające o drogi moczowe, jak to wygląda w przypadku karmy Acana?
Nie pytam, którą karmę wybralibyście na moim miejscu bo wiem, że byłaby to Acana, ale co wybrać w przypadku ww problemów i zagrożeń?
Pozdrawiam

Większośc forumowiczek na zakłaczenie podaje po prostu siemię lniane osobno jako suplement diety i to chyba lepsze rozwiąanie niż liczenie na to ze w karmie będzie jego jakaś śladowa ilość.

Bosch, Hills czy Acana tak samo chronią nerki, czyli w sumie nie za bardzo, bo sa to karmy suche. Aby chronić nerki należy pilnować aby kot wypijal odpowiednia ilość wody (polecam poczytać inne wątki na forum, ostatnio ten temat był omawiany ). Na marginesie, na tym forum tylko koty hodowlane nie sa kastrowane, a to mniejszość, nie traktuj kastracji jak choroby.

Apropo Bosch Sanabell to nie jest ona wcale lepsza od Hillsa, to ta sama półka.

Konstancjo, dziękuję za odpowiedź. jeszcze jedno pytanko, w jedym z wątków przeczytałam wypowiedź jednek z forumowiczek, że poleca Acanę, ale nie polecałaby tej rybnej jako karmy podstawowowej.
Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Moja kotka wcina ten właśnie smak aż jej się uszy trzęsą (pupiłam na próbę 200gr tego smaku). Niestety innych smaków na wagę nie mieli, a ben "próby" nie chcę zamawiać duzego opakowania.

Możesz zawsze zamówć próbne opakowanie 400 g, jesli nie masz akurat wiekszego zamówienia to np sklepy stacjonarne Kakadu maja Acane

, inne większe zoologi tez moga ja mieć

Karma, która ma w składzie tylko mięso z ryb nie może stanowić podstawowego pożywienia, ryby są dodatkiem w diecie kota. Zawsze możesz dodawać do smaku chrupki rybne, ale nie mogą być one jedynymi które kotek na codzien spożywa

Mglawico - jak tam idzie przestawianie kocimbr z RC na Acanę ?

Gość napisał:

Konstancjo, dziękuję za odpowiedź. jeszcze jedno pytanko, w jedym z wątków przeczytałam wypowiedź jednek z forumowiczek, że poleca Acanę, ale nie polecałaby tej rybnej jako karmy podstawowowej.
Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Moja kotka wcina ten właśnie smak aż jej się uszy trzęsą (pupiłam na próbę 200gr tego smaku). Niestety innych smaków na wagę nie mieli, a ben "próby" nie chcę zamawiać duzego opakowania.
Czyżbym to była ja? Dokładnie jest tak, jak napisała Konstancja. Poza tym mam jeszcze jedną uwagę. Nie kupuj karm na wagę! Nie wiesz, kiedy zostały otwarte (a może są przeterminowane?), a po drugie karma po otwarciu wietrzeje (należy ją dobrze zabezpieczyć) i traci cenne składniki.

Właśnie o tym samym chciałam napisać. Mnie aż przechodzą dreszcze na myśl o kupowaniu karmy na wagę.

Dejikos, czy te uwagi o karmach na bazie ryby odnoszą się do wszystkich karm? Nie wiem jak to jest w Acanie i nie mam jak sprawdzić w tym momencie, ale w przypadku Orijena wersja z rybą ma praktycznie taki sam składanalityczny jak wersja z kurczakiem (prócz stosunku kwasów omega). Czy może to nie ma znaczenia, bo nie chodzi o skłdaniki ale ich pochodzenie?

Chciałam dawać dziewuszkom od przyszłego miesiąca pół na pół kurczaka z rybą. Są wielkimi fankami ryby w każdej postaci. Ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy to dobry pomysł.

Ines napisał:

Dejikos, czy te uwagi o karmach na bazie ryby odnoszą się do wszystkich karm? Nie wiem jak to jest w Acanie i nie mam jak sprawdzić w tym momencie, ale w przypadku Orijena wersja z rybą ma praktycznie taki sam składanalityczny jak wersja z kurczakiem (prócz stosunku kwasów omega). Czy może to nie ma znaczenia, bo nie chodzi o skłdaniki ale ich pochodzenie?

Chciałam dawać dziewuszkom od przyszłego miesiąca pół na pół kurczaka z rybą. Są wielkimi fankami ryby w każdej postaci. Ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy to dobry pomysł.
To tyczy się wszystkich karm. O ile pamiętam chodzi o źródło białka, ale teraz jestem poza domem i dokładnie nie powiem.

Dejikos jakbyś znalazła dokładne informacje to byłoby super!
Moje Dzióbki bardzo lubią Orijena rybnego, ale po zjedzeniu 7 kg opakowania wróciliśmy do kurczakowej wersji, właśnie ze względu na to, co kiedyś napisałaś.

Z drugiej strony czytałam kiedyś, że ktoś polecał Orijena rybnego dla kotów z alergią - nie ma w nim kurczaka ani wołowiny, na które to składniki przydarza się czasem uczulenie. No i na opakowaniu nie pisze nic, że to karma uzupełniająca, a skład jest zbilansowany...

Dziewczyny, skoro nie Pacifica to która lepsza - Wild Prairie czy Grasslands?

vivienne napisał:

Dejikos jakbyś znalazła dokładne informacje to byłoby super!

Podpisuję się pod prośbą

Adnotacja odnośnie karmy: Orijen Fish.

Cytat:

Uwaga do odmiany rybnej tej karmy: ze względu na źródło białka pochodzenia wyłącznie rybnego nie powinna ona stanowić kociej monodiety, a jedynie niewielkie urozmaicenie diety złożonej z różnych gatunków mięs.

O białku:

Cytat:

Kot potrzebuje dużych ilości pełnowartościowego białka. W celu zapewnienia mu wszystkich niezbędnych aminokwasów należy karmić go na zmianę mięsem, produktami mlecznymi, rybami i jajami. Organizm kota potrzebuje dużych ilości pełnowartościowego białka.

Ryby w diecie kota:

Cytat:

Ryba nie jest wprawdzie naturalnym pożywieniem kotów, jest jednak dozwolona w kociej diecie. Należy tylko pamiętać, aby nie podawać jej zbyt często (najwyżej 2-3 razy w tygodniu). Ryba zawiera składniki, których lepiej, żeby kot nie miał dostarczanych w nadmiarze (np. tiaminazę, która niszczy tiaminę – niedobór tiaminy może prowadzić do uszkodzeń mózgu i układu nerwowego). Zbyt częste podawanie ryby może też przyczynić się do powstania kryształów i kamieni moczowych (ryba zawiera sporą ilość składników mineralnych, które mogą wytrącać się w moczu). Rybę podajemy w postaci ugotowanego fileta bez ości (gotowanie niszczy szkodliwe działanie tiaminazy).

Cytat:

Kastraty są szczególnie narażone na choroby pęcherza, nerek i dróg moczowych, dlatego ważne jest aby w ich diecie było mniej magnezu, fosforu i sodu, gdyż powodują one wytrącanie się kamieni nerkowych. Należy także zmniejszyć poziom wapnia w posiłkach. Stąd warto zrezygnować z podawania ryb, które zawierają dużo tego pierwiastka.
dnia Nie 14:57, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Czyli ogólnie to, co można przeczytać w internecie po wpisaniu hasła w wyszukiwarkę

Myślę, że teksty dotyczące samych ryb nie są aktualne w odniesieniu do karmy - przetworzona ryba nie będzie przecież chyba zawierała tiaminazy? Tyczy się to również kwestii magnezu i fosforu, których ilość jest dokładnie taka sama w przypadku Orijena z kurczakiem, jak i Orijena z rybą.

Pozostaje zatem problem ryby jako jedynego źródła białka, który decyduje o tym, że rzeczywiście nie należy karmić kota wyłącznie tym wariantem karmy, chyba że są jakieś ważne wskazania w tym kierunku (np alergie pokarmowe).

Jako dodatek do diety chyba zdecyduję się użyć tego wariantu smakowego, może nie w takich proporcjach jak planowałam... Jeszcze sobie trochę o tym poczytam

Ines napisał:

Czyli ogólnie to, co można przeczytać w internecie po wpisaniu hasła w wyszukiwarkę

Sorry Ines, nie mam specjalistycznej publikacji dotyczącej karm rybnych

Ines napisał:

Myślę, że teksty dotyczące samych ryb nie są aktualne w odniesieniu do karmy - przetworzona ryba nie będzie przecież chyba zawierała tiaminazy?
Informacje o rybach wkleiłam przy okazji.

Po cichu liczyłam, że może masz coś ogólnie o żywieniu kotów i nam polecisz

niestety trafiam tylko na publikacje książkowe dotyczące żywienia psów. Ogólnie psiej literatury jest więcej. Nie wiem jak z jej jakością, ta kocia często bardzo mnie zawodzi.

Ines. Internetowe artykuły (znalezione na stronach tematycznych) są dla mnie tak samo wiarygodne jak specjalistyczne publikacje, tylko napisane mało naukowym językiem. Jeżeli masz wewnętrzną potrzebę "zaliczania" takiej literatury, to następnym razem po prostu Ci odpowiem, żebyś sobie poszukała danej informacji (bo moja nie będzie wystarczająco specjalistyczna). Tylko nie pisz mi później proszę, że jestem wredna i nie chcę dzielić się swoją wiedzą.
dnia Nie 17:59, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Przepraszam jeśli moje wypowiedzi odebrałaś tak, jakbym coś Ci zarzucała, nie miałam nic takiego na myśli. Nie uważam, żeby artykuły w internecie były w jakiś sposób gorsze od książkowych, czasami nawet są lepsze, bo aktualniejsze. Chciałam, żeby inni wiedzieli, że dalsze informacje mogą znaleźć łatwo sami, bo sama te strony czytałam czekając na Twoją odpowiedź, żadnych ukrytych wycieczek pod Twoim adresem tam nie było. Mamy chyba jakiś problem z komunikacją

Ines napisał:

Pozostaje zatem problem ryby jako jedynego źródła białka, który decyduje o tym, że rzeczywiście nie należy karmić kota wyłącznie tym wariantem karmy, chyba że są jakieś ważne wskazania w tym kierunku (np alergie pokarmowe).

Hmm - Orijen rybny zawiera ryby morskie, rzeczne i jeziorne, słono i słodkowodne: łososia, śledzia, białoryby, sandacza, pstrąga i słodkowodnego dorsza.
Orijen kurczakowy ma w składzie: mięso z kurczaków, jajka (domniemywam, że też kurze) i białoryby.
Sama nie wiem, która karma z tych dwóch, jest bardziej monotematyczna.

Na wystawie w Bielsku-Białej było takie auto z Acany. Nic tam nie można było kupić - gość miał próbki karm i ulotki, i próbował przekonywać zwiedzających, że RC jest zły, a Orijen i Acana dobra.

Nie wiem na ile można uznać tego gościa za eksperta, ale mówił on, że swoim kotom podaje 7kg paczkę Orijena rybnego, a potem 7kg kurczakowego i tak na przemian.

Viv, łatwiej jest uzupełnić dietę rybą niż innym mięsem (tak mi się wydaje). Moje jedzą zieloną Acanę (tu jest co prawda kilka źródeł białka), a mokra ma w składzie tylko ryby. Na Waszym miejscu mieszałabym oba rodzaje w proporcjach 2/3 ewentualnie pół na pół. To chyba najlepsze rozwiązanie.

Jak mieliśmy rybnego Orijena to podawałam kurczakowe Moonlighty. Teraz jak mam kurczakowego Orijena to nakupiłam Moonlightów z tuńczykiem.

A propos puszek przyszła paczka z pakietem próbnym sześciu smaków Grau (to w ramach mojego postanowienia o włączeniu większej ilości mokrej karmy). Na pierwszy rzut otwarłam puszkę: indyk, łosoś i makrela. Moje stwory uznały ją za kompletnie nie jadalną. Nawet przegłodzenie nic nie dało.

No nic - jutro próba z puszką nr 2.

Konstancja napisał:

Mglawico - jak tam idzie przestawianie kocimbr z RC na Acanę ?

jak na razie jest dobrze - kupy maja odpowiednią konsystencję i zapach ale jak na razie dajemy malutkie ilości w stosunku do starej, będziemy powoli zwiększać

Niedługo skończy mi się sucha karma... Chciałabym ją zacząć zmieniać na inną, ale nie mam pojęcia na jaką. Przejrzałam chyba wszystkie wątki i nie mogę się zdecydować.
Najczęściej słychać opinie o Orijen, TotW, Applaws, Hill's... Jeżeli miałabym wybrać spośród tych czterech, którą byście mi polecały najbardziej? Jak każda z nas, chciałabym jak najlepszą karmę dla mojego potworka, pomóżcie !

to ja z tych czterech doradzę orijena zwłaszcza ta ma obiecujący sklad:
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/regional-red-cat.4389.html

ale bardzo fajne są tez acany choc nie ma ich na twojej liście(moje lubialy bardzo te :http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/acana-provincial-grasslands-cat.14.html)

ToTW miało swoja aferę i już im nie ufam ....zresztą jeszcze długo po aferze miałam w pracy przypadek kotów które się nią zatruły .Applaws jedni chwalą inni nie do końca( ze trochę mogłaby być lepiej zbilansowana - u mnie była biegunka u jednego z kotów)A hills to trochę inna grupa karm ..zdecydowanie bardziej węglowodanowa ...choc nie wiem którą brałaś pod uwagę?!

[quote="Dorcia"]Niedługo skończy mi się sucha karma... Chciałabym ją zacząć zmieniać na inną, ale nie mam pojęcia na jaką. Przejrzałam chyba wszystkie wątki i nie mogę się zdecydować.
Najczęściej słychać opinie o Orijen, TotW, Applaws, Hill's... Jeżeli miałabym wybrać spośród tych czterech, którą byście mi polecały najbardziej? Jak każda z nas, chciałabym jak najlepszą karmę dla mojego potworka, pomóżcie !

[/quote]

Wszystko zależy od kota. Czym w tej chwili karmiłaś? Czy kot wykazywał do tej pory trudności adaptecyjne związane ze zmianami karm?

Wg oceny karmy pod względem składu tj. ilość mięsa, ilość białka pochodzenia zwierzęcego, ilość tłuszczu, odpowiednia ilosć suplementów, ilość węglowodanów

najlepsze są
1. PON Natural Cat
2. Orijen
3. TOTW
4. Porta 21 Sensitive
5. Wild Cat (wybrane smaki)
6. Apllaws
7. Purizon

Jednakże twój kot może nie tolerować takiej ilości białka (objawy - łupież, biegunka, podwyższony mocznik,...), wtedy dobrym rozwiązaniem są karmy o niższym poziomie białka, takie jak:

1. PON Active Cat
2. Acana
3. Porta 21 Cats Heaven
4. Wild Cat (wybrane smaki)
5. Canagan

Przy zamianie najważniejsze jest powolne wprowadzanie, nic na siłę, na początek warto kupić 2 kg karmy i powoli próbować i obserwować ! Najważneijsza jest cierpliwość

edit.

[quote="mruczek"]to ja z tych czterech doradzę orijena zwłaszcza ta ma obiecujący sklad:
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/regional-red-cat.4389.html
[/quote]

Jestem pod wrażeniem składu tej karmy, głównie ze względu na rodzaje mięs, które zostały użyte. Bardzo konkurencyjna na rynku karm. Brak dodatku ziemniaków, tylko trochę grochu też jest na plus. Niestety dołożyli stały zestaw ziół, który może powodować niestrawność.
dnia Sob 18:58, 07 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Odkąd Chester jest u nas na szczęście żadnych problemów z brzuszkiem nie miał, ze zmianą mokrej karmy też nie było problemów. Kupiłam dziś najmniejsze opakowanie Orijena. Do obecnej karmy ( problem, że nie wiem jaka to, bo dostałam w reklamówce i nie zapytałam jaka to ;/) dodałam łyżeczkę nowej i będę kociaka obserwować, mam nadzieję, że obejdzie się bez rewelacji. Chester karmy suchej za dużo nie je, ciągle domaga się o mokrą, ale kwestia czasu i będę się starała żeby nauczył się jeść przeważnie suchą. Póki co trochę go porozpieszczam

Karma mokra jest bardziej odpowiednim pożywieniem dla kota niż karma sucha, więc jeśli twój kot wybiera mokre to tylko się cieszyc

dnia Sob 21:24, 07 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dokładnie tak jak mówi Konstancja - tylko się cieszyć, że kot wybiera to, co dla niego biologicznie odpowiednie

O proszę, a ja żyłam w przekonaniu, że karma sucha powinna być w podstawowym jadłospisie

W takim razie pozwolę mu jeść to, co lubi, dopóki mu się nie znudzi

I dziękuję drogie kobietki za pomoc w wyborze karmy

Karma sucha jest wygodna dla nas, ludzi - dlatego zwykle ją wybieramy. Ale nie jest naturalna dla układu pokarmowego kota, który jest stworzony do zupełnie odmiennego karmienia pokarmu. Tak najprościej rzecz ujmując, układ pokarmowy kota jest zaprojektowany tak, by trawiąc pokarm pobierać z niego wodę, podczas gdy w procesie trawienia się karmy suchej jest zupełnie odwrotnie - granulat wyciąga wodę z organizmu kota. Jeśli więc mamy możliwość karmić kota mokrą karmą i kot chętnie ją je, to będzie to zawsze lepszy wybór dla kociego brzucha

Ja będę przestawiać teraz kotkę z suchej Animondy na Applaws, mam nadzieję, że dobrze pójdzie

Sucha czy mokra karma? Kali z mokrej woli tylko sosik a mięcho zostaje i nie da się przekonać i chyba już tak zostanie.

Mam do Was pytanie, ponieważ mój 9 tygodniowy maluch miał rewolucję po RC dla matek i kociąt, polecono mi Orijena wprowadzić ale nie poszło dobrze, tzn bez zmian, myślicie, że Acana będzie dobrym pomysłem ? Po prostu mamy taki problem, że po każdej kuwecie muszę mu myć tyłeczek ponieważ kupy nie są twarde tylko takie miękkawe, ale nie jest to biegunka.... co myślicie?

Nową karmę wprowadza się powoli, dłuższy okres czasu.
Kot jest u Ciebie za krótko, żebyś już zdążyła "prawidłowo" zmienić karmę, więc czemu piszesz, że już się nie udało i że chcesz zmienić na kolejną?

Bo kot po orijenie mimo wprowadzenia przez 2 tygodnie miał co jakiś czas biegunkę i weterynarz mi powiedział, żebym ją nie wprowadzała w ogóle bo widocznie źle na niego działa...

Podajesz za mało informacji, żeby móc Ci udzielić rady.
Nie piszesz od jak dawna kot dostaje nową karmę, w jakich proporcjach, jak reagował na starą.
To maleńki kotek, który powinien być z mamą jeszcze przez kilka tygodni.
Ma prawo robić luźne kupy choćby z samego tylko stresu w nowych warunkach.

Charlotteariane, mam taką sugestię.
Może napisz na PW do jakiegoś hodowcy, opisz dokładnie sytuację, ze malec jest bez mamy i poproś o radę co do karmienia.
Mam wrażenie, że to maleństwo powinno jeszcze dostawać jakieś mleko ( kozie lub specjalne dla kociaków bez matki) i sugerowałabym dobre karmy dla kociąt i mięsko.
Tak kociaki w hodowlach uczone są jeść samodzielnie.

Nasza forumowa Butterfly ma teraz chatę pełną kociąt, więc może od niej najlepsza będzie pomoc, bo najbardziej na bieżąco.

Biegunka u małego kociątka jest bardzo niebezpieczna, wiec pilnuj żeby dużo pił.

Trzymam kciuki za brzusio Fredzia.

Takiemu maluszkowi mozna ugotowac piers z kurczaka z kleikiem, to powinno pomoc w kwestii biegunkowej. A do tego powolutku wprowadzaj karme.

Jesli by sie nasilily objawy biegunki, polecam podac w strzykawce rozpuszczony wegiel, ktory jest dosc skuteczny, a do tego nie szkodzi zwierzątku.

Moze sprobuj tez podac probiotyk rozpuszczony w wodzie ze strzykawki.

Czy kotek jest prawidlowo odrobaczony?

Pytanie tez czy to biegunka czy po prostu luzny stolec, ktory moze pojawic sie u tak mlodego zwierzecia? Jak czesto kotek korzysta z kuwety?

Póki co miał 2 razy biegunkę taką na całego, było to jak dwa razy zmieniał miejsce zamieszkania. A normalnie było to po prostu luźne, takie klejące, a nie jak np. koza robi

Dzisiaj po raz pierwszy zrobił już tak prawidłowo i tylko 2 razy w ciągu dnia. Normalnie robił 5-6 razy;/ zawsze musiałam mu myć tyłeczek bo miał troszkę brudny ale już dzisiaj było idealnie

) ulżyło mi

Ja też mam problem z obecną karmą, kociak w hodowli jadł Biomilla i trochę Sanabelle Sensitive i w czasie zadomowienia u mnie jadł dokładnie to samo, bo miałam w wyprawce. Gdy zapasy zaczęły topnieć pomyślałam o zmianie i kupiłam mu Sanabelle Kitten mając nadzieję, że będzie to najmniejsza zmiana. Nową karmę wprowadzałam bardzo wolno (przynajmniej tak mi się wydawało) trwało to ponad tydzień. Proporcje były stopniowe między Biomillem a nową karmą. Jednak gdy w misce zostało samo Sanabelle Kitten problemy się zaczęły. Przez 2 dni miał dość luźne kupy, wraz z częściami wodnistymi, odstawiłam mu mokre, które dostawał rano, a zastąpiłam kurczakiem z ryżem, bo gdzieś przeczytałam, że na biegunki jest lepsze takie połączenie. Dostawał też suche w misce. Niby kupy są lepsze, ale na poprzedniej karmie miał po prostu twarde kupy, te są mocno śmierdzące i nie zawsze twarde. Na perturbacje mogła wpłynąć w sumie zmiana karmy mokrej, bo jakoś nie pomyślałam, by ją również kociakowi stopniowo zmienić. Po prostu skończyła się puszka jednej firmy i dałam następną. Czy myślicie, że powinnam próbować jeszcze z tą Sanabellą, czy znów mu zmienić... Nie chce mu co 3 tygodnie zmieniać na coś innego, ale boję się, że kupy się nie zmienią na lepsze. Sanabelle kupiłam w połowie sierpnia, czyli pod koniec sierpnia zaczęły się perturbacje. Po kilku dniach było lepiej, ale do dziś kupy nie są zadowalające... Piksel ma niecałe 5 miesięcy.

Elmo, mój też w hodowli jadł Biomilla i próbowałam go przestawić na początku na Power of Nature i było nieciekawie do tego stopnia, że zrezygnowałam, bo nie chciało mi się za każdym razem mu kuperka czyścić. Po Biomillu też nie zawsze było ok. Potem spróbowałam z Applawsem i poszło bez żadnych sensacji, a nawet za bardzo z Biomillem nie mieszałam. Były też sensacje po mokrej, czasami zdarzały się po saszetkach Miamora. Teraz mam zestaw idealny: suchy Applaws oraz mokre tacki Miamor Milde Mahlzeit (z polecenia naszej forumowej Konstancji

) na zmianę z mokrą Animondą vom Feinsten. Od kiedy taki zestaw dostaje ani razu nie zdarzyło się, żeby portki były brudne, a je te karmy już od około 3 miesięcy.
dnia Czw 20:36, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Oby mi się niedługo udało dobrać idealne połączenie, bo faktycznie pranie portków non stop o 4 nad ranem w ogóle mi się nie widzi... Zwłaszcza, że Piksel prosto z porannej kuwety biegnie do łóżka

Z tego co rozumiem kotek nie mial problemów na Sanabelle Sensitiv, może warto wrócić do niej, aby uspokoić brzuszek, i jak wszystko będzie ok, to próbować powoli przestawiać na inną markę.

Sama mam wrażliwca, którego z RC udało mi się przestawić na PONa bez rewolucji, ale ile to czasu mi zajęło.. 2 miesiące !!! Za to teraz, wystarczy 1-2 tygodnie, chociaż i tak, zawsze po tygodniu 100% nowej karmy jest mały kuwetowy przewrót

Dodatkowo polecam Bioprotect na 10 dni po jednej tabletce, u nas już dwie, trzy dawki i nie ma na co narzekać

haurka - miło, że mogłam komuś pomóc

Bardzo powoli przestawiam kocura z Sanabelle Kitten na Applaws, na razie jest lepiej z kupkami, ale wydaje mi się, że to głównie za sprawą odstawienia mokrego Animoda Carny. Trzeba powiedzieć, że w naszym przypadku w ogóle ta karma nam nie podeszła. Po pierwsze niezbyt mu smakowała (wołowina), po drugie jak dla nas za duże opakowania (karma powinna stać po otwarciu max 2 dni, a u nas musiał by jeść przez 4-5 dni), poza tym luźne qpki. Może to zbieg okoliczności, ale po odstawieniu Animody qpki są ładniejsze. Co do Applaws wiem, że nie jest to wysokich lotów karma, ale w sumie nie ma zbóż więc próbujemy. Co do Applaws Kitten raczej nie będziemy go używać dłużej bo granulki są naprawdę malutkie i 5 miesięczny Piksel po prostu je połyka, a nie gryzie

Uwazam,ze Applaws jest bardzo dobra karma,ma mniej weglowodanow,od Orijena i Purizona.

szajen napisał:

Uwazam,ze Applaws jest bardzo dobra karma,ma mniej weglowodanow,od Orijena i Purizona.

Zgadza się

Jeżeli brakuje ci mokrego , a boisz się karm , kup młodemu słoiczki kurczaczka lub indyka z Gerbera dla niemowlat . Kotky wcinają i nie ma żadnych sensacji. Jeżeli chodzi o suche , to moje kociaki są na orijenie regional i nigdy nie miały żoładkowych sensacji.

Elmo, u nas po Animondzie też były problemy z kupą (krew), a nawet wymioty. Po odstawieniu ustało. U nas sprawdzają się filetówki Schesira (kurczak w galarecie). Nie jest to karma bytowa, ale jeśli karmisz suchym, to nie musi być. Ja podaję ją w ten sposób, że połowe małej puszki zalewam ciepłą wodą, dzięki temu mam pewność, że Filon dużo wypija (inaczej w ogóle nie chce pić, pieron jeden). Polecam ten sposób, a jeśli nie potrzebujesz dopajania, to 1-2 razy w tygodniu możesz kotkowi taką puszkę w ramach mokrego urozmaicenia podać. U nas nigdy nie było po tej filetówce problemów.

U nas po Miamor Milde jest bardzo dobrze, kuper czysty i w połączeniu z suchym Applawsem właśnie. Miamor to karma w pełni zbilansowana. Teraz dla urozmaicenia wprowadziłam rybnego Taste of the Wild suchego (widzę, że większe ma wzięcie niż Applaws) oraz Bozitę w galarecie i na początku raz kot miał ciut utytłane portki, a teraz jest już ok. I też tak jak Solea, czasami dodaję troszkę wody, bo jak Kicek je mokre, to wody już nie ruszy.

Niestety duzo kotow,w tym moje nie chca jesc karmy z dodatkiem wody,bo smak nie jest tak mocny,jest rozcienczony.

więc dlatego ja dodaję ciepłą wodę ...lub podgrzewam całość i wtedy ładnie pachnie jako całość , mimo dodania wody ;P

Weryfikuję: Bozita jednak się nie sprawdziła

. Jest podobnie jak po Feliksach (które jadł na początku zanim znalazłam lepszą karmę) oraz Miamorach w galarecie. Wracamy więc do tacek Miamor Milde. A Bozitę zje pies...

Mruczku,moje nie daly sie zlapac nawet na ciepla wede.

Haurka bozita,to bardzo slabej jakosci karma
Miamor mild ma dobry sklad.

Ja do barfa dodaję aromatyczny rosołek gotowany na kościach, bez żadnych dodatków.

Oj Ines musze wyprobowac.
Gotowalam kiedys galaretki,ale zboje nie chcialy jesc.

szajen napisał:

Haurka bozita,to bardzo slabej jakosci karma

Opis składu tak źle nie wygląda.
U nas widzę, że się nie sprawdzają karmy w galarecie. Natomiast pasztety wszelkiego rodzaju przyswajane są bardzo dobrze.

To jest na etykiecie,ale na stronie producenta wyglada znacznie gorzej.

Pierwszy lepszy opis ze strony producenta:
Chicken, rabbit (7.2% in the chunk), beef, pig, calcium carbonate, yeast (β-1.3/1.6-glucan 0,01%).
Może masz na myśli suchą? Bo w mokrej skład jest podobny do innych mokrych klasy premium.

Haurka, zerknij sobie na analizę składu karmy: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=4427&highlight=#4427

Dzięki Ines za wyjaśnienie

. Teoretycznie opis na zooplusie sugeruje karmę dobrą jakościowo, a tu się okazuje, że jednak można się naciąć. Na szczęście koci organizm sam jest w stanie stwierdzić, co jest dla niego dobre, a co nie. Pozostajemy więc przy Miamorach Milde i Animondzie vom Feinsten.

Judi i Ilanek karmieni byli w hodowli Hill ' sem (sucha i mokra). Od samego początku w nowym domu wsuwają ją aż miło patrzeć

Są tez przyzwyczajone do gotowanego kurczaka i indyka. U nad tez jedzą dób chętnie. Wprowadzać nową zacznę za miesiąc. W jakich proporcjach zaczynać? Czy 1/4 nowej to będzie na początek za dużo?
Przeczytałam wątki o karmach i będę chciała przejść na Power of Nature.

Proponuje już teraz dodawać odrobinę (wielkości paznokcia) do obecnej karmy. Im dłużej będą jedli syf tym trudniej będzie ich odzwyczaić.

Cytat:

U nad tez jedzą dób chętnie
Co to jest dób?

Drób miało być piersi z kurczaka i indyka
słownik w telefonie mi poprawił wrr

Będę tak robić. Dziękuję

Pierś jest chętnie jadana nawet przez grymaszące koty, bo jest delikatna w smaku, niestety jednocześnie jest mało wartościowa i chuda. Ot zastrzyk białkowy.
Polecam zapoznać maluchy z udkiem (wraz z przyległym tłuszczem, żyłkami i skórą). (Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała - że najlepsze jest oczywiście surowe

)

W hodowli jadały surową wołowinę. Spróbuję surowego kurczaka. I zaopatrzę się w takim razie w udka:)

Zachowuję się jak świeżo upieczona mama, która boi się zaszkodzić dzieci dziecku;) Jak dobrze, że tu trafiłam!

Zasada jest taka,ze kot nie potrzebuje miesa najlepszego gatunku.Mieso powinno byc z zylkami,tluszczem lub ze skora.
dnia Pon 16:37, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz