Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Tak, ogon u kota, taki zgolony w pełnej krasie potrafi odrosnąć dopiero po 2 latach. Można czesać ogon, czemu nie! Ja to robię przed wystawą szczotką z naturalnego włosia i w dodatku pod włos na efekt push up i po kąpieli grzebieniem o szerokim rozstawie. Ale tak na co dzień to pozostawiam go samemu sobie
Na co dzień nie czeszę, w razie konieczności sczesuję gdy się coś zawiesi Przygotowując na wystawę przeczesuję delkatnie grzebieniem z obrotowymi zębami i napuszam w przeciwnym kierunku. Czasem jedna z panienek w ramach dbałości wyrwie sobie kępkę z ogonka Nadmierne wyczesywanie w okolicach nasady może powodować przetłuszczanie się tego miejsca i wygląda to jeszcze mniej estetycznie.
No i znalazłam wątek, którego szukałam. Pytanie mam odnośnie tych ogonów. Olek ma sierść tego krótszego rodzaju, ubolewam ale nigdy nie będzie miał aż tak okazałej kryzy jak co niektóre osobniki...Pytanie czy wobec tego jego ogon też powinien być mniej obfity?
Nie czeszemy go w ogóle...Długościowo spełnia wszelkie normy, na prawdę okazały, ale zwłaszcza teraz na zimę robi się takie chuchro. Ja wiem , ze on obrasta na zimę więc jest wizualna różnica, , ale na ogonie też nie powinien obrosnąć? Czasem (rzadko , kilka razy ) zdarzyło mi się zauważyć kępkę futra z jego ogon , taka jakby wyrwana po zabawie z dziewczynami... Może one mu powyrywały tego futra za dużo? ;(
Jest jakiś sposób na zagęszczenie ogona? Idiotyczne pytanie ale skoro na futro pozytywnie działają np. żółtka lub olej z łososia to może i tu się da czymś pomóc? Dołączam zdjęcie co prawda średniej jakości i poza nieatrakcyjna ale widać jaki ten ogon malutki a to zdjęcie jakoś z października
DLa porównania Olek w wieku 7 miesięcy
A może ja przesadzam? Moze nie jest tk zle? Moze wtedy byl mniejszy i mial mniej futra stad az taka roznica? Sama juz nie wiem ;/ dnia Śro 18:26, 18 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Jadis, to chyba geny. Olek ma zdaje się podobnych przodków co Tula. Przypomnisz mi jego rodziców?
W każdym razie Tula gdy była mała miała bujną kitę. Teraz, nawet gdy obrosła w piórka na zimę, ogon nie jest imponujący i wątpię, by kiedykolwiek był. Trzeba się z tym chyba po prostu pogodzić
Olek jest po Victorze i Kropce (z tego co wiem , hodowcy juz teraz jej nie maja) Ona wlasnie miala taka krótką sierść. budowe ciała odziedziczył po ojcu, futro i charakter zdecydowanie po mamusi... ;/
Mam problem z ogonem Willa, wygląda dokładnie jak szczotka do butlek , przypuszczam, że poprzedni własciciel dokładnie go wyczesywał , wyczytałam w jednym z wątków,że należy go czesać grzebieniem z obrotowymi zębami, niestety zakup takowego muszę odłożyć na koniec miesiąca(zbiorcze zamówienie w zooplusie), jak go pielęgnować do tego czasu? W ogóle nie czesać( wydaje mi sie ,że się kołtuni )? Macie może jakieś alternatywne sposoby?