Baza wyszukanych fraz
Winda klatka C, a może i pozostałe
Stroje regionalne i ludowe, suknie Ĺlubne, materiaĹ na firany
Chciałbym zwrócić uwagę na pewnych użytkowników windy z III pietra, którzy to często blokują windę na tym pietrze, uprawiając pogaduszki itp. Jak ktoś mieszka wyżej to przepraszam , to nie będzie tachał zakupów w celu bicia rekordów Guinnessa. Czasami jakiś głupek , też z okolić tego piętra , potrafi "na do widzenia" powciskać wszystkie klawisze w kabinie, aż winda obskoczy każde piętro osobno. Apeluje do wszystkich by gonili takie osoby. Kiedyś nam "załatwią" windę na cacy.
Widzę, że nie jestem jedyną osobą, która to "zjawisko" dostrzegła. Przygoda ze paniami z II i III piętra (bo to o nie chodzi) przydarzyła mi się już dwukrotnie. Pierwszy raz był szczególnie niemiły. Przekonany o awarii windy zacząłem taszczyć siaty zakupów po schodach. Gdy prawda wyszła na jaw (na II piętrze), postanowiłem stanowczo zwrócić uwagę by nie blokować windy, na co "miła" pani (pierwszy raz widziała mnie na oczy) stwierdziła, że ja z kolei budzę jej dziecko głośną muzyką. Na ripostę, że mieszkam kilka pięter wyżej już nie odpowiedziała i zamknęła drzwi. Słoma z butów, nic więcej.
Ja nie rozumiem skąd się tacy prostacy biorą. Odległość 1 piętra naprawdę można sobie przejść po schodach. Inna sprawa, że przecież windę można w każdej chwili wezwać. Pomijam również fakt, że jak się chce z kimś porozmawiać, to zaprasza się go do domu.To nie wieś, że się gada z sąsiadem przez płot.
A co do głupka, który naciska wszystkie klawisze w windzie - problem też jest mi znany. Domyślam się, że chodzi tu o jakiegoś gówniarza. Mam nadzieję, że rodzice złoją mu ostro tyłek, a najlepiej jak odczują bezmyślność synka na własnej kieszeni.
Chciałbym zwrócić uwagę na pewnych użytkowników windy z III pietra, którzy to często blokują windę na tym pietrze, uprawiając pogaduszki itp. Jak ktoś mieszka wyżej to przepraszam , to nie będzie tachał zakupów w celu bicia rekordów Guinnessa. Czasami jakiś głupek , też z okolić tego piętra , potrafi "na do widzenia" powciskać wszystkie klawisze w kabinie, aż winda obskoczy każde piętro osobno. Apeluje do wszystkich by gonili takie osoby. Kiedyś nam "załatwią" windę na cacy.
Widzę, że nie jestem jedyną osobą, która to "zjawisko" dostrzegła. Przygoda ze paniami z II i III piętra (bo to o nie chodzi) przydarzyła mi się już dwukrotnie. Pierwszy raz był szczególnie niemiły. Przekonany o awarii windy zacząłem taszczyć siaty zakupów po schodach. Gdy prawda wyszła na jaw (na II piętrze), postanowiłem stanowczo zwrócić uwagę by nie blokować windy, na co "miła" pani (pierwszy raz widziała mnie na oczy) stwierdziła, że ja z kolei budzę jej dziecko głośną muzyką. Na ripostę, że mieszkam kilka pięter wyżej już nie odpowiedziała i zamknęła drzwi. Słoma z butów, nic więcej.
Ja nie rozumiem skąd się tacy prostacy biorą. Odległość 1 piętra naprawdę można sobie przejść po schodach. Inna sprawa, że przecież windę można w każdej chwili wezwać. Pomijam również fakt, że jak się chce z kimś porozmawiać, to zaprasza się go do domu.To nie wieś, że się gada z sąsiadem przez płot.
A co do głupka, który naciska wszystkie klawisze w windzie - problem też jest mi znany. Domyślam się, że chodzi tu o jakiegoś gówniarza. Mam nadzieję, że rodzice złoją mu ostro tyłek, a najlepiej jak odczują bezmyślność synka na własnej kieszeni.