Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Z powodu braku miejsc postojowych przy naszym bloku, i ignorancji ze strony innych mieszkańców osiedla proponował bym zamówienie znaków drogowych. Znak D18 "Parking" wym. 400x400 koszt około 77 zł wym. 600x600 koszt około 98 zł Tabliczka "T24" usunięcie pojazdu na koszt właściciela. koszt około 80 zł z dopiskiem "Parking dla mieszkańców wspólnoty Obwodowa 33" nieupoważnionym pojazd zostanie odholowany na koszt właściciela
Ciekawe, jak zweryfikujesz, czy aby sąsiad nie ma nowego samochodu, albo do sąsiada nie przyjechała rodzina. A jeśli tak zrobią pozostałe wspólnoty, na których terenie - co widzę codziennie - parkują samochody z Obwodowej 33?
Skoro na gruntach wspólnoty Obwodowej 33 stawiają auta mieszkańcy innych wspólnot to gdzieś trzeba postawić auto. A jak będą znaki z ostrzegawczą tabliczką to każdy będzie parkował tam gdzie są grunty i parkingi jego wspólnoty, jeśli nie będzie chciał ponieść kosztów holowania. A jeśli chodzi o zmianę auta sąsiada to niema problemu przecież każdy wie jakie auta notorycznie parkują z innych wspólnot, mało tego jeszcze mają pretensje. Pozdrawiam
Jestem za tylko niech najpierw wspólnota z Obwodowej 33 zabierze auta z parkingu wspólnoty 33A a potem szuka dziury w całym.
[quote="Adblock"]Jestem za :) tylko niech najpierw wspólnota z Obwodowej 33 zabierze auta z parkingu wspólnoty 33A a potem szuka dziury w całym.[/quote]
Z tego co wiem to wspólnota 33 ma parkingi na swoich gruntach czyli od strony balkonów bloku 33 dwa parkingi pomiędzy blokami 33 i 33A. I jeśli mieszkańcy wspólnoty 33A zabiorą samochody z parkingów wspólnoty 33 to na pewno będzie miejsce na parkingu wspólnoty 33A. (Chociaż szczerze przyznam że niewiem gdzie ma miejsca postojowe wspólnota 33A)
Coś mi się wydaje, że macie parking przed blokiem oraz z boku od drogi pomiędzy blokami. Na pewno parking który oznaczyliście jako swój przy bloku 33A nie należy do bloku 33. Sprawdzę dokładnie który parking należy do was. Jeżeli oznakowaliście go bezprawnie tablica zostanie usunięta.
To myślę, że w myśl tej zasady każdy parkuje na swoim, miałbym bardzo dużo miejsca za 31A - bo tam to jest dopiero Meksyk!
[quote="Adblock"]Coś mi się wydaje, że macie parking przed blokiem oraz z boku od drogi pomiędzy blokami. Na pewno parking który oznaczyliście jako swój przy bloku 33A nie należy do bloku 33. Sprawdzę dokładnie który parking należy do was. Jeżeli oznakowaliście go bezprawnie tablica zostanie usunięta.[/quote]
Przykra sprawa że mieszkacie już tyle czasu a nie wiecie za co płacicie podatki i gdzie są grunty 33A. Ale trzymamy was za słowo i jeśli w końcu się zorientujecie że to nie jest grunt 33A tylko 33 to usuniecie swoje auta z tego parkingu. Pozdrawiam.
Jako mieszkanka bloku przy Obwodowej 33 i właścicielka auta NIE ŻYCZĘ SOBIE aby ktoś na mojej szybie naklejał mi kartki z tekstem " uprasza się o parkowanie na innym miejscu postojowym. WM 33" Jestem pełnoprawna mieszkanką osiedla oraz bloku więc mam prawo parkować na danym miejscu. NIE ŻYCZĘ SOBIE PONOWNIE TEGO TYPU NAKLEJEK NA SZYBIE MOJEGO SAMOCHODU.
Tak sie temu przygladam, patrze na te tablice co jakis czas wyrywane..naklejki naklejane na szyby i przypomina mi to sytuacje o ktorych opowiadalo mi dwoch znajomych z oddzialow mojej firmy z roznych regionow polski jak kiedys rozmawialismy o takich sytuacjach.
Tam tez byly takie sytuacje ze osiedle bylo "zduszone" byl brak miejsc parkingowych i nagle jedna wspolnota sie wylamala z tabliczkami ze to ich parking, tez byly naklejki na szybe, ba kumpel opowiadal ze wrecz ktos wpadl na genialny pomysl "lotnych patroli" ktore mialy pilnowac czy samochod na parkingu jest swoj czy wroga.. wiecie czym to sie skonczylo? Po jakims czasie reszta tego osiedla miala tak dosyc samowoli tamtej wspolnoty ze dziwnym trafem zaczely sie sytuacje z przebitymi oponami, czestymi porysowaniami lakieru... i teraz najlepsze - taka sytuacja zdarzyla sie dwa razy w dwoch roznych miejscach polski..
Ludzie opamietajcie sie, zyjemy w osiedlu ktore zostalo do dupy zaprojektowane. Wszyscy sie dusimy z miejscami parkingowymi. Kto wraca z pracy o ludzkiej godzinie ten miejsce znajdzie. Ja wracam o 22 i praktycznie codziennie musze objezdzac cale osiedle zeby znalezc miejsce do zaparkowania. I mam to w miejscu gdzie swiatlo nie dociera. Nie musze parkowac "w klatce schodowej i najlepiej na swoim pietrze". Moge sobie zrobic spacerek przez pol osiedla. Przynajmniej dla zdrowia to bedzie.
Jak dalej bedziecie sie tak manifestowac z tym "waszym parkingiem" tabliczkami i innymi rzeczami to wczesniej czy pozniej ludzie sie na was wk*** i bedzie to samo co na tamtych osiedlach. Dlaczego? Bo zawisc Polacy maja w genach. I potem bedziecie plakac i szukac winnych ze ktos wam samochod uszkodzil.
Troche wyobrazni i myslenia bo naprawde juz dawno takich kretynskich pomyslow nie widzialem. Najlepiej wezcie sie ogrodzcie wysokim plotem, z drutem kolczastym na koncach tego plotu, postawcie bramki wartownicze. O i wiem.. na kazdym rogu dachu mozna postawic stanowiska snajperskie.