Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Hmm.. To ja chyba nigdy takiego przypadku nie miałam, żeby wzięła zupełnie nie to, co planowałam. Mam raga w takim kolorze, w jakim chciałam, mam dachowca takiego, jakiego sobie wymarzyłam dużo wcześniej, mam psa.. co prawda z tym psem było dziwnie, bo jednak chciałam inną sukę z miotu (w podobnych kolorach, ale z jednym okiem niebieskim, więc za pół ceny! Zawsze to tysiaczek mniej! ), a moja siostra wolała tę naszą.. i wyszło jak wyszło. Ta niebieskooka mnie na żywo wręcz odpychała. Nie mogłam znieść widoku dwóch różnych oczu.
Teraz czekam na szczeniaka, który wydaje się być nam zesłany przez los. Jeśli wierzyć, że nic nie dzieje się przypadkiem... to w tej sytuacji mamy sporo bardzo konkretnych nieprzypadkowych wskazówek. Dlatego jestem bardzo ciekawa, jaka będzie ta suczka. Czy naprawdę okaże się tą nam przeznaczoną?
myślę że tak ...że to ta wasza wyczekana
mruczek napisał: myślę że tak ...że to ta wasza wyczekana
Popieram, Tak miało być, i na górze było Wam pisane
Zobaczymy. Nasze plany.. hmm.. Życie uczy pokory. Z drugiej strony, jak nam coś pisane, co ciężko przed tym uciec. Ja tak uciekałam przed Czatą, a i tak do mnie trafiła i była moją najukochańszą córcią.
Solea,
życzę Ci, żebyś też trafiła na tego Tobie przeznaczonego kota. Może będzie "be", a może nie. W sumie... wygląd nie ma większego znaczenia. Jeśli nie trafimy na "właściwe" zwierzę (czy człowieka), to nie pociesza nas wcale to, że jest przecież śliczny. Ale jednak, gdy poza dopasowaniem charakterologicznym podoba nam się wygląd.. jest idealnie! Ja się często łapię na tym, że patrzę na Imbira i myślę, że to najpiękniejszy kot na świecie! Moje marzenie! (zawsze mnie do takich marchewek ciągnęło).
(Z mężem mam odwrotnie. Kocham go nad życie i na żadnego innego by nie zamieniła, ale z wyglądu.. to zupełnie nie mój typ ).
Wracając do czekoladek z przyjemnością, na prośbę forumowej Amber, przedstawiam :
CASPER - czekoladowy colourpoint
Przyjechał ze Stanów i mieszka obecnie z naszej macierzystej hodowli KOCI SZARM
Ten chłopak może w przyszłości być ojcem czekoladek z połączeń z: - LISĄ "a" nosicielką czekolady oraz - BELLĄ - czekoladową bicolourką.
Czas pokaże czy i kiedy otworzy się bombonierka z czekoladkami
Smużko, masz rację, że charakter najważniejszy. Filosiek pod tym względem jest IDEALNY, to typowa ragdollina, 100% raga w ragu Oczywiście teraz też uważam, że jest najpiękniejszy, a tż często mówi "no ładny to on jest naprawdę"-jakby to odkrywał ciągle na nowo
Ja już zostawiam wszystko w rękach losu. Pewnie pojadę do p. Wiesia na kawkę i przepadnę
Casper jest cudny! Ten brązik na pyszczku w świetle słońca dnia Wto 23:22, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz