Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany
Poniedzia³kowy wieczór… by³o troszkê lotów… nawet dwie kraksy…
Zmagania ze skrzyd³em…
Potwierdzam, jedna kraksa moja
Druga moja. Ale moja by³a chyba bardziej efektowna przera¿enie w oczach obecnych bezcenne. Dla uspokojenia- szkody do 50 tysiecy spowodowane moim easygiderem pokrywa polisa
Szkody na mieniu, bo szkody na zdrowiu s± bezcenne. Przemy¶l to
haha, no dlatego nst razem przeniosê sie troche dalej mniej stresu bêdzie dla mnie i dla osób postronnych
Gliderek wyl±dowa³ w tylnej szybie samochodu???
Dajcie znaæ jak zakoñczy³a siê sprawa z ubezpieczycielem ja te¿ mam tego typu polisê i warto wiedzieæ czy dzia³a
Haha, tak powstaje plotka. No có¿... chyba trzeba bêdzie trupa pochowaæ!
A na powa¿nie - nic siê nie sta³o, tak sobie rozmawiamy z nowym koleg± o podstawach bezpieczeñstwa, np. nie umiesz lataæ - nie rób swoich pierwszych krêgów nad grup± ludzi i samochodów
Niestety przez stres straci³em kontrole nad samolotem. Ale bêde mi³o wspomina³. Najwa¿niejsze ¿e nic nikomu sie nie sta³o po za tymi 10 ofiarami smiertelnymi pare mrówek pewnie ucierpia³o. Samolot dzieki Danielowi doprowadzony do porz±dku w czê¶æi i gdyby nie brak mocowañ bowdena gotowy do lotu A co do szkody i likwidacji- 2 lata temu mia³em klienta z miñska który wyl±dowa³ motolotni± na samochodzie. ubezpieczyciel zachowal sie ok. Likwidacja trwa³a d³u¿ej ni¿ zwykle bo to do¶æ nietypowa sprawa, wiem ¿e po za likwidatorem w sprawie bra³ udzia³ jaki¶ bieg³y. Klient do tej pory sie u mnie ubezpiecza. Firma ... nie da³a cia³a.
Statyczna waga silnika + ko³paka to kilkaset gram, ale ich waga dynamiczna to ju¿ kilkana¶cie b±d¼ kilkadziesi±t kilogramów (zale¿nie od prêdko¶ci). Kiedy¶ czyta³em na forum pilotów FPV o modelach, które straci³y zasiêg i po "przyziemieniu" wbija³y siê na 30cm. Nie trudno wyobraziæ sobie jak± szkodê mo¿e wyrz±dziæ taki samolot przy spotkaniu z ludzk± tkank±. Dobry pilot/modelarz - to nie ten z wypasion± aparatur±, który odkrêca gaz do koñca, a ten który zna warto¶æ swojego/cudzego ¿ycia. Na przysz³o¶æ, ¿yczymy wiêcej rozwagi.
brak do¶wiadczenia, teraz doswiadczenia bede nabiera³ z dala od widzów stany stresowe i podkrecanie krzykami tlko wzmagaja otêpienie stresowe
To teraz ju¿ "faza kretowania" powinna dobiegaæ koñca. Najwa¿niejsze to nauczenie siê podstawowych nawyków w sterowaniu modelu. Jak trochê polatasz to nabierzesz do¶wiadczenia, i bêdziesz siê umia³ opanowaæ model w sytuacjach stresowych. Na pewno latanie na pocz±tku z dala od jakichkolwiek obiektów jest wskazane dla ¶wiêtego spokoju ze wzglêdu na to, i¿ to tylko model który w ka¿dej chwili mo¿e siê popsuæ. Wiêc trzeba minimalizowaæ niebezpieczne sytuacjê.
Wystarczy³o ,¿e nie by³o na lotnisku "kierownika lotów". A¿ sam ¿a³ujê ,¿e mnie nie by³o
Kris ma racjê. Jeden pomaga, podpowiada, ewentualnie przejmuje aparaturê (w przypadku Gliderka jest czas na wszystko). W innym przypadku robi siê "bu..el". Latanie na odludziu pozbawia modelarstwo aspektu spo³eczno¶ciowego. Ufff
wczoraj mia³em 3 loty na prawie odludziu, odszed³ stres zwiazany z korzystaniem z polisy oc 1 ladowanie dosyc drastyczne i 2 kolejne juz spokojne. Przy okazji dotrymowalem na tyle ile potrafie jeszcze z raz-dwa i minie stres i wracam na tereny starej gwardii