Bem naprawdę był dobrym dowódcą. Zasłużył sobie na pamięć i szacunek.
Szkoda, że ze względu na czyny nie pochowano go na Wawelu (wg.artykułu rozważano to), jak najbardziej mu się za nie to miejsce należało. I bez podtekstów, minęło prawie 200 lat od jego śmierci i w świadomości jakieś części społeczeństwa istnieje jako bohater jak by nie patrzeć narodowy, nawet ci najmniej kumaci pamiętają go ze starych banknotów, a ile osób tak na szybko po prawie 100 latach wie kim był i jakich czynów dokonał, pochowany np. w katedrze warszawskiej Narutowicz (bez patrzenia w Wikipedie), dla ułatwienia dodam "polityk". Z drugiej strony racjonalnie myśląc trudno w chrześcijańskiej katedrze chować muzmułanina, tu trzeba uszanować każdą religie, bo też nikt nie pochowałby jeśli by tradycja na to pozwalała w Hagia Sophia tureckiego bohatera jeśli byłby innowiercą.
Narutowicz Według stosowanej dzisiaj co po niektórych terminologii, poległ na posterunku.