Baza wyszukanych fraz
Stroje regionalne i ludowe, suknie ślubne, materiał na firany

Dziêkujê wszystkim za mi³e s³owa Z zachowania Lou mogê wnioskowaæ, ¿e ju¿ zapomnia³ o tym co siê dzia³o. Jest ma³ym ³obuzem ;] ¦winki oczywi¶cie przedstawiê. To parka wspania³ych rozetek, które uwielbiaj± towarzystwo, g³askanie. Nasz poka¼ny pan ¶winek nawet Louisa siê nie boi ;] Zdjêcia wrzucê pó¼niej.



Przedstawiam Pañstwu nasze ¶winki :>







Bia³a to pani ¶winka a czarny pan ¶winek :> w tle nie mog³o zabrakn±æ Lou

Jakie ¶liczno¶ci Uwielbiam ¶winki morskie s± takie pocieszne:-) mia³am kiedy¶ parkê:-) A braciszek Lou raczej jest do nich przyja¼nie nastawiony;-) przynajmniej tak wygl±da.

Pan ¦winek i Lou daj± sobie bu¼ki Widzê wyra¼nie! A Pani ¦winka te¿ by chcia³a byæ obca³owan± przez przystojniaka Lou.
Tylko Lou, kochanie, pamiêtaj, ¿eby ob¶linionym jêzorkiem nie robiæ im irokezów, bo mog± siê wkurzyæ!
Czy ¶winki maj± jakie¶ imiona? Bo u mnie w ogrodzie to nawet ropucha ma swoj± wizytówkê. Wszyscy w Ragdollowie ja znaj±, jako Kumat±.



Potwierdzam, Kumata to znana osobisto¶æ tutaj w Ragdollowie:).

¦licznego macie kiciusia, szkoda, ¿e mia³ taki pocz±tek, ale mocno wierzê, ¿e skoro dobre z³ego pocz±tki, to jak najbardziej te¿ dobrego pocz±tki z³e. £apka na pewno poleci wszerz i wzd³u¿, najwa¿niejsze, ¿e mu nie przeszkadza:)

Hmmmm maj± imiona, ale s± do¶æ infantylne ;] córcia jak by³a ma³a nazwa³a nasz± parkê - chomik i chomiczka by³a jeszcze z jej strony propozycja kabanosa (zanim pojawi³a siê ¶winka) ;] woleli¶my wiêc pozostaæ przy chomikach i od dawien dawna reaguj± na swoje imiona kwikiem :> reakcja jest te¿ na otwieranie lodówki i szelesty zrywk± ;] bywa ¶miesznie :> Lou boi siê chomika, bo to du¿a bestia ;] i chomik potrafi go pogoniæ ;] i jak ¶winka vel chomik chrumka to Lou ucieka ;] chomiczka natomiast jest p³ochliwa, wiêc nie nara¿amy jej na stres zwi±zany z zabaw± z kociakiem. Przekomicznie wygl±da g³askanie chomika ;] potrafi tak sie wtuliæ, ¿e kipruje siê na bok. Zdecydowanie miêdzy panami jest wiêcej chemii ;] Mamy jeszcze suczkê Kiarê - mieszañca. Zosta³a odebrana w³a¶cicielom, bo wychodzili z za³o¿enia, ¿e pies zim± wody nie potrzebuje, ma ¶nieg. Po zachowaniu zauwa¿alne by³o, ¿e kto¶ j± bi³. Dzi¶ ju¿ jest ok. Kiara to mieszaniec ;] niestety ma nieforemne szczêki ;] górna d³u¿sza o kilka centymetrów od dolnej. Poza tym ma spore ADHD, wszêdzie jej pe³no i jest mistrzyni± aportowania hmmm odwiedza nas te¿ kocur, którego nazwali¶my Garf. Dokarmiamy go, dbamy by nie mia³ pche³, kleszczy i przede wszystkim robaków. Gdy tylko aplikujemy mu ró¿ne ¶rodki, to siê obra¿a i nie przychodzi przez tydzieñ Lutek jest w nim zakochany, ale niestety boimy siê kontaktu obu panów. To tyle na chwilê obecn± planujemy powiêkszyæ rodzinê o raga ale czekamy na odpowiedni moment

Przeurocze ¶winki i fajnie, ¿e Louis siê z nimi dobrze dogaduje

Moim marzeniem jest taka zwierzêco-ludzka rodzina. Ciep³o mi siê na serduchu zrobi³o od opisu Twojej prywatnej:)
¦winki te¿ uwielbiam, mia³am za m³odu ¶winkê Piggy, która jak na ¶winkê by³a ogromnie przywi±zana do swoich ludziów. Gadatliwa by³a niesamowicie i strasznie przylepna:). By³ te¿ rozetek o imieniu Cadillac, ale on ju¿ by³ bardziej niezale¿ny.



¦wietne ¶wineczki, a koteczek wielce widaæ zadowolony z ich towarzystwa.

Jako psiarz zdeklarowany proszê o kilka psich foteczek, no i oczywi¶cie kociska zza okna balkonowego te¿.

Zwierzêco-ludzka rodzina wymaga z obu stron ogromnej tolerancji ;] zw³aszcza je¶li w rodzinie jest dziecko :> Muszê powiedzieæ, ¿e trafi³am na niebywale otwarte osobniki. Poka¿e Wam w co Kiara zmuszona by³a siê bawiæ ;] znosi³a to z honorem - siedzia³a grzecznie i pozowa³a :> pocz±tkowo by³o ciê¿ko, bo rzuca³a siê na córkê. Musia³y jej wcze¶niej dzieci dokuczaæ. Bardzo szybko jednak sta³y siê najlepszymi przyjació³kami <wybaczcie ba³agan, ale m³oda ma zawsze artystyczny nie³ad w pokoju> ;]

O dziwo nawet Kiara z Garfem na tyle siê akceptuj±, ¿e Kiarson na niego nie szczeka, a Garf uwielbia je¶æ z jej miski razem jeszcze nie jedli ;]

Wybaczcie s³ab± jako¶æ zdjêæ. Serce mi siê kraje, jak ich widzê. Lou siê gimnastykuje zazwyczaj, a Garf nawet na niego uwagi nie zwraca i po jedzeniu sobie idzie ;]

Kasiu, masz ¶wietn± rodzinkê i wielkie serce.
¦winiaczki uwielbiam, chocia¿ nigdy nie mia³am. Co jaki¶ czas staram siê przynajmniej wesprzeæ finansowo SP¦M. I obowi±zkowo co roku u nas w kuchni wisi "¶winkowy" kalendarz ze Stowarzyszenia.
T¯ mia³ kiedy¶ ¶winkê morsk±. Przy czym moja te¶ciowa karmi³a zwierzaka i wieprzorek wa¿y³... 1,18 kg!

Bêdê tu czêsto zagl±daæ, bo Twoje ma³e ZOO jest wspania³e, a Lou mnie po prostu zauroczy³!
G³aski dla ca³ej gromadki.
Pozdrawiam
Ela

A¿ Ci zazdroszczê, ¿e Twoje zwierzaki tak siê dogaduj±. Mam nadziejê, ¿e moje te¿ siê zakoleguj±, a raczej, ¿e nie bêd± siê próbowa³y zje¶æ (mam dwa chomiki d³ugow³ose).
Najwa¿niejsze, ¿e Louis jest ju¿ w kochaj±cym domu i mo¿e wyrosn±æ na ma³ego tygrysa.

Mogê wszystkim poleciæ ¶winiaczki, s± niesamowite. Gdy by³am ma³a rodzice nigdy nie pozwolili mi ich mieæ. Mog³am mieæ tylko chomiki a z perspektywy czasu wiem, ¿e to nie to samo, choæ tez s± s³odkie :> bywa³o, ¿e mia³am ich 11, bo z s±siadem za³o¿yli¶my hodowle ;] na szczê¶cie wszystkie trafi³y do dobrych domów ;] niestety jak to dzieci nie wiedzieli¶my, ¿e jak siê chomiki ju¿ urodz±, to trzeba im znale¼æ dom... Ale¿ dostali¶my burê od rodziców ale tak marzyli¶my o hodowli ;]
Nie wiem jak mo¿na oddaæ ¶winiaka, psa albo jakiekolwiek inne zwierze. Nie powiem, bo i czworonogi jak ludzie maj± z³e dni lub bywaj± humorzaste, ale to nie powód, by je wyrzucaæ
Chomik wa¿y 1kg :> wiêc goni ;]
Z tym kolegowaniem trzeba bardzo ostro¿nie ;] bo Lou nie rozumie, ¿e ¶winiaki nie lubi± klepania po pleckach :> A chomiczki s± jeszcze drobniejsze. Gdy siê jednak uda, to taki widok jest cudny ¯yczê Ci wiêc pusheen powodzenia A Tobie Elu ¶winiaczka? S± naprawdê niesamowite

¦winki morskiej nigdy nie mia³am i wyznam, ¿e nigdy nie czu³am siê z nimi na rêkach zbyt pewnie, bo wiem jak potrafi ugry¼æ du¿o mniejszy chomik, wiêc w moim przekonaniu ¶winki od razu odgryzaj± palce. Mo¿e to g³upie, a mo¿e nigdy nie trafi³am na prawdziwie oswojonego prosiaczka, który by mi pomóg³ siê prze³amaæ.
Na pocz±tku moje zwierzaki bêd± siê tylko obserwowaæ i to przy mojej obecno¶ci, a jak siê do siebie przyzwyczaj± to pewnie pomy¶lê o próbie jakiego¶ bardziej zaawansowanego kontaktu.
Mo¿e siê uda z Twoim b³ogos³awieñstwem.

Hmmm je¶li siê ¶winiakom nie dokucza, to raczej nie gryz± z tymi nie do koñca oswojonymi muszê siê zgodziæ, nasza ¶winka te¿ nie do koñca jest przyjacielska, choæ nie gryzie. ¦winek za to jest anio³em :>
Z b³ogos³awieñstwem na pewno siê uda ;] Próbuj :>

Mnie ugryz³ chomik i od tej pory za nimi nie przepadam:-) Za to ¦winki nigdy mnie nie gryz³y, po prostu jak nie chcia³y ¿eby je tarmosic to sobie sz³y:-)

Na pewno bêdê próbowaæ. Dam znaæ jak posz³o, zw³aszcza pierwszy kontakt 'przez kartki'.
Parê razy zosta³am porz±dnie ugryziona, ale sympatia do chomików mi nie przesz³a.
Pocieszne z nich istotki.



S³odka sunieczka i widaæ, ¿e mimo wszystko bawi siê ¶wietnie.

Jak szkoda, ¿e rudzielec nie mo¿e, czy nie chce odwiedziæ Luiska, bo widaæ, ¿e ma³y wprost "modli" siê do niego.

Uroczy masz ten ca³y zwierzyniec.

Jak siê uda³o spotkanie przez raty? Juz po? Jestem ciekawa efektów, mam te¿ nadziejê, ¿e obie strony prze¿y³y ;]

kociamamo hmmmm z t± ¶wietn± zabaw± mo¿e byæ ró¿nie ;] ale wolê siê ³udziæ, ¿e Kiara to lubi ;] Garf nie jest niestety nasz, próby zamkniêcia go w domu nie skoñczy³y siê dobrze. Zje i chce wyj¶æ. Odk±d jest Lou, Garf je na podwórku. Boje siê, ¿e co¶ siê mo¿e staæ. Mam nadziejê, ¿e w ci±gu kilku miesiêcy Lou bêdzie mia³ domowego towarzysza lub towarzyszkê. Ju¿ nie mogê siê doczekaæ. I szczerze Wam wszystkim zazdroszczê Waszych zwierzyñców!

Moje drogie potrzebuje pomocy, nie wiem czy to odpowiedni dzia³ do tego tematu. Louis po zmianie karmy rozpocz±³ strajk g³odowy. Zmieni³am mu such± karmê z RC na taste of the wild i nie chce je¶æ. Zmieni³am mu te¿ mokr± karmê i jest dramat. My¶la³am, ¿e BOzitê bêdzie jad³ chêtnie, a wylizuje tylko sosik, ³apnie kilka kawa³ków i tak marudzi, ¿e ju¿ nie wiem co robiæ. Zmiesza³am such± RC z now± i tak wygrzebuje, ¿e wyjada tamt± star±, a nowa zostaje. Zjada mo¿e 1/5 tego co dotychczas. Bojê siê, ¿e mu to zaszkodzi

Mieszaj mu na poczatek bardzo malo. Jesli to tak opornie idzie, to zacznij nawet od 2 chrupek TOTW. Albo pokrusz dwie granulki i posyp tym chrupki. RC zawiera w sobie uzalezniacze, od ktorych niektore koty ciezko przestawic na inne marki.
Nie wiem jaka ma teraz mokra, ale zaczelabym poodobnie - maly kawaleczek karmy zmieszany ze stara. Albo stare mokre polane nowym sosem i wymieszane. Kota trzeba podstepem. I przede wszystkim nie poddawaj sie.

Super dziêkujê, przeczyta³am tu na forum o tym, ¿e warto te karmy ze sob± mieszaæ, ale nie my¶la³am, ¿e to dla kota a¿ taki problem. Tym bardziej, ¿e zamawiaj±c czytalam opinie w sklepie, ¿e koty siê zajadaj±. Wsypa³am Louisowi do miski i jad³, a pó¼niej za nic w ¶wiecie nie chcia³. Wiêc zrobiê, tak jak radzisz.
A czy to normalne, ¿e kot chodzi po domu i hmmm wydaje d¼wiêki tak jakby rozmawia³? Wygl±da to komicznie, ale zastanawiam siê czy on nie pomstuje na nas za brak towarzystwa
Najg³o¶niej "mówi", gdy za oknem jest kot dochodz±cy. Nie jest to miauczenie, tylko jakie¶ dziwne d¼wiêki :>

Przestawianie z royala mo¿e trwaæ d³ugo, u mnie z Julisi± trwa³o 3 miesi±ce.

Mo¿e trafi³ Ci siê taki rozmowny osobnik Znam to bardzo dobrze

Jak tylko zdarza siê tak, ¿e pójdê na górê, a Lutek zostaje na dole, to "wyzywa". Odezwê siê, to biegnie i ju¿ nie krzyczy mam niez³y ubaw. Chodzi i gaworzy ;] Ale zastanawia mnie, jak siê denerwuje, gdy nie ma nas w domu. Czy koty naprawdê a¿ tak ¼le znosz± samotno¶æ?

U mnie to Ford opowiada co u niego, A Julietta typowo marudzi i szuka g³osikiem gdzie jestem je¶li zniknê jej z oczu:D Jeszcze nie ma jedzenia, no gdzie idziesz, wesz³a¶ mi w drogê
A Louis nie przesypia ca³ego dnia zbieraj±c si³y na Twój powrót?
Ja jak przez przypadek wrócê wcze¶niej z pracy to muszê szanown± królewnê czasami dobudzaæ, bo jest bardzo zdziwiona Za to je¶li siê spó¼niê to oboje stoj± pod drzwiami.

Tak jak napisa³a¶ czêsto, gdy wracam Lou wychodzi zaspany. I przez jaki¶ czas dochodzi do siebie. Gdy wychodzê z domu na chwilê np. w dniu wolnym, to stoi pod drzwiami ale wtedy nie gada. Nie potrafiê znale¼æ regu³y dla tych rozmów, poza jednym przypadkiem, gdy znikam mu z oczu. Ale u Ciebie jak widzê ¿yj± sobie we dwójkê, wiêc jest im ra¼niej. Widzê te¿ ró¿nicê w wieku. Towarzysza Juliettcie sprawi³a¶ po ponad roku? Czy by³o to np. podyktowane jej samotno¶ci±?

To dwuletnia Julisia przyjecha³a do rocznego Fordzia. Nie zmieni³o to jednak gadatliwo¶ci i czêstotliwo¶ci rozmów Fordzia. Gada³ przed jej pojawieniem siê u nas i po dosta³ tylko siostrê do duetów, tylko, ¿e mówi± w zupe³nie odmiennych sytuacjach. Ten typ tak ma

Te¿ marzê o duecie, wiêc muszê jeszcze trochê poczekaæ ale ju¿ nie mogê siê doczekaæ wtedy bêdê s³uchaæ dialogów

Witam Louiska, Kiarê i Wasze w³ochate ¶winiaczki
Pod nasz± nieobecno¶æ kote³ki zazwyczaj ¶pi±, tak¿e my¶lê ¿e nie musisz siê martwiæ. Kiedy jeste¶cie w domu wtedy szuka kontaktu, zainteresowania i blisko¶ci. Louisek poprostu jest bardzo towarzyskim stworzeniem i wyj±tkow± gadu³k±
U nas najbardziej rozgadany jest Aslanek, szczególnie w godzinach wczesno-porannych albo jak domaga siê wyj¶cia na podwórko wtedy mamy koncert w ró¿nych tonacjach
Mam nadziejê, ¿e nied³ugo da Wam siê sprawiæ Louiskowi towarzystwo w postaci ragusia

Witam Ciê Alonko Dziêkujê i Tobie za uspokajaj±ce rady! Z t± blisko¶ci± u Lutka bywa ró¿nie, nie jest typem pie¶ciocha i nie lubi byæ g³askany. Nie wiem dlaczego
A czy powinno siê wychodziæ z kiciakami na podwórko? Bo Lou widzê, ¿e chcia³by, ale ja siê bojê i nie chcê z nim wychodziæ. Powinnam?
Te¿ liczê na to, ¿e to nied³ugo, bêdzie naprawdê nied³ugo!

Spotkanie jeszcze siê nie odby³o, Rubin bêdzie z nami pó¼nym wieczorem, a ma³e futrzaki zosta³y na razie w mie¶cie rodzinnym, nie zmie¶ci³y siê do samochodu - uroki przeprowadzki.
Co do mieszania karmy - to jeszcze przede mn±, ale wiem, ¿e trzeba to robiæ stopniowo i powoli. Muszê kupiæ saszetki z docelow± karm±, bo mam tylko puszki 200g, a otwieranie takiej puszki to powolnego mieszkania jak mo¿n± j± trzymaæ w lodówce 2-3 dni to trochê marnotrawstwo.
Co do wychodzenia kota to kusi mnie ¿eby czasem zabieraæ Rubina nad jezioro czy w jakie¶ spokojne miejsce ¿eby móg³ trochê poobcowaæ z przyrod±, wiem, ¿e s± potrzebne do tego dodatkowe szczepienia, na pewno na w¶ciekliznê. No i porz±dne szelki.
Najpierw osiatkujê balkon i pozwolê mu siê oswoiæ ze ¶wiatem zewnêtrznym z bezpiecznej perspektywy. Tu¿ przy balkonie mamy spory klon na którym lubi± przesiadywaæ ptaki, a pod nim go³êbie maj± jad³odajnie wiêc jestem ciekawa jego reakcji.
Pozdrawiam.

Tak ju¿ doczyta³am i zazdroszczê Ci tak bardzo
w kwestii pokarmu niestety u mnie puszki siê nie sprawdzaj±. Kupi³am mu ró¿ne smaki animody carny kitten i po przyje¼dzie z hodowli oczywi¶cie by³ zachwycony. A teraz nie chce je¶æ niczego bez sosu. Zw³aszcza ucieka przed puchami z kurczaka. Resztê jako¶ tam toleruje. Teraz niedawno zamówi³am karmê bozity, bo przeczyta³am tu na forum, ¿e koty j± uwielbiaj±. Otworzy³am pierwszy smak - krewetki i zonk sos wyjedzony a kawa³ki le¿±. Mój luby mówi, ¿e ¶wirujê ju¿ z tym wszystkim, co dotyczy kota ale co mam poradziæ Prêdko chyba Lutka na spacer nie zabiorê, bo siê bojê i ju¿. Mo¿e z czasem mi przejdzie. Na balkon te¿ nie. Mo¿e przesadzam
Mia³a¶ wcze¶niej kiciaka czy to Twój pierwszy? Dla mnie Lou jest pierwszym w ¿yciu kiciem, wiêc do jego przybycia przygotowywa³am siê jak na wojnê. Wszystko musia³o byæ dopiête na ostatni guzik, wiêc doskonale wiem o czym piszesz

Mo¿e spróbujcie puszeczki cosmy, moje futra da³yby siê za ni± pokroiæ na pocz±tku jad³y bozitê, niestety Aslanek puszcza³ po niej straszne b±ki animondê te¿ trochê pojada³y, ale w koñcu siê na ni± wypiê³y. Od d³u¿szego czasu cosma jest nr.1, tyle tylko, ¿e jest to karma uzupe³niaj±ca, czyli taki dodatek.
Co do spacerów, w wiêkszo¶ci kociaki uwielbiaj± wychodziæ. Je¿eli tylko masz spokojne i bezpieczne miejsce, a Louisek ma ochotê to spokojnie próbujcie. Zacznij od przyzwyczajania go do szelek w domku, zwykle pierwszy raz kociaki z nimi wojuj± albo szoruj± brzucholami po ziemi Ale potem piêknie i odwa¿nie spaceruj±. A balkonik zabezpieczcie siatk± i ch³opak bêdzie móg³ sobie na nim urzêdowaæ

Alonka, jako warto¶ciowe puszki polecam GranataPet, Catz finefood,Canis for cats. Maj± dobry sk³ad i s± smakowite. Dostêpne s± w zooplusie. Moje koty jedz± je ju¿ d³ugo z apetytem.

Hmmm strajk g³odowy ju¿ lekko siê ³amie. Otworzy³am wczoraj puszkê animody, chcia³am j± daæ Garfowi, ale Lou wspina³ mi siê po nodze, wiêc podmieni³am karmy i ku mojemu zdziwieniu zjad³ :O Dzi¶ zrobi³am mieszankê bozity i animody, mo¿e jako¶ przejdzie. Nie s±dzi³am, ¿e wszystkie te karmy zbo¿owe s± dla kotów a¿ tak "atrakcyjne". Sucha znika, ale w niewielkich ilo¶ciach... dosypa³am wiêc RC. Hmmm nawet Garf marudzi na te karmy. Dostali¶my w gratisie Purizona dla doros³ych kotów, wiêc pad³o na Garfa i gdy mu da³am, to jego mina mówi³a mniej wiêcej tyle: "jak masz mnie tak karmiæ, to sobie daruj" i poszed³ zamówi³am kilka ró¿nych smaków bozity, wiêc mo¿e która¶ Lutkowi posmakuje ;(

Ja do ok 50g mokrej karmy dodajê ok ³y¿kê wody i zjada ca³o¶æ bez problemu, a ja siê uspokajam, ¿e siê bardziej nawadnia, dzisiaj go jeszcze na tym nie przy³apa³am ¿eby korzysta³ z miski wod±, oblizywa³ sobie tylko ³apki po tym jak wskoczy³ do wanny.
Zaczyna od sosiku, a potem k±sa resztê. W tej chwili bêdzie przez jaki¶ miesi±c dostawa³ g³ównie cosmê i miamor, a potem chce go przestawiæ na catz finefood i PONa.
(znowu przerwa w pisaniu, bo kto¶ chce ¿eby mu masowaæ poduszki ³ap)
To mój pierwszy kociak i d³ugo zbiera³am informacjê na ka¿dy temat. Zawsze chcia³am mieæ kota, ale nigdy nie mia³am mo¿liwo¶ci.
Co do spacerów to mi siê nie ¶pieszy, my¶lê, ¿e spróbujemy dopiero w przysz³ym roku (te¿ siê bojê dopóki jest ma³y). My¶lê, ¿e dobrze zabezpieczony balkon mo¿e byæ przyjemn± atrakcj± dla kota, chocia¿ na chwilê obecn± Rubin woli miauczeæ ni¿ choæby wyjrzeæ przez okno.
Mój luby o dziwo sam '¶wiruje'. Kot miauknie, od razu idzie zobaczyæ co siê dzieje, w nocy te¿, przytulanie, g³askanie, mówienie, jak dzisiaj wyje¿d¿a³ na weekend to stwierdzi³, ¿e bêdzie têskniæ za kotem, a o mnie nawet nie wspomnia³.
Zobaczymy co bêdzie jak wróci.
dnia Pi± 15:02, 05 Wrz 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Ja ze swojej strony równie¿ polecam GranataPet w formie puszek, a jako "smaczek" wabi±cy podlanie kocim roso³kiem:) Dobry przepis na roso³ek jest na barfnymswiecie u¿ytkowniczki dagnes, ale to dosyæ czasoch³onny przepis: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268
Ja po prostu wziê³am drobiowe gnatki (skrzyde³ka i nó¿ki), podgotowa³am ze szczypt± soli przez ok. 3h i puszkê zawsze podlewa³am ³y¿k± wywaru - M³ode przestawi³o siê b³yskawicznie. Efekty po karmie te¿ s± ju¿ widoczne. Te w±siska, które odrastaj± Milusiowi wygl±daj± jak basiory, futerko na ³apkach i to d³u¿sze, które pojawia siê na grzbiecie, ma taki bengalowy niemal glitter. Kupale te¿ w porz±dku, kuweta nie zabija smrodkiem, a M³ody po opuszczeniu toalety te¿ ju¿ nie ci±ga smrodku za sob±. Naprawdê polecamy z czystym sercem:)

Co do samego picia to polecam (w miarê mo¿liwo¶ci) porozstawianie misek z wod± w ró¿nych miejscach domu (rada równie¿ z barfnego, a jak dobrze pamiêtam to równie¿ dagnes). Ja siê bardzo martwi³am, ¿e Milu¶ nie pije. Dopiero jak przy ka¿dym legowisku i na parapecie postawi³am miskê, to widzê, ¿e kulek w kuwecie wiêcej, a i kociê czêsto chodzi z mokrym pycholem - znaczy siê PIJE!

Dziekuje za sugestie tez sporo czytalam o wszystkich karmach. Lou tez zaczynal od miamora, ale postanowilam mu wprowadzic cos co gdzies tam wyczytalam, ze jest lepsze. Ale animoda mu sie znudzila i zamowilam nietrafiona bozite na pewno wykorzystam przepis na rosolek - swietna mysl. U nas Juvo tez wasy juz odrosly, a martwilam sie, ze dlugo dlugo ich nie bedzie. Lou tylko nie ma tzw portek, ale moze i one z czasem wyrosna. I tak juz jest super. Ciesze sie, ze u Ciebie tez
Z piciem Lutek nie ma problemu, pije wode sam, moczy sobie lapki, takze tym sie nie martwie

Z tym roso³kiem ciekawa rzecz, spróbujê na pewno.
Od 1 w nocy 5 wrze¶nia (bo tak nam przypad³ powrót do domu z kotkiem) siusia³ 4-5 razy, w tym 2 razy do wanny. Jak tylko dostanie siê do ³azienki to wskakuje do wanny i siusia. Mo¿e dlatego, ¿e w hodowli kuwety by³y w ³azience.
Kupiê jeszcze miseczkê i ustawie w pokoju. S³ysza³am te¿, ¿e koty lubi± piæ z wysokich naczyñ np szklanek i, ¿e lubi± wodê gazowan±. Nie wiem czy mo¿e która¶ z Was co¶ na ten temat s³ysza³a. Rubin dostaje przegotowan± wodê, wymieniam j± 2 razy dziennie.

Jee, pi³ z miseczki!

Inaczej byc nie moglo widzisz hmmm a z tym sikaniem do wanny dziwne. Bedziesz wstawiala kuwete do lazienki?
My tez mamy sukces. Lou je totw a zostawia w misce chrupki RC gorzej jest z mokra karma zjada galaretki lub sos a zostawia kawalki. Nawet na miamora sie wypial. Nic mu nie odpowiada. Dzis gotuje mu rosolek oby to cos dalo

Kuwety do ³azienki nie wstawiê, bo siê nie mie¶ci (mam tak±:http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety_kryte/klasyczne/174569 ). Gdybym ¶ci±gnê³a górê to by siê zmie¶ci³a, ale u¿ywamy ¿wirku silikonowego i nie wygl±da³oby to zbyt estetycznie, bo ten ¿wirek zmienia kolor. Dowiedzia³am siê, ¿e ma³ym kotom wanna czy zlew mog± siê kojarzyæ z kuwet± i powinien z tego wyrosn±æ.
Gratulujê. Przestawianie jeszcze przed nami, ale mam wra¿enie, ¿e ze swoim apetytem Rubin zje wszystko. Chocia¿ mo¿e teraz zajada stres przeprowadzki, ale 50g karmy na jeden posi³ek to jednak dla niego za ma³o.
Hmm, a jakby¶ miamora pogniot³a widelcem? Tam s± takie miêkkie kwadratowe kawa³eczki, powinno siê je ³atwo pognie¶æ i wymieszaæ z sosem. Podstêpem go potraktowaæ, ta¿ ¿eby nie móg³ wybraæ. Trzymam kciuki i czekam na relacjê czy siê uda³o z roso³kiem.
Pozdrawiam.

Bêdê trzymaæ kciuki, roso³ek potrafi czyniæ cuda:)
Do wszystkiego da siê kotka przekonaæ, ale czasem trzeba ogromu czasu i metody bardzo malutkich kroczków. Daj znaæ, jak nie wypali z roso³kiem to mo¿na zawsze inaczej zawalczyæ i bêdziemy tutaj wszyscy kolektywnie my¶leæ

I jak postepy Rubina z toalet±? W dalszym ci±gu zdarzy mu sie siusianie do wanny? Zazdroszcze Ci pusheen, ze Rubinek tak ochoczo je. U nas nadal dramat. Sucha karma zaakceptowana, mokra nie. Lou je surowe mieso, je to ugotowane. Na mokre karmy - bozite (ró¿ne smaki), aplawsa nie tyka, na miamora tez sie wypial... dramat, w dodatku robi sie dziwny, nie pozwala sie glaskac i zachowuje sie jak wampir wszczepia zeby i wbija pazury. Nie ma szans, by przyszedl i chcial glaskania. Ucieka za kazdym razem, gdy ktos chce go pomiziac. nie wiem co jest grane jeszcze w kwestii jedzenia rosolek nie pomogl, rozgniatanie mokrej tez nie. Waga sie waha, aktualnie przy 5 miesiacach wazy 3,8kg. Jest bardzo zywotny i ciagle zagaduje do Garfa siedzacego na balkonie



Bardzo zmartwi³o mnie, to co piszesz o zachowaniu Luiska.

Musicie doj¶æ przyczyny: mo¿e kto¶ go przestraszy³, mo¿e nie czuje siê pewnie i walczy o swoje miejsce - wtedy pomaga wiêksza ilo¶æ legowisk, a mo¿e co¶ go boli i broni siê przed dotykiem.

Tylko obserwacja to wyja¶ni, a du¿a ilo¶æ zabawy (np. palemk± lub wêdk±), powinna nieco roz³adowaæ jego agresjê.

Cierpliwo¶ci i spokoju ¿yczê. Mo¿e Felliway by trochê pomóg³ ?

Kociamamo dziêkujê! Czy obecne zachowanie mo¿e byæ efektem tego, ¿e nigdy nie stosowa³am kar? Gdy wchodzi³ na stó³ po prostu go zdejmowa³am... Gdy gryz³, uspokaja³am go. Sama ju¿ nie wiem. Jak go przytrzymam, to mogê go g³asaæ, ale ¿eby sam przyszed³ - nie. Dzi¶ ju¿ by³o lepiej, nie gryz³, bo zastosowa³am kary o których pisali¶cie na forum. By³ grzeczny. On generalnie nie ucieka, chodzi za wszystkimi i jest bardzo ciekawski. Wita nas po przybyciu do domu, ale g³askaæ siê nie da. Wybiorê siê do weta. Je¶li siê oka¿e, ¿e jest wszystko ok, to sprobujê z Felliwayem. Mo¿e w pa¼dzierniku uda nam siê sprowadziæ mu towarzysza lub towarzyszkê i wtedy bêdzie lepiej A mo¿e to wina tego, ¿e nie by³ jeszcze wykastrowany? Planowa³am zrobiæ to dopiero oko³o 11 miesi±ca. Teraz ma 5, w sumie prawie 6. Sama ju¿ nie wiem



Kociak jest jak dziecko i musimy mu pokazaæ, czego nie wolno.

O kastracji pomy¶l raczej przed wziêciem drugiego kotka, a przede wszystkim je¶li poczujesz silniejszy zapach siurków z kuwety - wtedy to ju¿ galopem, bo mo¿e zacz±æ znaczyæ.

Lepiej te¿, ¿eby przypadkiem nie skojarzy³ kastracji z przybyciem maluszka albo ¿eby nie chcia³ go "kryæ" w sensie dominacji.

Cieszê siê, ¿e ju¿ robicie postêpy.

k8k napisa³: A Tobie Elu ¶winiaczka? S± naprawdê niesamowite

¦winki s± niesamowite, ale obawiam siê, przy moich dwóch foszastych kotkach, ¶winka morska mog³aby byæ "nadmiarem szczê¶cia". Mieszkaj± z nami dwie ¶winki papierowe, które kiedy¶ nabazgra³am dla T¯. Wisz± sobie w kuchni razem z kalendarzem ze Stowarzyszenia Pomocy ¦winkom Morskim

G³aski dla Louiska i reszty Twojego fantastycznego zwierzyñca!


image hosting over 10mb

Troszkê siê zawieruszy³am w czasie i przestrzeni, ale ju¿ jestem.
Co do siusiania w wannie wiêcej razy siê to nie zdarzy³o, jak tylko wchodzi³ do wanny by³ wypraszany z ³azienki i teraz nawet jak wejdzie do wanny to bawi siê tylko ³añcuszkiem od korka. Teraz za to zacz±³ obgryzaæ kable i trzeba naprawdê na niego uwa¿aæ.
Co do jedzenia to z miamorem zacz±³ troszkê wybrzydzaæ, tzn nie zjada od razu ca³o¶ci tylko wylizuje sosik i je trochê kawa³ków, a resztê kawa³ków zostawia sobie na za 5 minut wiêc nie narzekam. G³odomór z niego straszny, jak nak³adanie karmy trwa jego zdaniem za d³ugo to skacze na ³ydkê i obejmuj±c j± ³apkami p³acze jaki to on g³odny.
Je¶li chcesz to mogê Ci podes³aæ saszetkê z drobiem catz finefood do przetestowania, mo¿e mu zasmakuje, z tego co wiem to nie mo¿na ich dostaæ w zoologicznych, przynajmniej mi siê nie uda³o.
Nie wiem od czego takie zachowanie mo¿e zale¿eæ, do¶wiadczenia ¿adnego niestety nie posiadam. Mam nadziejê, ¿e wszystko wróci do normy.
dnia Sob 18:00, 13 Wrz 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Moje Drogie z Lou ju¿ super w kwestii zachowania. Glupot± z mojej strony by³o pozwalanie mu na wszystko. Jeszcze trochê i wszed³ by nam na g³owê. Na szczêscie i dziêki Wam ju¿ jest dobrze.
Mokrej w dalszym ci±gu nie toleruje. Wylizuje sos, troszke zje kawa³eczków i tyle. Bozita, aplaws, miamor odpadaja. Musze zamowic cos innego w necie.
Felis - piekne to Twoje dzielo! I kalendarz rowniez Teraz musisz dla nas wszystkich naszkicowac swoje dwa cuda
Pusheen z kablami mu pewnie szybko przejdzie tylko nie bierz ze mnie przykladu i nie pozwalaj Rubinkowi na wszystko ;] bo zle skonczysz najwazniejsze, ze nie sika juz
o ob³apianiu ³ydki cos wiem. Lou potrafi siê wspi±æ po nodze do pasa :O nie polecam ;]
Lou glodomorem nie jest. Waga stoi w miejscu, ale wierze, ze mu przejdzie. Apetyt ma, tylko mu po prostu nie smakuja te karmy.
Zastanawiam sie nad przejsciem na Barf. Mialam okazje wymienic wiadomosci z Ines i sporo o tym poczytalam.
Mialam rowniez nadzieje, ze moj T¯ zgodzi siê na drugiego kota. Ju¿ nawet obmówi³am czêsciowo szczegoly z Ines i niestety nic. Kociaka nie bedzie ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh depresja

Nie do³uj siê, mo¿e T¯ jeszcze zmieni zdanie - je¶li nie teraz, to mo¿e w przysz³o¶ci uda Ci siê namówiæ go na dokocenie.

Powodzenia z barfem, je¶li mia³aby¶ jakie¶ w±tpliwo¶ci to chêtnie pomogê

Cieszê siê, ¿e z Lou ju¿ ok.
Popieram Ciê, Felis - czekamy na Twoje 'bazgro³y'.
Staram siê pogodziæ rozpieszczanie z tz tward± mi³o¶ci± gdy trzeba.
Mo¿e teraz czeka ¿eby potem wystrzeliæ w kosmos i rosn±æ, rosn±æ, rosn±æ.
Te¿ czyta³am o barfie i mo¿e kiedy¶ siê skuszê, jak przestanê siê baæ, ¿e co¶ pokrêcê i zrobiê krzywdê kotu.
Mo¿e zmieni zdanie, potrzebuje czasu ¿eby jeszcze dojrzeæ. Ciesz siê swoim rozkosznym Lou i spróbuj przeczekaæ odmowy, mo¿e za jaki¶ czas siê uda.



To ¶wietnie, ¿e Wasze wspólne ¿ycie zaczyna siê uk³adaæ wed³ug Twoich zasad.

Mi³o¶ci± i konsekwencj± osi±gamy bardzo du¿o.

Bêdzie teraz coraz lepiej.

Cytat: k8k napisa³: Felis - piekne to Twoje dzielo! I kalendarz rowniez Teraz musisz dla nas wszystkich naszkicowac swoje dwa cuda

Cytat:
Mialam rowniez nadzieje, ze moj T¯ zgodzi siê na drugiego kota. Ju¿ nawet obmówi³am czêsciowo szczegoly z Ines i niestety nic. Kociaka nie bedzie ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh depresja

Dziêkujê! Mo¿e mi siê uda kiedy¶ narysowaæ kote³ki? Wtedy na pewno wrzucê zdjêcie.

Nie martw siê, mo¿e T¯ jeszcze nie natrafi³ na swojego kote³ka? Mój te¿ nie chcia³ drugiego kota, a jak zobaczy³ Triss, to oszala³ na jej punkcie
Przekonuj go powolutku, ¿e przy drugim kocie Lou bêdzie siê lepiej zachowywa³. U nas Felicita bardzo siê zmieni³a na lepsze w stosunku do nas po pojawieniu siê drugiego kota (inna sprawa, ¿e nasze dokocenie jest piekielnie trudne). I pokazuj T¯ piêkne kotki co jaki¶ czas (Zobacz jakie piêkne maleñstwo! Takiego bym chcia³a... itp.) Byle nie za czêsto. Niech wie, ¿e wci±¿ marzysz o drugim kocie, ale niech nie bêdzie tym zamêczony. Mo¿e mu który¶ wpadnie w oko.
dnia Pon 12:44, 15 Wrz 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Wybaczcie moje Drogie, ale obowi±zki zawodowe nie zawsze pozwalaj± siê tu pojawiæ. Przesta³am ju¿ wierzyæ w drugiego kociaka, ale nie odpuszczê a nu¿!
Felis "nabazgraj" dla nas kiciaki. Swoja droga, to jesli to sa bazgroly, to nie wiem jak nazwac cokolwiek wychodz±cego spod mojej kredki
Myslisz pusheen, ze mozna zrobic kociakowi krzywdê barfem? przygladalam sie tym mieszankom i nie sa a¿ takie przerazajace. Moze sie odwaze, jak lou dalej bedzie marudzil.
Co ja bym bez Was zrobila! Jakze sie ciesze, ze zajrzalam na to forum

Jak kto¶ lubi pichcenie to BARF to sama przyjemno¶æ Uwielbiam robiæ mieszanki. Na pocz±tek warto wybraæ takie podstawy podstaw np. z Felini Complete - tutaj ciê¿ko co¶ sknociæ. Ja do tej pory robi³am w³a¶nie takie proste mieszanki z felini, ¿ó³tkami i olejem z ³ososia, a dzisiaj dziêki uprzejmo¶ci mruczki mam ju¿ praktycznie ca³y zapas supli i bêdê przyrz±dzaæ bardziej skomplikowane specja³y. Nie ma siê czego baæ - jak mi wychodzi, to ka¿demu wyjdzie, a my¶lê, ¿e tutaj na forum mamy multum ¿yczliwych do¶wiadczonych Barferek. Dodatkowo te¿ obowi±zkowa lektura forum barfnyswiat i mo¿na dzia³aæ. Koniec jêzyka za przewodnika, a kto pyta nie b³±dzi:)

I szlag by to trafi³. Dzi¶ byli¶my z Lou u weta. Powiedzia³, ¿e nie zst±pi³o mu j±dro. Choæ ostatnio mówi³, ¿e wyczuwa³ dwa. Mówi³, ¿e przez stres mog³o siê cofn±æ. Ju¿ nic nie kumam Za miesi±c jak nie zst±pi, to operacja Nawet nie wiem która klinika na ¦l±sku lub w Zag³êbiu jest dobra. Nie chce by ten wet do którego chodzimy go kroi³, bo nawet nie ma usg. Czy kociak której¶ cierpia³ na wnêtrostwo? Czy taka operacja jest powa¿niejsza od zwyk³ej sterylizacji? Bojê siê o niego. Najbardziej siê bojê, ¿e to na skutek tego, ¿e jest sam przez tak d³ugi okres czasu. I to go stresuje

Niestety ja w tym temacie nie pomogê ci.Za to bardzo mocno bede trzymaæ kciuki za pomy¶lny zabieg.
Je¶li mogê co¶ podpowiedzieæ to to,¿e kot POLKA INKA by³ wnêtrem.Mo¿e napisz do niej na pw.
No i nasza forumowa mruczek jest weterynarzem, co prawda w Trójmie¶cie,ale kto wie mo¿e bêdzie w stanie daæ namiary na dobr± klinikê w twoich okolicach....
Trzymaj siê dzielnie wszystko bêdzie ok

znalaz³am ten w±tek, gdzie dziewczyny pisa³y o wnêtrostwie http://www.ragdollclub.fora.pl/zdrowie,39/nieudana-kastracja,5632-15.html
dnia Czw 19:53, 18 Wrz 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Nie denerwuj siê na zapas masz jeszcze trochê czasu, mo¿e j±derko zejdzie na w³a¶ciwe miejsce. U nas tak by³o z Idriskiem. By³a tu jeszcze jedna dziewczyna, która musia³a operowaæ swojego kociaczka, jak znajdê to wklejê Ci link. Na wszelki wypadek dowiedz siê jak najwiêcej i mo¿e znajdziesz te¿ dobrego weta.

znalaz³am http://www.ragdollclub.fora.pl/przedstaw-nam-swojego-ragdollka,8/louis-maleo-1-urodziny-louisa,4616.html
Tak jak doradzi³a Kamisia, skontaktuj siê z nimi, na pewno dowiesz siê jak to wygl±da³o.
dnia Czw 22:23, 18 Wrz 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Dziêkujê Wam, przeczyta³am ju¿ chyba milion artyku³ów i postów na ten temat. Niestety nigdzie nie ma ¿adnych informacji czy kot by³ w klinice, która mia³a usg i tak dokonywano operacji itp. Nie chcia³abym, aby dosz³o do sytuacji, ¿e jedno j±dro zostanie wyciête a drugie pozostanie. Dlatego muszê wybraæ dobr± klinikê. Ju¿ mam jedn± na oku. Jaki¶ pech imienny mo¿e akurat wszystko siê unormuje i nie bêdzie takiej konieczno¶ci. Na wszelki wypadek wypytam w prv jak to wygl±da, jak siê kot czuje po tym itp. Ju¿ ze¶wirowa³am po prostu.



A mo¿e jeszcze da siê poczekaæ? Je¶li z kuwety nie czuæ za bardzo, to warto przed³u¿yæ czas do kastracji. Czasem j±derko samo zejdzie.

Trzymam kciuki.

Podobno siê da. Kaza³ poczekaæ miesi±c dwa, ale pójdê po miesi±cu i zobaczymy. Ale i tak siê muszê wszystkiego dowiedzieæ.

Moi Drodzy w zwi±zku ze zmian±, która zasz³a w naszym ¿yciu, dumnie informujê, ¿e w±tek LOU bêdzie kontynuowany wraz z w±tkiem Rogera - przecudnego ragusia pod tym adresem:
http://www.ragdollclub.fora.pl/przedstaw-nam-swojego-ragdollka,8/najpiekniejsza-sobota-wymarzony-ragus-i-niedzielne-wojny,6648-15.html
dnia Pon 13:14, 22 Wrz 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz



© Stroje regionalne i ludowe, suknie ¶lubne, materia³ na firany Design by Colombia Hosting